Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] bacie 2 bacz 8 bacza 2 baczac 58 baczaca 2 baczacy 1 baczcie 5 | Frequency [« »] 59 przyjdzie 59 sad 59 spiesznie 58 baczac 58 chodzil 58 gospodarze 58 kobiet | Wladyslaw Stanislaw Reymont Chlopi IntraText - Concordances baczac |
Tom, Rozdzial
1 1, 5 | jako że i czas było spać bacząc na jarmark jutrzejszy.~.........................................................................................................~ ~ 2 1, 11| się w tany, na nic już nie bacząc !~Jagusia, choć mocna była, 3 1, 11| patrzył, na ludzi już nie bacząc, aż się w głos przekpiwali 4 1, 11| swojego chciał dowieść, mało bacząc na drugich... W izbie wrzało 5 1, 11| moc i hulać w kole, nie bacząc, że go ta i prażyły drugimi 6 1, 12| izby zajęli bez mała, nie bacząc na tańcujących.~Wnet zasię 7 1, 12| wszystkimi przyjaźnie, witał nie bacząc, że mu przezwiska jak kamienie 8 2, 14| zwyczajnie nad książką nie bacząc na nią, dopiero gdy położyła 9 2, 16| środkiem nieustępliwie, nie bacząc na nikogo, przed sam ołtarz.~ 10 2, 18| wciąż się nagrzewał nie bacząc na ludzi ni ich szepty i 11 2, 18| pobiegła w podwórze, nie bacząc, że gałęzie zdarły jej zapaskę 12 2, 19| rozglądając się wkoło, a bacząc na wchodzących.~Jeno przy 13 2, 19| gdzie było dogodniej, nie bacząc na sąsiadów - tylko jedna 14 2, 19| ludziom kładła, pilnie jednak bacząc, gdzie już pobrzękują flachy 15 2, 19| i znowu poszli w tan nie bacząc, że ludzie zwracają na nich 16 2, 21| miecił zapalczywie.~Nie bacząc jednak na pogodę, zaraz 17 2, 21| podśpiewywał po swojemu, nie bacząc na zamieć.~Hanka ustąpiła 18 2, 24| nogami, pospieszył, nie bacząc na deszcz ze śniegiem, jaki 19 2, 24| a wracał późną nocą, nie bacząc na nią ni na dzieci, a zresztą 20 2, 24| pagórka spadzistego, nie bacząc na nic ni na nikogo, a wieś 21 2, 25| sprawdzić tę nowinę, i nie bacząc na pluchę pchnął konno swoich 22 2, 25| smutków, że już i na nic nie bacząc, ryczała w głos idąc do 23 2, 25| powstrzymywali się w miejscu i nie bacząc na baty, prażące niejednych 24 2, 25| wzięli, to i na ból nie bacząc pokrzykali wesoło a rozgłośnie - 25 3, 26| przykucnęła przy nich pilnie bacząc, bo stare kuły w drobiazg, 26 3, 27| przeciągnął się a ziewał, nie bacząc na syczące nań gąsiory.~- 27 3, 27| Hanka modliła się żarliwie, bacząc na dzieci, a i do starego 28 3, 27| zapowiedział, byście na nic nie bacząc wieprzka zabili jeszcze 29 3, 28| ciągnął do spowiedzi, nie bacząc na złe drogi ni na dzień 30 3, 29| wywalili się na drogę, nie bacząc na błoto ni na rozkolebane 31 3, 31| kazała sobie wróżyć, nie bacząc na ludzi przy szynkwasie 32 3, 31| chałupy ma jechać robić, bacząc jeno, by bogatszych do bogatszych 33 3, 32| jaśniejące radością, a nie bacząc na pluchę, kupiły się pod 34 3, 32| do swoich chłopaków nie bacząc na nikogo. A kiej niekiej, 35 3, 32| własnym oczom. A ona nie bacząc na nikogo pracowała, jakby 36 3, 33| oczach wszystkiej wsi, nie bacząc na gadania ni pogrozy.~- 37 3, 34| szynkwas słuchali uważnie nie bacząc na tany ni na stojącą przed 38 3, 35| cichą nadzieją, że nie bacząc na nic poleciała do matki.~ 39 3, 35| strasznie poparzona, nie bacząc na ból ni na tlące się kiecki, 40 4, 37| kaj jeno mógł, nawet nie bacząc na organistowego Michała, 41 4, 37| uciekła za chałupę i nie bacząc na deszcz, płakała tam długo 42 4, 37| zawodziła rzewliwie, na nic nie bacząc.~Zaś proboszcz pociągnął 43 4, 38| drzewami słuchać spowiedzi, nie bacząc zgoła na tłok ni na spiekę.~ 44 4, 39| choćby na śmierć!~I nie bacząc na matczyne sprzeciwy jęła 45 4, 40| ciągnęła gorąco, nie bacząc na przycinki. - A dyć to 46 4, 40| podwórza wszelką gadzinę nie bacząc nawet, że świnie pyskają 47 4, 42| go cosik popędzało, nie bacząc już na doły ni kamienie.~ 48 4, 42| dnia, tylko Szymek, nie bacząc na nic, jakby się zapamiętał 49 4, 42| ten koń w kieracie, nie bacząc na utrudzenie ni na żar, 50 4, 42| osoby, często dokładając i bacząc na każde skinienie, on zaś, 51 4, 42| gorąco cosik prawił, nie bacząc na rozjarzone łzami oczy 52 4, 44| rozsypali się po placu i nie bacząc na przypołudniowy skwar 53 4, 44| ruszyli pod drzewa, nie bacząc na wójtowe zakazy, któremu 54 4, 45| się kole płota i pilnie bacząc, bych go z nagła nie obskoczyli.~ 55 4, 45| ledwie za nim nadążyli, nie bacząc już na wyboje ni kałuże 56 4, 45| zdybię na osobności - mruczał bacząc, póki mu z oczów nie zeszli.~- 57 4, 48| prowadzili na smętarz, to nie bacząc na groźne spojrzenia organiściny, 58 4, 49| krwią.~Ale Dominikowa nie bacząc na to jęła ją bić, niby