Tom, Rozdzial

 1     1, 1 |           biegł na przełaj pól do karczmy.~To znowu chłop z sąsiedniej
 2     1, 3 |        Dominikową i z Szymkiem do karczmy napić się i przegryźć coś
 3     1, 4 |  Odechciało mu się spać nagle; od karczmy rozległ się daleki, przecedzony
 4     1, 4 |      wieczorem musi i on zajść do karczmy i kupić sobie tytoniu, i
 5     1, 4 |  niedzielnie... A rwało go tak do karczmy, że wydzierżeć nie mógł,
 6     1, 4 |         nie mówił...~Tymczasem do karczmy napływało coraz więcej ludzi,
 7     1, 4 |         któren i sam przyszedł do karczmy o zmroku, tylko że nie tańcował
 8     1, 4 |          się śpiewy wracających z karczmy albo ujadania psów.~A na
 9     1, 8 |  przyszedł, i poszli już razem do karczmy, aby się napić jaki kieliszek
10     1, 8 |     Wiecie, pójdziem wszystkie do karczmy, bo mi już ano wódki zbrakło,
11     1, 8 |         być i uważanie.~Poszli do karczmy.~Noc już była ciemna, że
12     1, 8 |      naraz się porwał i wyszedł z karczmy, tylko z drogi dolatywał
13     1, 8 |     chrapliwy, śpiewający...~A do karczmy wszedł młynarz, ogromny
14     1, 10|        złość i nienawiść; aż i do karczmy poszedł, posłał po wójta
15     1, 11|         mało było poczęstunku, do karczmy po gorzałkę słał, kornpanił
16     1, 12|  rozpoznawał.~- Stary Pietras. do karczmy idzie - mruczał. - Walentowa
17     2, 13|  przemykał się z ćwiartką jaką do karczmy.~A wichry wciąż jednako
18     2, 13|     zawołała ze złością.~Jakoż od karczmy, przez dróżkę, do cna zasypaną
19     2, 13|          nie wiedzący nawrócił do karczmy wymijając parę sań zapełnionych
20     2, 14|        parę sań przewlekło się od karczmy i zginęło pod topolami,
21     2, 14|            rozważała skręcając do karczmy. Pochwaliła Boga, Jankiel
22     2, 17|     zrobię, do Płoszków pójdę, do karczmy pójdę, z chłopakami pił
23     2, 19|          naród z wolna ciągnął do karczmy, że to pierwszy raz po adwencie
24     2, 19|     wytrzyma i z całą kompanią~do karczmy zwali, i fundował będzie.~
25     2, 19|          że z księdzem radzą i do karczmy prosto przyjdą.~A tymczasem
26     2, 19|           cichła całkiem.~Jeno od karczmy coraz ostrzej rozlegały
27     2, 19|   ściemniało, leciały chyłkiem do karczmy, rzekomo by chłopów nagnać
28     2, 19|          cię nikaj nie ujrzeć, do karczmy nie zachodzisz! - powiedział
29     2, 19|           i rad nierad powiódł do karczmy.~Hardo ano wchodził, wyniośle
30     2, 19|       tego czekał, bo wnet bokiem karczmy się przecisnął i spokojnie
31     2, 19| spojrzawszy nawet na syna wiódł z karczmy.~Muzyka raptem ustała, cichość
32     2, 19|           kiej snopki i wybiegł z karczmy, ale skoro go jeno mróz
33     2, 19|          turkotał, nic - jeno od _karczmy dochodził schrypły śpiew
34     2, 20|        smutnie.~- Nie chodźcie do karczmy i kobiet tam nie prowadzajcie,
35     2, 20|          Magda poszła w służbę do karczmy, to pies Borynów pogryzł
36     2, 21|        też ziąb, no, wartałoby do karczmy na rozgrzewkę wstąpić.~-
37     2, 24|         prawdą, że Witek latał do karczmy po gorzałkę i że z komina
38     2, 24|         to śniadania?~- Idź se do karczmy, Żyd ci jeszcze poborguje -
39     2, 24|          popielcowy przyleciał do karczmy Szymek, odciągnął go w kąt
40     2, 24|       deszczu i zimna.~Poszedł do karczmy, dojrzał przez okno, że
41     2, 24|      Nacisnął czapkę i poszedł do karczmy.~
42     2, 25|      drudzy zasie to i do Żyda do karczmy szli skamląc, bych ino na
43     2, 25|         drogach, schodzili się do karczmy medytować i Żyda przepytać,
44     2, 25|     Mateusz i zaczął nawoływać do karczmy, by tam swobodnie poradzić,
45     2, 25|          bo całą hurmą ruszyli do karczmy.~Żyd już światła gasił,
46     3, 27|           do płotów przyciska, do karczmy na poczęstunek ciągnie i
47     3, 27|      drogach stowarzyszali, to do karczmy szli, poredzając, płacząc
48     3, 27|          Hanka nie wybrała się do karczmy, zaraz bowiem przywlókł
49     3, 28|            poleciała śpiesznie do karczmy czynić zakupy.~Juści, że
50     3, 30|           by się puściła, w ścisk karczmy rozhukanej, w tumult, w
51     3, 30|         błyskały tu i owdzie, a z karczmy roznosiło się granie i przytłumione
52     3, 30|           dusze odemstą...~Zaś od karczmy rozlegał się ochrypły głos
53     3, 31|        śniadania.~Ponieśli się do karczmy, w żywe kamienie Lipce wyklinając.~-
54     3, 31|  dojrzawszy, że jedna wstąpiła do karczmy, wsunęła się za nią i z
55     3, 32|    Chudziaki, biedota, kaj im tam karczmy będą w głowie!~- Wymizerowali
56     3, 32|          mostu zawrócił i pono do karczmy pociągnął.~Dopiero za młynem
57     3, 33|          niejeden często gęsto do karczmy zaglądał, niby to nowin
58     3, 33|      przódzi, a nawet nieraz i do karczmy pod ręce się wiedli.~Co
59     3, 33|          niej, a insze zaś już do karczmy się przebierały na przewiady.~
60     3, 33|           i prędko się wynieśli z karczmy.~- Te, pludry, nie tak śpieszno,
61     3, 33|         które często zaglądały do karczmy, że nie było komu przedzwonić
62     3, 34|         korale zwoziła? ona go do karczmy ciągała? ona po całych nocach
63     3, 34|        nie bardzo mu basowali, do karczmy pociągnął. Było już tam
64     3, 34|        nieszporów roznosiło się z karczmy zawodzenie skrzypków, dudlenie
65     3, 34|       jeno co się oparli, matkę z karczmy wypędzili, a teraz Szymek
66     3, 34|        się podniósł i wołał:~- Do karczmy, chłopcy, nogi wyprostować,
67     3, 34|          się wpół, wysuwała się z karczmy i w cienie szła... Zaś pod
68     3, 34|    cięgiem od kupy do kupy, to do karczmy zaglądał i wszędy wygarniając
69     4, 37|   poleciał, wyciągając chłopów do karczmy na naradę.~Zmierzch się
70     4, 37|         Święta prawda! Chodźta do karczmy, tam się naradzim.~- A ja
71     4, 38|       przycichać; kto pociągał do karczmy kto już zabierał się do
72     4, 38|        jedno.~- Jaguś, przyjdź do karczmy, będzie dzisiaj muzyka -
73     4, 38|          zagadnęła lękliwie.~- Do karczmy! kowal zwołuje na narady.~-
74     4, 38|      odpuście, a potem przyjdź do karczmy, to potańcujemy.~Spojrzała
75     4, 38|          kładła się spać, jeno od karczmy zalatywały dalekie pokrzyki
76     4, 39|          A bych była kiej Magda z karczmy i robiła co najgorsze, to
77     4, 40|          końca wsi.~- Pewnikiem z karczmy, od Magdy! A to jak wilki
78     4, 41|       gorzałka pachnie i pilno do karczmy.~- Z biedy się niekiej napijał,
79     4, 41|          Głupiś! bajanie ostaw do karczmy.~- Jak Bóg na niebie, tak
80     4, 41|         na całe wieczory szedł do karczmy pić ze znajomkami. ~Pytać
81     4, 42|            I ruszył z Nastusią do karczmy, a za nimi Mateusz z Tereską.~
82     4, 42|        dał się kobietom wywieść z karczmy i już galancie przetrzeźwiony
83     4, 44|          wsparty plecami o węgieł karczmy, gadał krótko, mocno i jakoby
84     4, 44|   zaskarżyć uchwałę.~- Chodźta do karczmy. Niechta siarczyste zatłuką -
85     4, 44|     jechać.~Wszyscy zaś poszli do karczmy i po drugim kieliszku Mateusz
86     4, 45|        coraz częściej zaglądał do karczmy, a potem w chałupie wyprawiał
87     4, 47|         udręką, że poniósł się do karczmy i pił przez całą noc.~Cała
88     4, 49|    wszyscy zmówieni zeszli się do karczmy, i ugaszczani przez organistów,