Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] grzejac 1 grzejace 2 grzeje 2 grzela 107 grzele 4 grzeli 19 grzelowa 2 | Frequency [« »] 108 konie 108 kosciola 108 zgola 107 grzela 107 pewnie 106 czasem 106 rzucil | Wladyslaw Stanislaw Reymont Chlopi IntraText - Concordances grzela |
Tom, Rozdzial
1 1, 2 | na wycug nie pójdę...~Ino Grzela z wojska do dom powróci, 2 1, 4 | to i Józka i kowalowa, i Grzela, i my - wyliczała.~- Kowalowe 3 1, 10| dodał chytrze.~- A Józka i Grzela? - zapytał z niechęcią.~- 4 1, 10| Spłaci się ich! Bo to Grzela mało wybrał? Ady prawie 5 1, 11| Józka dobra dziewczyna, Grzela jeszcze nierychło wróci 6 2, 17| śniegu - Winciorek, kulawy Grzela, Michał Caban, Franek Bylica, 7 2, 19| cień, wtedy wójtów brat, Grzela Rakoski, choć nie był rozmowny 8 2, 19| brat z Woli! - objaśniał Grzela. Aż powstali, by się przyjrzeć, 9 2, 19| głupawy jest pono.~- Kończ no, Grzela, coś zaczął, kończ!~- O 10 2, 19| gorąco wszyscy, jeden tylko Grzela się sprzeciwiał, a że bywał 11 2, 19| tańcował Balcerek, tańcował Grzela, tańcowały i drugie, a Mateusz, 12 2, 20| dorzynać ją musiał Jambroży, to Grzela pożyczył sto pięćdziesiąt 13 2, 25| przeszedł Winciorek z kulawym Grzelą; przeszedł Caban Michał 14 2, 25| łakoma, którą prowadził Grzela, wójtów brat.~A w końcu 15 3, 32| łagodnie.~- A już najbarzej Grzela przed waszą maglownicą...~- 16 3, 32| Kłąb! i Gulbas! i stary Grzela! i Filip! Mizeraki kochane! 17 3, 32| te największe buntowniki: Grzela, wójtów brat, i Mateusz... 18 3, 33| nogi a ostre pazury, to Grzela z krzywą gębą, choć na ośmiu 19 3, 33| Kubą Jarczykiem z Wólki i z Grzelą Borynowym. List był poczciwy, 20 3, 33| radością powrotu, a w końcu Grzela dopisywał prosząc, by zawiadomiła 21 3, 33| nie odrzekli, zaś potem i Grzela, wójtów brat, powiedział 22 3, 33| owo odpowiadał.~Dopiero Grzela, wójtów brat, poszedł na 23 3, 33| choćby za bele co - twierdził Grzela.~- Taka ziemia, po sto rubli 24 3, 33| jechać potem la niepoznaki. Grzela wróci z wojska, to spłaciłby 25 3, 34| gdyż się zjawił między nimi Grzela, wójtów brat.~- Cóż? Pietr 26 3, 34| odwrócił się plecami, bo Grzela, wójtów brat, zaczął im 27 3, 34| świeczniku, wiszącym u pułapu. Grzela puścił flaszkę w kolejkę, 28 3, 34| rzucił drwiąco:~- Zaczynaj, Grzela, to kiej wrony na deszczu 29 3, 34| tak siedzita!~Nie zdążył Grzela zacząć, gdy wszedł kowal 30 3, 34| przez niego - powiedział Grzela patrząc mu ostro w ślepie 31 3, 34| Cichojta no, chłopcy! - zaczął Grzela uroczyście. - Mówiłem już 32 3, 34| niecierpliwie Mateusz.~- Radź, Grzela: na książce umiesz, gazetę 33 3, 34| pieniędzy! - przerwał im Grzela.~Zmilkli naraz, bo juści 34 3, 34| wciórności z takim urządzeniem.~Grzela opowiedział, jak to jest 35 3, 34| życie i do grdyki idzie...~Grzela, wysłuchawszy cierpliwie, 36 3, 34| Nie pytali o więcej, gdyż Grzela zaczął wykładać swój sposób, 37 3, 34| rozradowali taką możliwością, a Grzela jeszcze powiadał, co tak 38 3, 34| a czasem nie! - mruknął Grzela.~- A ja ci mówię, że można, 39 3, 34| do kreminału! - wybuchnął Grzela.~- Zapakują, to i puszczą, 40 3, 34| rozpędzimy, zaś nie...~Ale już Grzela nie mógł wytrzymać, zerwał 41 3, 34| się go we wszystkim. Nawet Grzela się rozchmurzył i przystał 42 3, 35| zniechęcony.~- Daj spokój, Grzela, nie trafisz z niemi do 43 3, 35| pociągać.~Tłumaczył tak Grzela, nie odstępując sprawy, 44 3, 35| groszem nie śmierdzi...~- Grzela tu jakoś kalkuluje i zdaje 45 3, 35| kalkuluje i zdaje mi się...~- Grzela! - przerwał gwałtownie - 46 3, 35| przerwał gwałtownie - Grzela się pcha na pierwszego, 47 3, 35| rozbłysły.~- Jużeśmy o tym z Grzelą i chłopakami radzili, że 48 3, 35| Zuchwale se poczynasz, Grzela! - ostrzegał sołtys. - Już 49 3, 35| niźli buty - wtrącił znów Grzela.~Na to sołtys wsunął się 50 3, 35| co? - szepnął zjadliwie Grzela.~- Jakby naród buntował 51 3, 35| dziurawy! - dorzucił mu Grzela.~Przerwali, bo Rocho wyszedł 52 3, 35| powiedział z naciskiem Grzela.~- Bardzośmy wam radzi, 53 3, 35| naszej ziemi! - buchnął Grzela.~- Wynoście się sami, póki 54 3, 35| wszystkich po kawale - uspakajał Grzela, bo już byli się sprzeczać 55 4, 37| mogą! - wrzasnął zeźlony Grzela, wójtów brat. ~Jęli się 56 4, 37| wierzbie.~Na to powstał Grzela, wójtów brat, i zawołał:~- 57 4, 38| zaśmiał się i któryś, a Grzela, wójtów brat, wyrzekł niby 58 4, 38| z lipeckich, z kowalem i Grzelą, wójtowym bratem, na czele. 59 4, 38| Mateusz wszedł, właśnie był Grzela prawił gorąco i kredą cosik 60 4, 38| borgować drzewo na chałupy.~Grzela wykładał wszystko podobnie 61 4, 38| to i on musi! - zagrzmiał Grzela.~- Musi, nie musi, a ty 62 4, 38| starych.~Ale na to porwał się Grzela i zakrzyczał:~- To wam powiem, 63 4, 38| prześmiechał tak kąśliwie, aż Grzela przyskoczył do niego z pięściami, 64 4, 39| Boże. krzywdzić sieroty! Grzela daleko, a Józka jeszcze 65 4, 39| tam stoi napisane, jakoby Grzela pomarł czy coś...~- Jezus 66 4, 39| zawołał: - Zła nowina! Grzela wasz się utopił! Jeszcze 67 4, 39| naczelnika w powiecie...~- Grzela nie żyje! Laboga! Taki młody 68 4, 40| powrotem.~Przyszedł Mateusz z Grzelą, wójtowym bratem, przyszedł 69 4, 40| jak kania deszczu! - rzekł Grzela.~- A cóż, trzymały me i 70 4, 40| wyrwał się Płoszka, ale Grzela wsiadł na niego:~- Łacno 71 4, 40| nie uchwaliła - szepnął Grzela przysiadając się do Rocha, 72 4, 42| okopywał rowem swoją ziemię, a Grzela, wójtów brat, przy samym 73 4, 42| karczmę - zauważył Szymek.~Grzela oznaczywszy kołkami wymierzony 74 4, 42| odrywając rąk od roboty.~Grzela poradził mu to i owo i wrócił 75 4, 42| śmiechem ktosik drugi, ale Grzela, któren go od samego początku 76 4, 43| którzy trzymali z Antkiem i Grzelą:~- Rocho, siedzący kajś 77 4, 43| szkoły w Lipcach; a potem Grzela nauczał każdego z osobna, 78 4, 44| naczelnika ino patrzeć! - zawołał Grzela, wójtów brat, i odszedł 79 4, 44| gromadzie przy smętarzu Grzela przemawiał tak mądrze jakoby 80 4, 44| począć.~Prawda, mądrze prawił Grzela, prosto do serca trafiał 81 4, 44| podniesły się wołania.~- Grzela powieda - zaczął znowu - 82 4, 44| wójtowe zakazy, któremu jeno Grzela powiedział:~- Hale, naród 83 4, 44| chcemy! Nie! - wrzasnął Grzela i za nim kilkudziesięciu.~- 84 4, 44| Jakże zrobim?... Kajże to Grzela? Przykazuje głosować: Głosujmy, 85 4, 44| Wrzało coraz głośniej; gdy Grzela wystąpił i powiedział śmiało:~- 86 4, 44| spadły z nosa okulary, jeno Grzela się nie strwożył, wparł 87 4, 44| stronników, aż wreszcie zgniewany Grzela zawołał:~- Przelewamy jeno 88 4, 44| orzydla. Próbował spokoić Grzela, próbowali drugie, nie przemogli 89 4, 44| imiennie.~Strapił się tym Grzela, dobrze rozumiejąc, że skoro 90 4, 44| trzymali, jak nie pogrozą?~Grzela jeno westchnął, spojrzał 91 4, 44| podszedł skarżąc się przed Grzelą:~- Chciałem z wami, ale 92 4, 44| Otoczyli go Lipczaki, a Grzela rozpowiedział o wszystkim. 93 4, 44| Kaj strażniki? - zapytał Grzela niespokojnie.~- Poszli jakby 94 4, 44| Poszli jakby w stronę Lipiec.~Grzela zakręcił się po karczmie 95 4, 45| taki rejwach wpadł zziajany Grzela, wójtów brat, rozpytując 96 4, 46| jak to...~- Cichojta! Ano Grzela z wójtem lecą na plebanię.~ 97 4, 46| wołają.~Ale nie zgadły, bo Grzela puścił brata naprzód, a 98 4, 46| przyjechały po mnie! - szepnął Grzela rozglądając się niespokojnie, 99 4, 46| go przestrzec! - zawołał Grzela i buchnął we zboża, przebierając 100 4, 46| zaruchało się żyto.~- Odejdź, Grzela! Hanka, do swojej roboty! 101 4, 46| iż pokrótce przyleciał Grzela z Mateuszem i żeby cosik 102 4, 46| zaraz rychtować brykę, zaś Grzela z Mateuszem, la zamydlenia 103 4, 46| pociągniemy...~- A dobrze, bo z Grzelą mam jeszcze dużo do pomówienia.~ 104 4, 46| mój Boże, za co? - jęknął Grzela.~- Że chcę prawdy i sprawiedliwości 105 4, 46| sprawiedliwemu.~- Nie martw się, Grzela, przemieni się jeszcze na 106 4, 48| Balcerkówna, Kłębowa z córką, Grzela z krzywą gębą, Tereska z 107 4, 49| głośniej.~Prawił jeszcze Grzela, wójtów brat, przemawiał