Tom, Rozdzial

 1     1, 4 |        drogi.~Ludzi było mało co; muzyka czasem pobrzękiwała, ale
 2     1, 4 |       gęstniał, zapalili światło, muzyka raźniej się ozwała i gwar
 3     1, 4 |         już i karczma pustoszała, muzyka zmilkła, ludzie się rozchodzili
 4     1, 11|         się wnet schodzić poczną, muzyka już po wsi chodzi... a ona
 5     1, 11|        przedzwonili na nieszpory, muzyka wywaliła się od wójta na
 6     1, 11|            wesoło podrygiwały.~Za muzyką szły oba dziewosłęby i drużbowie -
 7     1, 11|      zerwał i z wichurą leciał...~Muzyka grała polskiego, bo zaś
 8     1, 11|       naprzód.~- Gospodarzu, a to muzyka z drużbami wali! - krzyknął
 9     1, 11|           kościoła było ze staje.~Muzyka szła przodem i rznęła ze
10     1, 11|     obłapiać i do izby zapraszać!~Muzyka rznęła w sieniach, więc
11     1, 11|           pacierz, nim skończyli.~Muzyka teraz zaczęła przegrywać
12     1, 11|       wicher szedł od nich i moc.~Muzyka rznęła siarczyście, zapamiętale,
13     1, 11|          się pobratali gorąco, bo muzyka zaraz zmilkła i zaczął się
14     1, 11|        flaki,~Jedzże, siaki taki!~Muzyka zaś zasiadła pod kominem
15     1, 11|             taka córka, jaka mać!~Muzyka przycichła, grajkowie jeść
16     1, 11|     oczami wodziła po wszystkich.~Muzyka zagrała wolno i cały naród
17     1, 11|        ściany do ściany, to przed muzyką piosneczki śpiewał, że mu
18     1, 11|    przerwy ni przestanku... bo co muzyka zaczynała rznąć nowego,
19     1, 11|          wschodzących przepadało.~Muzyka to ich wiedła, to granie,
20     1, 12|         już zabawiali niezgorzej, muzyka huczała przez ściany i krzyki
21     1, 12|      wywalili się od Dominikowej.~Muzyka szła na przedzie i raźno
22     1, 12|      chodźcie - wołał Jędrzych. - Muzyka gra, a w izbie ani jednej
23     1, 12|           się przódzi, więc skoro muzyka zagrała, zwarli się mocno
24     1, 12|      baczenie na urząd pozwalało.~Muzyka rżnęła od ucha, siarczyście,
25     1, 12|           do samej wieczerzy; już muzyka przycichła, stoły poustawiali
26     1, 12| Otrzeźwiał nagle, bo po wieczerzy muzyka gruchnęła w chałupie z taką
27     1, 12|           co przysłabli zdziebko, muzyka grzmiała z nową siłą, że
28     1, 12|      Tylko drużbowie z druhnami i muzyką na czele zebrali się kupą
29     2, 14|      monotonnie głos klawikordu - muzyka snuła się jak pajęczyna,
30     2, 14|       plebani , ksiądz już wie...~Muzyka umilkła i przez izbę przeszedł
31     2, 16|           mroźnym powietrzu kieby muzyka, śmiechy rozgłośne, wesołe
32     2, 19|       adwencie i Godach miała być muzyka, a i szykowały się zmówiny
33     2, 19|         zabawa już szła rzetelna, muzyka rznęła co sił i tany szły
34     2, 19|   poczęstunek do szynkwasu, potem muzyka sielnie zagrała, a Jambroż
35     2, 19|          dowodził, święta używał.~Muzyka zaś rznęła siarczyście i
36     2, 19|    jarzyły, a w sercach była taka muzyka, że i nie wypowiedzieć.~-
37     2, 19|        dzieje, jeno chwilami, gdy muzyka milkła i karczma nieco przycichała,
38     2, 19|          na syna wiódł z karczmy.~Muzyka raptem ustała, cichość z
39     2, 20|           poszli pić do alkierza, muzyka grała, tańcowały wszystkie,
40     2, 20|         zaś co niedziela grzmiała muzyka w karczmie, hulano, pito,
41     2, 21|          huczały niby ta organowa muzyka w czas Podniesienia, to
42     2, 22|     pustych pokojach co noc brzmi muzyka, zabawy idą, ludzie się
43     3, 34|      przyniewalał, zaś co urznęła muzyka, dziesiątki rzucał grajkom,
44     3, 34|         jaże szyby zabrzęczały, i muzyka grać przestała. Poleciał
45     3, 34|        zaraz rzęsiściej gruchnęła muzyka, bo grajki wiedziały, że
46     3, 34|     galancie kurzyło, że wrzaski, muzyka; tupoty a siarczyste pokrzyki
47     3, 34|   piesneczki przyśpiewywali przed muzyką i tańcowali coraz zapamiętalej,
48     4, 38|           karczmy, będzie dzisiaj muzyka - prosił Mateusz.~- I karczma
49     4, 38|    karczmie, kaj już pobrzękiwała muzyka.~Właśnie i wieczór się był
50     4, 42|           W karczmie było ludno i muzyka przygrywała la większej
51     4, 45|          przeróżnych, a na polach muzyka koników podnosiła się raz
52     4, 45|  strwożone, lały się w nią dziwną muzyką i przejmowały warem, dygotem,