Tom, Rozdzial

 1     1, 1 |             ją w bok i znowu ryczeć zaczęła.~- Na sprzedanie prowadzisz,
 2     1, 1 |         całym świecie nie znaleźć - zaczęła któraś z kobiet.~- Juści,
 3     1, 1 |             stara poszła we świat - zaczęła Jagustynka~- Kto? - spytała
 4     1, 1 |              Sygnaturka na kościele zaczęła dzwonić Anioł Pański spiżowym
 5     1, 1 |            a do cna jeszcze głupi - zaczęła żywo Jagustynka. - Ho, ho,
 6     1, 4 |      serdecznej rozmowy z Panem, bo zaczęła się suma - organy huczały
 7     1, 4 |        pieniędzy ociec mieć nie ma? zaczęła Hanka.~- Przeciech!...~-
 8     1, 5 |           kiedy ją tak chwalicie! - zaczęła się śmiać; a Boryna już
 9     1, 5 |          inom za droga do służby. - Zaczęła się śmiać.~- Jak komu...
10     1, 6 |         znaczą i prawo swoje mają - zaczęła Hanka.~- Z cudzego woza
11     1, 6 |      zamilkła, bo Józka rozgniewana zaczęła nawoływać Witka, co się
12     1, 7 |         Podniesła się zaraz Jaguś i zaczęła się ubierać.~- Nie uwarzyć
13     1, 7 |       kiejby ją kto w mleku wymył - zaczęła złośliwie Jagustynka.~-
14     1, 7 |            dobrego słowa nie dadzą- zaczęła jakaś dziewczyna.~- Pilnuj
15     1, 7 |           pono zległa, wiecie to? - zaczęła Kłębowa.~- Nie nowina to
16     1, 7 |         okryła ją czystym płótnem i zaczęła ustawiać miski i łyżki do
17     1, 8 |            chrzciny wyprawicie... - zaczęła ironicznie, ale widząc,
18     1, 9 |            kożuchu... aż rano Józia zaczęła mamrotać na niego, że pierzynę
19     1, 10|          ostało, odpiszcie na nas - zaczęła cicho kowalowa.~- Głupiaś!
20     1, 11|             taki, niech szczeka!...~Zaczęła się buntować przeciw niemu,
21     1, 11|             skończyli.~Muzyka teraz zaczęła przegrywać pierwszy taniec,
22     1, 11|     uczynili wielkie koło, w którym zaczęła tańcować! Krew w niej zagrała,
23     1, 11|             mdlały, ale Jaguś jakby zaczęła dopiero, mocniej tylko poczerwieniała
24     1, 11|    rozpuszczały gęby, aż młynarzowa zaczęła im przekładać, by wzgląd
25     1, 12|             a wnet się wylekujesz!- zaczęła wesoło, ale skoro się przyjrzała
26     2, 14|       Kucusie! Kucu, kucu, ku-cu! - zaczęła gonić po śniegach kury,
27     2, 14|             z płaczem a wyrzekaniem zaczęła zbierać szmaty i wiązać
28     2, 14|          rzewnie i aby stłumić ból, zaczęła biec prędko, aż do utraty
29     2, 16|            odwróciła szybko twarz i zaczęła nakładać chleb na łopatę,
30     2, 17|         całkiem i bezwiednie prawie zaczęła się krzątać, zajrzała do
31     2, 18|        strachem wybiegła na ganek i zaczęła wołać Pietrka, a zalęknionym
32     2, 18|            markotność rozebrała, że zaczęła krzyczeć na Józkę i pędzać
33     2, 18|      wsparłszy głowę o kałdun krowi zaczęła doić.~Cichość ją ogarnęła,
34     2, 18|     przerażenia i dopiero po chwili zaczęła się jękliwie tłumaczyć:~-
35     2, 19|      siadali, nie poszła jeść, jeno zaczęła wełniaki ze skrzyni dobywać,
36     2, 20|            Jagusina to wina, nie! - zaczęła cicho, by na izbie nie dosłyszeli,
37     2, 20|          Jagustynka, bo raz z cicha zaczęła:~- Jaguś, a to mi cię żal
38     2, 20|      pomagało to wiele, to na złość zaczęła wszystko robić.~Do Józki
39     2, 20|       odzywał, więc Nastka pierwsza zaczęła:~- Pójdziecie to jutro z
40     2, 21| wysychającymi łzami oczy ku niebu. ~Zaczęła przyspieszać kroku, bo tak
41     2, 21|            Bóg jeden albo i Boryna!~Zaczęła marzyć, że niechby się jeno
42     2, 21|         światło i szepcząc pacierze zaczęła się rozbierać.~Naraz jakiś
43     2, 22|           ano i tej Hance zeszło! - zaczęła Płoszkowa, ale spostrzegłszy,
44     2, 22|      przypominków tak ją objęła, że zaczęła znowu wyklinać i bić, co
45     2, 22|         owym, jak zwyczajnie.~Młódź zaczęła między sobą się prześmiewać,
46     2, 23|      Borynowej stronie.~Naraz Jagna zaczęła płakać.~Co ci to?~Abo to
47     3, 26|      skrobać po drabce, gdy Kłębowa zaczęła mówić za nią przez wywarte
48     3, 27|          wojnę uczyniły z kurami, a zaczęła wyciągać spod matek, siedzących
49     3, 27|          wyjrzeć w pola na oziminy.~Zaczęła znowu mówić przerwany pacierz.~
50     3, 27|          mnie... o wszystkich?... - zaczęła trwożnie.~- Pytał juści,
51     3, 28|         wczoraj, że ociec słabują - zaczęła wstępnie.~- I... by nie
52     3, 28|       komory, więc srodze rozeźlona zaczęła śpiesznie przenosić na swoją
53     3, 28|         Czekalim na was z kolacją - zaczęła, zdziwiona milczeniem starej.~-
54     3, 29|       cebratce ziemniaki la maciory zaczęła się śmiać na całe gardło.~-
55     3, 29|        bielenie izb i chałupy, więc zaczęła się śpiesznie myć i przyogarniać
56     3, 30|       odezwała; westchnąwszy ciężko zaczęła iskać najmłodsze dziecko.
57     3, 30|        ziemniaki tłusto omaszczone. Zaczęła ją podawać na ławę, gdyż
58     3, 30|   skończywszy, stara zaś o Kozłowej zaczęła mówić.~- Późno wróciły i
59     3, 31|         zapomniał języka w gębie! - zaczęła Jagustynka.~- Bo se po cichu
60     3, 31|              Ale uciekł zaraz, gdyż zaczęła wypytywać, kto sprawił taki
61     3, 31|            chłopy pomagać nie będą?~Zaczęła hardo, podniesionym głosem.~-
62     3, 32|       grochem piechotą nadbruździa" zaczęła w głos rozglądając się dokoła:~-
63     3, 32|             dzieci go płoszyły... - zaczęła nieśmiało.~- Ojciec, krzyknij
64     3, 33|           kiej dzieci jęły chrapać, zaczęła go cicho namawiać:~- Miejsce
65     3, 34|             pod kościołem siekła! - zaczęła znowu wrzeszczeć Kozłowa.~-
66     3, 35|            i tak ją rozprężał, jaże zaczęła biegać po izbie.~- Pewnie,
67     3, 35|            mu rękę w kudły, a drugą zaczęła bić po twarzy i głowie,
68     4, 38|          Zaraz też huknęły organy i zaczęła się suma, przyklękli wszyscy,
69     4, 38|             Kompania też niezadługo zaczęła się rozchodzić do domów,
70     4, 39|          wraziła głowę przez okno i zaczęła wołać do Hanki:~- Mówię
71     4, 39|             po matce, moje...~Jagna zaczęła je odwiązywać ze szyi, ale
72     4, 40|           Cóż, kiej me nie słuchał.~Zaczęła zwoływać prosięta i drób,
73     4, 41|        wargi rozpalonymi całunkami, zaczęła się szarpać a prosić lękliwie,
74     4, 43|           co jutro do cię przyleci.~Zaczęła się nagle rzucać na łóżku
75     4, 46|         rzeknę, po co przyjechały - zaczęła Jagustynka przystępując
76     4, 46|      świętości, by się opamiętała i zaczęła żyć inaczej!~Odwróciła zesromaną
77     4, 49|          płota, tak molestowały, że zaczęła im rozpowiadać na niby pod