Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
czas- 1
czasach 5
czasami 38
czasem 106
czasie 21
czasów 3
czasowi 1
Frequency    [«  »]
108 zgola
107 grzela
107 pewnie
106 czasem
106 rzucil
105 mocno
105 niebo
Wladyslaw Stanislaw Reymont
Chlopi

IntraText - Concordances

czasem

    Tom, Rozdzial
1 1, 1 | Ksiądz szedł coraz wolniej, czasem przystawał, aby odetchnąć, 2 1, 1 | motyczek o twardą ziemię, a czasem suchy dźwięk żelaza o kamień. 3 1, 2 | mżyły się słabe światełka... czasem wilgotny podmuch zawiał 4 1, 2 | rozmarzał się gospodarsko, czasem i przystawał z ciężkiej 5 1, 2 | urodna! - myślał.~Podnosiła czasem głowę, nasłuchiwała matki, 6 1, 3 | wymijał trzody ostrożnie, czasem śmignął po wełnie jakie 7 1, 3 | ćwierkały w gałęziach, to czasem wiatr przegarnął leciuchnymi 8 1, 3 | rosochaty i siwy ze starości, a czasem brzozy w białych koszulach, 9 1, 3 | równo i dość spokojnie, czasem tylko podnosiły się skargi 10 1, 3 | siebie na przednim siedzeniu.~Czasem któreś zagadnęło jakimś 11 1, 3 | spotniała z umęczenia i gorąca, czasem pogwizdał a milczał, i coś 12 1, 3 | jakby się modliła po cichu; czasem pociągała czerwoną zapaskę 13 1, 4 | chłopakiem na ręku za nim, czasem coś rzekli i szli wolno, 14 1, 4 | to mu dogodzić można?... Czasem taki, że i do rany przyłóż... 15 1, 4 | Ludzi było mało co; muzyka czasem pobrzękiwała, ale nikto 16 1, 4 | dworu i lecący huczy... a czasem skrzypka z nagła zapiskała 17 1, 4 | rozkładał szeroko ręce, czasem bił pięścią i gadał z cicha:~- 18 1, 5 | taczał się z boku na bok, czasem utknął na drzewo abo i w 19 1, 9 | drgał w przyziemnej ciszy; czasem szloch bolesny zerwał się 20 1, 9 | bolesny zerwał się z mogił; czasem lament żałosny wił się w 21 1, 10| różańcem w ręku, nasłuchiwał, czasem które poprawił, czasem pociągnął 22 1, 10| czasem które poprawił, czasem pociągnął za ucho, czasem 23 1, 10| czasem pociągnął za ucho, czasem pogłaskał, a często gęsto 24 1, 10| prawie w milczeniu i czekali; czasem które niecoś rzekło i znowu 25 1, 11| kapeluszami potrząchali, a czasem któryś piesneczką huknął, 26 1, 12| człowiecze nie chycą.~Ino czasem wróble rozświergotane wrzaskliwą 27 1, 12| przerażających i słuchał.~A czasem jeść probował albo szeptał 28 2, 13| wióry, snopki z dachów, czasem i wierzchół pomniejszy, 29 2, 13| nie drewno. A ten nic, czasem burknie kiej pies zły abo 30 2, 13| za nimi... wychylali się czasem ze śnieżycy, to zaczerwieniły 31 2, 13| było widać pod topolami, czasem jeno dzwonek zajęknął w 32 2, 14| strzykał za kominem, ino czasem przerwał, gdy które dziecko 33 2, 14| coś w utajeniu głębokim, czasem wzdychali, to roztapiali 34 2, 15| drugiej strony, prostował się czasem, rozciągał, mu stawy 35 2, 16| gdzieniegdzie gasły okna, czasem głos jakiś się podniósł 36 2, 16| mróz szedł przez kości, czasem ksiądz się odwrócił, rozkładał 37 2, 17| śnieg chwilami prószył, a czasem znów mocny wiatr powiewał, 38 2, 17| narywaj się, by ci się przed czasem nie stało co złego.~To i 39 2, 17| się strzegli wymówić przed czasem i kołowali po miedzach sprawy, 40 2, 18| ale nie przędła, tyla co czasem furknęła wrzecionem dla 41 2, 18| nade mną! I po dziesiątku czasem dawał i... - wybuchnął płaczem 42 2, 18| rozglądał się ciekawie dokoła, czasem pytał o ludzi spotykanych, 43 2, 19| nosili ze stawu, jeszcze czasem skrzypnęły wierzeje albo 44 2, 19| znowu ponosił, już krzykał, czasem jaką piosneczkę muzykantom 45 2, 20| tam chłopaki Dominikowej czasem zajrzały, Nastka Gołębianka 46 2, 20| niej pociechy, to i Rocho czasem zaglądał, ale widząc twarze 47 2, 20| karczmie, hulano, pito, czasem się wadzono, czasem za łby 48 2, 20| pito, czasem się wadzono, czasem za łby brano, ksiądz 49 2, 20| wieś się od nich trzęsła. A czasem trafił się dziad jaki bywały, 50 2, 20| tygodniami we wsi siedział.~Czasem znów list przyszedł od którego 51 2, 21| skrzybotu ginących bez ratunku, czasem zaś, ale rzadko, bo zapominała 52 2, 21| rozmyślając nad jego radami.~Czasem zaś wyglądała oknem, czy 53 2, 22| jeno wrzeciona warkotały, a czasem ogień trzasnął na kominie 54 2, 22| kiej i drudzy płakali...~A czasem następowały długie, głębokie 55 2, 23| były jeno krzykami nocy, czasem szlochem bezsilnym, wołaniem 56 2, 23| płotem.~Uwidziało ci się... czasem za chmurą takie cienie idą.~ 57 2, 24| się na wsze strony, bych czasem nie pociągnęli do świadczenia.~ 58 2, 24| oczy naglądając, że choć czasem i pobił, ale półkwaterki 59 2, 24| trzepał w pochylone drzewa, a czasem pies gdziesik zaszczekał 60 2, 25| grzechów jego, gdzie zaś, jeśli czasem rozmyślała, to jeno o jego 61 2, 25| nowego na złość zrobić, a czasem, aby jak najprędzej puścił 62 2, 25| Przymilkli obejmując się mocno, czasem cisnęli się do się goręcej, 63 2, 25| między korzeniami płyną... czasem jeno to jakie słowo przeleciało, 64 2, 25| jakie słowo przeleciało, czasem czyjaś pięść wychynęła w 65 2, 25| się po nasiennikach, to czasem stado wron przeciągało z 66 2, 25| walących z wściekłością, a czasem jakiś wydzierał się z kupy 67 3, 26| ze źdźbłami w dziobach, a czasem jaskółki wpadały ze świegotem 68 3, 27| kiela go z lasu przywieźli. Czasem się jeno jakby budził, Jagny 69 3, 27| wyłaziły na ogrzane ściany, a czasem i pszczoła się pokazywała, 70 3, 27| dalekich, organowe grania i czasem jako ten deszcz rzęsisty 71 3, 30| pochylały się coraz niżej, czasem jęk wyrwał się skądciś, 72 3, 30| prędzej nie przyszło przed czasem - szeptała wystraszona ciągnąc 73 3, 30| rozpalone usta i oczy...~Czasem przysiadała pod drzewem 74 3, 31| przysłaniających chałupy; czasem się jeno dziad jakiś przewlókł, 75 3, 31| młyn po swojemu turkotał, a czasem drzewa zaszumiały. Niebo 76 3, 32| Człowiek jeno z biedy da czasem folgę ozorowi, ale w sercu 77 3, 32| rozpuszczajta ozorów: i wiater czasem słucha i roznosi, kaj nie 78 3, 32| uciekały z drzew pobliskich; czasem kuropatka wystraszona furknęła 79 3, 33| wrzeszcząc wniebogłosy.~Czasem ktosik wyrywał się z kupy, 80 3, 33| ktosik wyrywał się z kupy, czasem i wszystkie naraz podnosiły 81 3, 34| płachtą cieniów, że jeno czasem, kiej wiater ozdarł, 82 3, 34| przysiadł.~Drzewa szumiały, czasem pies warknął na muchy, a 83 3, 34| zbożach grywa na skrzypicy, a czasem tak bele co i nie do składu 84 3, 34| Skowronki wydzwaniały wysoko, czasem stado wron przeciągnęło, 85 3, 34| tak samo jak z borem.~- Czasem tak można, a czasem nie! - 86 3, 34| borem.~- Czasem tak można, a czasem nie! - mruknął Grzela.~- 87 3, 35| Rocho przebierał różaniec, czasem nasłuchiwał, a głównie myślał 88 3, 35| kręcącą się po izbie, czasem stawała za nim, niekiedy 89 3, 35| ziem dębowymi lagami, a czasem to i ktoś w garście pluł 90 3, 36| jękliwiej krzyczały nad nimi, czasem kuropatki furknęły spod 91 3, 36| jakby się im dzień marzył, czasem pies warknął albo przelatujący 92 4, 37| przegarnął i zaszumiały drzewa, czasem zatrzeszczały płoty, brzęknęły 93 4, 38| wiązały się głośne rozmowy, czasem ktosik wychylał się z półkoszków 94 4, 38| śpiew buchał od ołtarza, czasem zajazgotały dzwonki, a czasem 95 4, 38| czasem zajazgotały dzwonki, a czasem zahuczał grubachny głos 96 4, 38| się znów w kręgu światła; czasem przystawał przy oknie, że 97 4, 39| już nie poredzi, a jeno czasem zabije skrzydłem i żałośnie 98 4, 40| dzieci daleko w sad, bych czasem nie zakrzyczały. Przepędziła 99 4, 40| przewalając się jak pijany, czasem podrywał się z prześwistem, 100 4, 40| daleko skrzeczały sroki. Czasem między omszałymi dębami 101 4, 41| zapomniawszy o całym świecie, czasem chlastał biczem po końskich 102 4, 43| pożółkły, zaś żyta schły przed czasem, bielejąc płonnymi kłosami. 103 4, 43| Witek bowiem wrócił do krów, czasem jeno przyleciała która przyjaciółka 104 4, 43| kieby te umiłowane ręce, a czasem z pól podnosił się upalny, 105 4, 44| pomagał bojając się, bych się czasem nie zachciało tam zajrzeć 106 4, 45| chrzęst obwisłych kłosów, czasem wróble zaćwierkały wśród


IntraText® (V89) Copyright 1996-2007 EuloTech SRL