Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] bilabys 2 bili 10 bilo 11 bily 54 bimbaly 3 bioder 2 biodrami 1 | Frequency [« »] 55 sposób 55 szeptal 55 zawzdy 54 bily 54 boru 54 dlugie 54 dni | Wladyslaw Stanislaw Reymont Chlopi IntraText - Concordances bily |
Tom, Rozdzial
1 1, 4 | oczy raziło.~A dzwony wciąż biły radosnym głosem niedzieli, 2 1, 4 | Ewangelię - a światła i farby biły na niego z okien, że widział 3 1, 4 | dźwięczały, to dymy kadzideł biły pachnącymi słupami i niby 4 1, 9 | Lipcach już od rana dzwony biły wolno a bezustannie - i 5 1, 9 | nocy jesiennych...~A dzwony biły wciąż.~Ponury hymn rozlewał 6 1, 9 | krzyków bolesnych żałości biły ku niebu, w świat cały szły...~ 7 1, 10| księżyc w pełni, aż łuny biły nad nim, jakby pożar buchał 8 2, 13| buchały krwawe wrzątki i biły dymy smoliste, czarne, popręgowane 9 2, 13| rozskowyczoną, wściekłą zgrają biły w chmury, rzucały się na 10 2, 13| przywartych wrótni stodół biły cepy od rana do późnego 11 2, 13| dzieci też w płaczliwy wtór biły. Ale po próżnicy lamenty 12 2, 14| wszystkie okna i jakieś konie biły niecierpliwie kopytami przed 13 2, 14| daleko i słabo, koguty biły skrzydłami i piały już z 14 2, 16| wyszlichtanych drogach, dymy biły modrymi słupami a prościuteńko, 15 2, 16| słodka!... Myśleli i serca biły współczuciem, a dusze się 16 2, 16| czuli, jednako im serca biły, jednakim ogniem grały im 17 2, 18| po świecie i raz po raz biły w chałupę, aż wszystko w 18 2, 19| przemarzniętych śniegów biły ostygłe, lodowate brzaski, 19 2, 21| posępne, lodowe brzaski biły z dołu od śniegów, zaś w 20 2, 25| zimne słupy, że jeno serca biły im kołatliwie, a na wargach 21 2, 25| topory błyskały w mrokach i biły niestrudzenie, jeno świst 22 3, 26| wody roztopów wiosennych, biły w czarne pola albo zasie, 23 3, 26| wonne dymy z trybularzów biły z łąk ku rozzłoconemu niebu, 24 3, 29| powiadali, że pioruny gdziesik biły nad borami.~Ale dobrym już 25 3, 29| buzowały się ognie, a z kominów biły dymy w pochmurzone niebo.~ 26 3, 30| grały, a dzwony bezustannie biły...~Alleluja! Alleluja! Alleluja! 27 3, 30| straszna groza zniszczenia biły z pożaru, a wieś wciąż stała, 28 3, 32| Przechodziły koło kuźni: młoty biły hukliwie, ogień buchał czerwony 29 3, 34| dzwony bimbały bezustannie; biły z wolna, a długim, mocnym 30 3, 34| przewaliła się stronami, pioruny biły gdziesik daleko, wichura 31 3, 35| izbę wypełniać błyskami, biły kiej słupy serdecznego ognia 32 3, 36| olbrzymiały, ze wszystkich stron biły jękliwie, nieprzerwanie:~- 33 4, 37| jeno dzwony jęczały wciąż, biły ponurym głosem, wołały cosik 34 4, 37| pnie topoli...~Dzwony wciąż biły i ponura pieśń huczała coraz 35 4, 37| płakali...~A dzwony wciąż biły, jakby skarżąc się niebiosom, 36 4, 38| ptaki, ale śpiżowe serca biły wciąż, biły miarowo, mocno 37 4, 38| śpiżowe serca biły wciąż, biły miarowo, mocno i górnie, 38 4, 38| przystrojone w tiule a wstęgi, i biły radośnie dzwony, i grzmiały 39 4, 38| jakieś konie pod gankiem biły niecierpliwie kopytami, 40 4, 39| czerwieniejących wiśni, a zboża biły o płoty kiej wody wzburzone.~ 41 4, 39| poraziły jakby na śmierć; biły ją do krwie, smagały bez 42 4, 39| zapomnieć, że raz po raz biły na nią ognie i serce się 43 4, 41| sobie papierosa.~Młoty wciąż biły zajadle, trzaskając nieustannie 44 4, 41| głowie, bo takie luboście biły od niej i tak go rozprażało 45 4, 42| przezierało i pierwsze kury biły skrzydłami krzykając zachryple.~ 46 4, 43| oślepiających jasności, biły pioruny, grzmoty przewalały 47 4, 43| wichry i drzewa.~Pioruny już biły jeden za drugim, jaże oczy 48 4, 45| jabłka dojrzewające, w kuźni biły młoty, jaże rozlegało się 49 4, 45| dymach i kolorach, jakie biły z okien, to się jej widziało, 50 4, 49| groźnie.~- Jezus Maria! Biły go! Jasia biły! - zerwała 51 4, 49| Jezus Maria! Biły go! Jasia biły! - zerwała się gotowa lecieć 52 4, 49| kłoniły mu się do nóg i biły w niego niby rozkolebane 53 4, 49| zdechła z głodu i pragnienia!~Biły w nią głosy, grudy ziemi, 54 4, 49| gdzieniegdzie po stodołach biły cepy, spiesznie młócące