Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] bialawych 2 bialawym 2 bialawymi 1 biale 51 bialego 5 bialej 6 bialek 1 | Frequency [« »] 52 smierci 52 staly 52 wróci 51 biale 51 boga 51 dam 51 jeli | Wladyslaw Stanislaw Reymont Chlopi IntraText - Concordances biale |
Tom, Rozdzial
1 1, 1 | bezładnie porozrzucane ogromne białe chmury niby zwały śniegów, 2 1, 2 | jęczała cicho, bo ssały ją białe, młode prosięta.~Hanka nadbiegła 3 1, 2 | pociętą szramami, włosy białe jak mleko kosmykami opadały 4 1, 2 | czerwone pasiaste wełniaki, białe sukmany, to całe pęki motków 5 1, 2 | koliska, przez które niby białe chmurki przepływały z gęgotem 6 1, 3 | krwawe brzaski zórz, a gęste, białe mgły zwlekały się z wolna 7 1, 5 | wozem, z którego wyglądały białe szyje gąsiorów, cięgiem 8 1, 5 | jako to niebo po deszczu; a białe; a już najśliczniejsze te 9 1, 5 | kropel krwi nanizane, a perły białe, wielkie jak orzechy laskowe, 10 1, 5 | była uradowana, że ino jej białe zęby połyskiwały w uśmiechu 11 1, 9 | zamiatały po mogiłach, a białe ich pnie, niby w gzła śmiertelne 12 1, 11| wiatr, kiej skrzydła, kapoty białe...~Krzykali ostro, podśpiewywali 13 1, 11| jej modre oczy lśniły i białe zęby połyskiwały w zarumienionej 14 1, 12| czerwone dzioby i chwiały się białe, powyciągane szyje.~- Wygoń, 15 2, 14| występowały zarysy budynków, białe rozsrebrzone dachy, czerniały 16 2, 14| rozlewała nad światem, niby białe cienie widm, niby stężałe 17 2, 15| rzekł melancholijnie.~- To i białe wrony pono są, ino że nikto 18 2, 15| jak wszyscy, że mu ino te białe zęby grały w czerwonych 19 2, 16| przywalone śniegiem, leżały białe, roziskrzone, a głuche i 20 2, 16| wystrojone i wielce urodne, białe na gębie, świergotliwe, 21 2, 16| oczy raziło; kapoty mieli białe, kamizele czerwone wstęgi 22 2, 17| oczami leciała we świat, na białe, śnieżne pola, do borów 23 2, 19| gorącożółty w zielone a białe pasy, stanik zaś z modrego 24 2, 19| wiewały górą kiej te skrzydła białe, wełniaki, wstążki, zapaski, 25 2, 21| narastało, kieby te wielgachne białe wrzeciona furkoczące, tysiące 26 2, 24| się weprze, że ledwie im białe grzbiety widać, powietrze 27 3, 26| kościół wznosił wysokie, białe mury wśród drzew olbrzymich 28 3, 26| przez wywarte okna powiewały białe firanki, a sama młynarzowa 29 3, 28| milczeniu patrząc w jego białe boki i tłusty, obwisły brzuch, 30 3, 30| zwiesiła głowę nad książką i na białe karty lała ciężkimi łzami, 31 3, 30| niebie modrym rozwłóczyły się białe chmurki, kiej te nieprzeliczone 32 3, 31| łęgach mgły jeszcze leżały białe kiej śniegi, jeno na wyższych 33 3, 32| już jaskółki latały górą; białe, przezłocone chmury szły 34 3, 32| mrowiły się żółte mlecze i białe stokrotki. Kajś rozwalały 35 3, 32| łąk za młynem ruszały się białe opary, rozwłócząc kieby 36 3, 32| czerwieniał wełniak, lebo białe kapoty mgliły się w zapadających, 37 3, 32| głębokościach; na moczarach leżały białe, grube kożuchy oparów, żaby 38 3, 33| nimi i gęsiarki wypędzały białe, rozgęgane stada, to ktosik 39 3, 33| wynosiły się z zieleni kiej białe chmury opylone zorzami; 40 3, 33| modrzały ogromne; słodkie oczy, białe zęby grały w wiśniowych 41 3, 33| straszne, mroczne wysokości. Białe i niskie mgły pokrywały 42 3, 35| rozsłoneczniony, na te chmurki białe, co kiej gęsi błąkały się 43 3, 35| rozeznać żółte pnie sosen, białe gzła brzózek i szare, wielgachne 44 3, 35| rozpięte kapoty powiewały niby białe skrzydła; szli gwarnie, 45 3, 36| kołowały z żałosnym kwileniem i białe mgły wpełzały od bagnisk.~ 46 4, 38| procesja opływała z wolna białe, rozpalone mury kościoła 47 4, 38| ozwał, patrzeli jeno w te białe krychy na stole i głęboko 48 4, 42| popłakiwała spozierając na białe ściany Lipiec, widne ze 49 4, 45| świecić, szumiały zboża, białe chmury przepływały wysoko, 50 4, 48| zaśmiała się, jaże zagrały jej białe zęby, szarpnęła konia i 51 4, 48| wysoko kiecki błyskały jej białe podkolania, rozłożył bezradnie