Tom, Rozdzial

 1     1, 2 |          Boryna z Józią, a na drugiej siedzieli Antkowie. Parobek ż pastuchem
 2     1, 3 |             czekało już sporo narodu. Siedzieli na wydeptanych stopniach,
 3     1, 3 |           Mało wiele pogadywali, choć siedzieli w podle siebie na przednim
 4     1, 4 |            ino bez płot libo o miedzę siedzieli - a zawżdy pogwarzyć przed
 5     1, 4 |           mrok zalegał. Jakieś ludzie siedzieli za stołami pod ścianą, ale
 6     1, 4 |            jasne, powichrzone głowy - siedzieli dokoła stołu, wsparli się
 7     1, 8 |          wpadła do Kłębów, co w podle siedzieli, pożyczyć szczotki paczesnej,
 8     1, 8 |         niewiela i niepilne, a ludzie siedzieli po chałupach, bo drogi były
 9     1, 8 |              wszystkimi bo i chłopaki siedzieli w izbie, usiedli na przysuniętych
10     1, 9 |           ojców , mówili pacierze, to siedzieli cisi, zadumani, głusi na
11     1, 9 |       trzaskały suche karpy na ogniu.~Siedzieli wszyscy na ławach przed
12     1, 10|           nikt nie mówił i nie pytał, siedzieli chmurni, więc przyjrzała
13     1, 10|              spojrzał na nią groźnie. Siedzieli więc prawie w milczeniu
14     1, 12|              ta woda na słabym ogniu; siedzieli osowiale, ruchali się ciężko,
15     2, 13|               drugie zaś po chałupach siedzieli i końca wyglądali, ale noce
16     2, 14|               się u Wachników, którzy siedzieli ostatni przed kościołem;
17     2, 14|               zaś, co w podle księdza siedzieli, też jaśniało światło i
18     2, 16|              zamarznięte szyby, a oni siedzieli teraz wzdłuż ławy, przed
19     2, 16|          litanię wygłaszał, a wszyscy siedzieli w milczeniu pobożnym, w
20     2, 16|               bo to na niskich rolach siedzieli, wśród błot, a dymem torfowym
21     2, 17|              by się z Nastką spotkać, siedzieli też wpodle i ciche wiedli
22     2, 17|              dali się jednak wywieść; siedzieli w rząd, siwi wszyscy, wyschli,
23     2, 19|            jakby nic nie słyszał, tak siedzieli spokojnie, zajęci między
24     2, 19|             znowu przepili, i już tak siedzieli wpodle siebie, pobratani
25     2, 19|             ale oni się nie odzywali, siedzieli przy sobie kupą całą, kije
26     2, 19|         ruchali się ze swoich miejsc, siedzieli przy się po przyjacielsku
27     2, 19|           wielce żałośliwe pienia, że siedzieli za stołem powspierani na
28     2, 20|         zbierały.~Więc też przeważnie siedzieli wieczorami w domu.~Jednego
29     2, 20|                zeszło się parę osób i siedzieli po drugiej stronie, bo tam
30     2, 20|               szepnął wójt.~Prześli i siedzieli tak długo, że tam im kolację
31     2, 22| powstrzymywali oddechy i jak uroczeni siedzieli wsłuchując się całą duszą.~
32     2, 23|          jakby za kamionką, pod którą siedzieli, zaczęły beczeć, przeganiać
33     3, 26|            rolę parobek, a dobrodziej siedzieli se gdzieś tutaj, baczę dobrze...~
34     3, 26|      powróciła zaś, kiej już u Kłębów siedzieli przy wieczerzanych miskach.~
35     3, 27|           Hanczynej izbie już wszyscy siedzieli przy śniadaniu. Z michy
36     3, 28|              przeprowadzki do Boryny.~Siedzieli wszyscy w chałupie.~- Bo
37     3, 28|         wójtem w karczmie, w alkierzu siedzieli, a Żyd ledwie nadążył donosić
38     3, 28|            stryjecznych... W chałupie siedzieli, izby już bielą na święta,
39     3, 29|                Cie! jakbyście w lesie siedzieli...~- Skądże to mam wiedzieć?~-
40     3, 29|                Na wsi też długo w noc siedzieli tego wieczora.~Chmurno było
41     3, 29|          zabrawszy dzieci z sobą.~Ale siedzieli dość długo, bo dopiero w
42     3, 30|            razem nad staw i długo tam siedzieli na kamieniach, cosik cicho
43     3, 30|               jeszcze tam kajś niekaj siedzieli na przyźbach dojadając święcone
44     3, 30|           Żyda.~Zaś u Borynów jeszcze siedzieli przed chałupą. Hanka wstała
45     3, 33|           jakąś robotę przy chałupie.~Siedzieli tam jeszcze przy michach,
46     3, 35|          przygrywał na fleciku, a oni siedzieli, porozwalani na ławkach
47     3, 36|         wypatrywać, co oni tam robią.~Siedzieli jeszcze, przestali jeno
48     3, 36|        brzęczały koło ludzi.~Kosiarze siedzieli nad samą rzeką, pod kępą
49     4, 37|               izby nie kwapił ruszać. Siedzieli przed kominem zapatrzeni
50     4, 37|            grobowe cichoście.~Oni zaś siedzieli rozdygotani coraz barzej,
51     4, 38|             ale jeszcze pod chałupami siedzieli gęsto ludzie zażywając chłodu
52     4, 38|           Organistowie wraz z dziećmi siedzieli pod wiszącą lampą popijając
53     4, 39|              Wszyscy też co najbliżsi siedzieli w bocznych ławkach, a tylko
54     4, 41|         dziwną markotnością i żalami.~Siedzieli, nie wiedząc już, co mówić,
55     4, 41|              któregoś wieczora, kiedy siedzieli jeszcze w izbie przy miskach,
56     4, 41|              łyżki dzwoniły. ~Wszyscy siedzieli cichuśko kiej te przytrwożone
57     4, 45|               zaszedł do Kłębów, gdyż siedzieli najbliżej, przez dróżkę
58     4, 45|               było w tym zaciszu, kaj siedzieli, kręgiem stała gęsta ściana
59     4, 46|           żałość rozpierała dusze, że siedzieli osowiali, powiędłymi oczami
60     4, 46|               naszczekiwania, oni zaś siedzieli niemi, dziwnie cisi, jeszcze
61     4, 47|              od Jaśkowego sadu, że to siedzieli tylko przez miedzę. Przejmował