Tom, Rozdzial

 1     1, 3 |         Dworowi widzi się dużo, a nam mało. Zarno... moje ze cztery,
 2     1, 6 |          was wypatruje...Pomóżcie nam...~- Poczekajcie, niech
 3     1, 8 |           rzekli, matko, jeno nic nam po szukaniu, bo u was widzi
 4     1, 8 |      szukaniu, bo u was widzi się nam najlepiej.~- Targujcie -
 5     1, 10|        zrobił... niech ino resztę nam przyobieca - tobie i mojej,
 6     1, 10|            Laboga! A czemuście to nam nic nigdy nie rzekli, że
 7     1, 10|          krzyczeć:~- Na żebrę ino nam iść, we świat... o mój Jezus,
 8     1, 11|         osoba powiada...~- Szkoły nam takiej nie potrzeba! - powiedział
 9     1, 11|           Bo - prawił - Pan Jezus nam rzekł i święci apostołowie,
10     1, 11|    Zbierajcie się, weselnicy, już nam czas!~Daleka droga, ~Głęboka
11     1, 11|    Zbierajcie się, weselnicy, już nam czas!~Znów się zabawimy,~
12     2, 15|       jajka... Powiedział, że jak nam będzie potrzeba, to da wóz
13     2, 15|           da. Nie wzięłam, po cóż nam brać od niego... przecież...
14     2, 15|       niego... przecież... należy nam się jeszcze paszy od ojca,
15     2, 16|        głosem:~-Jako to stała się nam nowina, Panna porodziła
16     2, 16|     Sygnują na pasterkę, trza się nam zbierać! ~Jakoż w pacierz
17     2, 19|          po dwie morgi, kiedy się nam należy po cztery na półwłóczek.~-
18     2, 21| skrzyknęli.~- Hanuś, do topolowej nam się przebrać, lepiej będzie
19     2, 22|      świecie chodzim! Powiedzieli nam ludzie, że w tej wsi są
20     2, 25|          a komorniki! Krzywda się nam wszystkim stała, krzywda
21     2, 25|           Nasze prawo, a nikto go nam nie przyznaje. Nasz bór,
22     3, 28|    powiadałem wama wczoraj, czego nam szukać potrza...~Wysilał
23     3, 29|       każą!.. Mało im jeszcze, że nam chłopów pobrali!...~- A
24     3, 29|     ocierał.~- Na żebry przyjdzie nam iść, na żebry, w cały świat!~-
25     3, 30|     wesoły dzień nastał! Chrystus nam zmartwychwstał! Alleluja!~
26     3, 30|            Pietrze, bo Kozłowa ku nam zmierza - trącił go sołtys.~-
27     3, 30|        Jezusie, o Maryje -~Dajcie nam co, gospodynie!...~ ~I długo
28     3, 31|  dobrodzieja, szlim pytać: czy to nam chłopy pomagać nie będą?~
29     3, 31|       Ojców pozdrówcie! A kobiety nam swoje przywieźcie! ~- W
30     3, 33|         głowy weź, coć mówię, wuj nam ci przeciek i dobra la ciebie
31     3, 34|         żartami gadał:~- Udał się nam wójt, w całym powiecie nie
32     3, 34|        swoje jął wykładać:~- Wójt nam się sprawia? co?~- Nie pierwszyzna
33     3, 34|         poredzą.~- I z gospodarek nam nie ustąpią! - rzucali jeden
34     3, 34|        trzy morgi boru rychtyk by nam wypadło dwanaście pola!~-
35     3, 34|       wypadło dwanaście pola!~- A nam z dziesięć, cała gospodarka!~-
36     3, 34|           z książki wyczytywał, a nam czego inszego potrza!~Wraz
37     3, 35|   zauważył sołtys.~- Cóż on tu ma nam do rozkazywania? Niech se
38     3, 35|          Po prawdzie, taka szkoła nam na nic... Mój Jadam całe
39     3, 35|     podnosząc ręce. - Wzbraniacie nam kupować ziemię! Dlaczego?
40     3, 35|               Wojna! Wojna! i tak nam, Panie Boże, dopomóż! -
41     4, 37|       pomagał. Juści, co musi się nam dobrze okroić. Jeno ani
42     4, 37|   zakrzepłe w trwodze.~Jezu, bądź nam grzesznym miłościwy! Jezu!~
43     4, 37|           jej potrza barzej niźli nam.~- A my możemy se poczekać,
44     4, 38|         przystał do dziadów, a co nam będzie lekciej, to lekciej.
45     4, 38|      obiecanki. U rejenta wszyćko nam odpisze. Weźta ino sobie
46     4, 38|        kiedy to dziedzic obiecuje nam odpisać? - zagadnął któryś.~-
47     4, 38|     komorniki to co? Psi pazur? I nam się należy ziemia! Nie dopuścim
48     4, 40|           zły pies, nie przepuści nam bez precesu.~- Już pono
49     4, 40|       wziąć dobrze na rozum, bych nam nie wystroiła jakiego figla.~
50     4, 40|          co na tej stronie będzie nam sposobniej.~Medytował cosik
51     4, 40|          to i po gospodarsku trza nam poczynać, jak to przódzi
52     4, 40|          uchwalić na szkołę!~- Co nam do tego, niech se ojcowie
53     4, 42|         sama się ochfiarowała dać nam izbę, z dobrego serca.~-
54     4, 42|         Jagusia przeciek nie stoi nam na zdradzie.~- Póki jej
55     4, 44|        kłyźnią i zagryzają, takie nam braty jedne i drugie, że
56     4, 44|          Polska będzie, to i wolę nam dadzą, i gronta z lasami,
57     4, 44|     kilkudziesięciu.~- Nie potrza nam takiej szkoły! Nie chcemy!
58     4, 44|         na inszą ni szeląga.~- Co nam taka szkoła, moje uczyły
59     4, 44|   stworzenie ma swój głos, a jeno nam przykazują mieć cudzy.~-
60     4, 45|          panie gospodarzu, a może nam w jedną stronę, co?~- Rad
61     4, 45|       duszy, ale widzi mi się, co nam kaj indziej drogi wypadną.~
62     4, 45|          Ha! ha! sławno, a to się nam udała szutka! - i trzymając
63     4, 46|            stratujem!~- A kto się nam sprzeciwi, kto nas przemoże?
64     4, 47|          mu rzekłam: "Zabij! ulży nam obojgu!" Ale me nie tknął
65     4, 49|  przywieść do grzechu! Jezu, bądź nam miłościwy!~- A wiela to