Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] kobiecych 5 kobiecym 1 kobiercem 1 kobiet 58 kobieta 67 kobietami 10 kobiete 15 | Frequency [« »] 58 baczac 58 chodzil 58 gospodarze 58 kobiet 58 mieli 58 nikogo 58 psa | Wladyslaw Stanislaw Reymont Chlopi IntraText - Concordances kobiet |
Tom, Rozdzial
1 1, 1 | ogarniał pola...~...Rzędy kobiet czerwieniły się na kopaniskach... 2 1, 1 | znaleźć - zaczęła któraś z kobiet.~- Juści, chciały go też 3 1, 1 | kilkanaścioro, przeważnie starych kobiet i komorników, a za nimi 4 1, 2 | zebrało dość narodu; kilka kobiet radziło i wydziwiało nad 5 1, 3 | bierą mę już ciągotki do kobiet, za starym...~- Nie powiadajcie 6 1, 3 | czerwienił się już z dala rząd kobiet pochylonych i zasnutych 7 1, 3 | pochylały ku polom, kilkanaście kobiet miądliło zawzięcie suchy 8 1, 3 | ostro kłapały, aż cały rząd kobiet pochylał się ciągle w krótkich 9 1, 4 | siedziało sporo dziewczyn i kobiet, a w wielgiej izbie z czarnym, 10 1, 5 | wszystkie spamięta! A dzieuch i kobiet pełno tu przed nimi, że 11 1, 6 | we mgle czerwone wełniaki kobiet i kupy wyciętych główek.~ 12 1, 7 | rzędem dziewczyny i kilka kobiet starszych - obierały z liści 13 1, 7 | podnosił, bo przybywało jeszcze kobiet i parobków, którzy wraz 14 1, 8 | A w karczmie po wyjściu kobiet przycichło nieco, ludzie 15 1, 10| Roch zbladł i cofnął się do kobiet, których się dość zebrało 16 1, 12| pokładali od śmiechu; a z kobiet Wachnikowa nie dała się 17 2, 15| się tak mocno jakby sto kobiet prało kijankami a bez przerwy, 18 2, 16| czerwieniły się wełniaki kobiet, przebiegających z chałupy 19 2, 16| Lipczaków i czerwieniały chusty kobiet.~Kościół był zapchany do 20 2, 18| bliżej czerwieniały wełniaki kobiet i widni byli pojedynczo.~- 21 2, 20| Nie chodźcie do karczmy i kobiet tam nie prowadzajcie, tyle 22 2, 20| jeszcze była, wiele bowiem kobiet spodziewało się dopiero 23 2, 20| ciołaka, głupie!~Wrócił do kobiet wielce rozradowany, Jagusi 24 2, 25| wysypywał się gęsty tłum kobiet, chłopów i wyrostków, a 25 2, 25| zaraz z miejsca dopadłszy kobiet zaczęli je prać batami, 26 3, 26| pod wsią gmerało się kilka kobiet rozrzucających nawóz, że 27 3, 26| spotkała kilka znajomych kobiet, które ją przywitały dobrym 28 3, 27| dogotowywała, kilka starszych kobiet z Jagustynką na czele pogadywały 29 3, 28| gdzieniegdzie przyodziewy kobiet, przebierających się suchszymi 30 3, 28| Przesiedziałam do późna przy Florce, kobiet się też naschodziło i powiadały, 31 3, 29| opłotkach, czerwieniła się kupa kobiet z jakimiś ludźmi w pośrodku...~ 32 3, 29| był coraz wrzaskliwszy, kobiet wciąż przybywało, dzieci 33 3, 29| potrzebny. Nawet już kilka kobiet pojechało zaraz po obiedzie 34 3, 29| nadchodziło coraz więcej kobiet i dzieci, że ino błocko 35 3, 29| wyciągnąwszy obie ręce do kobiet, cisnących się je całować, 36 3, 29| zastawszy w izbie kilka kobiet i Weronkę znowuj rozpłakaną.~- 37 3, 29| czerwieniejących po sadach kobiet.~Sienie i izby stały na 38 3, 31| drogę do gromadki wylękłych kobiet, zbierających się nad stawem.~- 39 3, 31| gdyż co dnia prawie mniej kobiet wychodziło w pole, że to 40 3, 31| Wrychle też, pod przewodem kobiet, zaczęli wyjeżdżać w pola.~ 41 3, 31| dziewki, gmerały się rzędy kobiet, sadzących ziemniaki, a 42 3, 32| ameryki pod motyczkę.~- Kobiet ino patrzeć; spóźniły się 43 3, 32| motyczkę i zaraz poszła do kobiet. Odpadła ją moc i chęć sprzeciwu, 44 3, 32| procesja.~Sporo jeszcze kobiet i dzieci przyłączało się 45 3, 32| zawierciało, a cieniuśkie głosy kobiet podniesły się jękliwym chórem, 46 3, 32| odkrywali głowy i oczom kobiet pokazały się lube twarze 47 3, 32| wpośród krzyków w kupie kobiet i dzieci, w radosnej wrzawie 48 3, 33| znacznie wcześniej. Jeno parę kobiet klęczało przed ołtarzem, 49 3, 33| coraz dalej, a ino czerwień kobiet ciągnących gęsiego nad drogą 50 3, 34| przygładzał poczciwie, zaś do kobiet pierwszy zagadywał, tak 51 3, 35| z tyłu pociągnęło nieco kobiet i dzieci.~Skwar też już 52 3, 35| wsi zaciemniała gromada kobiet biegnących naprzeciw. ~ ~ 53 4, 37| Bogiem - zwrócił się do kobiet, widząc, że przywstydzone 54 4, 40| końcu poleciała na wieś do kobiet, a kogo jeno dostrzegła, 55 4, 41| co się ta niekaj ozwał do kobiet, ale tak już był umęczony 56 4, 45| pracowało najwięcej dzieuch i kobiet, a wszędy wielce byli mu 57 4, 46| przy niej parę rozgadanych kobiet.~- Widziałam jak was, siedzą 58 4, 47| wywiódłszy do żniwa kilkanaście kobiet, stanęła do sierpa nawet