Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
wzywal 4
wzywali 2
z 5302
za 1664
za- 1
zab 6
zabacz 1
Frequency    [«  »]
2283 juz
2191 po
1901 ale
1664 za
1621 bo
1433 tak
1370 kiej
Wladyslaw Stanislaw Reymont
Chlopi

IntraText - Concordances

za

1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-1664

     Tom, Rozdzial
1 1, 1 | żałośnie, i zniknęła za przydrożnymi krzami . ~A 2 1, 1 | chodził już oczami krok za krokiem za parą tłustych 3 1, 1 | już oczami krok za krokiem za parą tłustych siwków, ciągnących 4 1, 1 | w bruździe i raz w raz, za każdym świstem bata, za 5 1, 1 | za każdym świstem bata, za każdym nawrotem pługa, podrywały 6 1, 1 | zeschłe twarde skiby kładły za się cienie mocne i chłodne.~ 7 1, 1 | czarny migocący cień biegł za nimi dołem po rżyskach i 8 1, 1 | jakaś dziewczyna i ciągnęła za sobą na postronku dużą, 9 1, 1 | turkot młyna, schowanego za wsią, w zbitym gąszczu drzew 10 1, 1 | przesłonecznionego kurzu podnosił się za bronami, wydłużał i pełzał 11 1, 1 | do niego i chowając ręce za siebie całowali w rękaw 12 1, 1 | wysadzonej drodze.~Długo za nim spoglądali w milczeniu, 13 1, 1 | łęcin.~Wzięli się chyżo za robotę i w cichości, że 14 1, 1 | starych kobiet i komorników, a za nimi bieliły się dwa krzyżaki, 15 1, 1 | półwłóczek i jeszeze łączkę za młynem.~- Juści, abo to 16 1, 1 | chłop Hanki... cieka się on za Jagną kiej ten pies.:.~- 17 1, 1 | to on jeden... a to jak za suką, tak chłopaki za nią 18 1, 1 | jak za suką, tak chłopaki za nią ganiają.~- A bo też 19 1, 1 | kołem ogromnym i zsuwało za czarne, wysokie lasy. Mrok 20 1, 1 | Wawrzku, każda młódka pójdzie za niego, niechby tylko rzekł.~- 21 1, 2 | patrzyli bez oddechu.~- Za późno! Oho, bydlątko ostatnią 22 1, 2 | próbował podnieść, ciągał za ogon, zaglądał w zęby, ale 23 1, 2 | które już Witek ciągnął za grzywy do stajni.~- Ziemniaków 24 1, 2 | kopania, niech źróbkę założy za licowego i trza dzisiaj 25 1, 2 | alkierza, zamykając drzwi za sobą, odsunął ż małej szybki 26 1, 2 | i z wolna ciągnął łyżkę za łyżką, skrzybiąc mocno o 27 1, 2 | pastwiska i zakładał im za drabiny po garści siana, 28 1, 2 | niespokojnie, bo Witek przycupnął za nią ze strachu.~- Ścierwa 29 1, 2 | go wszystkie kości i żale za krową raz w raz go markociły 30 1, 2 | wszystkie to kiej te wilki za owcą... a ino skubią, a 31 1, 2 | był pochował, ułapiło go za grdykę.~Ho! ho!... przy 32 1, 2 | dała i cięgiem się z babami za łby wodziła... ale zawżdy 33 1, 2 | chleba skibkę, to pacierz za was zmówię jeden abo i drugi... 34 1, 2 | podjadł...~- Bierzcie się ano za łyżkę, nie zaszkodzi wam, 35 1, 2 | z dobrego serca księdzu za chrzciny dał worek owsa...~- 36 1, 2 | zdychała a skamlała, coby za samą warzę a kąt do spania 37 1, 2 | zawsze się źle radzi, bo stał za dworem, a w końcu, żeby 38 1, 2 | la nich - podjął wójt - za mdła i młódka to jeszcze.~- 39 1, 2 | Ulisia tego Wojtka, co to za kościołem siedzi?...~- I... 40 1, 2 | z Bogiem, dziękuję wama za pożywienie i somsiedzką 41 1, 2 | niby na Jagnę pięć i spłata za chałupę i lewentarz! Pięć 42 1, 2 | morgów to rychtyk te pola za mojem kartofliskiem, żyto, 43 1, 2 | się ozwał przyciszony:~Ja za wodą, ty za wodą, ~Jakże 44 1, 2 | przyciszony:~Ja za wodą, ty za wodą, ~Jakże ja ci buzi 45 1, 2 | się i jął mówić zdrowaśki za nieboszczkę i wszystkie 46 1, 3 | kulał srodze i ciągnął za sobą; umył się pod studnią, 47 1, 3 | pieszczotliwie chwytała wargami za kołtuny.~-...Ziemniaki do 48 1, 3 | kwiczały, a Łapa chodził za nim i zaglądał mu w oczy.~- 49 1, 3 | pomorzone ptaszki i kłaść je za pazuchę.~- Kuba, wiecie, 50 1, 3 | ptaszek wyfruwał, rzucał się za nim, biegł kilka kroków 51 1, 3 | gospodarz chycił go krótko za kark i drugą ręką szybko 52 1, 3 | chwycił się obu' rękami z tyłu za portki i gnał w opłotki.~- 53 1, 3 | Boryna pogroził jeszcze za nim, opasał się i wrócił 54 1, 3 | grabić ściółkę, kwitek jest za obrazem. A niechta zetną 55 1, 3 | odkrzyknął hardo znikając za stodołą.~- Będziesz tu pyskował, 56 1, 3 | obcierał rękawem, uwijał się za czarnymi kratami, dzielącymi 57 1, 3 | dziedzic z Raciborowic, a za nim dwóch ławników i sekretarz, 58 1, 3 | Potem o pobicie chłopaka za wypasanie końmi koniczyny.~ 59 1, 3 | karczma.~I tak szła sprawa za sprawą, kieby skiba za skibą, 60 1, 3 | sprawa za sprawą, kieby skiba za skibą, równo i dość spokojnie, 61 1, 3 | Bartek Kozioł, bliżej, za kratę.~Niski chłop przepychał 62 1, 3 | kobieta, wpychając się siłą za kraty.~- A wy czego?~- Dopraszam 63 1, 3 | Świadkujecie?~- Niby to za świadka? ni, jeno dopraszam 64 1, 3 | się...~- Woźny; wyrzuć za kratę.~- Wychodźta, kobieto, 65 1, 3 | tu miejsce...-~Chwycił za ramiona i pchał zadem.~- 66 1, 3 | ten pies, że ino chycić za ten paskudny pysk a sprać... 67 1, 3 | to o tym prosiaku, co to za tobą przylazł do chałupy...~- 68 1, 3 | blisko było do chwycenia się za łby, stały już cicho, ino 69 1, 3 | rychtyk zwiesna była... i za Wilczym Dołem, wedle Borynowej 70 1, 3 | nie chrząka?... Oglądnąłem za się niczego nie widno, cicho 71 1, 3 | juści, że cosik lizie za mną, przystanąłem ja przystanęło 72 1, 3 | tam nocą, to go ułapiło za grdykę i rzuciło o ziemię, 73 1, 3 | idę... a to fort lezie za mną i chrząka! A że to był 74 1, 3 | wczoraj zległa... Prosiak fort za mną kiej pies, to se idzi 75 1, 3 | kwiknie, a nie ostaje, ino za mną...~Skręciłem na ścieżkę, 76 1, 3 | co bieży na przełaj - ona za mną. Gorąco mi się zrobiło, 77 1, 3 | drogę wedle figury, prosiak za mną... Widziałem, biały 78 1, 3 | łaciaty! Ja bez rów - ona za mną, ja na te mogiłki, co 79 1, 3 | mną, ja na te mogiłki, co za figurą - ona za mną, 80 1, 3 | mogiłki, co za figurą - ona za mną, ja na kamionki, a ona 81 1, 3 | Hale, świnia sama poszła za nim, głupi uwierzy, ale 82 1, 3 | Ty ścierwo! Coś ty robiła za młodu, a i co twoja Jagna 83 1, 3 | Cichojta, pyskacze, bo za drzwi wyciepnę! - uciszal 84 1, 3 | już tam Jezusiczek czyśćca za to nie pożałuje - ale domagała 85 1, 3 | sędziego, a Kozłowa darła się za kratę z krzykiem zaprzeczań 86 1, 3 | że nikiej nie wiada, kogo za łeb chyci, winowatego czy 87 1, 3 | ukrzywdził w niczym, a jeszczem za chrzest tego jej bękarta 88 1, 3 | pojechali.~Szymek wlókł się za nimi wolno, bo w jedną szkapę 89 1, 3 | kłaniaj, pisarza obłapiaj za nogi i bele ciaracha, co 90 1, 3 | już ciągotki do kobiet, za starym...~- Nie powiadajcie 91 1, 3 | ale która by ta poszła za mnie?..~- Któren nie probant, 92 1, 3 | zapisu! Kiej te świnie! Za morgę to i młódka najczystsza 93 1, 3 | najczystsza a pójdzie choćby za dziada spod kościoła...~- 94 1, 3 | kościoła...~- A chłopy to za wianem nie patrzą, co?~Nie 95 1, 3 | takie urządzenie we świecie! Za wszystko płać, choćby i 96 1, 3 | wszystko płać, choćby i za to dobre słowo! Źle jest, 97 1, 3 | ale raz w raz się obracał za nią, choć już widna nie 98 1, 4 | wrześniowy.~Na ściernisku, tuż za stodołami, pasł się dzisiaj 99 1, 4 | drogę i pokornie podjął za kolana.~- Cóż to powiecie? 100 1, 4 | kościoła.~Kuba podjął go za nogi, ale był tak ogłuszony 101 1, 4 | się na drodze...~- Cie, za te parę ptaszków, a tylachna 102 1, 4 | powiedział... Jezus! Aże za grdykę go coś ułapiło i 103 1, 4 | jakby mu kto zarzewia nasuł za pazuchę...~- Ino jeden ksiądz 104 1, 4 | gospodarz jaki, zatykając ręce za pas i tak zamiatając krzywą 105 1, 4 | krzywą nogą, że kurzawa za nim wstawała.~Nie, nie ostał 106 1, 4 | Częstochowskiej, ino mówił pacierz za pacierzem spieczonymi wargami, 107 1, 4 | ryknął głośnym płaczem, a za nim naród cały: kobiety, 108 1, 4 | co się już była skupiła za wrotniami na drodze, rej 109 1, 4 | plecach i gdy szła, wił się za nią niby tęcza.~Ale Jagna 110 1, 4 | rumieńcem i pociągnąwszy matkę za rękaw, ruszyła przodem, 111 1, 4 | Jagna, poczekaj! - krzyknęła za nią matka witając się z 112 1, 4 | złośliwie Kubie, któren szedł za nią, wpatrzon kieby w obraz.~ 113 1, 4 | że to ona dzisiaj była za gospodynią, to ino przysiadała 114 1, 4 | szczekał radośnie i gonił za wróblami, co się były wieszały 115 1, 4 | wyprowadził konie na koniczysko za stodoły, uwalił się pod 116 1, 4 | Ale pięć rubli trza mu za taką zapłacić! - rozmyślał. - 117 1, 4 | dobrodziejowi na wotywę za ojców...Ścierwa... że i 118 1, 4 | Hanka z chłopakiem na ręku za nim, czasem coś rzekli i 119 1, 4 | te morgi, które obsiewał za odrobek ojcu.~- Gęste, ale 120 1, 4 | obierzynę ociec rachują i mają za wielgie rzeczy.~- I wszystko 121 1, 4 | gorzko i go ścisnęło za serce... - Ten ptak, co 122 1, 4 | człowiek drugi... Co mu tam za kłopoty! Polatuje se, pośpiewuje, 123 1, 4 | takie, że i krowę by kupił za nie, a Grzeli to cięgiem 124 1, 4 | Antek, Antek! - wołała za nim żałośnie, ale ani się 125 1, 4 | oczy, dopiero gdy zniknęła za węgłem stodoły, podniósł 126 1, 4 | karczma stała na końcu wsi, za plebanią, na początku topolowej 127 1, 4 | nikto nie tańcował jeszcze, za rano było, i młodzi woleli 128 1, 4 | Jakieś ludzie siedzieli za stołami pod ścianą, ale 129 1, 4 | poszedł prosto do szynkwasu, za którym siedział Jankiel 130 1, 4 | mi złotówkę...~- Złotówkę za sześć! Ja bym za każdego 131 1, 4 | Złotówkę za sześć! Ja bym za każdego dał Kubie dziesiątkę.~- 132 1, 4 | tylko przyniesie dużo, a za każdą dostanie zaraz do 133 1, 4 | Moje słowo nie ten wiatr. A za te sześć... to Kuba miałby 134 1, 4 | by chcieli z pięć rubli za fuzję... tyla co od Rafała... 135 1, 4 | ustrzeli, przyniesie do mnie! Za sarnę dam całego rubla... 136 1, 4 | słyszy?... Całego rubla! Za proch Kuba zapłaci piętnaście 137 1, 4 | od sztuki, odtrącę... A za to, co się fuzja będzie 138 1, 4 | ćwiartkę owsa...~- Rubla za sarnę... a niby ja za proch 139 1, 4 | Rubla za sarnę... a niby ja za proch piętnaście... całego 140 1, 4 | figlujący.~- A chto będzie za mną gonił?... za mną gonił..."~- " 141 1, 4 | będzie za mną gonił?... za mną gonił..."~- "Oto ja.:. 142 1, 4 | Głupiaś! Nie latałem za tobą . Chrzciny zapłacę 143 1, 4 | wszystkich, a ja taka dobra za swoje trzy grosze jak i 144 1, 4 | zapomniał wnet i chwycił się za kudły, i jął się prać po 145 1, 5 | głucho, długo, żałośnie... a za nimi biegł ostry, zimny 146 1, 5 | dom obzierał się jeszcze za się za rolę i żegnał 147 1, 5 | obzierał się jeszcze za się za rolę i żegnał westchnieniem 148 1, 5 | ogień trzaskał i świerszcze za kominem poskrzypiwały niekiedy, 149 1, 5 | Boryna, ale Kuba szedł już za myślą swoją i dawnym marzeniem, 150 1, 5 | robotny parob, choćby i za dwóch, gospodarskiego nie 151 1, 5 | najlepiej wiedzą!~Kuba byłby go za nogi ułapił z radości, ino 152 1, 5 | rana.~Na topolowej drodze za kościołem i hen, do lasów, 153 1, 5 | toczących się wolno, krok za krokiem, taka ciżba była, 154 1, 5 | zaraz tak się stało, bo tuż za karczmą dopędził go organista, 155 1, 5 | jest dosyć, ale co z tego za profit!~- Pochówków nie 156 1, 5 | ironicznie Boryna.~- I... co za pochowki, sama biedota mrze, 157 1, 5 | mi to jajka dawali latoś za spis wielkanocny - więcej 158 1, 5 | Szymkiem, a krowa uwiązana za rogi szła za wozem, z którego 159 1, 5 | krowa uwiązana za rogi szła za wozem, z którego wyglądały 160 1, 5 | organiściuch parę razy obracał się za nią, w końcu spytał:~- 161 1, 5 | bryczki i jął dziękować za podwiezienie.~- Pod wieczór 162 1, 5 | w pozłocistych ramach i za szkłem, że choć stały pod 163 1, 5 | zwiesnę obiecał dziewczynie za pasionkę, wsadził za pazuchę 164 1, 5 | dziewczynie za pasionkę, wsadził za pazuchę i jął się przepychać 165 1, 5 | targowiska świńskiego, co było za klasztorem.~Ale szedł wolno, 166 1, 5 | drewnianych, na których, sczepione za uszy, wisiały szeregi butów, 167 1, 5 | na wysokich obcasach.~A za nimi ciągnęły się rymarze 168 1, 5 | ledwie przejść można było, a za nimi stolarze; łóżka i skrzynie 169 1, 5 | na targowisko świńskie, za klasztor, na ogromny piaszczysty 170 1, 5 | tak siedzieć.~- Wiele dają za maciorę?~- Trzydzieści papierków, 171 1, 5 | boków leżał zanurzony.~- Za trzydzieści pięć sprzedajcie, 172 1, 5 | obiecali...~Boryna sięgnął za pazuchę, ale się wstrzymał, 173 1, 5 | wąsy.~Napisał skargę, wziął za nią rubla, wziął na marki 174 1, 5 | drugiego i ugodził się na trzy za stawanie w sądzie, jak sprawa 175 1, 5 | Szymkowi już kupiłam.~- Nie za mała to będzie?~- Takusińką 176 1, 5 | siebie...~- Hale... inom za droga do służby. - Zaczęła 177 1, 5 | Jak komu... mnie byś ta za droga nie była...~- I w 178 1, 5 | robiła...~- Robiłbym ja za ciebie, Jaguś, robił... - 179 1, 5 | już bez targu zapłaciła za czapkę.~- Sprzedaliście 180 1, 5 | napijem, Jaguś...~- Bóg zapłać za dobre słowo, ale mi matki 181 1, 5 | że Jagna swobodnie szła za nim wskroś ciżby, ale gdy 182 1, 5 | sobie kupowali ,że aże lokaj za nimi nosił ! I tak co jarmark!~- 183 1, 5 | przekpiwacie se ze mnie, za cóż by mnie?... Kosztuje 184 1, 5 | wszystko razem i chciała bieżyć za nim i oddać... bo jakże 185 1, 5 | dotykała chustki. wsadzonej za pazuchę. Taka była uradowana, 186 1, 5 | prawdziwe... Zdrowaś Maria za te duszyczki... Jagusia!...~ 187 1, 5 | oczów.~- Zmówcie pacierz za tatula - szepnęła Jagna 188 1, 5 | jej pieniądz.~- To będzie za tych w czyścu ostających, 189 1, 5 | tych w czyścu ostających, a za swoich to już ja i tak się 190 1, 5 | cięgiem modlę i Boga proszę, za żywych i umarłych, Jaguś, 191 1, 5 | powiadam, że ociec jest za sprawiedliwością.~- Każden 192 1, 5 | sprawiedliwością.~- Każden jest za sprawiedliwością, komu 193 1, 5 | wara! Widzisz go, juchę. Za pan brat świnia z pastuchą. - 194 1, 5 | Rzekłem, słyszałeś?~- Za trzecią kobietą się oglądają, 195 1, 5 | nie uwierzył ani tyla, co za paznokciem - znali się dobrze 196 1, 5 | świecie, i zaraz się schowało za chmury; a już przed wieczorem 197 1, 5 | skąpy był i piszczał za groszem, a tak ich dzisiaj 198 1, 6 | w nieutulonej tęsknocie za słońcem.~...................................................................~ ~ 199 1, 6 | rozganiał gęsi, brodzące za liściami spadłymi z wozów.~ 200 1, 6 | kapuśniskach, leżących nisko za młynem, w torfowiskach, 201 1, 6 | ostygnie całkiem, a już za drugą się ogląda... pieski 202 1, 6 | powtórzyła obzierając się za nim, ale już zniknął w mgle, 203 1, 6 | z Panem Jezusem u Bartka za wodą...~- Cie... na jarmarku 204 1, 6 | gorzałkę piją i ino patrzą za dzieuchami, która jakie 205 1, 6 | grosza, żeby balować było za co... Gospodarze juchy, 206 1, 6 | najmądrzejsza...~- Ale i za starym też uciechy nijakiej 207 1, 6 | zarówno... każecie, to pójde za Borynę... a nie, to ostanę 208 1, 6 | sześć morgów! A trza ci iść za chłopa... trza... po co 209 1, 6 | Mało to chłopaków latało za nią? - niechby tylko chciała, 210 1, 6 | jak matka każą, to pójdzie za Borynę... Juści, że go nawet 211 1, 6 | Któren to?~- A Michałów, co za wójtem siedzą, co to w kopanie 212 1, 7 | nogami wrośnięty w ziemię. A za wodą stał dom Boryny, dobrze 213 1, 7 | jeszcze żółciły, i zabudowania za sadem, ale całkiem nie wiedziała, 214 1, 7 | głowę w zapaskę i wyjrzała za próg na błoto i pluchę - 215 1, 7 | rozpożyczył... Gołąb było mu za przezwisko, choć i do jastrzębia 216 1, 7 | Jaguś, ja...~Ścisnął za rękę i tak gorąco patrzył 217 1, 7 | wama ździebko żebra zmacał za powiedanie takie...~- Spróbuj, 218 1, 7 | spróbuj, psie!... - pochwyciła za żelazny pogrzebacz.~Ale 219 1, 7 | mleka i kromkę chleba, a i za to jeszcze dzieci uczy... 220 1, 7 | wszystko wiedzieli jeszcze za bydłem... - rzekła poważnie 221 1, 7 | Jagustynka.~- Byłam już za chłopem... za Mateuszem, 222 1, 7 | Byłam już za chłopem... za Mateuszem, widzi mi się... 223 1, 7 | Mateuszem, widzi mi się... nie, za Michałem, tak, bo juści 224 1, 7 | zrobili tak u nas... zaraz, za drugim chłopem już byłam... 225 1, 7 | widzi mi się, że jeszcze za Mateuszem...~Ale te wywody 226 1, 7 | ino wsie a pola, a bory, a za nimi też wsie i pola, i 227 1, 7 | wstała w sercu nie wiadomo za czym...~Ale chłopak grać 228 1, 7 | ci to pies ostał i leciał za Panem Jezusem, szczekał, 229 1, 7 | nóżek Jego, to udarł zębami za porteczki, to kapot Mu ozdarł 230 1, 7 | porteczki, to kapot Mu ozdarł i za torby chytał, i sielnie 231 1, 7 | swego nie poznał. Jeszcze ty za to człowiekowi odsłużysz 232 1, 7 | poszedł, i już szedł wszędy za Panem i taki cichy, taki 233 1, 7 | ostatnią parę i poszedł za Panem...~Amen.~- Tak było, 234 1, 7 | wołał Rafałów.~- Poszłabym i za czwartego, ale nie za ciebie, 235 1, 7 | i za czwartego, ale nie za ciebie, boś za głupi i chodzisz 236 1, 7 | ale nie za ciebie, boś za głupi i chodzisz usmarkany 237 1, 7 | wychodzili na szarwark, na drogę za młyn, rozmytą przez deszcze...~ 238 1, 7 | rzekła w głos:~- Bóg zapłać za ugoszczenie, ale dobrze 239 1, 7 | mówiła chytrze ciągając go za język, ale Boryna, choć 240 1, 8 | czy co?... Taki dziad i za trzecią kobietę się bierze! 241 1, 8 | szarwarku, na rozerwaną groblę za młynem, poprzystawali i 242 1, 8 | pokłócił; Hankę wykrzyczał za chłopaka, któren wybałykował 243 1, 8 | bardzo wierzył, że to mógł za ten kieliszek ocyganić ino. 244 1, 8 | powstrzymywały oczy Jagustynki, co za nim chodziły cięgiem; oczy 245 1, 8 | obory, a Łapa włóczył się za nią senny i ociężały- nie 246 1, 8 | pode płotem wyzdychały za moje ukrzywdzenie! Poszłam 247 1, 8 | dobrodzieja, żeby ich chociaż za to skarcił z ambony, to 248 1, 8 | ambony, to mi rzekł, że za te krzywdy Pan Jezus mnie 249 1, 8 | przychodźcie duchem - zawołał za nimi.~Szli mocno środkiem 250 1, 8 | spokojnie i chodziła oczami za Jagną, która pod oknem motała 251 1, 8 | z domu, to waju się już za nią cni... Jeszcze ździebko, 252 1, 8 | wyrostki, bo ich żelazną ręką za łby trzymała, a jak było 253 1, 8 | ta lampka na sznurku za szynkwasem kolebała się 254 1, 8 | przerwał mu Boryna, przyniósł za całą złotówkę karmelków 255 1, 8 | Bóg wam zapłać, matko, za córkę. - Ułapił za szyję 256 1, 8 | matko, za córkę. - Ułapił za szyję i całował.~- Obiecaliście 257 1, 8 | głowie, bo go żałość ułapiła za serce; jakże, tyle pola 258 1, 8 | się przy tej okazji napić za darmo; nawet dziad ślepy, 259 1, 8 | przy wszystkich ułapić za szyję i całować, choć go 260 1, 8 | mocno pijany, i odciągał za kapotę brata.~- Do domu, 261 1, 8 | się tam już byli ździebko za łby brali i tarzali po błocie.~ 262 1, 9 | przenikliwy szum płynął za nimi.~- Ciężka zima będzie! - 263 1, 9 | składać ofiary i pacierze za zmarłych.~Wieś była jakby 264 1, 9 | piekło przytajone, gotowe za lada czym wybuchnąć...~Jakże, 265 1, 9 | głowie... bo go tak ujął za serce tym skamleniem.~A 266 1, 9 | któren zapisywał i brał za każdą duszę po sześć groszy 267 1, 9 | dwadzieścia imion podają... za całą familię... za ojców, 268 1, 9 | podają... za całą familię... za ojców, dziadów i pradziadów... 269 1, 9 | ojciec?... Wie?... Ma to dać za kogo?... Jezu mój! Jezusiczku... 270 1, 9 | mówiony przez wszystkich za te zmarłe w czyścu ostające.~ 271 1, 9 | szeptał imiona zmarłych, za które prosił o pacierz...~ 272 1, 9 | mieli, ale służyli we dworze za furmana... w ogiery ino 273 1, 9 | moja... i ta Józefka, co za pokojówkę była... pobite 274 1, 9 | głośne modlitwy odmawiane za zmarłych...~Z trwogą wysuwano 275 1, 9 | izbie, że ino ten świerszcz za kominem skrzypiał, a trzaskały 276 1, 10| troskliwie szukał, zaglądał za drzewo każde, wypatrywał 277 1, 10| wicher, ni się obejrzał za się.~- Ojcowa ona już, ojcowa!~ 278 1, 10| chciało mu się chycić kogo za gardziel, dusić, rozdzierać 279 1, 10| To my u niego z kobietą za parobków prawie służym, 280 1, 10| Ty z nim trzymasz!,~- Za sprawiedliwością jestem.~- 281 1, 10| sprawiedliwością jestem.~- Dobrze ci za nią zapłacił?~- Jeśli zapłacił, 282 1, 10| siebie, gotowi się chycić za orzydla, ale opadli wnet, 283 1, 10| kowal.~- Ino o co?~- Latałeś za Jagną, to ci teraz i markotno.~- 284 1, 10| przeniewierca! A rzeknę, że za gromadzkie pieniądze balujecie 285 1, 10| pieniądze balujecie i dobrzeście za to wzięli od dworu, że dziedzic 286 1, 10| wołał zapalczywie porywając za kij.~- Urzędnik jestem, 287 1, 10| urznąć sieczki, kowal poszedł za nim, przysiadł się na snopkach 288 1, 10| rzekłem, bo chciał bieżyć za tobą...~- Bić mnie... dałbym 289 1, 10| świadkach, żeby ino było za co chycić pazurami... sąd 290 1, 10| zbiera! Zapłaci wam dobrze za to i z procentami... Przywtórzę 291 1, 10| bym ci w pysk nie dał i za wrota nie wyciepnął! - szepnął 292 1, 10| W pysk chciałeś mi dać, za wrota wyciepnąć, żem się 293 1, 10| poprawił, czasem pociągnął za ucho, czasem pogłaskał, 294 1, 10| jeszcze czterdzieści groszy za dzień bierze... a w chałupie 295 1, 10| bezlistne drzewa patrzył za staw, hań, na Jagusiną chałupę... 296 1, 10| ludzką to moc, nie.~A tu już za tydzień ślub...~- Gospodarz 297 1, 10| prosiaków, skrzyczał Kubę za coś i Witka również, że 298 1, 10| matczynych, a robimy wam za parobków, jak te woły.~- 299 1, 10| jak te woły.~- Sprzątacie za to z trzech morgów.~- A 300 1, 10| morgów.~- A odrabiamy wam za dwadzieścia abo i więcej!~- 301 1, 10| raz już starego chwytał to za ramię, to za orzydle i gotów 302 1, 10| chwytał to za ramię, to za orzydle i gotów był bić... 303 1, 10| harowalim i dnie... i noce... za parobków... a teraz co?... 304 1, 10| A Pan Bóg was pokarze za krzywdę naszą!... Pokarze... 305 1, 10| żebyś pode płotem zdechła za krzywdę naszą, a żeby cię 306 1, 10| psy wściekłe, chycili się za piersi i wodzili po izbie, 307 1, 10| Hanczynego ojca, na koniec wsi, za karczmę jeszcze...~Ze wsi 308 1, 10| rzekł, Hanka zaś wlekła się za wozem, starszy chłopak czepiał 309 1, 10| szczekał na ganku, biegł za wozem, powracał znowu i 310 1, 10| ogon pod się i poleciał za Antkami...~- A to i Łapa 311 1, 10| A to i Łapa poszedł za niemi...~- Wróci, wygłodzi 312 1, 11| krzyczeć, czemu nie wstają.~Za powrotem chciała ostro wołać 313 1, 11| Rady dobrej nikomu nie za wiele... Bacz i to, by z 314 1, 11| przypisać abo gotowy grosz za pazuchę wrazić !~- Nie stoję 315 1, 11| ten pies dziadowski, co za każdym idzie, byle mu ino 316 1, 11| komory, przywarła drzwi za sobą i długo buczała...~ 317 1, 11| owce, a pasterz z kijem za nimi leci, abo zaś i procesję 318 1, 11| ludzi mogły ocyganiać i za co inszego się wydawać. 319 1, 11| wszystko to w podzięce za prosiny weselne, żeby gospodyni 320 1, 11| skrzypki w parze z fletem, a za nimi warczał bębenek z brzękadłami 321 1, 11| wstęgi, wesoło podrygiwały.~Za muzyką szły oba dziewosłęby 322 1, 11| Boryna wystąpił, ujął za rękę i przyklęknęli, a matka 323 1, 11| wszystkich kolorach i leciały za nią, i furkotały kieby ta 324 1, 11| do pół piersi opadały.~Za nią druhny prowadziły Macieja.~ 325 1, 11| Antka w ciżbie uwidział.~A za nimi dopiero szła Dominikowa 326 1, 11| płynęły, wiły się, a para za parą, głowa przy głowie - 327 1, 11| te jej wstęgi z furkotem za nią latały chlastając po 328 1, 11| niejedni po sadzie się uganiali za sobą, że starsi krzykali 329 1, 11| ucho opowiadały - naglądał za nimi Szymek, starszy Dominikowej, 330 1, 11| wielkiej ochoty, bo się za wieczerzą oglądali.~Starsi 331 1, 11| zjedzą!~I z wolna zaczęli za stoły iść, a usadzać się 332 1, 11| modlitwę - jeno kowal powtarzał za nim, bo pono na łacinie 333 1, 11| mówił wójt, przechylił się za Boryną, bo tuż przy nim 334 1, 11| I przypodchlibiaj, za szyję często ułapiaj.~- 335 1, 11| Będzie teraz gospodarzom za szkodę płaciła!~- Wysadzili 336 1, 11| zapisał sześciu morgów!~- Za dziecińską krzywdę se 337 1, 11| siedzi jak ten mruk.~- Maciej za to ślepiami świeci kiej 338 1, 11| to Jagna ganiać będzie za parobkami.~- Mateusz ino 339 1, 11| i kara przyjść przyjdzie za to.~- Pewnie, Pan Jezus 340 1, 11| dzisiaj Szymek cięgiem chodzi za Nastką Gołębianką.~- Ociec 341 1, 11| sam, dobrze baczę, a stara za młodu nie lepsza od Jagusi!...~- 342 1, 11| podskakiwały, chwytali się wpół, to za orzydla, to ułapiali za 343 1, 11| za orzydla, to ułapiali za szyję a raili, wyżalali 344 1, 11| świętą ziemię; przyjdzie, za łeb ułapi, jarzmo na kark 345 1, 11| gorsze, kostucha ułapi cię za grdykę i w ślepie zajrzy - 346 1, 11| warząchew. Muzykant, który szedł za nimi, przygrywał na skrzypkach, 347 1, 11| wstawajcie!~Po trzy grosze za potrawę,~Po dziesiątku za 348 1, 11| za potrawę,~Po dziesiątku za przyprawę-~Da kuchareczkom 349 1, 11| rzęsisto gorzałką przeplatana.~Za stołem pozostał ino wójt 350 1, 11| się przyokrył, a spod niej za dziób długi kij wypuścił 351 1, 11| Witek i co młodsze zaczęły za nim gonić i krzyczeć:~Kle, 352 1, 11| wiedziała,~Da że pójdziesz za wdowca,~Da uzwiłabym ci 353 1, 11| zaroiła się w izbie, bo jedni za drugimi szli, para za parą, 354 1, 11| jedni za drugimi szli, para za parą, głowa przy głowie, 355 1, 11| złoty pieniądz na talerz, a za nim, kiej ten grad brzękliwy, 356 1, 11| zwiesnę w sercu miała... za Jagusine zdrowie... jeszcze 357 1, 11| kieliszek... jeszcze... - a za nią kowal przepijał z drugimi 358 1, 11| znowu dziękowała od siebie za dobrość i co starszych podejmowała 359 1, 11| co starszych podejmowała za kolana!...~Zawrzało w izbie, 360 1, 11| cepy czeka, to se używaj za letnie trudy, za harowanie, 361 1, 11| używaj za letnie trudy, za harowanie, za mitręgi !~ 362 1, 11| letnie trudy, za harowanie, za mitręgi !~Tak sobie poredzali 363 1, 11| drugich, a cięgiem oczyma za Jagną wodził i sielnie się 364 1, 11| tan wiódł zapamiętale, bo za nim drugie pary jęły się 365 1, 11| dusza tęskliwie rwie się za te rozłogi szerokie, za 366 1, 11| za te rozłogi szerokie, za te lasy dalekie, we świat 367 1, 11| tany nieopowiedziane szły za tanami.~Bo tak ano chłopski 368 1, 11| z Boryną!~Godziny biegły za godzinami i przepadały niepamiętliwie 369 1, 12| chudziaku, co?~Znalazł za pazuchą zaoszczędzoną na 370 1, 12| szepnął macając w ciemności za psim łbem, a Łapa wyskakiwał, 371 1, 12| stropu siano i zakładał je za drabiny.~- Cheba na połednie 372 1, 12| przez okienko, we świat, za dniem; słońca szukał po 373 1, 12| Darmo go Witek prosił i za rękaw ciągał, dziad jakby 374 1, 12| to go w końcu wyciepnęła za drzwi i coś niecoś pięścią 375 1, 12| brzękiem.~Godziny przechodziły za godzinami i wlekły się wolno, 376 1, 12| krzykał, zuchwale wskoczył za próg, do kobiałki pełnej 377 1, 12| kobiałki pełnej obroku, a za nim reszta, ale nie zdążyły 378 1, 12| dzieli... Cie!... Ale kulasem za spółkę zapłacisz...~Obejrzał 379 1, 12| i srodze się strapił.~- Za późno, o wiela za późno!~- 380 1, 12| strapił.~- Za późno, o wiela za późno!~- Poredźcie, poredźcie - 381 1, 12| przedzie i raźno przegrywała, a za nią Jagusię, wystrojoną 382 1, 12| przestąpiła, kumy ciskały za nią nitki wyprute i paździerze, 383 1, 12| nietęgo, juści, że nikt za kołnierz nie wylewał i od 384 1, 12| niejednemu, boć nie we świat szła za chłopa, nie na drugą wieś 385 1, 12| powiódł, nie słuchając, co za nim brzęczało.~W izbie już 386 1, 12| półkwaterka bym nie trzymał za tym! Rzuć ino kamuszkiem 387 1, 12| a łakomymi oczyma wodził za flachą.~- Wam ino tam głowę 388 1, 12| trzecim! Zawdy pijam jeden za pierwszą żonę, a dwa za 389 1, 12| za pierwszą żonę, a dwa za drugą, - Czemuż to?~- Że 390 1, 12| dlaczego nie mam się napić za zdrowie państwa młodych!~ 391 1, 12| kupy, usadził przy sobie i za rękę trzymał.~Dopiero Jasiek, 392 1, 12| też pierwszy do stołów, a za nim insi jęli zajmować miejsca, 393 1, 12| Cicho się zrobiło, tyla że za oknami dzieci wrzeszczały 394 1, 12| niejeden z parobków chodził za nią tęskliwymi oczyma, a 395 1, 12| szła do kucharek, leciał za nią, dopędzał w sieniach, 396 1, 12| kiela nie zacznie ganiać za parobkami...~- Tego nie 397 1, 12| chyłkiem, bo posypał się za nim grad błota i kamieni.~- 398 1, 12| mnie, szczekał, skamlał, za kapotę mnie zębami darł 399 1, 12| traw, co nad nim szumią, za słońcem patrzy, do przelatujących 400 1, 12| duszy lekko i wesoło, że za nic sobie miał chorobę, 401 1, 12| powiedział o jadle, a sam wrócił za stół, do butelki mocno się 402 1, 12| się tak weselą i cięgiem za Jaguusia chodzą, cięgiem.~- 403 1, 12| chałupy me wypędził i ciepnął za mną, com przyniesła... Zawziął 404 2, 13| jakby ogniem, a szły jedna za drugą, rzędem nieskończonym, 405 2, 13| przenikał kości, strach chycił za gardziele, dusze padły w 406 2, 13| lunął pierwszy wicher, a za nim już leciał drugi, dziesiąty, 407 2, 13| węgły, podważała okapy, za przyciesie się brała, w 408 2, 13| chałupy, wnet go przycapiała za łeb i waliła, gdzie popadło - 409 2, 13| ciężko było nosa pokazać za węgieł , tyla że niecierpliwsze 410 2, 13| świecie, jak ten głupi, za wiatrem chyba! Mój Boże, 411 2, 13| przeżerała nienawiść, kiej za każdym wspominkiem serce 412 2, 13| pies zwleczony, pójdzie za każdym, kto ino większą 413 2, 13| ale zapłacone miał będzie za wszystko, zapłacone.~Jeno 414 2, 13| przysłaniały przegrodę chruścianą, za którą mieściły się krowy.~ 415 2, 13| ni łez, uciekła do krów, za przegrodę, wsparła się na 416 2, 13| stargują... postronek ci za rogi założą... poprowadzą... 417 2, 13| szeptała obejmując za szyję i tuląc rozbolałą 418 2, 13| nie przewiane.~- Siedźcie, za ciężka la was robota, ja 419 2, 13| bo dom stał na wydmuchu, za wsią prawie, o dobre staje 420 2, 13| śniegów.~Antek wziął się ostro za robotę, bo śniegu było na 421 2, 13| nawrócił znowu oczy na wieś, za ojcową chałupą gonił, nie 422 2, 13| prawie z pół wsi goniły za nimi z wielgą uciechą i 423 2, 13| buchnęła płaczem, a za nią i dzieci czepiając się 424 2, 13| złotych.~- Trzysta złotych za chabaninę! Wy, Antoni, 425 2, 13| flegmatycznie i oglądał się za swoim, kijem, a starszy 426 2, 13| starszy zapinał chałat.~- Za telachną krowę!... A dyć 427 2, 13| warta z dziesięć rubli... za telachną krowę... oszukańce... 428 2, 13| gdzie mus pogania, tam bieda za orczyki ciągnie - Żydy dobrze 429 2, 13| zaraz na rękę; stary powiódł za nimi krowę do sań, które 430 2, 13| Jeszcze na drodze przystanęła za nią i pomstować z całej 431 2, 13| w kożuch, pasem opasał i za czapką oglądał.~- U chłopów 432 2, 13| znała.~- Ostaj z Bogiem, za parę dni wrócę.~- Antek! - 433 2, 13| środku.~- Przez wieś i drogą za młynem pójdę... - zdecydował 434 2, 13| skamieniał zgoła, jeno patrzył za nimi... wychylali się czasem 435 2, 13| nawet i śpią.~- A to parchów za brody powyciągam i na śnieg 436 2, 13| zabrał butelkę i wcisnął się za stół, w najciemniejszy kąt.~ 437 2, 14| To świń pilnuj, kiej się za gospodynię masz, dzieciom 438 2, 14| powiedał przecie, że Jagustynka za nią robi, a ona do białego 439 2, 14| była pokryta śniegiem.~- Za chłopa to zjecie, ale i 440 2, 14| chłopa to zjecie, ale i za dziecko nie zrobicie...~- 441 2, 14| miejcie baczenie na dzieci, za parę pacierzy przyjdę, a 442 2, 14| Hanka raz w raz macała za pazuchą, czy ma pieniądze, 443 2, 14| chustkę opłatek i schowała za pazuchę, bo chłop jakiś 444 2, 14| na kółku, Bóg zapłać pani za wspomożenie, ale widzi mi 445 2, 14| ściany, występował w głębi za szopą ostry szczyt brogu. 446 2, 14| wiadomo? ~- Nie w lesie, ale za nowinami nie biegam po wsi.~- 447 2, 14| zapłaciła mu, co była winna za kaszę i mąkę.~- Krowę zjadacie! - 448 2, 14| buchnęła płaczem, obłapiała go za nogi, całowała po rękach, 449 2, 14| Chłop ma dzieci i żonę, a za drugimi się ugania.~Zbladła 450 2, 14| żyć w zgodzie z ojcem, a za Jagusią nie latać...boć 451 2, 14| bolącej; Jezus! jak bolącej.~- Za Jagusią lata, za Jagusią...~ 452 2, 14| bolącej.~- Za Jagusią lata, za Jagusią...~Tchu nie mogła 453 2, 14| Niech ci Pan Jezus odpłaci za dobrość - szepnęła rozrzewniona 454 2, 14| młynarzowe powiedzenie: "Za Jagną lata, za Jagną."~Kółko 455 2, 14| powiedzenie: "Za Jagną lata, za Jagną."~Kółko warczało z 456 2, 14| chłód wypełzał z kątów, za nogi chwytał i siwą pleśnią 457 2, 14| toku; świerszcz strzykał za kominem, ino czasem przerwał, 458 2, 14| pod Wolą, na tej drodze za młynem, wiecie, gęsty ślad, 459 2, 14| tam tego, a i dla naszych za daleko.~- A jak nasz bór 460 2, 15| słuchajcie Mateusza, on tu za mnie rządzi - i poszedł 461 2, 15| na to nie baczyli, a on za każdą razą kiej posłyszał, 462 2, 15| może i od zapust, chodzili za nią na przyprzążkę i przepierali 463 2, 15| i każdy z nich miał się za najmocniejszego chłopa we 464 2, 15| się wynosił nad drugie i za nic je sobie ważył, a i 465 2, 15| miał jeszcze wadę, że za takiego się miał kawalera, 466 2, 15| Poniechajcie go, płacą mu za to, by poganiał! - Nie rozumiał 467 2, 15| kiej po próżnicy szczeka.~- Za bardzo bierzecie do serca, 468 2, 15| będziecie się to nań źlili za szczekanie?...~- Powiedziałem, 469 2, 15| Dwa tygodnie szlim, za Krakowem, alem nie doszedł. 470 2, 15| na dwór patrzył, mnie za to chciał swatać ze swoją 471 2, 15| częściej odpoczywał, wzdychał i za południem się oglądał.~Dobrze, 472 2, 15| dwojakami, a Hanka wychodziła za węgla młyna. Tartak stanął, 473 2, 15| bo już Mateusz wrzeszczał za ścianą:~- Wychodźta, co 474 2, 15| Zawrzyj pysk i weź ozór za zęby, bym ci go nie przyciął, 475 2, 15| przemówił do nikogo, ale za robotą Antkową pilnie baczył 476 2, 15| poprowadzi Boryna, i do tego za cztery złote na dzień ! 477 2, 15| schował złość do Antka głęboko za pazuchę że go tam żywym 478 2, 15| zatrzymają.~I tak szedł dzień za dniem, tydzień za tygodniem 479 2, 15| dzień za dniem, tydzień za tygodniem do samych Godów 480 2, 15| przemianie i dziękowała za nią Bogu gorąco, a zabiegała 481 2, 15| spostrzegał przyczajone za węgłami oczy, nieraz czuł, 482 2, 15| nieraz czuł, jak się oglądają za nim, jak lecą ciekawe, chwytne 483 2, 15| wynosił nad drugie, kto za dzieuchami się uganiał kto 484 2, 15| zaciera, żeby nawet wiatru za nim nie złapać i szkody 485 2, 15| nie ja. Drzesz ty starego za to przyjacielstwo, jak się 486 2, 15| zrobią!- powiedział biorąc za czapkę.~- Ociec nie mogliby 487 2, 15| jeden.~- Kto na zwiesnę za czym bryka, od tego zimą 488 2, 15| przeszedł i biorąc już za klamkę przystanął nagle, 489 2, 15| by się nie przeziębiła za stodołę wychodzić...~Gruchnęli 490 2, 15| wściekły, chycił go jedną ręką za orzydle, przydusił, tamten 491 2, 15| głos stracił, drugą ujął za pas, wyrwał z miejsca jak 492 2, 15| dwór i poniósł go prędko za tartak, do rzeki ogrodzonej 493 2, 15| wziąć kiej tego szczeniaka za uszy i ciepnąć do wody! 494 2, 16| szczekały z uciechy i ganiały za wronami, tłukącymi się około 495 2, 16| dzwoniło bełkotliwie, a gdzieś za nim, w błotach i w oparzeliskach, 496 2, 16| wyrabiać bochenki, to poglądała za Józiną robotą, to zaglądała 497 2, 16| odezwał jucha;~siedział ano za brogiem w szczerym polu 498 2, 16| swojemu, to ptak chodził za nim niezgorzej od Łapy, 499 2, 16| twarz zapaską, wyniesła mu za nie coś sześć jajek.~Boryna 500 2, 16| miasta i wchodził do izby, a za nim wciskał się Łapa z boćkiem,


1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-1664

IntraText® (V89) Copyright 1996-2007 EuloTech SRL