Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
cichym 25
cichymi 3
cie 256
ciebie 88
ciebiem 2
ciegiem 204
ciegien 1
Frequency    [«  »]
89 które
89 pacierz
89 wolno
88 ciebie
88 karczmy
88 nizli
88 rzekla
Wladyslaw Stanislaw Reymont
Chlopi

IntraText - Concordances

ciebie

   Tom, Rozdzial
1 1, 2 | zdumieniem patrzyła.~- Jezu! to z ciebie mechanik! I to się sam tak 2 1, 3 | zgotują mięsa... Tyle i z ciebie, biedoto, że człek se podje 3 1, 4 | ci zapłać, Kuba, dobry z ciebie człowiek i pobożny, bo co 4 1, 4 | Częstochowska...Dobry z ciebie pan, dobry!... Boć cała 5 1, 4 | rzekł twardo:~- Na wycug do ciebie nie pójdę, nie!~Porozchodzili 6 1, 5 | zadatku.~- Ho, ho, ptaszek z ciebie - wołał stary przepijając 7 1, 5 | kiej moja...~- Piękny z ciebie byłby parobeczek...~- Abo 8 1, 5 | robiła...~- Robiłbym ja za ciebie, Jaguś, robił... - szepnął 9 1, 5 | Michała Wojtkowego z wódką u ciebie, Jaguś, co?...~- A byli 10 1, 5 | Weź sobie, Jaguś, to la ciebie - dodał widząc, że Jagna 11 1, 5 | Weź, Jaguś, weź, la ciebie kupiłem, a jak ta któren 12 1, 5 | parobek będzie przepijał do ciebie, nie odpijaj, na co się 13 1, 6 | poniesła na wóz.~- Parobek z ciebie tyli, miętki jesteś w grzbiecie 14 1, 6 | śpieszą.~- Będą się i do ciebie śpieszyły, Józia, będą...~- 15 1, 6 | Laboga, a dyć ino la ciebie zgodziłem skrzypka z Woli 16 1, 6 | zgodziłem skrzypka z Woli i la ciebie namówiłem Kłęba, żeby dał 17 1, 6 | Kłęba, żeby dał chałupy, la ciebie, Jaguś szeptał i tak przysuwał 18 1, 6 | do dzieuch wyszedł i do ciebie, Jaguś, pierwszej wstąpiłem...~- 19 1, 6 | cicho:~- Najlepiej chcę la ciebie, najlepiej... Juści, że 20 1, 6 | po co mają wygadywać na ciebie i na ozorach obnosić po 21 1, 7 | Wara ci, żeby potem bez ciebie na ozorach obnosili po wsi, 22 1, 7 | za czwartego, ale nie za ciebie, boś za głupi i chodzisz 23 1, 8 | sama... naści...a już by la ciebie i ptasiego mleka nalazł... 24 1, 10| ciszej:~- Nie mówię tego do ciebie... Ale swojego nie dam, 25 1, 10| Tom pierwszy przyszedł do ciebie i pierwszy wyciągam rękę 26 1, 10| Umyśliłem cosik i z tym do ciebie przychodzę... Trza zrobić 27 1, 10| koniach spałbym, byle u ciebie, Hanuś. byle już nie wracać! 28 1, 11| całe życie zabiegała? - La ciebie ino, Jaguś! A teraz ostanę 29 1, 11| Antek najbarzej wygadywał na ciebie i grunt chciał odebrać, 30 1, 11| wity. czepiec szyty,~To la ciebie przyzwoity,~To na główkę 31 1, 12| głupi, znajdzie się i la ciebie miska do wylizania !~- Jambroży 32 2, 13| buchnęła głośną skargą...~- I ciebie zbraknie, bydlątko, i ciebie... 33 2, 13| ciebie zbraknie, bydlątko, i ciebie... przyjdą tu wnet... stargują... 34 2, 14| dzieciom przykaż... ja bez ciebie nie będę się taplała w błocie! - 35 2, 14| powiedział, że ma robotę la ciebie przy tartaku choćby i od 36 2, 14| powiedział, że miał przysłać po ciebie; nawet i nie wspomniałam - 37 2, 17| rózga, prawda, ale nie la ciebie, Józia, tobie jeszcze rzemień 38 2, 17| spytała później Jagna.~- O ciebie! - warknęła ze złością stara.~- 39 2, 17| chłopami że często bywał u ciebie w komorze, Antek to posłyszał 40 2, 17| te psy o sukę ,.tak się o ciebie zagryzają.~- Nie powiedajcie 41 2, 17| światem zawiedzie wojnę o ciebie, co? - skrzywiła się złośliwie.~- 42 2, 18| samych Godów czatowałem na ciebie, co dnia, w każden wieczór 43 2, 18| jem, ani robić mogę bez ciebie, Jaguś, bez ciebie...~- 44 2, 18| mogę bez ciebie, Jaguś, bez ciebie...~- A mnie też nieletko, 45 2, 19| księdza wołali, ale gniewu do ciebie nie mam nijakiego i pierwszy 46 2, 19| świecie nie ma. Mocarz z ciebie prawdziwy, żeby takim chłopem 47 2, 19| ziobra mi popękały, do ciebie piję, Antek, co tam, poniechaj 48 2, 20| podziękujesz! A co tam pyskują na ciebie i Antka, do serca nie bierz, 49 2, 20| stary sielnie powstawał na ciebie przed księdzem.~- O cóż 50 2, 21| on pierwszy przystąpił do ciebie z dobrym słowem, poniechaj 51 2, 21| Antek jeszcze powróci do ciebie... opętało go złe i rzuca 52 2, 23| bojałam się popatrzeć na ciebie, bojałam się zagadać... 53 2, 25| twarzy.~- Gorzałka jedzie od ciebie kiej z kufy! - szepnęła 54 2, 25| takie psy zeszedł, to i bez ciebie, bez to, żem cię miłował, 55 2, 25| kościoła kiej zbója, za ciebie! Za cóż to wieś cała mnie 56 2, 25| odstąpiła kiej parszywego, za ciebie! Wycierzpiałem wszyćko, 57 3, 28| chmurnie Weronka.~- Ziąb tu u ciebie, że jaże po łystach liże.~ 58 3, 28| niebie, do sądu podam i ciebie wskażę, żeś pomagała... 59 3, 29| Skąd się to bierze u ciebie?... no, no...~- Skąd?... 60 3, 31| powiada: "Wprowadzę się do ciebie, Bylica, na komorne i dobrze 61 3, 31| ludźmi pomiatał... i na ciebie się znajdzie większy urząd 62 3, 31| teraz sieroty poczniemy bez ciebie, co?~Zawodziła tak żałośliwie, 63 3, 33| uwierzy, stęsknił się do ciebie, łacno wmówisz, co ino zechcesz. 64 3, 33| nam ci przeciek i dobra la ciebie pragnę.~Ale Tereska już 65 3, 33| Tereska ślepie wydrapie za ciebie!~- Jagusia! - ledwie jęknął.~- 66 3, 33| kreminale, naszkodowała się na ciebie, to jej teraz odrabiaj! - 67 3, 34| Może i tak, jeno nie na ciebie: za małaś figura, Michał.~ 68 3, 35| chłopak.~- Nastusia czeka na ciebie, przeciek macie ponieść 69 4, 38| Należy mu się wycug od ciebie, nie baczysz?~- Jak nie 70 4, 38| no... Całkiem kto drugi z ciebie! - dziwiła się, bo stojał 71 4, 40| ojca. Nie bój się, srogi la ciebie nie będę i krzywdy od mnie 72 4, 40| osobna.~- Naści, Hanuś, to la ciebie, jak ci kaj droga wypadnie - 73 4, 40| wszystkiemu sama uredziła!~- La ciebie to bym i więcej zmogła - 74 4, 40| rada z pochwały.~- Chwat z ciebie, Hanuś, chwat! anim się 75 4, 40| zaniesą, za ciężko, widzę, na ciebie! Poczekaj, zgodzę ci dziewkę, 76 4, 41| Gniew go przejął.~- A przez ciebie! Przez ciebie wygnała me 77 4, 41| A przez ciebie! Przez ciebie wygnała me z chałupy ta 78 4, 41| świńskie pomietło! Przez ciebie poszłam na pośmiech całej 79 4, 41| buchnął groźnie. - Wszyćko bez ciebie! Wszyćko! - szeptała coraz 80 4, 41| tobą nie patrzy?~- Ale na ciebie pora. Już tam Hanka pierzynę 81 4, 41| nie wypominam, kto tam na ciebie po karczmach wyczekuje...~- 82 4, 42| Jakże, wygnała me i na ciebie pomstuje.~- Mój Boże, żeby 83 4, 42| spierą, to już całkiem do ciebie przystanę.~- I sameś to 84 4, 42| wsi wypędzą, to przyjdę do ciebie na komorne - fajeczkę zapalił 85 4, 45| siebie, a tylko dla was, dla ciebie, na twoją naukę - zaskarżyła 86 4, 47| ja nie będę płakała przez ciebie, jak Hanka albo wójtowa! 87 4, 48| dziw się, że zlękłam się o ciebie, przecież to łajdus najgorszy 88 4, 48| synu, przyjdę później po ciebie. - Spojrzała bardzo miłościwie.~


IntraText® (V89) Copyright 1996-2007 EuloTech SRL