Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
kiwnal 5
kiwnela 1
kiz 1
klab 64
klac 2
klacz 10
klaczastym 1
Frequency    [«  »]
65 zly
64 duszy
64 dziw
64 klab
64 lasu
64 pójde
64 sadu
Wladyslaw Stanislaw Reymont
Chlopi

IntraText - Concordances

klab

   Tom, Rozdzial
1 1, 4 | i kowal, i wójt, i Tomek Kłąb nieśli czerwony baldachim, 2 1, 8 | drugi, w końcu stary Kłąb, że to mądry chłop był i 3 1, 8 | o dziecko stoić - rzucił Kłąb.~- W kościele przesiaduje, 4 1, 9 | Jambroży z Jagustynką i Kłąb stary klęczeli przy tych 5 1, 10| Ociec chce się prawować, ale Kłąb i te, co z nim trzymają, 6 1, 11| zawijał, że się w jeden kłąb zwarli i jak to pełne wrzeciono 7 1, 11| ujęło się w bary, zwiło w kłąb, splątało, i pijane, oślepłe, 8 2, 14| najniespodziewaniej zjawił się stary Kłąb.~Niemało się zdziwili, bo 9 2, 14| i w porębie? - zagadnął Kłąb.~- Nie, powiadali ino ludzie, 10 2, 14| rzucił krótko i mocno Kłąb. - Pobarujemy się! niech 11 2, 14| nie zwiedzie- zakończył Kłąb.~Pogadali jeszcze o wypędzeniu 12 2, 14| przez organistów, o czym Kłąb rzekł swoje:~- Juści, po 13 2, 14| dosyć późno, a na odchodnym Kłąb po swojemu prosto i krótko 14 2, 17| zestraszona.~Ale to stary Kłąb stanął we drzwiach, a za 15 2, 17| zagnać we wrota.~ w końcu Kłąb odchrząknął, splunął i rzekł 16 2, 19| dobrodzieja na poradę, ale Kłąb się wymówił rzekomo zmówinami 17 2, 19| z miejsca do bitki, ale Kłąb przyleciał, jął uspokajać, 18 2, 19| drudzy zaś słodką, od jednych Kłąb pije i od drugich nie wylewa. 19 2, 19| Roześmieli się wszyscy, a Kłąb powiada:~- Zmyślna jucha 20 2, 19| którym ledwie majaczył zbity kłąb ludzki, wijący się dookoła 21 2, 20| hucznie, że powiadali, jako Kłąb dopożyczył pięćdziesiąt 22 2, 22| miała cedzący, zadychliwy, Kłąb zaś, jako człowiek ludzki, 23 2, 22| przyjdzie odelga - dorzucił Kłąb.~Rocho siadł na uboczy do 24 2, 22| znajdzie co w komorze - rzekł Kłąb.~- Pokażemy wraz! Hej! graj, 25 2, 22| żył z chłopami? - zapytał Kłąb po długim milczeniu.~- Sam 26 2, 22| w boskiej mocy! - rzekł Kłąb.~Rocho odpoczywał zmęczony, 27 2, 24| wrogiem! - dorzucił poważnie Kłąb.~Zawrzeszczał ich, zakrzyczeli 28 2, 24| ale na darmo, próżno i Kłąb z czystego przyjacielstwa 29 2, 25| naród cały.~Dopiero stary Kłąb zarządził, bych sprawdzić 30 2, 25| palił ogień, a z boku stojał Kłąb, cosik im prawił, pochylał 31 2, 25| karczmę, gdzie już stojał Kłąb z niektórymi gospodarzami.~ 32 3, 26| teraz lekuje w kreminale.~- Kłąb! Tomasz! Nie powiedajcie, 33 3, 32| Płoszki! Sikory! Mateusz! Kłąb! i Gulbas! i stary Grzela! 34 3, 33| spróchnieją - śmiał się Kłąb.~- Albo kiej się za barłogiem 35 3, 33| obciesywania podpór do chałupy, zaś Kłąb fajkę zapalił i na progu 36 3, 33| siała się po świecie.~Że Kłąb, aby nie zadrzemać, powlókł 37 3, 33| tłumaczyła gorąco.~Ale Kłąb jeno zachrapał w odpowiedzi. 38 3, 33| też tam pociągnęła, zaś Kłąb z Mateuszem i chłopakami 39 3, 33| Piękny czas, kumie - rzekł Kłąb przyjmując tabakę.~- Galanty. 40 3, 33| pomyśleć o nowym - rzucił Kłąb.~Balcerek spojrzał na niego, 41 3, 33| poznajecie to nas? - ozwał się Kłąb za rękę go biorąc.~Jakby 42 3, 33| Macieju! - rzekł znów Kłąb wstrząsając nim zdziebko.~ 43 3, 33| na nich.~- Słyszycie? dyć Kłąb jestem, a to Balcerek, wasz 44 3, 33| nie żywy człowiek! - rzekł Kłąb odwracając oczy na chałupę.~ 45 3, 33| każdemu - szepnął łzawo Kłąb.~- A każdemu... wola Boża, 46 3, 34| sztuk budulcu..." Dał mu Kłąb koni, dał sołtys, dałam 47 3, 35| pytała tak samo.~- Chodził Kłąb z Płoszką.~- I przyjęła 48 3, 35| uchwalim! - zaśmiał się Kłąb.~- Byłby zaraz. z tego nowy 49 3, 35| skóra ścierpła ze strachu. Kłąb podjął:~- Po prawdzie, taka 50 3, 35| podzielne! - rzekł stary Kłąb.~- Juści, gospodarki można 51 4, 37| dobrego serca, co? - bronił Kłąb.~- Lata masz, aleś rozumu 52 4, 38| któryś z chłopaków, ale Kłąb krzyknął ostro:~- Głupiś 53 4, 38| mamrotał Sikora, jaże go Kłąb trącał, bych zaprzestał.~ 54 4, 38| gospodarze, jak Płoszka, sołtys, Kłąb i Adam, stryjeczny Borynów, 55 4, 38| przeszkadzajcie! - krzyknął na niego Kłąb.~- Chodziłeś z nimi do boru, 56 4, 39| we stawie co go to ledwie Kłąb wyratował? Snadź już mu 57 4, 40| przyszedł Stacho Płoszka, Kłąb ze synem, stryjeczny Adam 58 4, 40| przyobiecując pójść za nim, zaś Kłąb mu rzekł:~- Nad narodem 59 4, 42| kamienie na fundamenta chałupy, Kłąb ze synami okopywał rowem 60 4, 42| to był spodział - mruknął Kłąb.~- A bo to nie Dominikowe 61 4, 43| komu krowa zginęła. Stary Kłąb powiedział, że to może być 62 4, 44| kaj stał Antek, Mateusz, Kłąb i Stacho Płoszka, poredziwszy 63 4, 44| rzeknę! - zawołał do niego Kłąb.~- Hale, nie ma tu żadnego 64 4, 44| jeno co się nie ulękli, a Kłąb chlasnął na odlew:~- Nie


IntraText® (V89) Copyright 1996-2007 EuloTech SRL