Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
wiecznie 7
wieczny 4
wiecznym 2
wieczór 68
wieczora 30
wieczorami 15
wieczorem 29
Frequency    [«  »]
68 chciala
68 jagusi
68 kole
68 wieczór
67 chalupa
67 cichosc
67 dobre
Wladyslaw Stanislaw Reymont
Chlopi

IntraText - Concordances

wieczór

   Tom, Rozdzial
1 1, 2 | ziemniaków.~Słońce zgasło, wieczór się robił, świeciły jeszcze 2 1, 2 | przywierane drzwi i okna, że to wieczór był ciepły, buchały smugi 3 1, 3 | połednia zwieziemy, a pod wieczór do lasu, po ściółkę - nie 4 1, 4 | kupkami przed karczmą, bo to i wieczór był ciepły i jasny, księżyc 5 1, 5 | dziękować za podwiezienie.~- Pod wieczór wracamy, chcecie, to się 6 1, 6 | przeciekał w paru miejscach.~Pod wieczór to już było i jakby się 7 1, 6 | warczały wrzeciona po podłodze.~Wieczór ciągnął się wolno i długo, 8 1, 7 | Niezgorzej... trza się na wieczór w to przyodziać...pomyślała 9 1, 9 | rozpamiętywań, lęku płynął ten wieczór Zaduszek...~W izbie u Antków 10 1, 11| obchodzić! -~- A pierzynę co wieczór przed kominem nagrzewaj.~- 11 1, 12| mroczeć poczęła.~Już pod sam wieczór przyszedł Jambroży nie wytrzeźwiony 12 1, 12| Kiej ksiądz pojechał na wieczór do Woli, do dziedziców.~- 13 2, 14| jąkał przestraszony.~- Wieczór już pod lasem, mróz bierze, 14 2, 14| szarzejące nieskończone pola. Wieczór cichy i mroźny opadał coraz 15 2, 15| dzisiaj i zostanę na któren wieczór, to się zmiele.~Hanka wyszła, 16 2, 15| złodziejskie oczy Jagustynki.~Wieczór był cichy, niemroźny, bo 17 2, 16| uprzątała izbę, wzięła się pod wieczór do obrządku krów, czego 18 2, 16| jeszcze tyla do zrobienia, a wieczór ino, ino~Jakoż i prawda 19 2, 16| ino~Jakoż i prawda była, wieczór już stał u proga, słońce 20 2, 16| zapadały w mrokach, zimowy wieczór prędko nastawał i brał ziemię 21 2, 17| Jagna wróciwszy do domu.~Wieczór też już był zapadł, wieczór 22 2, 17| Wieczór też już był zapadł, wieczór cichy, omdlały jakiś, świąteczny; 23 2, 17| pełnej obaw i niepokojów. Wieczór wlókł się wolno, ociężale, 24 2, 18| Ludzie się porozchodzili, bo wieczór nadchodził i zamieć się 25 2, 18| szkopki i poszła do obory.~Wieczór już był zapadł, wiatr ustał, 26 2, 18| ciebie, co dnia, w każden wieczór warowałem jak pies pod brogiem, 27 2, 19| prosto przyjdą.~A tymczasem wieczór się już był uczynił, ostatnie 28 2, 20| tylko kowal przychodził co wieczór i długo przesiadywał, a 29 2, 22| przesuwał ten lutowy, zimny wieczór.~Dusze się wznosiły, pod 30 2, 22| wiośnianym, jako te wody pod wieczór w pogodny czas i cichy, 31 2, 24| narządzają.~A już pod sam wieczór przejechała wójtowa bryka 32 2, 25| społeczne postanowienie.~Wieczór był już późny, ale śpik 33 3, 26| szczerą mówili. Dopiero pod wieczór skończyli i chcieli zrazu 34 3, 28| do wieczornych obrządków.~Wieczór się ciągnął z wolna i przykrzył 35 3, 29| mimo że już prawie cały wieczór Hanka nie dawała jej spokoju 36 3, 29| poredziła.~Przez to już cały wieczór dopiekała wszystkim o byle 37 3, 30| ciągotki rozbierały.~Wieczór się robił, światła błyskały 38 3, 30| nie było i czytał, póki wieczór nie zamroczył ziemi, a potem 39 3, 30| białej ścianie chałupy; wieczór się stawał ciemny i chłodny, 40 3, 31| ładnie.~Dobrze już było pod wieczór, kiej powrócili rozpowiadając, 41 3, 31| były zleciały posłuchać.~Wieczór szedł cichy i ciepły, mgły 42 3, 32| kolacji wyniesła się do matki.~Wieczór był ciemny, ale cichy i 43 3, 32| uciekała do chałupy.~A wieczór cichy, wiośniany, pachnący, 44 3, 33| to ci może uwierzy. Co wieczór zęby suszy po opłotkach, 45 3, 33| zęby suszy po opłotkach, co wieczór innej basuje, a teraz będzie 46 3, 34| świecie miało się już pod wieczór, upał przechodził, a nawet 47 3, 34| porozchodzili się po chałupach.~Wieczór się już zrobił, jeno że 48 3, 34| śpiewki, jak zawdy w ciepły wieczór, bo wszystkie szeptem raili 49 3, 34| Uspokoiło się dopiero pod sam wieczór, deszcz przeszedł i na zachód 50 3, 35| zrobić.~Jeszcze się cały wieczór naradzali, ale już rankiem 51 3, 35| światem cichy i pachnący wieczór.~Chłopi wracali wolno, rozpięte 52 3, 36| siarczysta robota, a pod każden wieczór, kiej sczerwienione słońce 53 3, 36| odświeżyło powietrze.~Ale wieczór przyszedł nieco chłodniejszy, 54 4, 37| kiej się już do cna zrobił wieczór i pokończyli gospodarskie 55 4, 37| gościach i przyszedł ciemny wieczór, zrobiło się jakoś dziwnie 56 4, 37| nasłuchujący każdego szmeru.~Wieczór był cichy, tylko niekiedy 57 4, 38| pobrzękiwała muzyka.~Właśnie i wieczór się był robił, słońce zapadło 58 4, 39| przychodziło do swarów...~A nim wieczór zapadł, już na wsi huczało 59 4, 40| na wieś obiecując się na wieczór, zaś ona spytała nieśmiele 60 4, 40| szeroką smugą w sad.~Wieczór był cichy, nagrzany i sielnie 61 4, 41| rozjarzać coraz migotliwiej; wieczór czynił się rosisty a silnie 62 4, 43| gubiła z cycków. Przeszedł wieczór, przeszła i noc, rozpytywałam 63 4, 43| szczęściu.~Był już późny wieczór, kiej się znalazła z powrotem, 64 4, 47| jadło od razu, i już cały wieczór leżała cichuśko, dopiero 65 4, 48| ciężkie od jabłek gałęzie.~Wieczór był nagrzany i duszny, pachniał 66 4, 48| sprawy, ale jakoś pod sam wieczór upatrzywszy sposobną porę 67 4, 49| jakieś fryzki na jutro; wieczór szedł wiejny, szumiały drzewa, 68 4, 49| do Żarnowa na cały dzień!~Wieczór uczynił się wielce swarliwy,


IntraText® (V89) Copyright 1996-2007 EuloTech SRL