Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
niej 304
niejasne 1
niejasnej 1
niejeden 57
niejedna 24
niejedne 4
niejednego 9
Frequency    [«  »]
57 dokola
57 mlynarz
57 niecos
57 niejeden
57 sielnie
57 wszystkiego
57 zaczeli
Wladyslaw Stanislaw Reymont
Chlopi

IntraText - Concordances

niejeden

   Tom, Rozdzial
1 1, 1 | kwiatki... a mocna, że i niejeden chłop jej nie uradzi... ,~- 2 1, 5 | przednówkowe pożyczki, a jak niejeden to i zasługi służbie - tyla 3 1, 7 | dwór wygonić trudno, a tu niejeden ściółkę miał jeszcze w lesie, 4 1, 7 | zwarzyli wybrane, się dziwił niejeden, bo i ziemniaki z rosołem 5 1, 9 | pchał, jak mógł, choć ta i niejeden burknął, że to się to pod 6 1, 11| aby się do syta najeść; niejeden już i pasa popuszczał, przeciągał 7 1, 11| się z przyjacielstwa, a niejeden już się potaczał i po ścianach 8 1, 12| się wszystkim miliła, że niejeden z parobków chodził za nią 9 2, 13| wichura nieco folgowała, niejeden z parobków przemykał się 10 2, 18| teraz już bieda taka, że niejeden raz na dzień gorącą warzę 11 2, 20| ni znaku po nich! To i niejeden w Lipcach w łeb się skrobał, 12 2, 22| wilki tuż za nim, że mu już niejeden dobrze boków pazurami zmacał!...~ 13 2, 24| pilno na pogorzelisko, że niejeden pacierze jeszcze w drodze 14 2, 25| flagi szły, dzień się niejeden widział jako ten psiak utytłany, 15 2, 25| się taka, że dobrze stojał niejeden i Bogu dziękował, jeśli 16 2, 25| wyglądać, czy nie złodzieje; niejeden zaś krzyczał przez sen, 17 2, 25| szyję przyodziewali się, że niejeden jeszcze w drodze się dopinał, 18 2, 25| byli pijani triumfem, że niejeden zataczał się na drzewa i 19 3, 26| proste i tak galante, że niejeden i chałupy takiej nie miał, 20 3, 27| powróciwszy skamlały radośnie.~I niejeden raz tego wieczoru było tak 21 3, 28| się jej bojała; już pono niejeden poczuł na sobie moc jej 22 3, 29| nie to było najgorsze, że niejeden głodem przymierał, że choroby 23 3, 29| i z rzepeckiej szlachty niejeden przebierał się do Lipiec 24 3, 29| przetrzymają niźli człowiek niejeden... Pieska weź...~Nie nalegała 25 3, 29| ogrodzeń, porykując tęskliwie.~Niejeden też wóz wyjechał do miasteczka 26 3, 30| płaczem do ziemi przywarła, niejeden jęk żałosny rwał się z gęstwy, 27 3, 32| ślepiami mać żywicielkę, że niejeden się żegnał, niejeden "Pochwalony" 28 3, 32| że niejeden się żegnał, niejeden "Pochwalony" mówił czapę 29 3, 33| pod pierzynami; jeszczech niejeden często gęsto do karczmy 30 3, 33| wiedzieli, co to za ziółko, a niejeden szczerze się litował.~- 31 3, 33| co niebądź widzieli, zaś niejeden radził jeszczek, by z wójtem 32 3, 33| zwożą i studnię kopią.~Że niejeden przez ciekawość pociągał 33 3, 34| Obiecał, ale przeciech niejeden obiecuje. Obiecanka cacanka, 34 3, 34| jaże płoty trzeszczały, i niejeden we staw zleciał z wysokiego 35 3, 35| serce cichym żalem i obawą, niejeden westchnął ciężko i trwożnie 36 3, 35| tupiąc ze złością, że już niejeden z pięściami darł się ku 37 3, 35| już się wyciągały pazury i niejeden aże dygotał z gotowości, 38 3, 36| Sielna trawa jak kożuch, niejeden dobrze się zapoci - rzekł 39 4, 37| gdyż w południe, kiej już niejeden jął się oglądać za czapą, 40 4, 37| galanto brząkało, to już niejeden omackiem szukał kieliszka 41 4, 37| prowadzili szumnie, ile że to już niejeden, bych sobie ulżyć, piosneczką 42 4, 38| jaże śpik morzył, że już niejeden srodze łbem kiwał.~To i 43 4, 38| coraz senniejsza, że już niejeden zachrapał na dobre, niejeden 44 4, 38| niejeden zachrapał na dobre, niejeden kiwał się klęczący, zaś 45 4, 38| śmiechy a takie zapachy, jaże niejeden ślinkę łykał z onych smaków.~ 46 4, 38| brania tej ziemi upragnionej.~Niejeden już podśpiewywał z uciechy 47 4, 38| krzykał na Żyda o gorzałkę, niejeden plótł trzy po trzy o działach, 48 4, 38| się tak galancie, co już niejeden jeno oczy bałuszył i ozorem 49 4, 38| wszystkich! Dziedzice ścierwy! Niejeden gołym zadem łyska, a nos 50 4, 41| A jakbyś wiedział, co niejeden gotów czekać choćby do słońca, 51 4, 43| obłoczkiem nie przyćmione.~Niejeden już skamlał serdecznie przed 52 4, 44| okruteczna, dogrzewało, że już niejeden ledwie zipiał i w piwie 53 4, 44| przekpinkami, jaże ośmiał się niejeden, a w trzeciej gromadzie 54 4, 49| garnka nie ma co włożyć, niejeden się zapożyczył, aby jeno 55 4, 49| odwracano od nich oczy, niejeden już wzdychał nad nimi, niejeden 56 4, 49| niejeden już wzdychał nad nimi, niejeden drapał się frasobliwie, 57 4, 49| i takiego utrudzenia, niejeden zasypiał nad miską wieczorami,


IntraText® (V89) Copyright 1996-2007 EuloTech SRL