Tom, Rozdzial

 1     1, 1 |                           Rozdział 1~ ~- Niech będzie pochwalony
 2     1, 2 |                           Rozdział 2~ ~Na Borynowym podworcu,
 3     1, 2 | co stał pod okapem obory, rozdział się ze spencerka, zawinął
 4     1, 3 |                           Rozdział 3~ ~Już świt ubielił dachy
 5     1, 4 |                           Rozdział 4~ ~Była niedziela - cichy,
 6     1, 5 |                           Rozdział 5~ ~Jesień szła coraz głębsza.~
 7     1, 6 |                           Rozdział 6~ ~Deszcze się rozpadały
 8     1, 7 |                           Rozdział 7~ ~Nazajutrz dzień był
 9     1, 8 |                           Rozdział 8~ ~Nazajutrz gruchnęła
10     1, 9 |                           Rozdział 9~ ~Zbiegło dni parę od
11     1, 10|                           Rozdział 10~ ~Na ambonie i każdemu
12     1, 11|                           Rozdział 11~ ~- Śpisz to, Jaguś?...~-
13     1, 12|                           Rozdział 12~ ~Już na samym świtaniu
14     2, 13|                           Rozdział 1~ ~Nadchodziła zima...~-
15     2, 14|                           Rozdział 2~ ~Jakoś o samym południu
16     2, 15|                           Rozdział 3~Na dobrym już dniu, po
17     2, 16|                           Rozdział 4~W Wigilię przed godnymi
18     2, 17|                           Rozdział 5~Borynowie dopiero na samym
19     2, 18|                           Rozdział 6~- Myślałech, żeś gdzie
20     2, 19|                           Rozdział 7~We Trzy Króle, które jakoś
21     2, 20|                           Rozdział 8~U Borynów było kiej w
22     2, 21|                           Rozdział 9~Już od wczesnego rana
23     2, 22|                           Rozdział 10~Tegoż samego dnia, po
24     2, 23|                           Rozdział 11~...Wpadli do sadu, chyłkiem
25     2, 24|                           Rozdział 12~Co się działo w Lipcach
26     2, 25|                           Rozdział 13~Na zwiesnę się miało;
27     3, 26|                           Rozdział 1~Czas był wiosenny o świtaniu.~
28     3, 27|                           Rozdział 2~Nazajutrz była Palmowa
29     3, 28|                           Rozdział 3~- Józia, rozpal na kominie
30     3, 29|                           Rozdział 4~Rocho wlókł się wolno
31     3, 30|                           Rozdział 5~Na drogach było pusto
32     3, 31|                           Rozdział 6~Na taką dziwną wieść Hanka
33     3, 32|                           Rozdział 7~Chłopy wracają!~Piorunem
34     3, 33|                           Rozdział 8~Dzień wstawał cudny, ciepły,
35     3, 34|                           Rozdział 9~Jeszczech były po świątkach
36     3, 35|                           Rozdział 10~Owóż te dnie od Bożego
37     3, 36|                           Rozdział 11~Już tak dniało, że caluśki
38     4, 37|                           Rozdział 1~I tak się ano było zmarło
39     4, 38|                           Rozdział 2~Dzień był bardzo cudny,
40     4, 39|                           Rozdział 3~- Pójdę już, Hanuś! -
41     4, 40|                           Rozdział 4~Ale przez takie przeróżne
42     4, 41|                           Rozdział 5~- Pietrek, przynieś no
43     4, 42|                           Rozdział 6~- Uwal się już raz i nie
44     4, 43|                           Rozdział 7~Pociągnęła do Borynów
45     4, 44|                           Rozdział 8~Przypołudnie dochodziło,
46     4, 45|                           Rozdział 9~Antek obzierał się za
47     4, 46|                           Rozdział 10~Jagusia zaraz na wstępie
48     4, 47|                           Rozdział 11~Już stronami, na piaskach
49     4, 48|                           Rozdział 12~Naraz porwał się za nią
50     4, 49|                           Rozdział 13~U Dominikowej zrobiło