Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] stozyly 3 straca 1 stracenie 1 strach 62 stracha 1 strachac 1 strachach 3 | Frequency [« »] 62 polach 62 starego 62 staw 62 strach 62 szlo 62 widzial 61 bór | Wladyslaw Stanislaw Reymont Chlopi IntraText - Concordances strach |
Tom, Rozdzial
1 1, 4 | bo wstyd mu się zrobiło i strach, żeby nie poznali.~Ale że 2 1, 10| i niepokój w nim rósł i strach, sam nie wiedział czego... 3 1, 10| żenić, bo ona moja! Ale strach podnosił mu włosy na głowie, 4 1, 11| teraz, a teraz... jakby strach nią owładnął i tak zatrząsł, 5 2, 13| ziemi, mróz przenikał kości, strach chycił za gardziele, dusze 6 2, 13| zapatrzony gdziesik, ponury, aż strach ją obleciał.~- Co mu jest? - 7 2, 16| przeciągały między pniami. Strach go. brał coraz bardziej, 8 2, 16| do oczów, serca przenikał strach święty, jakoby w kościele 9 2, 16| czuli nic prócz siebie.~Strach, radość, miłowanie, przypomnienia, 10 2, 17| drzewami; we mrokach... a strach w niej dygotał, krzyk jakiś 11 2, 17| tchnieniem ciepła...~Ale strach grzechu przeważył jeszcze, 12 2, 18| prawdzie nie baczył dobrze, strach go zdziebko przejmował, 13 2, 18| trzęsły się jakoś strasznie, strach go przejął taki, że galopem 14 2, 18| się taki przednowek, że strach pomyśleć! A i teraz już 15 2, 19| tratował, jak burza szedł, aż strach brał niejednych, a mało 16 2, 19| przytomniała zdziebko, strach ją ogarniał, obzierała się 17 2, 19| bezwiednie, opadły mu ręce, strach go uderzył tak mocny, że 18 2, 19| wszystko, a ostawał jeno strach śmiertelny, dygocące przerażenia 19 2, 20| wszystko leciało z rąk i strach cięgiem za nią chodził, 20 2, 21| zrywał, bój napełniał las, strach padał na wszelkie stworzenia, 21 2, 21| poderwała kieby huragan, strach nią zatrząsł, a potem zawrzała 22 2, 22| wtedy Królową Niebieską, strach go wziął, padł na kolana, 23 2, 25| ten żal serdeczny, i ten strach głuchy, gnębiący, okropny, 24 2, 25| bezustannie a tak ponuro, aż strach padł na serca, że ludzie 25 2, 25| całkiem powściekani, że aż strach było na nich patrzeć, tak 26 2, 25| oka - nie strzelił jednak, strach nagły, okropny ścisnął mu 27 3, 26| jeszcze o nieobecnych.~- Aż strach za grdykę łapie, tak cicho 28 3, 27| opadały. ~Ale krzepił ją strach, by z gospodarki nie wysadzili, 29 3, 27| Zerwała się ze skrzyni, strach ją przejął i za serce ścisnął, 30 3, 27| każdym słowie, a ona, tłumiąc strach jakiś, cała była w jego 31 3, 28| i szlachtuję, widzicie!~Strach ją ździebko przejął.~- Sielny 32 3, 28| mówić nie mogła, tak ją strach zatykał, a do tego zaś i 33 3, 28| zaś przejęła taka żałość i strach, by w gniewie nie odszedł, 34 3, 30| Tak ją roztrzęsła radość i strach jakiś zarazem, że często 35 3, 30| kościoła.~Że nawet i ten strach o Antka, któren od tyla 36 3, 31| zamawiania potrafią, jaże strach mówić! - pisnęła któraś.~- 37 3, 31| jeszcze cięższe udręczenie, bo strach o dobytek, jaże wójt ustanowił 38 3, 31| tłukąc się o ściany, jaże strach było patrzeć. Nawet do dobrodzieja 39 3, 33| dowie się o wszystkim! Strach ją porwał jako ten zły, 40 3, 33| Że już lepiej nie można. Strach, jak wyglądali! Wójt se 41 3, 33| otwartych oczach lśnił jakiś strach śmiertelny.~Wyszli pokrótce, 42 3, 34| przeszkadzała...~- Jezu, strach pomyśleć, co się wyprawia 43 3, 35| wytrzeszczonymi ślepiami, strach go ułapił za gardziel, trząsł 44 3, 36| z chałupy, jakiś głuchy strach trzymał ją kieby na uwięzi, 45 3, 36| Uciekała wtedy na świat, strach ją wyganiał.~Patrzyła zza 46 3, 36| podnosił i walił na niego, że strach go porwał, chciał krzyczeć, 47 4, 37| zestrachane, nieprzytomne oczy. Strach ją chycił za gardło i serce 48 4, 38| Kto kogo przeparł?~- Strach wam chłopskiej pięści, co?~- 49 4, 38| obleciał ją jakiś dziwny strach i zarazem zgroza. ~- Jezu 50 4, 39| nawet złości, tylko brał ją strach przed nią i żegnała się 51 4, 39| wyrozumie! Pomietły juchy, strach im słońca. A bych była kiej 52 4, 41| stąd na zawsze, to go taki strach ogarniał, iż wolałby kryminał, 53 4, 42| dziadaki, przez niczego, jaże strach pomyśleć. ~- Będzie i krowa, 54 4, 43| coraz niżej i groźniej.~Strach wionął, wszystko przycichło 55 4, 44| serca trafiał Antek, ale i strach było się przeciwić naczelnikowi 56 4, 44| srogo patrzał w twarze, strach przejął niejednego, tłum 57 4, 44| Ścichło, jakby makiem posiał, strach padł na wszystkie, mróz 58 4, 45| odkrzyknął na odlew. - Hale, strach go sparł, to się żartem 59 4, 45| dziwota, że przejął go luty strach, żałość ścisnęła duszę, 60 4, 47| obrócić w przekpinki, bo strach o Tereskę rozrastał się 61 4, 47| me teraz nie zwiedziesz! Strach ci Jaśkowego kija, to się 62 4, 47| pazurami śmierci, zatrząsł taki strach, że uciekł do domu, rzucił