Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] cna 78 cni 6 cnilo 4 co 2569 coby 17 cobym 3 cobys 1 | Frequency [« »] 4993 to 4437 ze 3727 do 2569 co 2283 juz 2191 po 1901 ale | Wladyslaw Stanislaw Reymont Chlopi IntraText - Concordances co |
Tom, Rozdzial
1 1, 1 | a dokąd to wędrujecie, co?~- We świat, do ludzi, dobrodzieju 2 1, 1 | Wypędzili was Kłębowie, co? A może to ino niezgoda?... 3 1, 1 | te dymy pastusich ognisk, co się snuły nisko nad ścierniskami - 4 1, 1 | brewiarza i poruszać ustami, ale co chwila gonił oczami siwki, 5 1, 1 | dalej wielki łan ziemi, co pod prostym kątem spadał 6 1, 1 | Na sprzedanie prowadzisz, co?~- Ni... ino do młynarzowego 7 1, 1 | zapowietrzona... Wściekłaś się czy co! - wołała zadyszana; usiłując 8 1, 1 | przysiadał i ciężko dyszał.~- Co tam słychać, Moszku?~- Co 9 1, 1 | Co tam słychać, Moszku?~- Co słychać?... Komu dobrze, 10 1, 1 | rzutem rozrzucał zboże, co jak złoty pył kolistym wirem 11 1, 1 | latoś urodzaj na kartofle, co? - mówił wyciągając otwartą 12 1, 1 | między mogiłami ku kaplicy, co stała wpośród pożółkłych 13 1, 1 | krowom to chto mleko odebrał, co? A jak na Jadamowego chłopaka, 14 1, 1 | na Jadamowego chłopaka, co jej śliwki w sadku obrywał, 15 1, 1 | patrząc z ukosa na Annę, co kopała na przedzie pierwszą 16 1, 1 | nie uradzi... ,~- A bo to co robi, ino żre a wysypia 17 1, 1 | z ulgą Anna.~- Witek ją co dopiero przygnał, bo gajowy 18 1, 1 | mój Jezus, taka krowa, co na raz dobrze i garniec 19 1, 1 | spędzano bydło z pastwisk, co ciżbą szło drogami w tumanach 20 1, 1 | A tak i bydlątka żal, co się zmarnuje.~- Gospodyni 21 1, 1 | mógłby gront oddać Antkowi, co?~- A sam pójdzie do nich 22 1, 1 | pójdzie do nich na wycug, co?... Starzyście. Wawrzku, 23 1, 1 | liszki jednej, ni tyle, co trepem przydepnie. Ścierwy, 24 1, 1 | proszonym szedł. Oddaj ino, co masz, dzieciom - to ci oddadzą; 25 1, 2 | i gnał dzieci na drogę, co się były wieszały na płotach 26 1, 2 | albo docierał do maciory, co legła pod chałupą i rozwalona 27 1, 2 | Hanki.~- A może by Ambroży co poradził? - zaproponowała 28 1, 2 | będzieta.~- A dyć jej pomóżcie co, wylekujcie, a toć krowa 29 1, 2 | to, ino paskudnik albo i co innego... trza było zaraz, 30 1, 2 | paskudnik...Witek pedał, co borowy wygnał ich z zagajów 31 1, 2 | borowy wygnał ich z zagajów i co granula zara się pokładała 32 1, 2 | się cicho Hanka.~- A bo ty co kiej widzisz! - krzyknął 33 1, 2 | wyraźnie już zdychała~- Nie ma co, ino ją trza dorznąć, choć 34 1, 2 | ją nieco na taczalniku, co stał pod okapem obory, rozdział 35 1, 2 | szkła obrazów świętych, co rzędem czerniły się na bielonych 36 1, 2 | wielkiego komina z okapem, co stał przy siennej ścianie, 37 1, 2 | cięgiem wyganiają i pedają, co ich.~- Drugich też powyganiali, 38 1, 2 | rozeznać nie można było, bo co chwila ginęła w sieni, to 39 1, 2 | I to się sam tak rucha, co?~- A sam, Józia, ino go 40 1, 2 | nie ma tutaj tego znajdka co?~- Witka?... ni, pojechał 41 1, 2 | przypomnienie nieboszczki, co ją na zwiesnę był pochował, 42 1, 2 | grdykę.~Ho! ho!... przy niej, co ją wspominam wieczorem w 43 1, 2 | gąski, i prosiaki... że co jarmarek było z czem jeździć 44 1, 2 | samego przychówku... A już co kapusty z grochem, to już 45 1, 2 | tak nie potrafi...~A teraz co?... ~Antek ino na swoją 46 1, 2 | kowal też wypatruje, aby co chycić, a Józka? Skrzat 47 1, 2 | któremu plewy jeszcze we łbie, co i nie dziwota, bo dzieusze 48 1, 2 | dziwota, bo dzieusze mało co na dziesiąty rok idzie... 49 1, 2 | choru je jeno, i tyle zrobi, co ten pies zapłacze...~Toć 50 1, 2 | Boryna, widzi mi się, co?...~- A juści, żeście to 51 1, 2 | jak przyjdzie dziadowi co dać abo i drugiemu, ale 52 1, 2 | to podzieli tego znajdę, co was prowadzał łoni? - zapytała 53 1, 2 | wedle tej mojej sprawy, co ma być jutro.~- Ja zaś se 54 1, 2 | Macieju, z nami, zjecie, co jest - zapraszała wójtowa, 55 1, 2 | i Syna! Wściekła się czy co?~- Ho, ho, stary z was, 56 1, 2 | Weźmiem, przyda się w domu, co mamy przynajmować? będzie 57 1, 2 | zasługi - ale zapłaciłem, na co świadków mam. A pyskacz 58 1, 2 | gospodarstwa pilnować.~- Kpicie czy co?... A dyć na Zielną skończyłem 59 1, 2 | pięćdziesiąt i osiem roków. Co wama też w głowie, jeszcze 60 1, 2 | warna zwrócą krowę abo i co poradzą. abo i kiele gospodarstwa 61 1, 2 | A Ulisia tego Wojtka, co to za kościołem siedzi?...~- 62 1, 2 | ale ino wybieram takie, co by pasowały la Macieja.~- 63 1, 2 | A zabaczyłaś o jednej, co by była la nich w sam raz.~- 64 1, 2 | i żuł w sobie rozważnie, co mu raili. Nie dał poznać 65 1, 2 | był, a nie żaden chłopak, co to ma jeszcze mleko pod 66 1, 2 | byłoby niezgorzej! juści! A co tam o niej mówią, to taka 67 1, 2 | końcu wskroś ciemni i mgieł, co się były zwlekały z łąk, 68 1, 2 | i zaglądał w okna chat, co mu były naprzeciw. Psi nawet 69 1, 2 | rozeznanie, i już nie wiedział, co począć, że uniósł się nieco, 70 1, 3 | rzadkie, wyleniałe włosy, co mu się były pozwijały w 71 1, 3 | próżniakowi - mówił do wałacha, co stał obok i łeb wtykał między 72 1, 3 | z miejsca nie ruszysz, co?~Wyminął go i zajrzał do 73 1, 3 | go i zajrzał do źróbki, co stała przy ścianie samej 74 1, 3 | w oczy.~- Zjadłbyś i ty, co? To naści-że chlebaszka, 75 1, 3 | przyszło. Widzi mi się, co jutro zgotują mięsa... Tyle 76 1, 3 | jakoś było.~- Pomarzły czy co?~I jął wyciągać delikatnie 77 1, 3 | zadzie i skomlał uciesznie, a co który ptaszek wyfruwał, 78 1, 3 | się, ścierwo, zabawiasz, co?~Porwał się, by uciekać, 79 1, 3 | jeno.~- Takiś to pastuch, co? Tak to pilnujesz, co? Najlepsza 80 1, 3 | pastuch, co? Tak to pilnujesz, co? Najlepsza krowa się zmarnowała, 81 1, 3 | Najlepsza krowa się zmarnowała, co?... Ty znajdku, ty pokrako 82 1, 3 | Hanka wyjrzała z chałupy, co się dzieje, a Kuba splunął 83 1, 3 | skacze albo rzeknie coś, co jaże we wątpiach poczujesz. 84 1, 3 | myślał.~- Widzi mi się, co bez kijaszka z nimi obyć 85 1, 3 | bułeczkę przywiezę abo i co.~Podjadł se niezgorzej, 86 1, 3 | szczekaniem psów, pokrzykami, co wybuchały raz w raz z niskiej, 87 1, 3 | jakie jagniątko głupie, co się nie usuwało przed źrebicą, 88 1, 3 | abo i na zakurzone osty, co zaognionymi oczami kwiatów 89 1, 3 | i pomilkły kiej te kumy, co na Podniesienie oczy podniesą, 90 1, 3 | las, i już na oko wybierał co najlepszy. Przeciech Pan 91 1, 3 | ją batem, bo na suszce, co dźwigała Bożą Mękę, kłóciły 92 1, 3 | pozapadanymi domostwami, co przysiadły niby stare przekupki 93 1, 3 | Ale przed domem sądowym, co stał zaraz w rynku, naprzeciw 94 1, 3 | niby komin fabryczny, a co chwila ostry, gniewny głos 95 1, 3 | czerwonych i kłosów żytnich, co go ten wiater żenie, a on 96 1, 3 | zrobiło, że słychać było tych, co na ulicy pod oknami gwarzyli.~ 97 1, 3 | zdechłe jagnię... wzionem, co miały psy rozwłócyć... poskarżyły, 98 1, 3 | domu, zarznęli i zjedli! Co macie na swoją obronę?~- 99 1, 3 | obronę?~- Obronę... miałem to co rzec, matka?... Juści, baczę; 100 1, 3 | ten przykład, szczeka bele co, kiej ten pies, że ino chycić 101 1, 3 | Paczesiowa.. u mnie?... Matka, co to wielmożny dziedzic rzekli?...~- 102 1, 3 | Bartku, to o tym prosiaku, co to za tobą przylazł do chałupy...~- 103 1, 3 | la zgromadzonego narodu, co jestem niewinowaty, a Dominikowa 104 1, 3 | się do niej z krzykiem.~- Co! biłabyś go, suko jedna, 105 1, 3 | całkiem. Złe mę kusi czy co?... Ide dalej i że mę zdziebko 106 1, 3 | krokiem jakże, abo to wiadomo, co się po nocach tłucze?... 107 1, 3 | wszyscy w Lipcach wiedzą, co na Wilczych Dołach straszy.~- 108 1, 3 | złe. Ozgniewałem się, bo co se ten głupi myśli - straszyć, 109 1, 3 | Tomka a owsem tego Jaśka, co go łoni do wojska wzieni, 110 1, 3 | Skręciłem na ścieżkę, co bieży na przełaj - ona za 111 1, 3 | bo laboga, taka świnia, co może nie świnia! Skręciłem 112 1, 3 | za mną, ja na te mogiłki, co za figurą są - ona za mną, 113 1, 3 | kiej długi. Opętana czy co?... Ledwiem się pozbierał, 114 1, 3 | Moja podtykała jej, co mogła, bo jakże głodem morzyć, 115 1, 3 | zeżarła i z bebechami... Co było radzić? Miała ona nas - 116 1, 3 | dobrodziejowi to kto pokradł, co?...~- Widziałaś, co? Widziałaś! - 117 1, 3 | pokradł, co?...~- Widziałaś, co? Widziałaś! - wrzasnęła 118 1, 3 | ty robiła za młodu, a i co twoja Jagna teraz wyprawia 119 1, 3 | nabożnym głosem i przysięgała co chwila przed tą Częstochowską, 120 1, 3 | się śmiechem.~- Abo nie, co? Abośta nie skamłali, jako 121 1, 3 | abośta mało obiecowali, co?~- Loboga, ludzie, że to 122 1, 3 | Lipce mogą przyświadczyć, co prawdę mówię. Służyłam u 123 1, 3 | Krzyczałam, to mę sprał i zrobił, co chciał... A gdzież ja się 124 1, 3 | Nie mógt zrozumieć, po co i dlaczego skarżyła.~- Ni, 125 1, 3 | jego, nie mógł uwierzyć.~- Co by mu z tego przyszło?~- 126 1, 3 | Wykopaliście ta już, co? - zagadnął wreszcie.~- 127 1, 3 | to zasię tak prosto rzeć, co mu się Jaguś udała?...Honor 128 1, 3 | niecoś i miarkowala zasię, co go tak markoci i rozbiera, 129 1, 3 | puszczały bursztynowe igliwo, co kołujący spływało na drogę. 130 1, 3 | drugim, że taki gospodarz, co to i pomyślenie nie bele 131 1, 3 | ambitu nijakiego nie mam. Co mi po tym? Sołtysem byłem 132 1, 3 | za nogi i bele ciaracha, co z urzędu - też... Wielgi 133 1, 3 | Juści, ino nie wiada, co mu z tego ostanie, kiej 134 1, 3 | próżnicy! Ino ten stary, co się ruchać nie może, łyżki 135 1, 3 | Któren nie probant, co wie? Obaczycie!~- Starym, 136 1, 3 | Zróbcie ino zapis, a i co najpierwsze się wama nie 137 1, 3 | to za wianem nie patrzą, co?~Nie odrzekł już, jeno skropił 138 1, 3 | Panajezusowego, przyjdzie.~- Ale co się przódzi narodu namarnuje, 139 1, 3 | ludzie są winne. A kowal to co? A wójt? Z dobrodziejem 140 1, 3 | świat, poglądając na wieś, co była już coraz bliżej widna, 141 1, 3 | raz dopływać z powiewem, co się był podnosił z nizinnych 142 1, 3 | topolowej na polną dróżkę, co biegła do smętarnich wrótni, 143 1, 3 | klonów i tych krzyżów, co się z mogiłek pochylały 144 1, 3 | twarz.~- Suchy, córuchno, co? - pytała stara, obmacując 145 1, 4 | sadach?~- Widzi mi się, co są jeszcze jabłka u Kłębów...~- 146 1, 4 | Zjadłbyś! A sadziłeś je to, co? Powtórz "Wierzę".~- Wyście 147 1, 4 | ścierpiał...~- Widzi mi się, co źróbka idzie w Michałową 148 1, 4 | to zjadłeś kiej ulęgałkę, co?~Powiedział ochfiarowanie 149 1, 4 | Spiecz se ziemniaków. Co mu się zachciewa!~- Idą 150 1, 4 | czerwone, niby georginie żółte, co dokwitały pod ścianami, 151 1, 4 | na pokoje, poglądał tyla co przez drzwi otwarte na obrazy 152 1, 4 | ciebie człowiek i pobożny, bo co niedziela chodzisz do kościoła.~ 153 1, 4 | jeszcze tyla nie dostał; co najwyżej to dziesiątkę abo 154 1, 4 | na smętarz i na te konie, co stały pod murem przy wozach; 155 1, 4 | wójt sam; kaj stawały te, co nosiły baldach nad dobrodziejem, 156 1, 4 | dobrodziejem, abo i te, co ze świecami kiej kłonice 157 1, 4 | że to ten sam dobry pan, co mówił do niego i dał mu 158 1, 4 | karcącym wzrokiem Dominikowej, co stała w podle niego z Jagusią - 159 1, 4 | A w drugiej gromadzie, co się już była skupiła za 160 1, 4 | aż oczy rwała parobków, co się w kupę zbili przed wrótniami, 161 1, 4 | wełniakiem pasiastym i sutym, co jak tęczą mazurską mienił 162 1, 4 | sznury bursztynów i korali, co otaczały jej, białą, pełną 163 1, 4 | radośnie i gonił za wróblami, co się były wieszały po płotach, 164 1, 4 | lementarze.~- A gazety to co dnia stójka przynosi - dorzuciła 165 1, 4 | Bo w gazetach piszą, co się dzieje we świecie... 166 1, 4 | La ojca to ino ten mądry, co chocia z półwłóczek ma abo 167 1, 4 | zajączka niektórego, że co niedzielę nosiłby dobrodziejowi.~ 168 1, 4 | swojego.~- I przychować co na sprzedaż. A tak, co? 169 1, 4 | przychować co na sprzedaż. A tak, co? Każdą plewę, każdą obierzynę 170 1, 4 | się...~Nie mówił on żonie, co go żarło we wątpiach, ni 171 1, 4 | go żarło we wątpiach, ni co mu leżało na sercu niby 172 1, 4 | Zwyczajnie, jak kobieta, co ni pomyślenia nie ma, ni 173 1, 4 | za serce... - Ten ptak, co polatuje nad łęgami, ma 174 1, 4 | niźli człowiek drugi... Co mu tam za kłopoty! Polatuje 175 1, 4 | topolowej drogi.~Ludzi było mało co; muzyka czasem pobrzękiwała, 176 1, 4 | Asencję postawię na zgodę, co?~- I po całym dziesiątku 177 1, 4 | pięć rubli za fuzję... tyla co od Rafała... ni... myślał 178 1, 4 | strzelbę, dam proch, dam, co potrzeba... a Kuba, co ustrzeli, 179 1, 4 | co potrzeba... a Kuba, co ustrzeli, przyniesie do 180 1, 4 | sztuki, odtrącę... A za to, co się fuzja będzie psuć, to 181 1, 4 | to jedno zrozumiał.~- Po co brać koniom ! U Boryny jest 182 1, 4 | jestem, parchu jeden, czy co?.. zagrzmiał nagle bijąc 183 1, 4 | kieliszki podskoczyły.~- Co się Kuba rzuci! Niech Kuba 184 1, 4 | klepisko, i głos tych skrzypic, co cięgiem śpiewały figlujący.~- 185 1, 4 | grzbietów; tylko chłopaki, co mieli późną jesienią do 186 1, 4 | mocniej i pili na frasunek, co i nie dziwota, bo mieli 187 1, 4 | stawać miał jesienią, to co mu ta po babie...~Magdusia 188 1, 4 | ale zdarzyć się mogło ,co kum postawił półkwaterkę 189 1, 4 | coś ją Janklowi sprzedał, co?... Nie bój się, ociec jeszcze 190 1, 4 | świecie jak u nas, nie:~- Co jest? Dziedzic ci panuje, 191 1, 4 | kowal tam nie pojechał, co?... Smoluch jucha, łże jak 192 1, 4 | końcu i porozumieli się co do strzelby, którą Żyd miał 193 1, 5 | dogasających brzaskach gromnic.~A co świtanie - dzień wstawał 194 1, 5 | w wieńcach wron i kawek, co się zrywały gdzieś znad 195 1, 5 | padały ciężko na ziemię.~- A co świtanie - wsie budziły 196 1, 5 | się po pustych polach.~A co świtanie - mroczniej było 197 1, 5 | przetrąconym skrzydłem, co się był ostał i którego 198 1, 5 | te zwyczajne, proszalne, co z torbą głęboką i z pacierzem 199 1, 5 | i drugie, insze, takie, co od miejsc świętych ciągnęły 200 1, 5 | opowiadały długimi wieczorami, co się gdzie we świecie dzieje 201 1, 5 | to głuche, wzmagające się co dnia bicie cepów po stodołach.~ 202 1, 5 | równo, jako te pola okólne, co wyczerpane, szare, odarte 203 1, 5 | przedtem deliberowano po wsi, co by się sprzedać dało, czy 204 1, 5 | biedniejszych to i nie ma co rzec.~Więc też i jaki taki 205 1, 5 | pszenicy, a Józka z Hanką, co im ino czasu ostawało, to 206 1, 5 | ogień i po ściółkę, z której co poszło do obory, a resztę 207 1, 5 | ostaniesz to w służbie dłużej, co?~Kuba spuścił ośnik, którym 208 1, 5 | Józia, daj no gorzałki i co przegryźć, co mamy na sucho 209 1, 5 | gorzałki i co przegryźć, co mamy na sucho radzić, kiej 210 1, 5 | sam się pomiarkujesz, że co parobek, to nie gospodarz... 211 1, 5 | swoje miejsce i la każdego co innego Pan Jezus wyznaczył. 212 1, 5 | słyszy, nie bój się. I po co się pchać między najpierwsze, 213 1, 5 | jeszcze, Kuba, i rzeknij, co ci mam zasług dodać.~Kuba 214 1, 5 | ale wagować się nie było co, bo Kuba wartał i więcej, 215 1, 5 | wychodziła.~Szli gospodarze co biedniejsi, szły kobiety, 216 1, 5 | i zmieniano służby.~Kto co kupić, kto sprzedać, a jensi 217 1, 5 | sobą maciorę z prosiętami, co ino pokwikiwały i rwały 218 1, 5 | gęgały zestrachane i psy, co szły zarówno z ludźmi, doszczekiwać 219 1, 5 | tam u was? Sprzedajecie co dzisiaj?~- Bogać ta nie, 220 1, 5 | jeszcze jest dosyć, ale co z tego za profit!~- Pochówków 221 1, 5 | ironicznie Boryna.~- I... co za pochowki, sama biedota 222 1, 5 | do urzędu pójdzie?...~- Co? Mój Jaś do urzędu, na pisarka? 223 1, 5 | pogłaskał ją chytrze Boryna, bo co się tam miał spierać z kobietą, 224 1, 5 | Przebierna! Stara myśli, że co najmniej to już jaki rządca 225 1, 5 | mógłby ją wziąć i taki, co siedzi choćby i na włóce... 226 1, 5 | miescki, wielga mi osoba, co ino gospodarskim kurom pod 227 1, 5 | koszykarzy.~Jarmark był wielki, co się zowie, narodu skupiło 228 1, 5 | płócienne, wysokie budy, co stały wzdłuż klasztoru we 229 1, 5 | a płótnami, a chustkami, co wisiały na żerdkach i jako 230 1, 5 | A potem znów szły kramy, co się aż lśniły od paciorków, 231 1, 5 | do targowiska świńskiego, co było za klasztorem.~Ale 232 1, 5 | że się popatrzeć było na co.~Gdzie czapnicy pod domami 233 1, 5 | A potem powroźnicy i ci, co sieci sprzedawali.~I ci, 234 1, 5 | sieci sprzedawali.~I ci, co z sitami po świecie jeździli.~ 235 1, 5 | świecie jeździli.~I ci, co z kaszą po jarmarkach się 236 1, 5 | trza było odganiać piesków, co się cisnęły.~A w podle rzeźników, 237 1, 5 | te wszystkie kramy i to, co w nich sprzedawali?...~Były 238 1, 5 | nie tak, jako te Żydy, co wykrzykują, handryczą i 239 1, 5 | się ze wszystkich stron co niemiara: ślepych, kulawych, 240 1, 5 | kraja były.~- Sprzedajeta, co?~- Hale, już tu targowali 241 1, 5 | smagał batem żydowskie kury, co się stadami uwijały koło 242 1, 5 | i po siedem, rzekłem!~- Co się gospodarz gniewa! Kupię 243 1, 5 | oczymgnienie przyjde do cie...~- Co? Na dwór skargę podajecie?~- 244 1, 5 | Dajcie mi złotówkę.~- Na co ci?~- Gorzałki bym się napił 245 1, 5 | bym się napił i przegryzł co...~- Nie masz to swoich?... 246 1, 5 | Przynieś no gorzałki i co zjeść...~- Ani dydka nie 247 1, 5 | I komu jeszcze, dworowi, co ma tyle lasów i ziemi!... - 248 1, 5 | wytchnąwszy z owej lubości, co mu jak gorzałka buchnęła 249 1, 5 | najśliczniejsze te mieniące, co się lśkniły kiej woda pod 250 1, 5 | Dziedzicówna jaka przebrana czy co? - szeptali.~Przyglądała 251 1, 5 | się do starego~- Uważacie, co?~- Pięknie ci, Jaguś! Mnie 252 1, 5 | rozmysłem, od niechcenia niby.~- Co mi ta z tego, kiej nie moje! - 253 1, 5 | lokaj za nimi nosił ! I tak co jarmark!~- Kto cięgiem jarmarczy - 254 1, 5 | na niego i nie wiedziała, co rzec na to, a stary, nie 255 1, 5 | z wódką u ciebie, Jaguś, co?...~- A byli i poszli!... 256 1, 5 | rozwijając wstążkę tę samą, co się jej tak podobała. - 257 1, 5 | ciebie, nie odpijaj, na co się spieszyć... mnie już 258 1, 5 | swojaczki, nuż wypytywać się, co tam w Lipcach się dzieje...~- 259 1, 5 | Do cna !~- Nie wiecie, co u Kłębów?~- Wygnali was 260 1, 5 | ciekawam, boć krewniaki...~- A co z wami?~- A co, chodzę od 261 1, 5 | krewniaki...~- A co z wami?~- A co, chodzę od kościoła do kościoła, 262 1, 5 | kobietą się oglądają, to co im ta znaczą dzieci - szepnął 263 1, 5 | mi chociaż tego ciołka, co wam ostał po graniastej, 264 1, 5 | dwa przekładałem żonie, co wam ano kobiety potrzeba, 265 1, 5 | potrzeba, a nie wiedziałbym, co wam potrzeba!~- Cyganisz 266 1, 5 | złamany weźmiesz albo i co gorsza.~Napili się jeszcze, 267 1, 5 | drugiemu nie uwierzył ani tyla, co za paznokciem - znali się 268 1, 5 | Borynowie; sprzedali wszystko, co mieli, nakupowali różności 269 1, 5 | różności i użyli jarmarku, co się zowie. Antek podcinał 270 1, 5 | środkiem topolowej drogi, co ino szumiała głucho i pojękiwała 271 1, 6 | rozstajach, pod krzyżami, co wyciągały rozpacznie ramiona, 272 1, 6 | te brudne kołtuny dymów, co się wiły nad kominami i 273 1, 6 | przemglonej, nad rzeką, co płynęła z szumem wskroś 274 1, 6 | Jagna skończyła dopiero co swój zagon, zmęczona była 275 1, 6 | naganiała go znosząc co chwila kapustę na wóz.~Jakoż 276 1, 6 | wasza niezgorsza, a już co korpiele, to macie największe...~- 277 1, 6 | gdzieś z trzeciego zagona.~- Co wam też w głowie, a toć 278 1, 6 | przetrwożonym głosem Hanka.~- Co ta chłopu szkodzi. Kużden 279 1, 6 | zaczęła nawoływać Witka, co się był wałęsał gdzieś nad 280 1, 6 | przyjdziesz do nas obierać, co?~- Powiedz ino, kiedy potrza, 281 1, 6 | stromy i śliski, koń utykał i co krok przystawał odpoczywać, 282 1, 6 | koło siebie nie wiedząc, co mówić, zmieszani dziwnie 283 1, 6 | To dopiero ciemnica, co? - wykrzyknęła.~- Boisz 284 1, 6 | zatoczyła. Ani wiedziała, co się jej stało, oczy ją paliły, 285 1, 6 | mieleniu to nie okpiwa, co: - ciągnął Szymek.~- Żyją 286 1, 6 | Siadajcie do miski, zjecie, co jest.~- Nie od tegom, nie. 287 1, 6 | ani drugiemu na brodę, a co mu kto da, weźmie...~- Nie 288 1, 6 | bój się, Jaguś, odchowane.~Co jej tam po starym... ma 289 1, 6 | grosza, żeby balować było za co... Gospodarze juchy, do 290 1, 6 | więcej.~- Rzekliście!~- Co wiadomo; nie z wiatru wziąłem 291 1, 6 | Ale może zapisać to, co jego... jakże?... A chłop 292 1, 6 | Jaguś... córuchno... co?...~- A nic... wszyćko mi 293 1, 6 | za chłopa... trza... po co mają wygadywać na ciebie 294 1, 6 | było przy matce? Robiła, co chciała, i nikt jej marnego 295 1, 6 | marnego słowa nie powiedział. Co ją tam obchodziły gronta, 296 1, 6 | zapisy, a majątki - tyle co nic, abo i mąż? Mało to 297 1, 6 | Któren to?~- A Michałów, co za wójtem siedzą, co to 298 1, 6 | Michałów, co za wójtem siedzą, co to w kopanie przyszedł z 299 1, 6 | wymiarkować trudno...~Natrzepała, co ino mogła, i poleciała do 300 1, 7 | samo zadeszczony i posępny.~Co chwila ktoś wychodził z 301 1, 7 | wyrzekanie, że to czas taki, co i psa na dwór wygonić trudno, 302 1, 7 | na chłopaków i potrącała, co się jej tylko pod ręce nawinęło, 303 1, 7 | całkiem nie wiedziała, na co patrzy...~Dominikowej nie 304 1, 7 | we świat, do ludzi, ale co się przyodziała na głowę 305 1, 7 | Wyjdziesz to do mnie, Jaguś, co? - prosił.~- Wróciłeś to 306 1, 7 | jazgotać, a wypominać wszystko, co miała na wątpiach...Jaguś 307 1, 7 | przyszedł... a na zwiesnę, co matka wypominają... to... 308 1, 7 | już o niczym nie wie... co ona winowata?~Skarżyła się 309 1, 7 | bym o tobie nie chciała co rzec...~- Wiecie, pono ten 310 1, 7 | opowiada o zamorskich krajach, co ino w gazetach wyczyta...~- 311 1, 7 | żeby i drugie słyszały: - Co trzecią zimę przychodzi 312 1, 7 | niektórym, to i takie z królami, co to z naszego narodu przódzi 313 1, 7 | Drzazgowej - to z panienką, co była la zdrowia w ciepłych 314 1, 7 | nikogo nic nie weźmie, tyle co kapkę mleka i kromkę chleba, 315 1, 7 | a on wstawał z trudem i co się już zebrał na czworaki, 316 1, 7 | wolna rozmowa przeszła na co innego.~Wszystkie mówiły 317 1, 7 | Kłębowa.~- Nie nowina to jej, co roku se to robi.~- Baba 318 1, 7 | siedzita i nie wiecie, co się stało! - zawołała wpadając 319 1, 7 | trzy pacierze temu. Dopiero co Jankiel umówił Mateuszowi.~- 320 1, 7 | siadajcie, ludzie kochane, co jest, to zjemy! - zapraszał 321 1, 7 | a Kuba przez ten czas, co jedli, znosił kapustę i 322 1, 7 | wysunął się na ganek do psów, co z ludźmi pościągały i gryzły 323 1, 7 | jeszcze....~Chłopak Rafałów, co to był z wojska powrócił, 324 1, 7 | Jasiu, jadącym na wojenkę, co ją to często dziewczyny 325 1, 7 | onej tęskliwości dziwnej, co jej była wstała w sercu 326 1, 7 | zawył, że umilkli wszyscy.~- Co się stało?~Roch rzucił się 327 1, 7 | koziebródki, a cienia było tyla, co od tych poschniętych badyli 328 1, 7 | się nie schronił....~Ale co przysiadł, to i nie odzipnął 329 1, 7 | jako ten jastrząb paskudny, co bije z góry w ustałego ptaszka, 330 1, 7 | taka ćma się podnosiła, co i świata widać nie było...~ 331 1, 7 | Pana Boga to się nie boita, co?..~Odstąpili, bo mocno rzekł, 332 1, 7 | pies znalazł we świecie, co lepszy był od ludzi i wierniejszy 333 1, 7 | wszystko głośno wypowie, co tylko wie, a mogła wiedzieć 334 1, 7 | komornice albo biedotę taką, co to w dziesięcioro wisi u 335 1, 7 | wszystkim a każdemu z osobna, i co starszym kobietom otwierał 336 1, 7 | porządku nie może być...~- Co robić, moiściewy?... Co 337 1, 7 | Co robić, moiściewy?... Co robić?... Zrządzenie już 338 1, 8 | Pleciuch to jestem czy co?... Taki dziad i za trzecią 339 1, 8 | trzecią kobietę się bierze! Co to dzieci na to powiedzą! 340 1, 8 | przez sad wpadła do Kłębów, co w podle siedzieli, pożyczyć 341 1, 8 | Jagną Dominikówną! Dopiero co szły do niej z wódką.~- 342 1, 8 | świecie sprawiedliwość? Co?... A tyla dzieuch siedzi... 343 1, 8 | Nie śwarne? Nie poczciwe? Co?...~- Będzie się ona dopiero 344 1, 8 | nie!~- Hale, poredzą to co? Gront starego, to i wola 345 1, 8 | Żyd.~- Nie powiedaj leda co na ludzi, żeby ci ozór nie 346 1, 8 | zajmowała się wieś zmówinami, co i nie dziw, bo Borynowie 347 1, 8 | już całkiem nie wiedział, co robić ze sobą. Przypominał 348 1, 8 | Przypominał sobie cięgiem, co mu Jambroż prawił o przyjęciu 349 1, 8 | przyjęciu przez Dominikową, co rzekła Jagna, a mimo to 350 1, 8 | powstrzymywały oczy Jagustynki, co za nim chodziły cięgiem; 351 1, 8 | choć dobrze wiedziała, co go tak rozbiera i markoci, 352 1, 8 | tak rozbiera i markoci, co nim tak rzuca, że aż wziął 353 1, 8 | pola jak złoto dałam, i co?... - splunęła ze złością. - 354 1, 8 | poszłam, gront odpisałam, i co?...~- Ja ta nie odpiszę 355 1, 8 | poczynało.~- Rychło idzieta, co?~- W te minuty, zarno Szymon 356 1, 8 | Zwieźliście już kapustę, co?~- I.. ostało tam na kapuśnisku 357 1, 8 | dobrym słowem, to cheba co stargujemy u was, matko...~- 358 1, 8 | Słuchajcie, Dominikowa, pilnie, co wama powiem; urzędnik jestem 359 1, 8 | słowo to nie ten ptaszek, co se pisknie, fiuknie i tylaś 360 1, 8 | Abramka na piwo, to potem co?...Dzieci macochę wyżeną 361 1, 8 | sierotą... Powiedam wam, że co starszy krzyknął: Szlusuj!~- 362 1, 8 | Obiecaliście zapis zrobić, co?~- Zapis! A co po zapisie, 363 1, 8 | zapis zrobić, co?~- Zapis! A co po zapisie, co moje, to 364 1, 8 | Zapis! A co po zapisie, co moje, to i jej...~- Hale, 365 1, 8 | pola, całe gospodarstwo. Co by dzieci powiedziały! - 366 1, 8 | odmierzy i nie weźmie - a co jest Jagusine, co jej się 367 1, 8 | weźmie - a co jest Jagusine, co jej się po sprawiedliwości 368 1, 8 | zaraz pojedziemy do miasta. Co tam, raz kozie śmierć!~- 369 1, 8 | zapisywał kredą na drzwiach, co kto stawiał.~A Boryna był 370 1, 8 | sołtys, i Boryna! Wesele czy co!~- Nie co insze. Napijcie 371 1, 8 | Boryna! Wesele czy co!~- Nie co insze. Napijcie się z nami, 372 1, 9 | badylami ni chwiał drzewami, co stały ciężko pochylone nad 373 1, 9 | dzień smętny, w ten dzień, co wstał blady, spowity w mgły 374 1, 9 | podobny.~Od zórz wschodnich, co się jeszcze żarzyły blado, 375 1, 9 | żałośliwych i wspominek o tych, co już byli odeszli tam, pod 376 1, 9 | Jagnę brać, ale tyla wziął, co pięścią a pazurami mu dały.~ 377 1, 9 | Zdarzy się to i niektóremu, co nigdy gorzałki nie pije... - 378 1, 9 | nieprzytomny zgoła i nie wiedzący, co się z nim dzieje. Twarz 379 1, 9 | przed się i utopiony w bolu, co w nim rósł jeszcze i potężniał.~ 380 1, 9 | nagnać z powrotem, tyle co stary Łapa naszczekiwał 381 1, 9 | musiałem...~- W lesie ostała, co? - pytał chłopak rozgorączkowany 382 1, 9 | choć słowo, to obaczysz, co ci zrobię...~- Kiej przykazujecie, 383 1, 9 | Naści dziesiątkę, kup se co...~- Nie powiem i tak, ino 384 1, 9 | raziczek strzelnąć, dacie? Co? - błagał.~- Ale.. proch 385 1, 9 | mi gospodarz dwa złote, co je chowam na wypominki, 386 1, 9 | można do zakrystii boso, co? - pytał cicho.~- Głupiś! 387 1, 9 | przepychać przez gęsty tłum, co był zaległ dookoła kościoła, 388 1, 9 | drugim syn jego, Jaś, ten, co to był we szkołach.~Kuba 389 1, 9 | dziadów i pradziadów... A on co?... Wie to, kto jego mać? 390 1, 9 | tak i on poda imiona... co ta mają wiedzieć, że nie 391 1, 9 | że nie ma nikogo... po co... sierota, to la siebie... 392 1, 9 | Marianny i Antoniego, te, co mu pierwsze przyszły na 393 1, 9 | nieskończone litanie imion - a co przerwał, odpowiadał mu 394 1, 9 | ku cmentarzowi; w mroku, co był już przytrząsł świat 395 1, 9 | oczy szare niby te kałuże, co się jeszcze siwiły w mrokach, 396 1, 9 | tam jeno głosy jakieś, co nie były głosami, cienie, 397 1, 9 | nie były głosami, cienie, co nie były cieniami, tłukły 398 1, 9 | się, duszo krześcijańska, co cię wypominam w wieczornym 399 1, 9 | Nie bój się...wszytkie te, co czyścowe męki cierpią... 400 1, 9 | liczy; gospodarz kochany, co mu ta jeszcze dusz ostało, 401 1, 9 | samym płotem.~- To leżą ci, co ich to w boru pobili... 402 1, 9 | Bez cały rok byłem... a co kazali, robiłem... juści, 403 1, 9 | matula moja... i ta Józefka, co za pokojówkę była... pobite 404 1, 9 | stoją, nie jawią się ci, co w dniu tym błądzą, przygnani 405 1, 9 | Jako ci ptaszkowie, co pod zimę do ciepłych krajów 406 1, 9 | próchno, jako te pępuszki, co je na wodzie wiater wydyma, 407 1, 10| Mój Boże, żeby się jej co złego nie stało!~- Co jej 408 1, 10| jej co złego nie stało!~- Co jej ta będzie! - mruknął 409 1, 10| ino.~- A pomsty szukasz, co?~Antek nie wiedział, co 410 1, 10| co?~Antek nie wiedział, co rzec na to.~- A i to ci 411 1, 10| ksiądz.~- Może i pójdę, bo co mi tutaj robić, co? - szeptał 412 1, 10| pójdę, bo co mi tutaj robić, co? - szeptał ciszej, łzawo 413 1, 10| Zdrowy jesteś, mocny, masz o co ręce zaczepić...~- Przeciech, 414 1, 10| wydzierały się aż na drogę.~- Co to, znowu pijatyka, co?~- 415 1, 10| Co to, znowu pijatyka, co?~- Rekruty, te, co ich do 416 1, 10| pijatyka, co?~- Rekruty, te, co ich do wojska latoś wzieni, 417 1, 10| uredzić... względem tego lasu, co go dziedzic sprzedał Żydom 418 1, 10| prawować, ale Kłąb i te, co z nim trzymają, powiedają, 419 1, 10| ze złości pomieszał czy co? Głupstwa pleciesz, mój 420 1, 10| nasłuchiwał szamotań wichury, co się przewalała po sadach 421 1, 10| w błotnistej ziemi.~- A co? - zapytał po chwili.~- 422 1, 10| pono u dobrodzieja? No i co?~- A cóż by, nic! W kościele 423 1, 10| samo usłyszał.~- A chciałeś co innego? - zaśmiał się ironicznie.~- 424 1, 10| wziąć trzeba, ale nie, kiej co dać komu...~Ale Antkowi 425 1, 10| tylko wszedł do mieszkania, co po drugiej stronie drogi 426 1, 10| kowal wchodząc do izby.~- To co zrobić? Mądre rady masz 427 1, 10| nie pilno.~- Tylem wziął, co i ty!~- Hale, tyle... a 428 1, 10| kto tam zliczy! A ciołek, co ci go dał niedawno, to nic?~- 429 1, 10| rzucił drwiąco kowal.~- Ino o co?~- Latałeś za Jagną, to 430 1, 10| serce.~- Są takie we wsi, co i widziały, a nie raz...~- 431 1, 10| wszystkimi; snadź wiedział, o co się kłócą, bo również jął 432 1, 10| wójtostwo stoi u mnie tyle, co ten patyk złamany...~- Coś 433 1, 10| złamany...~- Coś rzekł, co?~- Słyszeliście! A nie, 434 1, 10| chcecie, to wam jeszcze co dołożę, ino że już tym kijaszkiem... - 435 1, 10| psa wszystkie kłótnie i o co jeszcze? O to głupie słowo! 436 1, 10| miał Wójt mnie zeźlił, bo co się będzie ujmował, nie 437 1, 10| bitkę, jak jego pociotkowi, co jeszcze od żniw żebra se 438 1, 10| stanąć i prosto powiedzieć, co się ma...~Będzie dobrze 439 1, 10| wszystko wyłożyć !...~- Co tu wykładać, kiej zapis 440 1, 10| mało wybrał? Ady prawie mu co miesiąc posyła do wojska. 441 1, 10| głowa, że już tak pokieruję, co wszystko będzie nasze...~- 442 1, 10| świadkach, żeby ino było za co chycić pazurami... sąd jeszcze 443 1, 10| szepnął przez zęby.~- Co ty, Antek? Co ty? - bełkotał 444 1, 10| przez zęby.~- Co ty, Antek? Co ty? - bełkotał przestraszony, 445 1, 10| kowal porwał się i uciekł co tchu.~- Rozum mu się psuje 446 1, 10| Rozum mu się psuje czy co? - myślał już na drodze. - 447 1, 10| Antków.~- Już on ci powie, co robić!... Nic sama nie rób 448 1, 10| proś... a słuchaj dobrze, co ojciec powiedzą i co Antek 449 1, 10| dobrze, co ojciec powiedzą i co Antek przódzi mówił będzie...~ 450 1, 10| Juści, kto go ta wie, co zrobi? Sklął mnie, a gotów 451 1, 10| i poszedł do chałupy.~- Co będzie, to będzie, a trza 452 1, 10| Juści, musi on w tym co mieć...-Myślał o kowalu 453 1, 10| Jedliście śniadanie, co? - pytała cicho.~- I... 454 1, 10| matki pobrała wszystko, co pozostało, i oddać nie chciała, 455 1, 10| Żeby ino w porę... i co dnia... to...~- A to się 456 1, 10| wam dawać i opał, i to, co wam do ubieru potrzeba, 457 1, 10| przeciech i dług spłacili... co, nie tak?...~- Prawda! Rzetelni 458 1, 10| ale i te parę złotych, co od was, a com je chował 459 1, 10| mnie zawołały... Dopiero co był tam Maciej z Jagną prosić 460 1, 10| A cóż to, święty czy co? Prosili, powiedział; że 461 1, 10| coś sprzedaje; a wyda na co?...~Antek machnął ręką na 462 1, 10| Jagusie przypomniał sobie, co mu kowal wczoraj powiedział... - 463 1, 10| bezpański, ten złodziej, co gront, dobro najwyższe im 464 1, 10| podnosił mu włosy na głowie, co powie stary, co ludzie , 465 1, 10| głowie, co powie stary, co ludzie , co wieś?... '~A 466 1, 10| powie stary, co ludzie , co wieś?... '~A przecież Jaguś 467 1, 10| układał sobie w głowie, co ma rzec, a drżał cały ze 468 1, 10| jest mój i zrobię z nim , co mi się spodoba!~- Zrobicie 469 1, 10| Sądami mi wygrażasz, co? Sądami! Zamknij ty gębę, 470 1, 10| to i zapiszcie, ale to, co ostało, odpiszcie na nas - 471 1, 10| za parobków... a teraz co?... A Pan Bóg was pokarze 472 1, 10| wołał nieprzytomnie i gadał, co mu ślina na język przyniesła, 473 1, 10| Sklął i powyganiał ludzi, co się byli zlecieli, drzwi 474 1, 10| wracało przypomnienie tego, co na Jagnę wypowiedzieli, 475 1, 10| przychodziło mu do głowy i to, co nieraz już słyszał o niej, 476 1, 10| nieraz już słyszał o niej, co dawniej pogadywali, a na 477 1, 10| dawniej pogadywali, a na co nie zwracał uwagi! Gorąco 478 1, 10| stroną stawu i nie wiedział, co z sobą począć, nie uspokoił 479 1, 10| naprawdę, nie powiadał, co mu jest, choć go się Boryna 480 1, 10| Kupię ci, kupię ci i co więcej, ino dobrą córką 481 1, 10| miała na wasze wesele.~- Co ci ino potrza, mów, a wszystko 482 1, 11| trudno:~- Markotno ci, córko, co? - spytała ciszej... z lękliwą 483 1, 11| lękliwą nadzieją w sercu...~- Co by zaś markotno miało być! 484 1, 11| i z tym bolesnym żalem, co wciąż powracał. Nie chciało 485 1, 11| pasierby! Juści... po co było Antków wyganiać? Teraz 486 1, 11| bokiem i obraza boska abo i co gorsze wyszłoby z tego!... 487 1, 11| skrzynce... - Nie, nie! Co będzie, to będzie, a krzywdy 488 1, 11| ludziach, to obaczysz, o co się kłócą, o co prawują, 489 1, 11| obaczysz, o co się kłócą, o co prawują, o co zabiegają! 490 1, 11| się kłócą, o co prawują, o co zabiegają! O grunt jeno, 491 1, 11| bez tej świętej ziemi, co? Nie do wyrobku i biedowania 492 1, 11| Tyla mi z nich pociechy, co z wczorajszego dnia!- krzyknęła 493 1, 11| wykrzyknęła namiętnie.~- Co ty, Jaguś, co ty? A dyć 494 1, 11| namiętnie.~- Co ty, Jaguś, co ty? A dyć Antek najbarzej 495 1, 11| to jego stronę trzymasz, co?... - zapytała groźnie.~- 496 1, 11| jak ten pies dziadowski, co za każdym idzie, byle mu 497 1, 11| byś mu i zapis oddała... co?...~Ale Jagna już nie zdążyła 498 1, 11| się lodem, a na grudzi i co lżejsze bydlę utrzymać się 499 1, 11| i nie takie, a wszystko, co ino zamyśliła abo na co 500 1, 11| co ino zamyśliła abo na co spojrzała... że nie było