Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] glosujcie 1 glosujemy 1 glosujmy 2 glosy 108 glów 7 glowa 85 glowach 5 | Frequency [« »] 111 swoja 110 ziemia 108 dominikowa 108 glosy 108 konie 108 kosciola 108 zgola | Wladyslaw Stanislaw Reymont Chlopi IntraText - Concordances glosy |
Tom, Rozdzial
1 1, 1 | ściągali już z pól do domów.~Głosy ludzkie, rżenia, porykiwania, 2 1, 5 | wierzeje i ciszej brzmiały głosy przytłumione martwotą i 3 1, 6 | zabierali się do domu, więc i głosy coraz mocniejsze rozlegały 4 1, 7 | odzywały się ciekawe głosy.~Roch milczał chwilę, a 5 1, 8 | jaki taki, zasłyszawszy głosy, wstępował zajrzeć, a któren 6 1, 9 | zmorzyły go w końcu monotonne głosy modlitw, ciepło i wyczerpanie 7 1, 9 | zatracenie ostatnie... tam jeno głosy jakieś, co nie były głosami, 8 1, 10| świeciło się w oknach i jakieś głosy wydzierały się aż na drogę.~- 9 1, 11| i drzwi buchały radosne głosy abo już te piosenki weselne.~ 10 1, 11| aż na pola szły weselne głosy, pod borami śpiewały, we 11 1, 11| stłoczyli w kupę i przyciszywszy głosy przed młynarzem radzili 12 1, 11| leciały nieprzychylne głosy, bo nie lubiano go we wsi.~- 13 1, 11| zmawiali... - przyciszyły głosy i rajcowały coraz złośliwiej, 14 1, 12| rozlatywały się gniewne głosy Jagustynki, bieganina i 15 1, 12| odgłosy kroków, rozmowy, głosy leciały i drgały ledwie 16 2, 13| płotu ni czyjej postawy, ino głosy ludzkie latały w tej bieli 17 2, 13| stawało się słuchliwsze, głosy darły się ostro przez gęstwę, 18 2, 13| Stachów, rozbrzmiewały ostre głosy kłótni, wyrzekań i piski 19 2, 13| śniegowymi czapami, ino głosy raźno się rozlegały w tych 20 2, 14| ludzie snuli się po drodze, głosy jakieś leciały nisko nad 21 2, 16| zrywały się tu i ówdzie głosy różne, ale z wolna, wraz 22 2, 16| powoli, ale na światło i głosy jęły postękiwać, zbierać 23 2, 19| ostrzej rozlegały się muzyckie głosy, bo juści, że prawie z każdej 24 2, 21| dzwonienie, brzęk orczyków i głosy ludzkie, ale tak rozpadłe, 25 2, 22| domem długi ryk, a po nim głosy różnych zwierząt zaczęły 26 2, 22| wodziciel udawał różne głosy, a niedźwiadek jął skakać 27 2, 22| jakich świętych ołtarzy idą głosy, jakie utajone cuda są wszędy!...~ 28 2, 23| odetchnąć.~Zapierało im głosy trwożne bicie serc i potężny 29 2, 23| rozprysłe, pełzające jakby głosy, jakby blaski, jakby echa 30 2, 23| to oddzielne, cierpkie głosy rozdzierały ciszę, a od 31 2, 23| jeszcze spać nie śpią, słychać głosy na drodze, pewnikiem rozchodzą 32 2, 23| połamią.~Ucichli, bo jakieś głosy rozległy się bliżej i przeszły; 33 2, 24| przekładali i tłumaczyli, głosy ich ginęły w piekielnej 34 2, 24| podnieśli znowu obronne głosy; ale natomiast wzniesła 35 2, 24| stronie buchały wrzawliwe głosy chłopaków...~Wieczorem zaś 36 2, 24| koniec; wnet zmilkły muzyckie głosy, zaprzestano tańców, dopito 37 2, 24| chwilami zaś urywały się głosy, ścichały organy i z chóru, 38 2, 25| sąsiedzku przez sady, że głosy szły na całą wieś, powiedali 39 2, 25| przybladły szroniejące, głosy zaś, choć przyduszone, szły 40 2, 25| w gęstwę i zasłuchany w głosy, jakie z niego idą, i w 41 3, 26| grały po rowach, skowronkowe głosy dzwoniły w chłodnym powietrzu, 42 3, 26| zgarniając wszystkie te głosy, że ziemia stawała niekiedy 43 3, 27| wiosną powietrzu prężyły się głosy śpiewów dalekich, organowe 44 3, 29| wichurą jakieś swarliwe głosy.~Rozejrzał się bystro: po 45 3, 29| spólnie, to jakieś osobne głosy się wydzierały, ale co by, 46 3, 29| chcąc przekrzyczeć wzburzone głosy.~- Hale, dobrze on z nimi 47 3, 29| a przyciszone, trwożliwe głosy poszemrywały w zwiększającej 48 3, 30| wszystkie i gardziele, a te głosy płomienne i ogniem nabrzmiałe 49 3, 30| wszędy rozlegały się kroki a głosy, pieski też zajadlej docierały 50 3, 30| ostatnie turkoty wozów i głosy zamierające w pustych oddalach.~- 51 3, 30| uderzyły i ogromne, niebosiężne głosy jęły huczeć i rozlewać się 52 3, 30| powrotem i dosłyszawszy głosy skrzypicy pobiegła ku nim. 53 3, 30| krzyżowały się w ciemnościach głosy.~Drzwi chałup trzaskały, 54 3, 31| w opłotkach rozległy się głosy.~Wracali już z kościoła 55 3, 31| z wieczora, kiej ptasie głosy przycichły i wieś legła, 56 3, 31| się pąkowi, pęd rostów i głosy stworzeń, wydających się 57 3, 31| zerwały się burzliwe głosy.~- Lecieć do nich i odebrać, 58 3, 31| świergotało po sadach, zaś głosy ludzkie cichły, ciężko się 59 3, 31| pola ożyły, potrzęsły się głosy, ze wszystkich podwórz wytaczały 60 3, 31| wody, podniesły się ludzkie głosy i wiater otrząsając krze 61 3, 31| Poście!...~ ~Dzwoniły młode głosy po rosie i we wszystek świat 62 3, 32| turkot jeno dochodził i głosy pozdrowień zamienianych 63 3, 32| bicia młotów, zaś ludzkie głosy i cały ten rwetes przygotowań 64 3, 32| kołysał się na przedzie, a głosy rozśpiewane roznosiły się 65 3, 32| ciągiem mrówek wśród zbóż, a głosy ludzkie tyle ważyły nad 66 3, 32| zawierciało, a cieniuśkie głosy kobiet podniesły się jękliwym 67 3, 32| gdziesik rozgłośnie.~Bo nawet głosy ludzkie pogasły i cała procesja 68 3, 32| ona jeszcze słyszała ich głosy i przytłumione śmiechy. ~ 69 3, 33| roztrzęsały się wrzaskliwe głosy drobiu, kaczki trzepały 70 3, 33| chór podnosił rechotliwe głosy i grał zgodliwym skrzekiem 71 3, 33| zgodliwie już poszło, i głosy podrywały się razem kiej 72 3, 34| dudniała wyschła ziemia - a głosy dzwonów wynosiły się nad 73 3, 34| rechotania i huczały niekiedy głosy bąków, po sadach słowiki 74 3, 35| tylko niekiedy słychać było głosy, kura któraś zwoływała, 75 3, 35| brzęczące granie organów i głosy śpiewań tchnęły wskroś sadów 76 3, 35| wilgotniały trawy od ros siwych, głosy piszczałek i dziecińskie 77 3, 36| wciskały się te wszystkie głosy ludzi i pól, weselne głosy 78 3, 36| głosy ludzi i pól, weselne głosy życia i trudu wraz z kadzielnymi 79 3, 36| Odchodził daleko, że już ptasie głosy się urywały i kajś w mglistych 80 3, 36| owijały go w mokrą przędzę, a głosy wciąż rosły, olbrzymiały, 81 3, 36| wiater, błąkała noc i te głosy, bijące całym światem:~- 82 4, 37| i niebosiężne, kieby te głosy śpiewań janielskich i wiecznej 83 4, 37| nad nią huczały te posępne głosy dzwonów, jakby to nad nią 84 4, 38| Dzwony bimbały długo i te głosy jękliwe leciały we świat 85 4, 38| wozy, rżały konie, leciały głosy przeróżne, wiązały się głośne 86 4, 38| wzdychem serdecznym. Uroczyste głosy organów lały się brzękliwym, 87 4, 38| nabożeństwo i kiej znowu głosy organów zahuczały przejmująco, 88 4, 38| dziady podniesły jękliwe głosy, a całym chórem jęły wyciągać 89 4, 38| tryskały kiej niekiej ptasie głosy, jakoby tym wieczornym pacierzem.~ 90 4, 38| dalekie pokrzyki i brzękliwe głosy muzyki.~Hanka siedziała 91 4, 38| chodzili na palcach, ściszali głosy, przymykali okna i pokrótce 92 4, 39| się strzykania koników i głosy przepiórek, a po rowach 93 4, 40| wyraźnie roznoszą się jakieś głosy i głuche, dalekie kroki.~- 94 4, 40| klekoty trepów i przeróżne głosy.~Hanka, jeno rozwiesiwszy 95 4, 40| duszą zasłuchany w jego głosy, to wszelaki stwór jął zuchwale 96 4, 40| rozlegały się szydliwe głosy.~- Kto? Antek Boryna! A 97 4, 41| żywicą abo i jakieś pobłąkane głosy i ptasie śpiewania.~Antek 98 4, 41| szczękały brzękliwe, mocne głosy młotów, a w kuźni huczał 99 4, 42| wozy i niesły się przeróżne głosy wraz z leciuśkim wiaterkiem, 100 4, 42| roznosiły brzękliwe, lube głosy.~- Bo mu lepszy swój trep 101 4, 44| Przerwały mu szydliwe głosy, bijące ze wszystkich stron 102 4, 44| rozumiemy! - zerwały się mnogie głosy.~Strażnicy jęli się pilnie 103 4, 45| posłyszał jakby znajome głosy, rozejrzał się uważnie: 104 4, 45| uszy, ale chociaż słyszał głosy, nie mógł jednak złożyć 105 4, 45| otwarte, nabrane zapachami głosy ciemnic, głosy pełne niepokojącego 106 4, 45| zapachami głosy ciemnic, głosy pełne niepokojącego żaru 107 4, 49| Na dworze pocichły już głosy, tylko drzewiny szarpały 108 4, 49| i pragnienia!~Biły w nią głosy, grudy ziemi, kamienie i