Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
wvsmialby 1
wwiercajac 1
wwodzila 1
wy 75
wybaluszone 1
wybaluszyl 1
wybalykowal 1
Frequency    [«  »]
75 przeciez
75 stalo
75 wczoraj
75 wy
75 zalosnie
74 kazda
74 nikt
Wladyslaw Stanislaw Reymont
Chlopi

IntraText - Concordances

wy

   Tom, Rozdzial
1 1, 1 | moim ano do boru.~- A to wy, Anna, jakże się macie? - 2 1, 2 | jak się macie, Macieju; a wy czego, dziadu?...~- Ja do 3 1, 3 | Jacek, wpuszczając go.~- Wy Bartłomiej Kozioł?~Chłop 4 1, 3 | sędziach niby wiewiórki.~- Wy Bartłomiej Kozioł? - zapytał 5 1, 3 | wpychając się siłą za kraty.~- A wy czego?~- Dopraszam się łaski, 6 1, 3 | posłuch u narodu - kiej wy na ten przykład, a do urzędu 7 1, 3 | znowu z pacierz dobry.~- A wy to nie poślecie z wódką 8 1, 4 | jak ten pies i tumani, a wy głupie wierzyta! - zawołała 9 1, 5 | zapytała nieśmiało.~- Zdrowi, a wy nie chorujecie?~- I... gdzie 10 1, 5 | to i sam pomogę. Rozum wy swój macie, to miarkujecie, 11 1, 6 | jakiś głos z grobli.~- To wy, Antoni?...~- Juści.~- A 12 1, 8 | rzekł twardo. ~- Macie wy rozum, że tak mówicie, macie! 13 1, 8 | morga lasu... zapiszcie i wy sześć. Te sześć morgów przy 14 1, 8 | Moiściewy, mądrzyście i wy, że szukać, miarkujecie 15 1, 10| każdemu z osobna to mówię, ale wy jak te psy tylko nastajecie 16 1, 10| głownie potoczyły na izbę.~- A wy się miarkujcie, bo to nie 17 1, 11| na szkołę uchwalić...~- Wy sobie, Pietrze, uchwalcie 18 1, 12| krają... tam... Oberznijcie wy... co ino zechcecie, zapłacę, 19 1, 12| przejedzcie ździebko, użyjcie i wy wesela!~- Bóg ci zapłać! 20 2, 13| złotych za chabaninę! Wy, Antoni, chory jesteście 21 2, 14| wypoczywa, kiedy taki pan! Wy macie gęsi, podpaście trochę, 22 2, 14| Pakulinie miałam dać, ale weźcie wy; tylko na kółku oprzędźcie, 23 2, 14| roboty, ale swoją drogą źle wy swojego pilnujecie - źle.~ 24 2, 15| jako te sroki na płocie, wy słowo, a ona dwudziestu 25 2, 15| grochowinami trzęsie... wy macie rozum, a ona ino ozorem 26 2, 16| być musi, nie druga !~- Co wy też mówicie!~- Juści, prawdę 27 2, 17| skrzywiła się złośliwie.~- A wy jak ten judasz, podpowiadacie 28 2, 18| wywarła jak na tego psa, jak wy jej nie przykrócicie, to 29 2, 18| mnie by zapomnieli...~- Bo wy kowalowi wierzycie, a on 30 2, 19| wykrzykiwać.~- Któż jak nie wy?~- A juści, pozwolą to na 31 2, 20| Swoje tylko powiadam, a wy zbytnio w siebie dufacie. 32 2, 20| zamierza!...~- Napletli wam, a wy to do serca bierzecie!...~- 33 3, 28| drugiemi swojego się dobijać, i wy tam jaką morgę lasu mieć 34 3, 28| galanto sól wyciągnie.~- A wy zawdy po swojemu, bych o 35 3, 28| wszystkich należy!... drogo wy za niego zapłacicie!~- Nie 36 3, 28| jego to wszyćko...~- Ale wy będziecie jedli.~- Pewnie, 37 3, 28| się ano spuszcza...~- Co wy też ! przeciek jej nie wygnały !~- 38 3, 28| wściekłość, zamruczał:~- A wy pilnujecie me, kiej złodzieja...~- 39 3, 28| obcy, ma takie prawo jak i wy! - wcale się nie ulękła 40 3, 29| westchnął ciężko.~- Pomagacie wy i talk narodowi, pomagacie!... 41 3, 29| postać.,. Ale gdzie się wy podziejecie?.. mówię: gdzie?...~ 42 3, 29| przypominać... ~- Że to wy wiecie o wszystkim! no, 43 3, 29| warknęła w sieni.~- Palcie i wy choćby całą noc! - odpowiedziała 44 3, 30| większego kawałka.~- Pojedzcie i wy, gospodyni: głodzeniem zdrowiu 45 3, 30| się, sieroty, przyjdźcie i wy... jakże, Borynowej by nie 46 3, 30| Jagustynka spod chałupy.~- A wy to po swojemu tym słowem 47 3, 31| chałupę obejrzał i mówi: "Wy możecie tu wysiedzieć, to 48 3, 31| udała, bo takusieńka jako i wy: niechby kołek, bele w czapie 49 3, 32| Myślałach, że zapomstujecie, a wy w bek, no, no!...~- Co wy?! 50 3, 32| wy w bek, no, no!...~- Co wy?! w taką porę bych pomstowała! 51 3, 32| krzywą gębą kobieta.~- A wy cięgiem swoje: zawdy za 52 3, 32| Haruję cięgiem kiej koń, a wy krzyczycie: Jagnie, co się 53 3, 32| nie zapletłam!~- Jagna, wy tak ze mną nie igrajcie!~- 54 3, 32| Marnego słowa wam nie mówię, a wy ino huru buru jak na tego 55 3, 32| zakrzyczała Kozłowa:~- Wy byście radzi bronić nawet 56 3, 33| życie! Dobrze ci radzę.~- Co wy powiedacie? co? - bełkotała, 57 3, 34| z uśmiechem.~- Jezus, co wy powiadacie!~- Prawdę! W 58 3, 34| ledwie się przeżywią, a wy na działach chcecie nazbijać 59 3, 34| się tutaj urodziłem jak i wy, mój dziadek i mój ojciec 60 3, 34| mnie będzie lepiej!... Jak wy będziecie gospodarze, to 61 3, 35| zęby zacinały.~- Czyście wy wszyscy powariowali? - wołał 62 3, 35| po ludzku, poczciwie, a wy grozicie kreminałem i przekpiwacie 63 3, 35| Przyszlim z pokojem, a wy chceta wojny! Dobra, kiej 64 3, 36| wynieść muszą! - mówił Mateusz wy - skrzybując garnczek.~- 65 3, 36| szeroko: - Już biały dzień, a wy śpita. Kuba niech brony 66 4, 37| spokój! Takim człowiek jak i wy! - zakrzyczał gniewnie. - 67 4, 37| wołał pijany Sikora.~- Wy możecie, ale drugie nie 68 4, 38| pod którymi siedział.~- Co wy robicie najlepszego, co? - 69 4, 39| kota we worku!~- Lepiej wy znacie wszyćko niźli ja 70 4, 39| dzieci.~- Może weźmiecie i wy, jak się tak z Antkiem ułożyta.~ 71 4, 39| La śmiechu rzekłem, a wy zaraz z pazurami...~- Juści... 72 4, 40| tak łasy na robotę jako wy!~- Bo nie każdy tak musi 73 4, 40| ozwał się Rocho.~- To i wy jesteście! Całkiem o was 74 4, 45| zimą? Przed uchwałą? Co wy też powiadacie?~- Może się 75 4, 45| i mocno zesromana.~- Cóż wy tu robicie?~Jąkała się strwożona,


IntraText® (V89) Copyright 1996-2007 EuloTech SRL