Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] dajta 6 dajze 2 dal 102 dala 72 dalaby 1 dalabym 1 dalabys 1 | Frequency [« »] 73 przódzi 73 wiedzial 72 chlopaki 72 dala 72 gesto 71 goraco 71 reke | Wladyslaw Stanislaw Reymont Chlopi IntraText - Concordances dala |
Tom, Rozdzial
1 1, 1 | przy drodze okrążył go z dala i biegł na przełaj pól do 2 1, 2 | dobrego słowa nikomu dać nie dała i cięgiem się z babami za 3 1, 2 | spracowany - to i jeść tłusto dała, i często gęsto kiełbasy 4 1, 3 | marnacja, że jaże mi moja nie dała dobrego słowa...~- Miała 5 1, 3 | smętarzem czerwienił się już z dala rząd kobiet pochylonych 6 1, 5 | do matki, którą ujrzała z dala z organistami.~Boryna zaś 7 1, 8 | posłyszeli i sama Dominikowa dała mu wódki, przegryźć i parę 8 1, 10| unikała go, na drodze już z dala omijała!...~Nie, to nie! 9 1, 11| odpowiadała krótko i dała wnet spokój nalepianiom - 10 1, 11| obcięciu i gadać sobie nie dała. Namawiała ją Ewka, a ta 11 1, 11| to i posturę już miał z dala widną, i powagę w twarzy 12 1, 11| zlegnie...~- Rękę bym sobie dała uciąć, że niedługo, niech 13 1, 12| niczego się jej tknąć nie dała.~- Wesela se zażyj, córuchno! 14 1, 12| z kobiet Wachnikowa nie dała się nikomu przegadać i w 15 2, 13| oczy poniesą, byle ino z dala... byle ino prędko!... - 16 2, 14| rozgadała, pomału, jękliwie, a dała upust żalom swoim i turbacjom. 17 2, 15| ale już nieśmiało.~- Cóżeś dała?~- Dwie przygarście lnu 18 2, 16| spuścił, bo widna była z dala przez wzrost, siadła w ławce 19 2, 19| wczoraj a ci sami omijali go z dala na drodze.~- Ani cię nikaj 20 2, 22| odpowiedziały mu jakieś konie z dala, powlókł się za głosem i 21 2, 24| mogła najlepiej, dzieci dała pod Weronczyną opiekę i 22 2, 24| ten pies zawsze krążyła z dala i żałośnie, ogarniała też 23 2, 24| przyjaciele, omijali go z dala, pierwsi głośno powstając 24 2, 24| wyższy był nad drugie i już z dala widny, a tak świdrował, 25 3, 27| pod pierzynę, ale się nie dała, szronem przetarła oczy 26 3, 27| chłopak nadbiegał i już z dala krzyczy:~- Boryna zabit, 27 3, 27| że jej nie przemogli, nie dała się niczemu, co dnia głębiej 28 3, 27| to szła, dość że się nie dała, urastając we wszystkich 29 3, 27| ociec, stary Bylica, więc dała mu podjeść nieco, opowiadając 30 3, 28| naprzód kieby do kłótni, ale dała spokój, zakręciła się jeno 31 3, 28| Hanka takim głosem, że Magda dała spokój, pogadywała jeno 32 3, 28| stróżuje, więc choć po niewoli, dała spokój odkładając swoje 33 3, 28| nie porusz i jeszcze z dala obchodź. Noś posobnie, ino 34 3, 29| wiedząc.~Ale dojrzawszy z dala strażników z wójtem, skręcił 35 3, 29| kobiety.~- Czego! aby wieś dała dwadzieścia wozów i ludzi 36 3, 29| wygonią.~- Tych kamieni bym dała!~- Kijaszkiem przyłożyła!~- 37 3, 29| obiecywałam od orki, jeść bym dała i ni jednego nie namówiłam. 38 3, 32| ziemniaki, bo zbraknie kobietom!~Dała już spokój krzykom. - Prawda, 39 3, 32| wrzask, jaże ksiądz im z dala wygrażał.~A za łąkami weszli 40 3, 32| szmatę z krzyża i podążając z dala za procesją zagrzebywała 41 3, 32| stróżujących przy krzyżu; z dala już odkrywali głowy i oczom 42 3, 32| i nie całował. Jeszcze z dala dojrzała Mateuszową głowę 43 3, 32| a oto sama iść musi, z dala od ludzi niby ten pies oparszywiały.~ 44 3, 32| niewytłomaczonego musu, spozierały z dala na siebie.~Zaś potem, narządzając 45 3, 33| rozwaloną chałupę, czyby się nie dała podnieść. Bylica chodził 46 3, 34| obejrzeć Poszliśmy... widzim z dala, prawda, leżą jakieś ludzie 47 3, 35| kobieta też masła i jajków dała mu na święta, a z tego wyszło, 48 3, 36| chodźcie! - wrzeszczał już z dala.~- Co się stało? ogień czy 49 4, 39| musiała ją skrzyczeć, bych dała spokój, bo Jaguś jakby ogłuchła 50 4, 39| marchew; dojrzała go już z dala, bo stojał prawie całkiem 51 4, 40| chwile, w których byłaby dała głowę, jako wyraźnie roznoszą 52 4, 40| do obierania ziemniaków, dała piersi dziecku i okrywszy 53 4, 40| leciała, jak jeno mogła, już z dala krzycząc i wytrząchając 54 4, 40| dostrzegła, to mu już z dala krzyczała:~- Wiecie, a to 55 4, 40| oczy przemykał się jeno z dala, stronami.~Józka doiła już 56 4, 40| matka prosić,~Żebyś mleka dała dosyć,~Stój, siwulo, stój!~- 57 4, 41| brakowało, tośwa zworowali abo dała jedna dzieucha, służanka, 58 4, 41| był przy robocie; już z dala szczękały brzękliwe, mocne 59 4, 42| był pogwarom, to jeno z dala poglądali dziwując się jego 60 4, 42| Jędrzych powoził i już z dala krzyczał wesoło:~- Pokaż, 61 4, 42| Nastuś... samaś mi się dała... już cię nie popuszczę - 62 4, 43| też nie gorsza od niego, dała mi maciorkę, prosię to jeszczek, 63 4, 43| Cudeńka prawisz, Hanka dała ci maciorkę, prosto nie 64 4, 44| wójt, młynarz, a nieco z dala kręcił się kowal pilnie 65 4, 45| nieprzeparcie, że się już dała bez pamięci na wolę tej 66 4, 45| tej jakiejś lubej mocy, dała się jakby wodom spienionym, 67 4, 45| wyśnione światy szczęśliwości, dała się wszystką duszą i sercem, 68 4, 45| Juści, miejsce sposobne... z dala od ludzkich oczów... juści...~- 69 4, 48| Jambrożem, obszedł ich z dala i spacerując kajś pod drzewinami 70 4, 48| w to słońce, juści, co z dala, bo organiścina z dziećmi 71 4, 49| przemyślnie, trzymając się z dala.~- Juści, co ten zbój poredził 72 4, 49| swoimi strapieniami, że stara dała spokój i wzięła się do różańca.