Tom, Rozdzial

 1     1, 1 |      dziękujemy! - odpowiedzieli razem, prostując się, i ruszyli
 2     1, 3 |          nie ozedrę, dwóch robót razem nie poradzę - i poszła.~-
 3     1, 4 |         te malwy rozkwitłe, a że razem wszyscy mówili, to ino szum
 4     1, 4 |         sam więcej niż dwie wsie razem...~- Powiadali wczoraj na
 5     1, 5 |      zasługi służbie - tyla tego razem, że niektóren, choćby i
 6     1, 5 |        na jutro - siedli wszyscy razem do wieczerzy w Borynowej
 7     1, 5 |          naraz zawinęła wszystko razem i chciała bieżyć za nim
 8     1, 6 |      każden dobry... i wszystkie razem... a bo ona ma głowę, żeby
 9     1, 7 | najlepszy.~I poszli już wszędzie razem.~I bez bory szli, i bez
10     1, 8 |          przyszedł, i poszli już razem do karczmy, aby się napić
11     1, 8 |              Baczym to, baczym - razem odpowiadali i chcieli Jambroża
12     1, 8 |          podpili, że już wszyscy razem gadali, a brali się w bary,
13     1, 9 |        nie widziano tyle ptactwa razem - patrzano długo, ze smutkiem
14     1, 9 |          Kuba z Witkiem chodzili razem z drugimi, a gdy już do
15     1, 10|   południu przyjdzie tu moja, to razem z nią idźcie do starego
16     1, 10| dwadzieścioro dzieci i wszystkie razem a w głos sylabizowały...
17     1, 10|         wtedy w lesie... a kiedy razem powracali z miasta...~Jezus!
18     1, 10|        nie rozeznali, bo wszyscy razem krzyczeli, aż w końcu, kiedy
19     1, 10|          oszkloną szafkę i z nią razem zwalił się na ziemię...
20     1, 11|         tu i ówdzie widywali ich razem, jak się zmawiali... - przyciszyły
21     1, 12|      druhny i drużbowie zasiedli razem, przy sobie, a Boryna z
22     2, 14|          spółkę trzyma w lesie i razem ludzi oszukują.~- Tną to
23     2, 15|   robocie, tyle go to obchodziło razem, co ten łoński rok albo
24     2, 16|       był w wielkiej zgodzie, bo razem wyprawiali się na szczury
25     2, 16|     synami, bo się dołożyła, aby razem wieczerzać, siadł Rocho,
26     2, 16|      czekajcie, przyjdę po was i razem do kościoła pójdziemy. -
27     2, 16|    kowalowie z dziećmi.~- U ojca razem posiedzim i społem pójdziemy
28     2, 16|         a toć wszystkie będziemy razem, Grzeli ino brak. ~Józka
29     2, 16|          tym cudzie przestrogę i razem już poszli za tymi głosami
30     2, 17|           W garnczek wsadzałyśmy razem, ale sama ucinałam, to la
31     2, 17|      przytwierdzał - a wszystkie razem mądre dyskursa wiedli i
32     2, 18|         dopędził, że wracali już razem i wolno do chałupy.~A koło
33     2, 20|       czekał, z Kłębem i drugimi razem nie szedł, i tym podobnie.
34     2, 21|        zęby i szła ano po drzewo razem z komornicami. Prawda, na
35     2, 21|          biedotami w jeden rząd, razem.~Wzdychała jeno ciężko,
36     2, 22|        obleczeniu - a zeszło się razem sporo babiego narodu i z
37     2, 22|          ckniło się chodzić spać razem z kurami, gdyż i tak do
38     2, 23|        że cię u Kłębów zastanę i razem wyjdziemy...~- Do dom chciałam
39     2, 23| przysłonę, wparł się całą mocą i razem z nią padł na ziemię, ale
40     2, 24|     Kłębów, że coś będzie, skoro razem się wynieśli.~- Pono już
41     2, 24|      sami porwani przez pęd szli razem z innymi, nikt ani słuchał,
42     2, 25|     chałupy, że nieraz i sypiały razem z dziadkiem, tak je bowiem
43     2, 25|      bijają z chłopami i co dnia razem spać chodzą pogodzeni. Nie,
44     2, 25|     kancelarii, to już wszystkie razem, całą kupą poszli do Kłęba,
45     2, 25|         pozwalamy! - wrzeszczeli razem, że i nikto nie wyrozumiał,
46     3, 27|    któren kiedy niekiedy pojadał razem z nimi.~Jagna miała swoje
47     3, 27|         głowni papierosa wyszedł razem z chłopakiem.~Kobiety w
48     3, 27|          przebierz się zaraz, to razem pójdziem do kościoła.~-
49     3, 28|           by la obu starczyło, i razem powieziemy.~- Bóg ci zapłać
50     3, 29|         dach się zwalił do cna i razem z sufitem runął do środka,
51     3, 29|          siedzi w ich chałupie i razem już do miasta latają. Nastka
52     3, 30|          dzieci zaś baraszkowały razem z pieskami przed gankiem,
53     3, 30|      Musieli się znać, bo poszli razem nad staw i długo tam siedzieli
54     3, 30|       Rocho siedział przed domem razem z Bylicą, któren już żydy
55     3, 30|     powysypywane zalegało ziemię razem ze szmatami, pościąganymi
56     3, 31|          co miętsi płakali z nią razem rozżalając się nad stratą,
57     3, 31|           pozdrowił wszystkich i razem z Rochem jął rozporządzać,
58     3, 31|      lepiej.~I zaraz po obiedzie razem ze wszystkimi do roboty
59     3, 32|          nie ściągną...~- Jakże; razem ich puszczą, to i razem
60     3, 32|          razem ich puszczą, to i razem przyjdą!~- A może się w
61     3, 32|        co wracają, to wracają!~- Razem brali całą wieś, to i razem
62     3, 32|      Razem brali całą wieś, to i razem puszczą! - ozwała się któraś.~-
63     3, 32|        było z osobna i wszystkie razem wionęły upajającym, słodkim
64     3, 33| zapowiadał swój powrót na żniwa, razem z Kubą Jarczykiem z Wólki
65     3, 33|      ogon! Nie przeciągniesz me.~Razem jedli obiad, ale ni razu
66     3, 33|  spokojnie.~- Nie wiecie to? Dyć razem z Jaśkiem Tereski i Jarczakiem
67     3, 33|    poszło, i głosy podrywały się razem kiej te stada gołębie i
68     3, 34|       chwaciło...~- Pokażcie; to razem przeliczymy.~Zniknęła gdziesik
69     3, 34|         głośniej, gadali wszyscy razem, że trudno się było połapać. ~- ...
70     3, 35|       Jagnę jęła zapraszać, bych razem poszły, ale Jagna nie chciała,
71     3, 35|     spojrzawszy na tamtą.~Poszli razem drogą nad stawem.~- Rocho
72     3, 35|        że jak powróci, to już my razem zrobimy we wsi porządek.
73     3, 35|        za las, to wam przyłożą i razem odrobicie! - drwił stary,
74     3, 36|   pieniędzmi, zapłaci tam okup i razem już powrócą!~Stary siadł
75     3, 36|    spuścił kosę, tnąc już raz za razem, a za nim drudzy, ostawając
76     4, 38|          z chłopami, zawsze szli razem...~Na to Sikora prześmiechnął
77     4, 40|       ale przypomnieli i poszlim razem wybierać i kupować.~A sporo
78     4, 41|         świat, kaj by już ostali razem i na zawsze. Sporo czasu
79     4, 41|         jak to już zgodnie robią razem Lipczaki z rzepecką szlachtą
80     4, 42|     bierąc się do roboty, że już razem orali cały dzień, a odjeżdżając
81     4, 42|        za tę dobroć, ale chociaż razem pracowali, z jednych dwojaków
82     4, 45|     jakoś spłoszona~- To pójdźmy razem - mruknął, nie bardzo rad
83     4, 46|         równo, akuratnie, raz za razem, nie odrywając oczów, aż
84     4, 46|           że go ukrywasz, to już razem powędrujecie, słyszysz!...~-
85     4, 48|         daleka, bo jak was gdzie razem przydybię, to chociażby
86     4, 49|      jeszcze niektórych i poszli razem do proboszcza, wysłuchał