Tom, Rozdzial

 1     1, 2 |         dalej wójtowa.~- Zmówiona. Wczoraj Rochów Adam posyłał z wódką~-
 2     1, 3 |    krzyknął do syna.~- Zmogłem się wczoraj kiej bydlę, to muszę się
 3     1, 3 |     narządził! Żyto, widzi mi się, wczoraj posiały. - Ogarnął pożądliwym
 4     1, 3 |       którego to kobieta akuratnie wczoraj zległa... Prosiak fort za
 5     1, 4 |          wsie razem...~- Powiadali wczoraj na sądach, że nadawać będą
 6     1, 8 |           ino, która była ostała z wczoraj, żeby doglądnąć inwentarza,
 7     1, 9 |       wiedziały już o wszystkim.~A wczoraj, w niedzielę, wyszły pierwsze
 8     1, 10|               Roch też uczy już od wczoraj w ojcowej izbie.~- Chciałam
 9     1, 10|     przypomniał sobie, co mu kowal wczoraj powiedział... - Łże jak
10     1, 11|           nie chcą... i dobrodziej wczoraj zgodę chciał zrobić... nie
11     1, 11|          Świątki. Chłopaki jeszcze wczoraj nawtykali świerczyny w strzechę,
12     1, 11|          kieby żywe, aż się ludzie wczoraj na rozplecinach dziwowali.
13     1, 11|           baczyłaby o tym . Boryna wczoraj na rozpleciny , dał jej
14     1, 11|            zbierało!... A może?... Wczoraj, kiedy prała w stawie, przeszedł
15     1, 12|            ci zawsze będą grać?...~Wczoraj trochę, dzisiaj trochę...~
16     1, 12|      sercem, ochotniej nawet niźli wczoraj, bo poczęstunek był sutszy
17     2, 17|       piecu i zakwitła! Zaglądałam wczoraj, nie było jeszcze ani jednego
18     2, 17|           rychtować sanie.~- Jakom wczoraj powiedział, pojadę do Woli,
19     2, 18|              wywłóczy z chałupy... wczoraj to mi trepy zaniósł do budy!
20     2, 19|          wspomniało jak to jeszcze wczoraj a ci sami omijali go z dala
21     2, 24|       zaraz buchnął... Miarkowałem wczoraj u Kłębów, że coś będzie,
22     2, 24|           powiadał mój chłopak, że wczoraj cały czas chodził po drodze
23     2, 24|        stajecie mu naprzeciw, choć wczoraj jeszcze piliście z nim w
24     2, 24|         idzie, tak pono przemarzła wczoraj w boru, że już od świtania
25     2, 24|           wraz z Dominikową, która wczoraj do późna w noc radziła ze
26     2, 24|          zamroczyła ta nowina, boć wczoraj jeszcze o zmierzchu widział
27     2, 25|      miękciej i ciszej.~- Byłech i wczoraj, czemuś to nie wyszła?~-
28     3, 26|           mnie się widzi, jakby to wczoraj się stało. Ostał jeno w
29     3, 27|           jej się widzi, jakoby to wczoraj się stało, kiej chłopy szły
30     3, 27|        kotkami, stały w dzbanku od wczoraj, pomdlałe nieco, że to im
31     3, 27|  przywitaniu.~- Tyle jeno, co wójt wczoraj przywiózł: jako zdrowszy.~-
32     3, 27|              Bo prawdę była rzekła wczoraj Kłębowa do Agaty, iż wieś
33     3, 28|              Bo to Józka pytlowała wczoraj, że ociec słabują - zaczęła
34     3, 28|            święto se robi co dnia. Wczoraj na ten przykład widzieli
35     3, 28|    ździebko... bo to zapomniały mi wczoraj dać... jakże... i sami jeno
36     3, 28|            grzechów nabrać...~- Od wczoraj już się dziewuchy szykowały -
37     3, 28|             Mówił co jeszcze ociec wczoraj?~Łagodny już był, uśmiechał
38     3, 28|    zatrącił?..~- O zbożu wam cosik wczoraj prawił... nie baczycie to? -
39     3, 28|         skrzyczany od Hanki, że to wczoraj się lenił i nie zdążył;
40     3, 28|         Weronki zabierzecie, miała wczoraj zajrzeć...~- Młynarzowa
41     3, 28|    głośniej.~- Nie powiadałem wama wczoraj, czego nam szukać potrza...~
42     3, 29|        niedzielę po sumie albo jak wczoraj przy zjeździe do spowiedzi
43     3, 29|     popędzając do pośpiechu, że to wczoraj z powodu zjazdu księży do
44     3, 29|        cała świńska noga, naprędce wczoraj przywędzona, w mniejszym
45     3, 30|           naparu! Strzęśliście się wczoraj! - zafrasowała się bardzo,
46     3, 31|         rzekłem, jako pan Jacek od wczoraj siedzi wraz ze mną... juści... -
47     3, 31|           i wasza wola! Filipka tu wczoraj podczas waszych rodów zachodziła
48     3, 31|             We Warsiawie siedzi od wczoraj, po dzieci pojechała do
49     3, 31|           lesie stoją! penetrowały wczoraj!~- Nie kto drugi ukradł,
50     3, 32|       dzisiaj wracają z kreminału! Wczoraj mi rzekł, myślę sobie, jutro
51     3, 32|      dumała.~...Choć kowal jeszcze wczoraj upewniał, że go z drugimi
52     3, 32|              szepnął ksiądz.~- Ba! wczoraj już piętkę w życie znalazłem.~-
53     3, 33|        dzień trudów a boleści, jak wczoraj było; jak z jutrem przyjdzie,
54     3, 33|      któren był jej wójt przywiózł wczoraj wieczorem z kancelarii -
55     3, 33|           Nastuś, co?~- Dyć już ci wczoraj rzekłam, że nic mi do waju.
56     3, 33|             zmarnuje się chłop..." Wczoraj mi mówił".~- Uciekać ze
57     3, 34|          mój Boże, pewnie. To samo wczoraj mówił Jambroży, a nawet
58     3, 35|           się wzgardliwie, a nawet wczoraj najmłodszy Gulbasiak śmignął
59     3, 36|   najmłodszemu.~- W pięciu zaczęli wczoraj w połednie, Filip, Rafał
60     3, 36|        Jambroż lekują, przychodził wczoraj i owczarz z Woli, okadził
61     3, 36|         Kole kapuśnisków położylim wczoraj łąkę - objaśniał Filip.~-
62     3, 36|            rzekł:~- Kowal powiadał wczoraj, jako dziedzic pogodzi się
63     4, 38|  pokrzywdzili?~- Zaszedłem do nich wczoraj z wieczora, to me psami
64     4, 39|            się, biedoty, jak mogą, wczoraj Kozłowa przedała organiścinie
65     4, 40|     wypędzaj, a pogub mi owce, jak wczoraj, to się z tobą rozprawię! -
66     4, 40|            bez precesu.~- Już pono wczoraj latały ze skargą do sądu.~-
67     4, 41|            niedzielę, a Dominikowa wczoraj zapowiedziała przez sołtysa,
68     4, 41|            opowiedziała, z czym to wczoraj przychodził kowal późnym
69     4, 42|        klepisku narzędzia, jeszcze wczoraj nagotowane, i tak się śpieszył,
70     4, 43|       głowę i nie dasz wiary! A to wczoraj jakoś na świtaniu poczułam,
71     4, 44|  naczelnika - rzekł któryś.~- Pono wczoraj pisarz przywiózł cały półkoszek
72     4, 45|     zauważył, aby jeno zacząć.~- I wczoraj przypiekało niezgorzej! -
73     4, 48| szczęśliwością.~- A przed Kłębami, wczoraj, to pan Jasio ani spojrzał...~
74     4, 49|      przechodzącej wójtowej:~- Jak wczoraj pojechał do kancelarii,
75     4, 49|        pisarzem do powiatu jeszcze wczoraj na noc. Powiadał sołtys,