Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] slonce 205 slonce- 1 sloncem 9 sloncu 65 slone 1 sloneczna 5 sloneczne 4 | Frequency [« »] 65 nam 65 oczach 65 prawde 65 sloncu 65 trzeba 65 zly 64 duszy | Wladyslaw Stanislaw Reymont Chlopi IntraText - Concordances sloncu |
Tom, Rozdzial
1 1, 1 | srebrne przędziwo rozbłysłe w słońcu, migotała się w skrętach 2 1, 1 | stawu, leżała wieś i grała w słońcu jesiennymi barwami sadów - 3 1, 11| przystrojeni pięknie, że ino w słońcu grały pasiaste portki, czerwone 4 2, 16| okna zaś chałup grały tak w słońcu, aż raziło - a wszędzie 5 2, 22| bełkotały i skrzyły się w słońcu, cienie chłodne chwiały 6 2, 22| ziemia drży pławiąc się w słońcu wiośnianym, jako te wody 7 2, 23| fala zbóż kołyszących się w słońcu...~...Pękały złote łańcuchy 8 2, 23| wystraszone zrywały się kur słońcu szalonym lotem, serca nabrzmiewały 9 2, 24| drzewa roziskrzały się w słońcu, płonęły i kieby tą srebrną 10 2, 24| mlecznych, małych chmur, grało w słońcu jako rozkwitły lnowy łan, 11 2, 24| jaki wystawał pod ścianą na słońcu, psy nawet naszczekiwały 12 2, 25| na wieś taplającą się w słońcu, że jeno szyby grały ogniami, 13 3, 26| czarne role połyskiwały się w słońcu, wody grały po rowach, skowronkowe 14 3, 26| pławiących się leniwie w słońcu, a wszędy było tak wiośniano, 15 3, 26| zaś szyby przebłyskiwały w słońcu albo bieliły wskroś czarniawych 16 3, 27| kiej ten len najczystszy, w słońcu wysuszony.~- Zedrzeć ci 17 3, 27| smutnie spozierając na wieś, w słońcu już całą i w topliwych rosach 18 3, 27| sady stały bez ruchu, ku słońcu podając gałęzie, nabite 19 3, 27| jako to zboże kłosne w słońcu pod ostry sierp dojrzewające... 20 3, 30| się nad ziemiami, w tym słońcu przenajświętszym utajony, 21 3, 30| świat Boży, któren stojał w słońcu, skowronkowymi świergotami 22 3, 30| dziećmi i zasiadł w ganku na słońcu. Poczytywał cosik na książce 23 3, 30| całe rosami skrzące, w słońcu radosnym utopione, na pola, 24 3, 31| cichuśko, kiej te strumienia w słońcu roziskrzone, chłodnawe jak 25 3, 31| leniwie wyciągających się w słońcu, na próżno czekając ręki 26 3, 31| przeciągające się jeno na słońcu, a całe tygodnie trawiąc 27 3, 31| ku wschodzącemu właśnie słońcu, kołki zaczęły rwać z płotów, 28 3, 32| mu jaże łysina błyskała w słońcu.~Pietrek Borynów krzyż ujął, 29 3, 32| wełniaków.~Rzeka migotała w słońcu i wiła się pokrętnie wskroś 30 3, 33| czerwonawo mieniąca się w słońcu, że jeno belki owiec i pieskowe 31 3, 33| rozkwitłe pławiły się w słońcu, jabłonie obwalone kwiatem 32 3, 33| dziwnie kusząco lśniły w słońcu. Przymrużał oczy z lubości, 33 3, 33| pełnymi wody polśniewającej w słońcu, zaroiło się od czerwieni.~ 34 3, 33| śpiewać.~Było już dobrze po słońcu, mroczało, niebo na zachodzie 35 3, 34| dzieci, psy wylegały się w słońcu i jaskółki śmigały nad stawem 36 3, 34| czarne olchy, te rozgorzałe w słońcu wody, te śmigłe brzózki, 37 3, 34| ziemia jakby się rozpaliła w słońcu; gorzały kałuże po drogach, 38 3, 35| maciora stękała pod ścianą na słońcu, tak ją waliły łbami prosięta 39 3, 35| leżały puste i rozmigotane w słońcu, mało kto przechodził, jeno 40 3, 35| kościelnej wieży błyszczała w słońcu, pola się zieleniły jak 41 3, 36| przysiadły na trawie w słońcu i nakrywając chustami głowy 42 3, 36| makowe kwiaty płonęły w słońcu, piesneczki się rozlegały 43 4, 37| podobien zgoła do zeschłej na słońcu grudy ziemi lebo pnia spróchniałego; 44 4, 37| po ziemiach, stojących we słońcu kieby w tej złotawej przyodziewie; 45 4, 37| a one hardo pną się ku słońcu i śpiewają głęboką, radosną 46 4, 38| górnie, wynosząc się ku słońcu tą przejmującą pieśnią i 47 4, 38| to stanęły na szczerym słońcu pod parkanem, rozglądając 48 4, 38| gorącego przypołudnia i grały w słońcu barwiste chusty, kapoty 49 4, 38| Panem, jakoby utajonym w tym słońcu rozgorzałym i we wszystkiej 50 4, 38| gardzieli i bił jaże kajś ku słońcu, mocny, ogromny, serdeczny, 51 4, 38| w niebiosy, jaże ku temu słońcu przenajświętszemu.~ ~. . . . . . . . . . . .~ ~ 52 4, 40| co niby wody spławione we słońcu kolebały mu się do nóg bijąc 53 4, 40| lub jakieś okno zagrało w słońcu.~Kajś pod smętarzem cięli 54 4, 40| cicha czubkami płonącymi w słońcu, a gęste podszycia leszczyn 55 4, 41| deskę ździebko wystawioną w słońcu, bych prędzej rosły. Zwijała 56 4, 42| spędzisz - rzekł jakby przeciw słońcu i dojrzawszy Nastusię ze 57 4, 43| Musisz leżeć po ciemku, bo w słońcu wszystkie krosty padną na 58 4, 44| tak dokuczyło czekanie na słońcu i głód, że całą hurmą ruszyli 59 4, 45| brzęku, słodki, sprażony w słońcu zapach przejmował go lubością; 60 4, 45| cieniów na drogę zatopioną w słońcu, jaże go ciarki przeszły, 61 4, 45| hardo, pnąc się chciwie ku słońcu.~Na drodze jeszcze gęsto 62 4, 45| domowi miarkując sobie po słońcu, jako musiało już być kole 63 4, 45| prosięta grzejące się na słońcu, nawet pokrzywy i chwasty; 64 4, 45| jakąś ścianą grzejąc się w słońcu i ciesząc oczy tym dniem 65 4, 47| se głowy nie przepalił na słońcu.~- Poszuka se cienia u Jagusi,