Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] przecierpianym 1 przecierpiec 1 przeciesma 1 przeciez 75 przeciezem 1 przecinaly 1 przeciskac 3 | Frequency [« »] 75 dac 75 drzew 75 przeciek 75 przeciez 75 stalo 75 wczoraj 75 wy | Wladyslaw Stanislaw Reymont Chlopi IntraText - Concordances przeciez |
Tom, Rozdzial
1 1, 4 | koniska abo i te pieski... a przecież rodowy był... gospodarski 2 1, 4 | Juści, że nie więcej. Przecież to i Józka i kowalowa, i 3 1, 5 | by być takiemu łajdusowi, przecież moja Magda jest już w szóstym 4 1, 5 | mógł zachorować. Bił go przecież...~- Nie, bił ino chłopaka 5 1, 5 | powiedzieć. - Zły już był.~- Przecież już cztery roki czekam.~- 6 1, 5 | doczekał. Mówiłem.~Całej wsi przecież redzę, jak komu potrzeba, 7 1, 7 | rozżalona była srodze... bo przecież nic temu niewinna...nie 8 1, 7 | różne o świecie... czytał je przecież mojemu Walkowi, to i ja, 9 1, 7 | wianem.~Boryna gospodarz był przecież pierwszy na całą wieś, to 10 1, 8 | starsi ździebko jesteście, a przecież i tak kużden śmiertelny, 11 1, 10| zapodziała się... Ślepa przecież, zalezie gdzie między płoty 12 1, 10| dobrze drogę do stawu... przecież, nalał kto bądź wody do 13 1, 10| sprzedał Żydom na porębę...~- Przecież niecały sprzedał, jeszcze 14 1, 10| Jakże... kowalowe nasienie przecież... syn takiego mądrali...~- 15 1, 10| ludzie , co wieś?... '~A przecież Jaguś będzie jego macochą, 16 1, 11| Kowali trza się strzec.~- Przecież oni się z Maciejem sielnie 17 1, 12| Musi być, że i tak jest, przecież Jambroży kulasa całego nie 18 1, 12| odwodzie, nie poniecha jej przecież.~- I... poniecha! Zmusi 19 2, 14| wzięłam, nie potrza wam przecież, jeść macie, szmaty macie, 20 2, 14| porozrzucana; a wszystkim przecież trzeba opłatki roznieść 21 2, 14| Uprzędę, umiem dobrze, przecież u ojca samam dla wszystkich 22 2, 14| świateł mżących w oknach:~- A przecież to nasze, nasze... jakże 23 2, 14| tyla! Pięć złotych...~- Przecież jego to głową wszystko idzie, 24 2, 14| przykupnym.~- Juści, naszego przecież nie pozwolą tknąć...~- Ino 25 2, 14| ulgą ogromną, wiedziała przecież o tym i dobrze rozumiała, 26 2, 14| chałupie zakładać, że to im przecież Magda ni swat, ni brat:~ 27 2, 15| cóż nam brać od niego... przecież... należy nam się jeszcze 28 2, 16| Bo nie chcę i tyle!~- Przecież gdyby było dziecko, to w 29 2, 18| Nie dziwota, dworskie przecież, nie chłopskie!~- Jezus, 30 2, 19| pluń na to diable nasienie, przecież rozum swój masz...~Przepili 31 2, 19| trzymają!~- Hale, trzymają tam, przecież sam komisarz powiedział, 32 2, 19| wszystkie piękniejsza. A przecież była tam i Nastka, ano do 33 2, 19| basica jęknęła, znali go przecież, że jak się rozochoci, to 34 2, 20| miała stać w kącie, młoda przecież, zdrowa i zabawy jej potrzeba: 35 2, 20| wytrzymać było trudno, miałać przecież duszę wielce czującą - jako 36 2, 20| wyprowadzić nie dał: Znali przecież dobrze jego nieustępliwą 37 2, 20| w tańcu, przy wszystkich przecież! ~- Hale, w karczmie tylko! 38 2, 20| rządzi w chałupie, gospodynią przecież jesteś, chłopu bym też nie 39 2, 20| bywały podobne przypadki. Przecież stary Pryczek spalił swojego 40 2, 20| odpuście mu co gruntu, przecież i on żyć musi, ustatkuje 41 2, 20| juści, że wiem, dosyć się przecież napomstowali na was inni, 42 2, 24| spalił, więc kto? - Nie Jagna przecież, nikt by temu wiary nie 43 3, 27| wyciągnąć kulasy.~Wiadomo przecież, iż któren pierwszy dopadnie 44 3, 27| krzywdy.~Nie o gront jej szło przecież - co jej tam były majątki?... 45 3, 27| Pietrek, a przestań, przecież to już prawie Wielki Poniedziałek, 46 3, 28| Do izby wniesę koryto, przecież trza go uwiesić do rozbierania. .~- 47 3, 28| Poratunku nie ma, Filip przecież w kreminale z drugimi... 48 3, 28| robi, a na moją szkodę. Przecież z krzywdą naszą tu siedzi... 49 3, 29| ino już się rozejdźcie!... Przecież tyle roboty ma każda w chałupie... 50 3, 29| podając!...~Jakże! wieś przecież była ogromna, samych chałup 51 3, 29| zapłać siedźcie. Pustką przecież ta izba stoi! Z duszy serca 52 3, 30| nieskory do zwierzeń, a łacniej przecież zabić człowieka niźli go 53 3, 32| Jagustynka.~- Wszystkie, zbójów przecież tak zaraz nie wypuszczą, 54 3, 32| jakby w krowę przyorywała.~- Przecież brona wszystko wywlecze. 55 3, 33| kiej bór w procesie!... przecież nawet zbieraniny wzbronili. 56 3, 33| ślepiami o pomiłowanie.~Cicha przecież była jak zawsze, uległa 57 3, 34| dziwno, że jeszcze żyje; przecież na wiór wysechł...~- Dyć 58 3, 34| co?~- Nie pierwszyzna mu przecież! - rzucił ostrożnie Kobus.~- 59 3, 34| Czy to ja nie swój?... Przecież jak wam będzie lepiej, to 60 3, 35| Chodźmy, nie o plewy przecież idzie! - przynaglał Rocho, 61 4, 39| niezgorszą ostawił, to się przecież nie pogryzą kiej psy przy 62 4, 41| zniewolił jak tego psa? Miałeś przecież swoją kobietę. Głupia byłam, 63 4, 41| groźnie:~- Nie róbcie szutek, przecież mieszka u was, wiadomo!~- 64 4, 42| robić i od czego zaczynać. Przecież to miał robić la siebie, 65 4, 44| zadzierać z naczelnikiem, a przecież za szkołą głosować nie będzie, 66 4, 45| nikogo nie słuchają! Wiem przecież, jak księża pracują nad 67 4, 45| się mama o mnie nie boi.~- Przecież rozumiesz, jak harujemy 68 4, 45| jeśli zdzierał, to dla kogo? Przecież nie dla siebie, a tylko 69 4, 45| Nieprawda, mówię wam przecież! - odpowiadał zniecierpliwiony.~- 70 4, 48| że zlękłam się o ciebie, przecież to łajdus najgorszy we wsi..~- 71 4, 48| wyssałam. ~- Bajki, nic więcej! Przecież to byłoby straszne! - załamał 72 4, 48| Jasiu, co ty wygadujesz!~- Przecież mama nie pozwala mi się 73 4, 48| pozwala mi się ruszyć z domu! Przecież to mama zabroniła mi nawet 74 4, 48| nawet rozmawiać z ludźmi! Przecież... - Mścił się wielce rozdrażniony. 75 4, 49| to im brzuchy spęczniały, przecież nie z postu!~Słuchali rozważnie,