Tom, Rozdzial

 1     1, 1 |              w sadku obrywał, jakieś złe słowo powiedziała, to mu
 2     1, 2 |          Moiściewy, a cóż by! - A to źle, a to i dobrze, a to i różnie,
 3     1, 2 |          pierwszej złości zawsze się źle radzi, bo stał za dworem,
 4     1, 3 |            nie widno, cicho całkiem. Złe mę kusi czy co?... Ide dalej
 5     1, 3 |        patrzę, a to ino prosiak, nie złe. Ozgniewałem się, bo co
 6     1, 3 |          choćby i za to dobre słowo! Źle jest, że i gorzej byc nie
 7     1, 3 |            ciasno, porządki stare im złe, ubieru nawet wstydzą się
 8     1, 3 |               Bez to i nie bez to, a źle jest.~- Nie idzie na lepsze,
 9     1, 5 |             Na księdza!~- A bo mu to źle będzie? A bo to któren ksiądz
10     1, 5 |             A bo to któren ksiądz ma źle?...~- Pewnie, pewnie...
11     1, 6 |          ostanę przy was... bo mi to źle z wami?..~Stara przędła
12     1, 6 |            tym zamężciu.~A bo to jej źle było przy matce? Robiła,
13     1, 7 |     przeżegnał bór i zaraz wszystkie Złe i ze swoimi kumami przepadli
14     1, 7 |          pijanice my, bezbożniki my, złe my ludzie, ale ostań!...
15     1, 8 |              surowo:~- Z tego padnie złe na wieś całą, baczcie ino.~-
16     1, 10|              kiej wam u tej suki tak źle...~- Dyć się nie skarżę,
17     1, 10|         nigdy nie rzekli, że wam tak źle...~- Jakże... córka... on
18     1, 11|            oczy widzące, mają...~- I źle się to skończy, obaczycie...
19     1, 11|          krześcijanem i somsiadem.~- Źle jest na świecie! Juści!
20     1, 11|           nie rozeznają, co dobre, a złe!~- Prawda, prawda, i dmucha
21     1, 11|         obserwuj i uciechę miej! - A źle wypadnie - kobieta się zmarnuje,
22     2, 13|             Cóż miał powiedać? że mu źle? I bez tego wiadomo, a do
23     2, 14|              roboty, ale swoją drogą źle wy swojego pilnujecie -
24     2, 14|              wy swojego pilnujecie - źle.~Stanęła wystraszona nic
25     2, 15|             ciężka praca, nie wichry złe, skrzytwy, pluchy czy śniegi
26     2, 15|             zaś ani słowa nie rzekł, źle mu jest czy dobrze, z roboty
27     2, 15|            wszystkimi, wciąż mu było źle, wciąż mało, krzyczał, poganiał,
28     2, 15|       księdza nawet posłali, tak się źle z nim widziało, myśleli,
29     2, 16|           ten ogień święty, pleniący złe, jako sakrament.~A gwiazda
30     2, 16|      puszczać i nie obzierać się, to złe, wciśnie się i na cały rok
31     2, 19|                unosił się Płoszka.~- Źle jest całkiem, źle.~- A nie
32     2, 19|         Płoszka.~- Źle jest całkiem, źle.~- A nie tak powinno być!~-
33     2, 19|            dzieciom nie popuszczają, źle juści jest, bo krzywda -
34     2, 20|       chłopaki też łaziły omroczone, złe i strapione, bo stara Szymka
35     2, 20|          było markotno, smutno i tak źle, że ledwie już ścierpiała,
36     2, 20|              a głównie tego, że pono złe oczy miała... Zazierała
37     2, 21|              do ciebie... opętało go złe i rzuca po świecie... ale
38     2, 22|       godzinie zatwardziały, chociaż złe przeszkadzało, upatrzyła
39     2, 22|           grzeszników, jako "kara za złe nikogo nie minie."~Długie
40     2, 24|        przezwiska, wymysły, odgróżki złe i nienawistne słowa, wzburzona
41     2, 25|             ale ludzie czuli się tak źle, jak nigdy do tela, łazili
42     2, 25| gdzieniegdzie krzyki powstawały i to złe słowo padało, i lament babi
43     2, 25|          dusza znacznie przemieniła, źle jej było, ciężko i tak przykro,
44     2, 25|              i bez to, że w chałupie źle było i nudno, a i bez to,
45     2, 25|            hurmą a milczkiem kiej te złe psy rzucili się pomagać,
46     3, 26|            zaśmiała się urągliwie, a złe jej oczy strzeliły nienawiścią.~
47     3, 26|             nie słyszała o podobnym! Złe się tutaj osadziło na dobre
48     3, 27|                  nie jest mu tam tak źle, nie bójcie się.~- Bo Kozioł
49     3, 27|          sercach kiej to diabelskie, złe zielsko, że same pięści
50     3, 27|              me do złości, bo będzie źle...~- Tyle się waszych gróźb
51     3, 28|             spowiedzi, nie bacząc na złe drogi ni na dzień płaksiwy,
52     3, 28|              po każdym wyspowiadanym złe powietrze chustką rozgania
53     3, 28|           może być różnie, i całkiem źle, i niezgorzej, trza jeno
54     3, 28|          ocieleniu... I wszędzie tak źle, a u komorników to już trudno
55     3, 29|             i wzdychał żałośnie. Tak źle się bowiem działo w Lipcach,
56     3, 29|            inaczej być nie będzie... Złe i o wiele gorsze było całkiem
57     3, 29|       sprawiedliwości nie wydrze!...~Źle się działo, tak źle, że
58     3, 29|                  Źle się działo, tak źle, że nawet obce ludzie, z
59     3, 29|              odrobi to, kiej się już złe stanie? zapobieży?...~Ksiądz
60     3, 30|                   Kto ino wyrzeka na złe, nie czyniąc dobra, ten
61     3, 31|    Jagustynka.~- Pewnie, że bywają i złe, za nic mające ojców, kwarde,
62     3, 31|              skóra cierpnie!...~- Bo złe wszędy się czai, jak ten
63     3, 31|             nie bywało, ale i bez to złe panoszy się we świecie.
64     3, 32|            dzisiaj cierpi, że często złe i mściwe oczy przyskakiwały
65     3, 33|              rozpił...~Juści, co się źle działo w Lipcach.~Ale cheba
66     3, 33|         obmierzłej chałupie mężowej. Złe ją porwało i niesło, a nikto
67     3, 33|             powiem... Z Antkiem jest źle! z pewnością ciężko go zasądzą,
68     3, 34|              i niech jeszcze usłyszę złe słowo, pięści nie pożałuję...
69     3, 34|             samo poradzi...~- Wyrwać złe, póki większego korzenia
70     3, 35|         izbie.~- Pewnie, co wszystko złe przez niego... i z Antkiem
71     3, 35|              najgorsze, to już takie złe nie będzie.~Aż się zdziwił,
72     4, 37|            warknęła Jagustynka.~- Bo złe dzieci tak by się nie biadoliły.
73     4, 37|             i żale opadły ją kiej te złe, rozszczekane psy.~Południe
74     4, 37|         swynie smrodliwe. I tak jest źle na świecie, że i nie wypowiedzieć
75     4, 39|           weszłam tutaj!~- Tak ci to źle z nami było, co? - szepnęła
76     4, 39|               Jakże! Musi być, co ma źle w głowie! - myślała wodząc
77     4, 40|          chwast wyrwany.~- Jak każde złe! Grzechu ano nikt nie posiewa,
78     4, 40|             Pan Jezus by ta stworzył złe! Juści! Człowiek to jak
79     4, 40|       wszystkie jadą w jedną stronę, źle takiemu, któren z woza spadnie,
80     4, 41|               A latoś jakby wszystko złe zwaliło się na nich. Krowa
81     4, 41|          zbierał? Dyć jeno ja sam! A źle to w roli robiłem, co? Wałkoń
82     4, 41|     kryminału też wracają. Ale jedno złe i drugie też nie lepsze.~
83     4, 41|             z tobą. Po co? Abo mi to źle samej? - Obtuliła się zapaską
84     4, 44|         szkołą, głosować.~- Może być źle. Słyszeliśta?~Pisarz tymczasem
85     4, 45|      krzyknął kamratowi:~- Bierz go!~Źle się jednak wybrali, bo nim
86     4, 45|        złością. - Prawda, że każdemu źle, każden wije się kieby nadeptany
87     4, 45|             poczuł, jako i jemu jest źle, a może nawet gorzej niźli
88     4, 45|           skrobie, ale i bez to jest źle.~Żyd jeno głową pokiwał,
89     4, 45|        mówiłam, a przepowiadałam, że źle skończy! Taki łajdus, w
90     4, 45|            Ani mi się śni, abo mi to źle samej!~- I żaden się wam
91     4, 46|              Każdemu jest na świecie źle, ale już najgorzej sprawiedliwemu.~-
92     4, 49|        zarówno winni, tak ci, którzy źle robią, jak i ci, którzy