Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
boby 4
bobym 1
bobyscie 1
boc 82
bochen 6
bochenek 1
bochenki 3
Frequency    [«  »]
83 ostro
83 rychlo
83 wiecie
82 boc
82 byli
82 drugich
82 wzial
Wladyslaw Stanislaw Reymont
Chlopi

IntraText - Concordances

boc

   Tom, Rozdzial
1 1, 2 | samemu do głowy nie przyszło. Boć jaka się tam kobieta nadarzy, 2 1, 3 | do Paczesiowej przywitać, boć to była Dominikowa, matka 3 1, 4 | z ciebie pan, dobry!... Boć cała wieś: i parobki, i 4 1, 5 | i kłótnie po chałupach, boć wiadomo przeciech, że u 5 1, 5 | przelewa... A ciekawam, boć krewniaki...~- A co z wami?~- 6 1, 10| opamiętaj i nie pomstuj, boć to ojciec rodzony ! Słyszysz !~- 7 1, 10| jest już jedna zaczepka, boć został gront po twojej matce...~- 8 1, 11| drugimi i chłopaki z osobna - boć narodu była gęstwa niemała; 9 1, 12| dziwno było niejednemu, boć nie we świat szła za chłopa, 10 2, 14| a za Jagusią nie latać...boć to i grzech niemały, i wstyd...~- 11 2, 15| hyclów !~Źli byli na to, boć nie psów łupili ze skóry, 12 2, 15| kwitnącego, zdrowego sadu.~Boć wokoło żyli ludzie, była 13 2, 16| donicach mak do klusek.~Boć to Gody szły, Pańskiego 14 2, 16| A chociaż głodni byli, boć to dzień cały o suchym chlebie, 15 2, 17| muszą wziąć do siebie, boć to ich krewniaczka !~- Kozły! 16 2, 17| stanowić nie możem...~- Boć pierwszym we wsi jesteście.~- 17 2, 19| podrygiwał!~Zabawa była sielna, boć wszyscy się dokładali z 18 2, 19| prosiła cichutko, boć pełno było ludzi dookoła.~ 19 2, 20| wstyd jej było przed wsią, boć wszyscy dobrze wiedzieli, 20 2, 20| Nastka biorąc w obronę Jaśka, boć wielce stała o niego; głupawy 21 2, 22| się zbytnio opóźniając, boć każda kuma rada ciągnęła 22 2, 22| Sporo ludu się nabrało, boć i wieczory były długie, 23 2, 22| zakrzyczała rozczerwieniona, boć wiadomym było, że z Mateuszem 24 2, 22| święty z obrazów zeszły, boć i był podobien ze siwego 25 2, 22| wnet w trawę i dalej żreć, boć zgłodniały był do cna - 26 2, 23| świetlistym pobrzęku radości; boć tak samo rozkwitały im oczy, 27 2, 24| wrzasnęła urągliwie Kozłowa, boć już dobrze wiedziano, co 28 2, 24| pisk w wąskich opłotkach, boć wszyscy się naraz cisnęli, 29 2, 24| rozczarowanie zawodu ogarnęło wieś, boć wszyscy byli pewni, że go 30 2, 24| coraz rzadziej i płoniej, boć każdemu bliższe i pierwsze 31 2, 24| się tam z Boryną dzieje... boć dobrze zapamiętała jego 32 2, 24| o to, pomstą zaślepiony, boć tym jeno dychał, rozdmuchując 33 2, 24| go zamroczyła ta nowina, boć wczoraj jeszcze o zmierzchu 34 2, 24| Śpiewali już Gorzkie Żale, boć to była pierwsza niedziela 35 2, 24| piorunowy padły na Antka, boć rozumieli, kogo ksiądz wypomina, 36 2, 25| przepadły w tych roztopach, boć ledwie ano mógł rozeznać 37 2, 25| barzej się mierziło ludziom, boć nikto roboty żadnej nie 38 2, 25| swary a kłótnie, a bijatyki, boć naród cierpiał, chodził 39 2, 25| niecierpliwiej wyglądał zwiesny, boć wszystkim się widziało, 40 2, 25| Nie dawano temu wiary, boć dopiero marzec dobiegał 41 2, 25| kamienie padały na dno pamięci, boć każden miał dosyć swojego, 42 2, 25| szczególniej dla Jagusi, boć nigdy tego użyczliwego słowa 43 2, 25| się i skrzepiał w sobie, boć już i Mateusz, Kobus a drugi 44 2, 25| sprawę...~Nie opierali się, boć srogie twarze, kije, widły, 45 3, 26| można po drugich wsiach, boć kużden sobie przódzi obrobić 46 3, 27| mierziło to długie czekanie, boć trza go było pilnować i 47 3, 27| szczygieł, z cichą przyśpiewką, boć to niedziela była i czas 48 3, 28| spokojnie, choć trwożna była, boć rozumiała, że musi tu lada 49 3, 28| spuszczając z niej oczu.~- Jakże! boć w beczkach stoi zboże do 50 3, 28| postępując za nim parę kroków; boć to nie po raz pierwszy ciska 51 3, 28| w sobie ostrą odpowiedź, boć wiedział, że i tak każde 52 3, 28| narodem biednym dzieje, boć biedą ludzką się ano 53 3, 29| nieustających jazgotów babich - boć to przeciech ino same kobiety 54 3, 29| orał, nie siał, nie sadził, boć co tam w roli paprali, za 55 3, 29| która jeno ostała z chałupy, boć dach się zwalił do cna i 56 3, 30| wstawił za żadnym Lipczakiem, boć przez nich sam jest szkodny 57 3, 30| wydęta.~- We wsi inaczej, boć z chudych przekpiwają się 58 3, 31| to dopiero po sadzeniu, boć nie wiada, wiela ostanie. 59 3, 31| nierada puściła od siebie, boć to i pościel stara ma, i 60 3, 31| robót, ale zawdy szło jakoś, boć i rąk pomocnych nie brakło.~ 61 3, 31| nie poredziłaby ciężej, boć to był jej dobytek jedyny, 62 3, 32| Wściekną się chyba dzisiaj, boć do każdej ktosik powróci, 63 3, 32| jedna tak biadoliła, nie, boć i Jagusia czuła się nie 64 3, 33| jeno co pilniejsze roboty, boć niełacno było po tylim próżnowaniu 65 3, 33| wytaczały jeden za drugim, boć i gospodarze wywozili, co 66 3, 33| stronami cicha i zawzięta, boć przy ludziach w oczy świarczyli 67 4, 37| niekiedy przychodził na wargi, boć w głowie i sercu miała jakoby 68 4, 37| zaś poszły do organisty, boć to i z nim też było trza 69 4, 38| tak radośnie zwoływały, boć to był dzień świętego Piotra 70 4, 38| jeno sam Jezus pamięta, boć jemu tylko kwitną i tak 71 4, 38| patrzała za nim i patrzała, boć prosto wydał się jej jako 72 4, 39| się, spłakały i rozeszły, boć każda miała dosyć swoich 73 4, 40| coraz barzej niespokojna, boć te przeróżne pomyślunki 74 4, 40| Mieli się już rozchodzić, boć trza było wraz ze dniem 75 4, 41| szerokie, proste zagony, boć rola szła pod pszenicę.~ 76 4, 41| Popatrzył na nią wzgardliwie, boć wyglądała, jakby kto 77 4, 43| głosować.~Długo w noc radzili, boć nie obeszło się bez kłótni 78 4, 44| Rusków nas nie przerobią, boć żaden pacierza ni między 79 4, 45| na niego z niemałą dumą: boć lipeckie to było dziecko, 80 4, 46| chałupach.~Dziwowali się temu, boć każden byłby przysiągł, 81 4, 47| cierpliwie swojej kolei, boć każden chciał zemleć jeszcze 82 4, 49| rżąc przy pustych żłobach, boć staranie poredziła zaradzić


IntraText® (V89) Copyright 1996-2007 EuloTech SRL