Tom, Rozdzial

 1     1, 1 |              pędziła stado kupionych gęsi.~A każdy pochwalił Boga,
 2     1, 1 |              zbóż wschodzących... to gęsi niby płaty śniegów bieliły
 3     1, 1 |           pobekiwały tu i ówdzie, to gęsi zerwały się z pastwisk i
 4     1, 2 |        chmurki przepływały z gęgotem gęsi, rozlewając dziobami sznury
 5     1, 2 |            się koło gospodarstwa, bo gęsi trza było zagnać na noc,
 6     1, 5 | gdzieniegdzie zaś bieliło się stadko gęsi z podwiązanymi skrzydłami,
 7     1, 5 |           ryj karmnika i kwiczał, aż gęsi gęgały zestrachane i psy,
 8     1, 6 |             od torfowisk i rozganiał gęsi, brodzące za liściami spadłymi
 9     1, 8 |        nawijała nić i szła dalej, do gęsi, do świń, do obory, a Łapa
10     1, 10|            domu smagał kamieniami na gęsi, pływające po stawie.~-
11     1, 10|               Na drogach pusto było, gęsi tylko całymi stadami babrały
12     1, 10|             nagle...~- Popaślibyście gęsi, to dzieci przypilnowali...~-
13     1, 10|             przed sobą krowy, stadko gęsi i dwa chude prosiaki, a
14     1, 12|        nadciągnęły rozgęganą gromadą gęsi, z sykiem migotały w progu
15     1, 12|           gdzie jeszcze grunt? Gdzie gęsi, świnie?...~Wzdychały żałośnie
16     2, 14|             kiedy taki pan! Wy macie gęsi, podpaście trochę, kupię
17     2, 15|             A i Jankiel zachodził po gęsi...~- Sprzedasz to?~- Hale,
18     2, 25|           albo gęsiory, odsadzone od gęsi siedzących na jajach, rozkrzykiwały
19     2, 25|            się z uździenic na świat, gęsi zaś uciekały z jaj i przekrzykiwały
20     2, 25|              chmurami, sznur dzikich gęsi, że wnet pół wsi wybiegło
21     3, 26|           radosnym, a sznury dzikich gęsi przepływały przez blade
22     3, 26|              tęskliwe ryki bydła, to gęsi gdziesik pokrzykiwały gęgliwie
23     3, 26|              trzepały się z krzykiem gęsi, na drogach zaś, jeszcze
24     3, 26|           krzykały tu i owdzie abo i gęsi stróżujące przy gąsiętach
25     3, 26|       strudzeni pewnikiem jesteście. Gęsi się ano lęgną...~- Pieknie
26     3, 26|         świnie! - krzyknęła naraz na gęsi: - Pilusie, pilu, pilu,
27     3, 27|              piać wzięły rozgłośnie.~Gęsi, zawarte pobok, przyjęły
28     3, 27|            darły się zardzewiałe, to gęsi gdziesik krzyczały i pies
29     3, 27|    wietrzykiem porannym buchał krzyk gęsi trzepiących się w stawie.~
30     3, 27|            drzew nadbrzeżnych; potem gęsi przepływały białymi sznurami,
31     3, 27|              i ty pomożesz...~Wrzask gęsi podniósł się przed oknami,
32     3, 28|             rzekła stara ciskając na gęsi, bo się przywiedły całym
33     3, 28|              poganiane przez wiater, gęsi siedziały w zaciszu pod
34     3, 29|           zwaliło chlewy i wszystkie gęsi przygnietło. I tak w każdej
35     3, 29|              i rozgłośniej krzyczały gęsi wypędzone nad staw, ale
36     3, 30|        stawem śmigając kamieniami na gęsi.~Słońce szło w górę, jasnością
37     3, 30|         głupie skrzaty nie stoję!... Gęsi wama paść jeszcze!~- Sam
38     3, 30|             szło do picia, krzyczały gęsi, a kiej dzwony uderzyły
39     3, 30|              te nieprzeliczone stado gęsi, wiater się też ruchał kajś
40     3, 31|          pies gdziesik zawarczał, że gęsi podniosły krzyk, a kwoki
41     3, 31|             we drzwiach i zająkał:~- Gęsi pod jangrestami ostawiłem.
42     3, 31|             teraz się przyda, choćby gęsi popaść albo za krowami wyjrzeć.
43     3, 31|        wrótni, płacze dzieci, krzyki gęsi wypędzanych nad rowy i wnet
44     3, 31|            całą wieś.~- Józka, spędź gęsi i kury w podwórze, dzieci
45     3, 31|        wierzei, cielęce beki, gęgoty gęsi na noc spędzonych do zagród,
46     3, 32|       Kłębowej, wypędzającej właśnie gęsi na staw, ta się w ten mig
47     3, 32|             za mało przyrosły, nawet gęsi wydawały się dziwnie niemrawe,
48     3, 32|             która szła w pole; nawet gęsi zapomniały powyganiać nad
49     3, 33|   wytrzepując radośnie skrzydłami, a gęsi z gęgotliwym krzykiem wywodziły
50     3, 33|        płaczem pognała sześć starych gęsi, oderwanych od młodzi ledwie
51     3, 33|             w sionce może poleżeć... gęsi się wygna pod szopę... bele
52     3, 33|        wydojone porykiwały w oborze, gęsi były nie zapędzone na noc
53     3, 34|              ino kijanka trzaskała i gęsi strachliwie gęgały.~Rocho
54     3, 34|             przeciągały niedojrzane, gęsi też nie wiada czemu krzyczały
55     3, 34|         czerwienią przez kieckę niby gęsi spod pierza.~- Głupiś! Łapie
56     3, 35|            te chmurki białe, co kiej gęsi błąkały się po niebie jasnym,
57     4, 37|           znowu jazgotliwie zagęgały gęsi, to koguty się wydzierały
58     4, 37|         ostro wypuszczając z chlewów gęsi, które z radosnym gęgotem
59     4, 37|            kajś niekaj zawrzeszczały gęsi, taplające się po sinych,
60     4, 38|            rzędami, podobnie kiej te gęsi, mieniąc się jeno w upale
61     4, 40|          bieliły się pokulone stadka gęsi.~Czuby drzew już się wypinały
62     4, 40|              bata, to zara trzaska i gęsi wygania - przykucnęła przy
63     4, 40|            obiadu, lecz dosłyszawszy gęsi krzyczące na stawie wypadła
64     4, 40|          przyodziewy i stada białych gęsi pasły się na wąskich ugorach,
65     4, 40|  gospodarzami, a te kiej pastuchy od gęsi! Już się ugodzili z dziedzicem,
66     4, 41|             zakrzyczały przepłoszone gęsi, pod młynem wrzeszczały
67     4, 45|        piasku, a stadko podskubanych gęsi szczypało trawę między topolami.~-
68     4, 45|             a gdzie? - wrzasnęła, bo gęsi jakoś niespodzianie dopadły
69     4, 45|          prędzej będziemy w domu~- A gęsi? Święci Pańscy, znowu w
70     4, 45|              i zapędzając przed sobą gęsi szedł środkiem drogi rozpowiadając
71     4, 45|            skoczył zakryć im ślepie, gęsi się rozleciały, a jeno Jasiu
72     4, 46|              Zbiły się w kupę i kiej gęsi powyciągały szyje nasłuchując
73     4, 49|            złotawych rżyskach, stada gęsi bobrowały chciwie za kłosami,