Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] wnyki 1 wobec 1 wód 9 woda 93 wodach 5 wodami 2 wode 36 | Frequency [« »] 93 jezu 93 przeciech 93 sciany 93 woda 92 bym 92 predko 92 siedzial | Wladyslaw Stanislaw Reymont Chlopi IntraText - Concordances woda |
Tom, Rozdzial
1 1, 2 | przeszedł most, pod którym woda z bełkotem przelewała się 2 1, 2 | ozwał przyciszony:~Ja za wodą, ty za wodą, ~Jakże ja ci 3 1, 2 | przyciszony:~Ja za wodą, ty za wodą, ~Jakże ja ci buzi podom?...~ 4 1, 3 | strzech podnosiły się oparyn i woda skapywała, tylko w cieniach - 5 1, 3 | ostatnie zrzedłe mgły i woda poczynała spod bielm wrzeć 6 1, 4 | zalęgną się w skrzyniach... woda wyschnie... ryby wyzdychają, 7 1, 5 | różnym - nic, jeno ta wielka woda, do której cięgiem jeszcze 8 1, 5 | mieniące, co się lśkniły kiej woda pod zachodzącym słońcem, 9 1, 6 | Jaguś, bo tam w drodze woda wyrwę zrobiła.~- To dopiero 10 1, 6 | Panem Jezusem u Bartka za wodą...~- Cie... na jarmarku 11 1, 7 | szeroko, aż łąki stanęły pod wodą, a kapuśniska jako te wyspy 12 1, 7 | podrywał się z szumem, aż woda wypryskiwała na drogi, a 13 1, 7 | wrośnięty w ziemię. A za wodą stał dom Boryny, dobrze 14 1, 7 | leciała przez ręce kiej woda, ale puścił ją, bo posłyszał 15 1, 7 | rozdmuchiwał, nastawiał garnki z wodą i cięgiem się po izbie kręcił, 16 1, 7 | cieniu niezgorzej, ochłodził wodą i coś niecoś z torby przegryz, 17 1, 10| głucho, a czasami chlustał wodą o brzegi, na których gdzieniegdzie 18 1, 10| na drugą stronę i zlewali wodą, tak osłabł z umęczenia 19 1, 10| całą, jeden młyn turkotał i woda bełkotała monotonnie... 20 1, 10| mdlała z żałości, Antek ją wodą trzeźwił i poganiał, byle 21 1, 11| Kolebała się w niej dusza jak woda i raz w raz biła, jakby 22 1, 11| przydrożne rowy pobłyskiwały wodą jakby szybami - wszystek 23 1, 11| przeżegnała i jęła błogosławić, i wodą święconą kropić, aż Jaguś 24 1, 11| Daleka droga, ~Głęboka woda,~Ciemny 1as!~Zbierajcie 25 1, 12| ledwie parkotali, jak ta woda na słabym ogniu; siedzieli 26 1, 12| człowiekowi! Powiedają: "Kogo woda zbawi, to zbawi, a gorzałka 27 1, 12| i to: "Chrzest przyjmuj wodą, ślub polewaj wódką, a śmierć 28 2, 13| moście, gdzie głębiej było, woda się jeszcze burzyła i nie 29 2, 13| nagła, jak kiedy wezbrana woda kierz słaby bierze, że ani 30 2, 15| ino suchego chleba, popił wodą prosto z rzeki i nawet pod 31 2, 15| przywarty do szczytu młyna, że woda z czterech kół waliła pod 32 2, 15| Młyn turkotał wciąż, a woda spod kół, obrośniętych w 33 2, 15| słupach, o które tak biła woda, że trzcinowy dach, wsparty 34 2, 15| bełkotem, pluskało jako ta woda bieżąca, rozlewało się wciąż 35 2, 15| kijankami a bez przerwy, woda z bełkotliwym krzykiem waliła 36 2, 16| juści, czas płynął jak ta woda; a to ślub, przenosiny, 37 2, 16| czekający świtu, kto kamieniem, wodą, ziemia, drzewem, kto jeszcze 38 2, 16| płynął przez nie i płynął jak woda, z wolna zapełniając wnętrze, 39 2, 18| Przystawiła garneczek z wodą do ognia i siadła z powrotem 40 2, 18| i uwagi, dopiero gdy się woda zagotowała, wydobył z jakiegoś 41 2, 19| pokraśniawszy z radości, jako ta woda pod zachód, odwróciła się 42 2, 20| złego nie odegna i święconą wodą!~Zeźlił się tym i prosto 43 2, 20| całe tygodnie odwilgi, że woda stała po rowach, a gdzieniegdzie 44 2, 22| Jako ten ślepy kamień pod wodą głęboką żyjesz, człowieku...~ 45 2, 22| płynęły za rokami jako ta woda bystra, bogactwa rosły niepomiernie, 46 2, 24| z gromady, która kiej ta woda rozlewała się po drodze 47 2, 24| pluchy kiej pleśnią obrosłe, woda stała w bruzdach i zatapiała 48 2, 24| ten kamień na dno, że jeno woda czasami zgurbi się nad nim, 49 2, 25| można było sobie dać rady z wodą, waliła bowiem z pól, pełno 50 3, 26| kapuśniska tak jeszczech pod wodą, że jeno grzbiety zagonów 51 3, 26| umarlaka, i buteleczkę z wodą święconą miała, i nowe kropidło 52 3, 26| Przeszła most, pod którym woda z hukiem przewalała się 53 3, 27| mogła i zakrztusiła się, aż wodą popijając, albo ją musiano 54 3, 27| wnet kowalowie, cucili, wodą zlewali, ale już nie oprzytomniał 55 3, 28| jest garnków, zbierz, nalej wodą i przystaw do ognia, ja 56 3, 28| kamieni nakłaść, by ich woda nie wzięła. Dzieci nie budź, 57 3, 28| oślizgłe drogi siwiły się opite wodą, a poczerniałe chałupy ledwie 58 3, 28| grosz, tam dwa, i kiej ta woda wyciekło wszystko, a nowego 59 3, 29| stawie się trzęsły wraz z wodą: majstrowali ano świąteczne 60 3, 29| organistowy niósł za nim miednik z wodą święconą i kropidło.~Hanka 61 3, 30| kłębił się i wrzał niby woda, z poszumem pacierzy, wzdychań, 62 3, 30| Nastkę, dopadły Balcerkówny, wodą zlały i jeszcze do stawu 63 3, 30| ogarniała świat, jeno co woda bełkotała kajściś i psy 64 3, 31| przemyjcie sobie ciemię święconą wodą, to wama dur przejdzie.~- 65 3, 31| mgławym powietrzu, niby pod wodą, jaże roiło się od czerwonych 66 3, 32| w bruzdach burzyła się woda i drogą też szorowały strugi 67 3, 32| leżały czarne, przesiąkłe wodą zagony.~Stanęły wnet do 68 3, 32| gzłach przenajświętszych.~Woda pluskała o brzegi, gęsto 69 3, 32| modlitwę od gradu i kropił wodą święconą wszystkie cztery 70 3, 32| naraz chlasnęły z kupy, kiej woda z cebra wstrząśniętego, 71 3, 32| Dopiero kiej zakończył i wodą skropił głowy chylące się 72 3, 32| oczu niczyich.~Jakby ją kto wodą zimną. oblał, że wypadła 73 3, 32| że z każdego cienia nad wodą, spod płotów, zewsząd roznosiły 74 3, 33| mieniło się nad polami kiej woda, zboża i sady stały jakby 75 3, 33| łąki mieliby niezgorsze, i woda pobok... Ale cóż, nie poredzi! 76 3, 33| nawet psy nie poszczekiwały, woda jeno bulgotała i ptaki zawodziły 77 3, 34| tobie powieszą, ksiądz cie wodą święconą skropi, juści... 78 3, 34| i bruzd waliła spieniona woda.~Uspokoiło się dopiero pod 79 3, 35| co pacierz zlewała zimną wodą, poleciał śpiesznie do kościoła, 80 3, 35| dojrzawszy, iż Jagusia siedzi nad wodą, przystąpił do niej.~Wiadro 81 4, 37| jęczmiona polśniewały kiej ta woda głęboka, zaś jasnozielone 82 4, 37| pod ławą stała balia z wodą, bych przechładzać powietrze, 83 4, 37| odprawił modlitwy, skropił wodą święconą i powieźli go, 84 4, 37| radośnie, nawet ziemie, opite wodą i nabrzmiałe mocą, zdały 85 4, 37| niebiesko od dymów, skropił wodą święconą, wyciągnął jakąś 86 4, 38| kto z nagła oblał zimną wodą, dopiero po chwili ozwał 87 4, 38| brzega wsi do brzega jak ta woda obłędna, co ujścia na darmo 88 4, 40| przeciągała się z lubością, ale że woda była chłodnawa, to prędko 89 4, 41| przeżerały długachne kloce, a woda z krzykiem waliła się z 90 4, 45| rosną drzewa, w rzekach jest woda i sieją na polach, to po 91 4, 48| przed kościół, skropił ich wodą święconą i pobłogosławił, 92 4, 49| zaraza! A żeby was ogień i woda nie szczędziły!~Każden jeno 93 4, 49| flaszkę.~- Wiecie, trza tą wodą pokropić Jagusię trzy razy