Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
deski 12
despekt 1
desperacja 1
deszcz 70
deszczami 3
deszcze 12
deszczem 8
Frequency    [«  »]
72 gesto
71 goraco
71 reke
70 deszcz
70 dziwnie
70 gdzieniegdzie
70 gospodarz
Wladyslaw Stanislaw Reymont
Chlopi

IntraText - Concordances

deszcz

   Tom, Rozdzial
1 1, 2 | i trza dzisiaj zwieźć. - Deszcz ano być może.~Ale wrzał 2 1, 5 | jarmark.~Nad ranem upadł mocny deszcz, ale po wschodzie przetarło 3 1, 5 | dachach leżały, i drobny deszcz jął siać kiej przez gęste 4 1, 5 | pakowali się na wozy, że to deszcz zacinał coraz gęstszy i 5 1, 5 | było, że choć oko wykol; deszcz padał coraz grubszy i gdzieniegdzie 6 1, 6 | Deszcz mżył bezustannie, jakoby 7 1, 6 | Przed domami, wystawione na deszcz, mokły ogromne beczki.~Spieszono 8 1, 6 | Spieszono się na gwałt, bo deszcz prawie nie ustawał, a drogi 9 1, 6 | mrok gęstniał i czerniał, a deszcz się wzmagał, że tylko pluskało 10 1, 6 | ledwie konia widać było, deszcz jakby przestał, tylko mokra, 11 1, 6 | znowu objęła izbę.~Czasami deszcz uderzał w szyby, jakby kto 12 1, 7 | drzewa, widać nie było; deszcz mżył bezustannie, tyle że 13 1, 7 | różne.~Cichość się uczyniła, deszcz tylko zacinał w szyby i 14 1, 8 | dzisiaj niźli zazwyczaj - deszcz był przestał padać i od 15 1, 10| czerwone mocno, huczało, i deszcz iskier rozpryskiwał się 16 2, 22| noc ciemna, wiater, deszcz, błocko, kawał drogi, a 17 2, 22| karety, ni lokajów, jeno deszcz, błoto, ciemnica i śmierć, 18 2, 24| pospieszył, nie bacząc na deszcz ze śniegiem, jaki zaraz 19 2, 24| cichość objęła świat, bo deszcz jakoś z północka ustał, 20 2, 24| wszystkie serca i kieby deszcz rosisty zaszemrały płacze 21 2, 24| drobny, przykry, marcowy deszcz zacinał w twarz, ale Antek 22 2, 24| po drugim, wieś usypiała, deszcz jeno mżył i trzepał w pochylone 23 2, 25| dojrzał kogo na drogach, deszcz jeno trzepał, wiatry przemiatały, 24 2, 25| świat ściemniał i drobny deszcz począł mżyć!... A z wieczora 25 2, 25| chociaż jeno mżył drobny deszcz, ale ludzie czuli się tak 26 2, 25| przemiatał po błocie, to deszcz pluskał, jak kieby kto tym 27 2, 25| bowiem była dość widna, deszcz ustał, ino zimny, suchy 28 2, 25| pszczelny.~Czas też był cichszy, deszcz przestał, pojaśniało nawet 29 3, 26| mówić! kiej łzy jako ten deszcz rzęsisty zalały jej serce 30 3, 27| grania i czasem jako ten deszcz rzęsisty rozsypywały się 31 3, 28| brzuch, a moknąc galanto, bo deszcz mżył coraz gęstszy i mgły 32 3, 28| co kilka pacierzów padał deszcz, to ciepły wiater przewalał 33 3, 28| pięści nie dojrzał, deszcz zacinał ziębiący, wiater 34 3, 29| tak pilno, że całe dni, deszcz był czy pogoda, rozlegały 35 3, 29| krwawymi postronkami, potem zaś deszcz spadł ulewny. Nawet powiadali, 36 3, 29| rankiem całkiem się uspokoiło, deszcz przestał i ciepło prosto 37 3, 29| płacze sypały się jako ten deszcz rzęsisty.~Właśnie i Hanka 38 3, 31| pod przemokłymi sadami. Deszcz padał wolno, ciągle, bezustannie, 39 3, 31| że już o zmierzchu, kiej deszcz przestał, a ino kałuże poczerwieniały 40 3, 32| jakiś poczerniały i mokry; deszcz mżył kiej przez gęste sito 41 3, 32| kiej i tamój było pusto! Deszcz zacinał przysłaniając szarą 42 3, 32| Udawała spokój:~- Ranny deszcz i starej baby taniec niedługo 43 3, 32| się marały w błocie, bo deszcz, choć ciepły i coraz drobniejszy, 44 3, 32| nich kobiety kiej kania na deszcz! - westchnęła któraś.~- 45 3, 32| Pogoda się też robiła, deszcz ustał, kapało jeno z dachów 46 3, 32| dokoła.~- Coś za cicho... aby deszcz w nocy nie przyszedł... - 47 3, 33| skrzeczą kiej te sroki na deszcz.~Nie zaraz się uspokoili, 48 3, 34| wyjeżdżać.~Ale zrazu ino drobny deszcz przekropił, gorący i rzadki, 49 3, 34| nieszporami lunął rzęsisty deszcz i poszła taka nawałnica, 50 3, 34| dopiero pod sam wieczór, deszcz przeszedł i na zachód słońce 51 3, 35| Mateusz. - To kiej sroki na deszcz krzyczą i krzyczą. Dyć to 52 3, 35| brzasków i cieniów, kieby ten deszcz zielonozłoty.~- Ni... jeno 53 3, 36| człowiek łąkę kosi, leda baba deszcz uprosi - zaśmiał się czwarty.~- 54 3, 36| krótki, chociaż rzęsisty deszcz, w mig wypity przez spieczoną 55 3, 36| Zatrzęsły się drzewa samotne, deszcz poschniętych liści zaszemrał 56 4, 37| jął sypać drobny, ciepły deszcz rzęsistymi kroplami, że 57 4, 37| Bóg zapłać!~Właśnie ten deszcz zacinający przebudził Hankę 58 4, 37| stajni.~- Pietrek! Wstawaj! Deszcz pada! Koniczynę trza lecieć 59 4, 37| chałupę i nie bacząc na deszcz, płakała tam długo i tak 60 4, 37| wszystką koniczynę, gdyż deszcz rozpadał się już na dobre, 61 4, 37| przesłony obtulały ziemię i deszcz padał nieustannie, to obtarła 62 4, 37| nodze kieby na stróży.~Zaś deszcz nie przestawał ani na chwilę, 63 4, 37| padało, czyste złoto, nie deszcz.~- Ziemniaki były już na 64 4, 37| nieboskie stworzenie, gdyż deszcz nie ustawał ani na chwilę 65 4, 37| nad dobrodziejami, gdyż deszcz z nowa pokrapiał.~I śpiewali 66 4, 40| Wydzieracie się kiej sroka na deszcz. Cała wieś słyszy! - mruknął.~- 67 4, 43| zmarzłej grudzi, i nowy deszcz lał jak z cebra.~Z trwogą 68 4, 43| do cna uspokoiło i padał deszcz coraz drobniejszy, z jakiejś 69 4, 44| szkołę, o Antka, o wczorajszy deszcz, kto zeszłoroczne szkody 70 4, 49| na świecie, zaczął padać deszcz gruby i rzęsisty.~Pietrek


IntraText® (V89) Copyright 1996-2007 EuloTech SRL