Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] kochany 24 kocie 2 koczur 1 kogo 83 kogój 1 kogos 10 kogoz 1 | Frequency [« »] 84 sa 84 zawdy 83 jasio 83 kogo 83 miejsca 83 narodu 83 ostro | Wladyslaw Stanislaw Reymont Chlopi IntraText - Concordances kogo |
Tom, Rozdzial
1 1, 1 | zaplata.~- I patrzy ino, kogo by puścić pod pierzynę, 2 1, 3 | takie, że nikiej nie wiada, kogo za łeb chyci, winowatego 3 1, 5 | po drodze przysiędzie do kogo; jakoż i zaraz tak się stało, 4 1, 5 | skargę podajecie?~- A bez kogo to padła moja graniasta?~- 5 1, 6 | urzędnikami się zna, wie, do kogo trafić, mógłby pomóc. ..~- 6 1, 8 | sprawiedliwość ma zawżdy ten, kogo stać na nią...~Nawyrzekały, 7 1, 8 | że ino szukał okazji, na kogo by wywrzeć niepokój i złość, 8 1, 8 | żebry poszła. Zawoła się kogo po drodze. Chodźta, Jędrzych, 9 1, 9 | Wie?... Ma to dać za kogo?... Jezu mój! Jezusiczku... 10 1, 10| że chciało mu się chycić kogo za gardziel, dusić, rozdzierać 11 1, 10| bić aż do śmierci!...~Ale kogo?... Nie, nie wiedział, i 12 1, 10| paciorki... to wszystko... i la kogo to? La kogo?... La takiej 13 1, 10| wszystko... i la kogo to? La kogo?... La takiej świni! A żebyś 14 1, 11| chłopskie - żydoskie jest abo i kogo gorszego.~- Ścierwy! Piłem 15 1, 12| niby to zające należą do kogo... ścierwa... zasadził się 16 1, 12| człowiekowi! Powiedają: "Kogo woda zbawi, to zbawi, a 17 2, 13| ci się wiedli na świat, kogo potrzeba gnała, drugie zaś 18 2, 13| powiedział, bym sobie dobrał kogo do jęczmienia, a suchy i 19 2, 13| ino jego postponują, bo na kogo Pan Bóg,~to i wszyscy święci. 20 2, 13| kłopocz się, ani zagadać do kogo, ni się przed kim wyżalić! 21 2, 13| wątroba pomstą.~- Jakby kogo z chałupy na mogiłki wywieźli, 22 2, 13| rozłożonymi na stole pieniędzmi.~- Kogo nie boli, temu wszystko 23 2, 14| robią, ja też potrzebuję kogo sprawnego do zwózki drzewa.~- 24 2, 14| organistów.~- Gdzie by to, u kogo przepytać się o robotę la 25 2, 14| biedzi się, gdzie iść, do kogo?... Nie, napraszała się 26 2, 14| to będzie robił? Gdzie? U kogo?~- Nie ma to młocki we wsi?~- 27 2, 15| wygonił jak Józkę...~- Juści, kogo nie boli, temu zawsze powoli. - 28 2, 18| by się tam chciało...~- Kogo mus pędzi, ten i na zakurki 29 2, 18| ale wyszła, a nie wiem, u kogo by na wsi znalazł...~- A 30 2, 18| drugich, upominał się za kogo, a jak się mnie krzywda 31 2, 20| miejsce wpodle siebie.~- Hale, kogo to ukrzywdził, cheba jednych 32 2, 21| za wszystkich. Jakże, na kogo się to spuści? Kto to pomoże, 33 2, 21| biegnącego pędem ode wsi.~- U kogo się pali?...~- Nie wiem, 34 2, 22| się i wywołał i wypatruje, kogo by wziąć!~- Jezus Maria !~- 35 2, 24| Boryny.~Juści, kto przez kogo zgrzeszy, temu się do niego 36 2, 24| na Antka, boć rozumieli, kogo ksiądz wypomina, a on stał 37 2, 24| co rzec.~- Jakbym zarznął kogo, tak patrzycie! - rzekł 38 2, 25| to i mało kiedy dojrzał kogo na drogach, deszcz jeno 39 2, 25| złości całą mocą do tela, kto kogo przeprze, a żadne ustąpić 40 3, 26| sporego cielaka.~- A od kogo to kupione? - zagadnęła.~- 41 3, 26| to i co miały począć? do kogo iść ze skargą? A do tego 42 3, 27| jakże? całe dni nie było do kogo gęby otworzyć ni pośmiać 43 3, 27| się z kim, ni wybiec do kogo...~A w domu pojękiwał stary, 44 3, 27| przypominki... ale miała wyjść do kogo, wiedziała, że tam, pod 45 3, 27| przybierać będzie i stroić? dla kogo?~La tych babskich ślepiów, 46 3, 29| Jakże, ten się drapie, kogo swędzi!...~- Wrzaskiem nie 47 3, 29| obrabia: gdzie mu to dbać o kogo! Obiecują przyjść za niedzielę 48 3, 29| we wsi i wiedział, jak do kogo przemówić, to i raz po raz 49 3, 29| sposobu zajrzeć było do kogo, ni z kim pogadać.~Jakże, 50 3, 30| odpędzała od siebie, na kogo innego rachując. Józka ugaszczała 51 3, 30| lata idą... Byliście u kogo na Budach?~- Tak sobie ino 52 3, 31| sołtyski i upatruje se, u kogo by mogła pomrzeć spokojnie.~- 53 3, 31| pomiarkuje, że nie ma się na kogo inszego oglądać, że nikto 54 3, 32| wszystkie wisiały oczyma.~- Kogo to wyglądacie? - zagadnął 55 3, 32| jedna przemówić nie ma do kogo! Cały naród wre ukropem 56 3, 33| w sobie upatrując jeno, kogo by żgnąć tym bolącym słowem 57 3, 34| pomyślałby, co się zmawiacie na kogo! - niby to drwił, ale wargi 58 3, 34| co i pożyczyć nie ma od kogo. Żeby to wciórności z takim 59 3, 34| czy też wyrośnie - co to kogo swędzi?... bele jeno podatki 60 3, 34| rozeznał, kto mówił i do kogo; tylko jeden grubachny głos 61 3, 35| załagodzić, mieli się słuchać kogo.~- Juści, wójt trąba, głowy 62 4, 37| uciecze z garści, ślizgie...~- Kogo nie piecze, temu nie uciecze! - 63 4, 37| kogóż to chowacie dzisiaj, kogo?~"Macieja Borynę!" - powiadacie.~ 64 4, 38| kościołem nie zdjął kaszkietu ni kogo pozdrowił. Jeno oczy się 65 4, 38| krzyknął ku nim Mateusz.~- Kto kogo przeparł?~- Strach wam chłopskiej 66 4, 38| przy furcie.~- Szukacie to kogo? - zapytał kusztykając do 67 4, 39| zrobiła? Ukradłam? Zabiłam kogo, co?~- Masz to jeszcze śmiałość 68 4, 40| poleciała na wieś do kobiet, a kogo jeno dostrzegła, to mu już 69 4, 42| Wolę w budzie niźli u kogo na komornym.~- Mówiła Płoszkowa, 70 4, 44| to wszystko obiecywał, a kogo strachał strażnikami, komu 71 4, 44| baty? kto będzie cierpiał? kogo do kreminału powleką? A 72 4, 44| Niech jeno któren tknie kogo... nas tu ze trzystu... 73 4, 44| pokornie, ani spojrzał na kogo, ni kiwnął głową, a pogadawszy 74 4, 45| wymijali, ani spostrzegł kogo; uspokoił się dopiero pod 75 4, 45| A jeśli zdzierał, to dla kogo? Przecież nie dla siebie, 76 4, 45| przejdzie i ani już spojrzy na kogo.~- A wystrojona jakby na 77 4, 46| Ani chybi; że jeśli mają kogo wziąć, to tylko Rocha!~- 78 4, 46| tu i owdzie, przepytując, kogo się jeno dało, że już słońce 79 4, 46| plotki.~- Albo ci śpieszno do kogo drugiego!~- Juści, abo mi 80 4, 48| całkiem nie miarkując, o kogo tamtej chodzi, ale gdy jej 81 4, 49| się dziwuje !~- Trza by kogo przynająć abo i zgodzić 82 4, 49| rozpowiem, ale spytajcie się kogo bądź, choćby z Modlicy, 83 4, 49| święta ziemia nosi!~- A przez kogo pomarł Maciej? Wspomnijcie