Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
któras 39
którascie 1
któraz 1
które 89
któredy 3
którego 46
któregos 17
Frequency    [«  »]
91 trzy
89 chlop
89 glowy
89 które
89 pacierz
89 wolno
88 ciebie
Wladyslaw Stanislaw Reymont
Chlopi

IntraText - Concordances

które

   Tom, Rozdzial
1 1, 1 | oczami siwki, to stadko wron, które ostrożnie, z wyciągniętymi 2 1, 2 | wyprzęgania i rozbierania koni, które już Witek ciągnął za grzywy 3 1, 2 | płomienne koliska, przez które niby białe chmurki przepływały 4 1, 2 | wozów, i porykiwania krów, które wchodziły do stawu po kolana, 5 1, 2 | dziad, obmacując miski, które przed nim postawiła wójtowa.~ 6 1, 3 | wyciągał zza koszuli te, które już ogrzane nieco jego ciałem, 7 1, 4 | obejmował oczami te morgi, które obsiewał za odrobek ojcu.~- 8 1, 5 | jensze muzyckie rzeczy, w które juchy żółtki la zachęty 9 1, 5 | przystając przed wstążkami, które uwieszone w górze, kołysały 10 1, 5 | przeglądać się w lusterku, które przytrzymywała Żydówka.~ 11 1, 7 | Jezus mu rzekł spod drzewa, które dźwigał na mękę swoją świętą:~- 12 1, 9 | szeptał imiona zmarłych, za które prosił o pacierz...~Chór 13 1, 10| ręku, nasłuchiwał, czasem które poprawił, czasem pociągnął 14 1, 10| milczeniu i czekali; czasem które niecoś rzekło i znowu zapadało 15 1, 10| bladły od tych chmur burych, które wiatr gnał i zwalał na zachód, 16 1, 11| opasali nim wielgachne koło, które druhny pilnie trzymały i 17 1, 12| znikał, leciał na wesele, które znowu zaczęło się zbierać 18 1, 12| dzieciątko w polu porzucone, które nim pozna, że bez matki, 19 2, 13| powiódł za nimi krowę do sań, które czekały przed karczmą, Hanka 20 2, 13| czarniawymi pniami topoli, które stały z obu stron drogi 21 2, 14| obok siebie, Hanka mało które słowo rzekła, a ino Nastka 22 2, 14| ino czasem przerwał, gdy które dziecko zakrzyczało przez 23 2, 15| czterech tęgich słupach, o które tak biła woda, że trzcinowy 24 2, 16| kolorowych one cudackie strzyżki, które czy na belkę, czy też na 25 2, 16| długo i mało kiedy jeśli tam które rzekło jakie słowo, więc 26 2, 16| Jagna nowe przyobleczenie, które miał w komorze, wyniesła.~ 27 2, 17| krów, przecedziła mleko, które od rana jeszcze stało w 28 2, 18| zmiłowania wygląda! Wiecie sami które, a zima ciężka, śniegi, 29 2, 19| Rozdział 7~We Trzy Króle, które jakoś tego roku wypadały 30 2, 21| ścianą pni zwartych, przez które mroczały ciche, lodowate 31 2, 21| stał cały w mgłach, przez które migotało Jezusowe sine ciało 32 2, 22| bo już u organistów.~- Które to chodzą?~- A dyć te wisielaki 33 2, 22| pozapisywane karty dzieci, które Rocho nauczał a ona nasłuchując 34 2, 24| najgorsze Gulbasowe wisielaki, które zawżdy były pierwsze do 35 2, 25| od wsi zamajaczyły sanie, które wnet wypadły na porębę, 36 3, 26| ni tych słów pacierza, które się rozsuły po duszy palącą 37 3, 26| żółciuchnych kiej z wosku, które przygarniała.~Pochwaliła 38 3, 26| dom Gołębiów.~I inszych, które wszystkie jako ten pacierz 39 3, 26| ku wysokim oknom, przez które padało słońce; za szybami 40 3, 26| kilka znajomych kobiet, które przywitały dobrym słowem 41 3, 26| wiecie, i dzieuszyska, które teraz gnój powiezły w pole, 42 3, 26| tych odpustowych miejscach, które była schodziła, się niemało 43 3, 28| pełna myśleń o Jagnie, które bodły kiej te noże ostre, 44 3, 29| nie zostaje!... A jutro które do mężów idą?~- Z pół wsi 45 3, 30| najpierwszych gospodarzy lipeckich, które zawżdy stróżę trzymali w 46 3, 30| wystrugany i oblepiony ciastem, w które powtykano piórek, że kiej 47 3, 30| podejmowała siostrę i sąsiadki, które wedle zwyczaju jęły posobnie 48 3, 30| progi cieniów i lśnień, które zachód rzucał przez drzewa.~ 49 3, 30| po uszy nastroszonych, na które tyle korali nawiesiły, ile 50 3, 31| rozpatrując w cichości ślady, które dopiero pod stogami spalonymi, 51 3, 31| kwaterę dwóch Rzepczaków, które robiły u Weronki i Gołębowej.~ 52 3, 32| takiej wsi jak Lipce! A które to wpodle drepcą? - bo nie 53 3, 32| wrzaskiem, zadyszane, obłocone, które jeszcze nie myte ni czesane, 54 3, 32| wyzierając na komornice, które pookręcane w płachty i zapaski, 55 3, 32| trzmieliny czy chmiele dzikie, które zawdy czepić się muszą jakiej 56 3, 32| nieobjętych polach, przez które niesło się ogromne, rozgorzałe 57 3, 32| cieszył się powrotem i swoimi, które raz po raz obłapiał i do 58 3, 33| Balcerkowa za piętnaście rubli, które był kiejś pożyczył na krowę, 59 3, 33| swaty nie ciągną Widziałem, które i z dachów, zapaskami powiewały 60 3, 33| tak się spił z Niemcami, które często zaglądały do karczmy, 61 3, 33| Jameryce, o ludziach znajomych, które tam pojechały, że listy 62 3, 34| zabierając się do mleka, które mu narządziła, i popijając 63 3, 34| Ale dać tylachna drzewa, które, jak Mateusz rachuje, warto 64 3, 34| się brzeziny i świerki, które wkopywali, kaj miały się 65 3, 34| las pognał do komornic, które susz zbierały. Nieżywe leżą.~- 66 3, 34| kościoła, a dziewczyny, które miały nosić feretrony i 67 3, 34| świecami a kwiatami w doinkach, które Józka oblepiła w strzyżki 68 3, 35| na drugich i na kobiety, które jak jedna ani słuchać nie 69 3, 35| przykrył jakimiś liściami, na które znów nawalił zsiadłego mleka 70 3, 36| pozwalał paść w porębach, które zapłaciły po pięć rubli 71 4, 37| właził niby to po buty, które tam wisiały. Wzdychał jucha 72 4, 37| wypuszczając z chlewów gęsi, które z radosnym gęgotem leciały 73 4, 37| i kruchości - drzewom, w które piorun mógł trzasnąć leda 74 4, 38| i odszczekując lipeckim, które raz w raz zajadle docierały.~ 75 4, 38| mogąc się ognać zbereźnikom, które jako te wróble obsiadały 76 4, 38| syta i poszła opłotkami, które dzieliły Kłębową gospodarkę 77 4, 39| radzę! Wszystkie tak robią, które jeno rozum mają. Wyście 78 4, 39| i drżała niby to źdźbło, które wiater żenie na zatratę...~ 79 4, 40| tam bowiem i takie zbóje, które już z czystej sprawiedliwości 80 4, 40| sitka dobrze źrałych wisien, które była przyniesła od księżej 81 4, 41| niecierpliwiąc się jeno a wyczekując, które się pierwej ruszy i pójdzie 82 4, 43| zebraniem w kancelarii, na które wzywał wójt wszystkich gospodarzy 83 4, 44| swojakach, że łacno rozeznał, które z Lipiec, które z Modlicy, 84 4, 44| rozeznał, które z Lipiec, które z Modlicy, a które z Przyłęka 85 4, 44| Lipiec, które z Modlicy, a które z Przyłęka lub z Rzepek, 86 4, 44| słuchać naczelnika ni tych, które z urzędami zawdy trzymają, 87 4, 45| drugim.~- Bo jeno tym dobrze, które o niczym nie mają pomyślenia!~ 88 4, 47| parzy, ni ziębi, ale , które widują co dnia, jak się 89 4, 48| krzywą gębą, Tereska z mężem, które się ochfiarowały przez całą


IntraText® (V89) Copyright 1996-2007 EuloTech SRL