Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] wiara 6 wiare 4 wiary 15 wiater 105 wiaterek 5 wiaterkiem 1 wiatr 60 | Frequency [« »] 106 rzucil 105 mocno 105 niebo 105 wiater 104 prosto 104 spod 103 czlowiek | Wladyslaw Stanislaw Reymont Chlopi IntraText - Concordances wiater |
Tom, Rozdzial
1 1, 3 | powrotem stróżować.~- Ale, złap wiater w polu - mruczał Witek i 2 1, 3 | kłosów żytnich, co go ten wiater żenie, a on się zakolebie 3 1, 3 | potężne ściany boru, że żaden wiater ni przewiew nijaki nie przedzierał 4 1, 7 | pocznie łamać chojarów a wiater, jako że to jeno parob piekielny, 5 1, 8 | karczmie też widno nie było, a wiater przez wygniecioną szybkę 6 1, 9 | pępuszki, co je na wodzie wiater wydyma, a drugi je zasię 7 2, 13| chodzą, wszędzie biednemu wiater w kłęby wieje! Sama to ostanę, 8 2, 14| tegom wyrosła i jako ten wiater nie będę się tłukła po świecie, 9 2, 16| żywymi głosami rozbrzmiały, a wiater był duży, to drzew a się 10 2, 18| tak utytłał?~- A bo mię wiater przewrócił w zaspę...~- 11 2, 18| łapy po śniegu wodzić!...~- Wiater mię obalił...~- Drzyj obleczenie, 12 2, 18| jak szły, to niczym ten wiater !~- Nie dziwota, dworskie 13 2, 18| ostanie, że jeden ma, a drugi wiater po polu łapie.~Rocho ino 14 2, 21| chleba pojedli... a tu zimny wiater tak przebiera po kościach, 15 2, 21| insza była, nie.~- Chodźma; wiater nisko podbiera, to na noc 16 2, 21| żywy się widział; snadź wiater oderwał go, bo wisiał tylko 17 2, 22| było iść?... noc ciemna, wiater, deszcz, błocko, kawał drogi, 18 2, 22| obróci, wszędy se dmucha!"~Wiater to miało znaczyć; zaczęli 19 2, 23| na polach, jeno czasami wiater przegarniał miękkim powiewem 20 2, 25| i cicho od ludzi, tylko wiater z szumem przemiatał po błocie, 21 2, 25| nisko przeciągał mroźny wiater, że ziemia jęła się ścinać 22 3, 26| ziemia dech przytaiła - jeno wiater, jako to dychanie dzieciątka, 23 3, 26| to słońce święte, i ten wiater pieszczący, słodki a ciepły 24 3, 26| wołania ludzkie, a wraz i wiater tchnął lubym, ciepłym powiewem 25 3, 26| się tak cichuśko jako ten wiater, któren raz po raz powiewał 26 3, 27| rosy jęły skapywać z drzew; wiater też się poruszył i gmerał 27 3, 28| padał deszcz, to ciepły wiater przewalał się po sadach 28 3, 28| deszcz zacinał ziębiący, wiater ciepał się raz po raz o 29 3, 28| nocy. Wieś już dawno spała, wiater jeno hulał po polach i barował 30 3, 28| kiej roztrzęsione snopy, a wiater jeszcze się wciąż wzmagał 31 3, 28| rozczapierzone kury, poganiane przez wiater, gęsi siedziały w zaciszu 32 3, 29| cieplej, jeno ten uprzykrzony wiater wzmagał się z godziny na 33 3, 29| i rozchwiane drzewa.~Ale wiater, choć był przykry i nieco 34 3, 29| nie mógł wymiarkować, bo wiater porywał słowa. Dojrzał jeno 35 3, 29| obiednią, a po drogach jeno wiater hulał jak przódzi i drzewinami 36 3, 29| wójta na drugi koniec wsi...~Wiater wciąż hurkotał ciskając 37 3, 29| nieustannym waliły na koła, a wiater kieby tymi największymi 38 3, 29| rzęsiściej wysypywały, tylko wiater nie ścichał, a naprzeciw, 39 3, 29| nogach trudno było ustoić i wiater roznosił poszycie. A tu 40 3, 30| słońce przypiecze pola, wiater ustanie i przygięte zboża 41 3, 30| bełkotem, bory zaszumiały, wiater powiał, zatrzęsły się młode 42 3, 30| sennej i smutnej, niekiej wiater zatrząsł drzewinami, że 43 3, 30| pójdą? z gołymi pazurami ten wiater zagrabiać?~- A Niemcy ano 44 3, 30| śpiewały rozgłośniej, a ciepły wiater przeganiał po drzewinach, 45 3, 30| nieprzeliczone stado gęsi, wiater się też ruchał kajś górą 46 3, 31| dołem zaś od pól ciepły wiater pociągał, aż się burzyły 47 3, 31| się gdziesik niedojrzane, wiater też przewiał niekiedy, zatargał 48 3, 31| podniesły się ludzkie głosy i wiater otrząsając krze roznosił 49 3, 32| rozpuszczajta ozorów: i wiater czasem słucha i roznosi, 50 3, 32| dachów i z drzew, że to wiater jął otrząsać gałęzie, drogi 51 3, 32| pierące. Suchy, leciuśki wiater ledwie co tykał wierzb zielonych, 52 3, 32| dumała wystawiając twarz na wiater i na te rosy skapujące z 53 3, 32| roztoczył słoneczny i cichy, wiater ździebko przegarniał po 54 3, 32| cichość stanęła większa, wiater ustał zupełnie, choręgwie 55 3, 32| przyśpieszał jednak kroku.~Wiater skądciś zawiał, że świece 56 3, 32| Słońce już zachodziło i zimny wiater powiał z nizin, ksiądz przyśpieszał 57 3, 33| nieprzeliczone stada białych chmur.~I wiater się już wałęsał po świecie, 58 3, 33| ruchano się wszędy galanto.~Wiater się kajścić zapodział, że 59 3, 33| słoneczny i prawdziwie majowy. Wiater jeno przyszedł baraszkujący 60 3, 33| spacerował Witkowy bociek, zaś wiater przysłaniał gałęziami okno 61 3, 33| umacza nosa. Biednemu zawdy wiater w oczy!...~Ale i wyrzekania 62 3, 33| słowiki ścichły, zawiał wiater, że zakolebały się cienie 63 3, 34| samo z różańcami na szyi; wiater mu rozgarniał siwe włosy, 64 3, 34| że jeno czasem, kiej ją wiater ozdarł, słońce chlustało 65 3, 34| przewiewały chłodnawe ciągi, wiater też niezgorzej jął dmuchać 66 3, 34| źrebców dęba stających. Wiater z różnych stron parł na 67 3, 34| rozwiewał się nad światem, wiater pohukiwał wysoko, że tylko 68 3, 34| zahuczał i suchy, palący wiater zakręcił, że drzewa się 69 3, 34| gradem, krótki a hukliwy wiater wyrywał się przodem, świszcząc 70 3, 35| słońce zaszło, chłodny wiater przegarniał zboża, że kłoniły 71 3, 36| ich rosą kieby tymi łzami.~Wiater jął ździebko przegarniać 72 3, 36| straszliwego, najsłabszy wiater nie przewiał, liście zwisły 73 3, 36| ciężkie gradowe chmury i wiater zrywał się kołujący.~Wyglądali 74 3, 36| ptaki zakrzyczały żałośnie. Wiater załkał mu nad głową. Mgły 75 3, 36| raniły kamienie, gonił zły wiater, błąkała noc i te głosy, 76 4, 37| dziwnie duszno, nie powiał wiater bych najlżejszy, że ni jeden 77 4, 37| nawet przyleciał pierwszy wiater, zatarmosił sadami i jął 78 4, 37| roznosiły się chrapania.~Wiater buchał co trochę w otwarte 79 4, 37| ścichło z nagła i trwożnie, wiater ustał, wszystko przytaiło 80 4, 37| żałobne, a kiedy powiał wiater i rozruchał pola i drzewa, 81 4, 37| jako ten listeczek, którym wiater żenie po świecie.~Boś ano, 82 4, 37| był cichy, tylko niekiedy wiater przegarnął i zaszumiały 83 4, 38| na tłok ni na spiekę.~A wiater był całkiem ustał i gorąc 84 4, 38| Zawiewał wilgotny, pieściwy wiater, żaby jęły rechotać, odzywały 85 4, 38| nastawiał gęby na chłodnawy wiater, mruczał pacierz, a pilnie 86 4, 39| przypiekało, szczęściem, co wiater nieco przechładzał, zawiewał 87 4, 39| drżała niby to źdźbło, które wiater żenie na zatratę...~Jaguś 88 4, 40| samego północka podniósł się wiater przedmuchując kiej niekiej.~ 89 4, 40| się któraś.~- Dobrze, co wiater przechładza.~- Bo rano, 90 4, 40| baraszkował suchy i gorący wiater przewalając się jak pijany, 91 4, 40| bledziuśkich zieleniach, wiater ustał, zboża zwiesiły ociężałe 92 4, 41| było kupować do sadzenia, wiater obalił stodołę, a do tego 93 4, 41| w izbie przy miskach, bo wiater się był zerwał po zachodzie, 94 4, 42| ślepiącą jasnością i żarem, wiater się był kajś zadział, że 95 4, 42| ziemię taką spieką, że ni wiater się poruszył, ni zaruchały 96 4, 44| ciżbiąc, bo chociaż chłodnawy wiater niezgorzej kolebał polami, 97 4, 44| ten bór, kiej zamietliwy wiater powieje.~Nikto głosu nie 98 4, 44| po gorzałce do cna straci wiater.~Rzucał kto niekto jakie 99 4, 45| zbóż jakoby wyspy dalekie, wiater ździebko przegarniał kłosami, 100 4, 46| głęboko nad tymi rzeczami.~Wiater powiał, zaszeleściły nad 101 4, 48| zatrząsł się kieby osika. Wiater poszedł po sadzie, zaruchały 102 4, 48| obaczę...~Kieby pachnący wiater zawiał z łąk i uderzył w 103 4, 49| paskudnymi chmurzyskami, wiater zrywał się co chwila i zamiatał, 104 4, 49| niego niby rozkolebane wody, wiater rozwiewał mu włosy i suszył 105 4, 49| posępniało coraz barzej, wiater bił w topole, jaże się pokładały,