Tom, Rozdzial

 1     1, 4 |   Złotówkę za sześć! Ja bym za każdego dał Kubie dziesiątkę.~-
 2     1, 5 |   Kużden ma swoje miejsce i la każdego co innego Pan Jezus wyznaczył.
 3     1, 5 |    chciał być...~- Pan Jezus z każdego kąta słyszy, nie bój się.
 4     1, 11|  kieliszkami w garściach, a do każdego z osobna przepijali. Józia
 5     1, 11|     całym! Ino kostucha bierze każdego z osobna, a na wesela trza
 6     1, 12|    ramiona brał i przepijał do każdego; kowal mu pomagał w drugiej
 7     1, 12|    zbawi, to zbawi, a gorzałka każdego na nogi postawi."~- To pijże
 8     2, 15|     sięgnąć i wypatroszyć ją z każdego zamysłu, i przejrzeć na
 9     2, 17|      obcych! Jeszcze by, żebym każdego, komu potrza, z drogi zbierał,
10     2, 20|      ona sama! Mogła se iść za każdego drugiego i z tych najpierwszych
11     2, 20|      wściekły, a rzucał się na każdego, że niejednego dobrze skaleczył,
12     2, 24|  przyogarniano nieco izby, a z każdego prawie domu ktosik pojechał
13     2, 24|     przypomnieniami bijącymi z każdego kąta tej chałupy kochanej.
14     3, 29|   wojnie.~- Co by zaś, jeno na każdego przychodzi taki czas, że
15     3, 30|         przepijała gorzałką do każdego i niewoliła zasiadać do
16     3, 30|      tylko przechodzących, ale każdego, kto ino na próg wyjrzał,
17     3, 31|        Zwyczajnie to było, jak każdego roku na pierwszą zwiesnę,
18     3, 32|      bił kiej dzwon radosny, z każdego serca buchał płomieniem
19     3, 32|   dobrodziejowi; a przewłócząc każdego złymi ozorami kieby przez
20     3, 32| stowarzyszając jak popadło, bo każdego dziw nie podrywało z miejsca,
21     3, 32|       nogi obłapiając, a on ci każdego brał do serca, po głowach
22     3, 32|    chłopy szły szumno, a kiele każdego kobiety i dzieci tulą się
23     3, 32|      po głosach i drugie, że z każdego cienia nad wodą, spod płotów,
24     3, 33|    doili pośpiesznie krowy i z każdego obejścia wyganiali inwentarz
25     3, 33|        z figurą Matki Boskiej. Każdego maja przystrajały ją dziewczyny
26     3, 35|       do rozumu; zawrzeszczały każdego, a niejedna już i płaczem
27     3, 35| cierzpliwie tłumaczył korzyści każdego. Ale mimo tych zabiegów
28     3, 36|  chciała zapomnieć, patrzyły z każdego kąta, w powietrzu się unosiły
29     3, 36|        całą duszą nasłuchiwała każdego głosu z drogi, a co chwila
30     4, 37| kolację, to chocia śpik morzył każdego, a nikt się z izby nie kwapił
31     4, 37|        i trwożnie nasłuchujący każdego szmeru.~Wieczór był cichy,
32     4, 38|      ziemią i co by wypadło na każdego.~- Dobrze rozważcie, co
33     4, 39|   jakie półwłóczku wypadnie na każdego, troje was jeno! Mój Boże,
34     4, 40|       gdzie co posiane i wiela każdego z osobna, pilnie przy tym
35     4, 40|      przestając oglądać prawie każdego zagona z osobna.~- Ho, ho!
36     4, 42|        święty pacierz wionął z każdego źdźbła i unosił się wraz
37     4, 42|    zrobiła początek, bo prawie każdego dnia zaglądała do niej któraś
38     4, 43|   opiece, kijaszkiem odganiała każdego.~A teraz, skoro ugwarzyła
39     4, 43|         a potem Grzela nauczał każdego z osobna, co ma powiedzieć
40     4, 44|      kim był za pan brat, a od każdego cosik wycyganił, to owsa
41     4, 44|        coraz to z drugich wsi, każdego strasząc czym innym, a do
42     4, 45|        chałupą, ale odprawiała każdego.~- Żebyś nawet wrosnął w
43     4, 46|         rzekł powstając i brał każdego w ramiona, ściskał i całował
44     4, 48|        zawzięcie, co?~- Bronię każdego niewinnego, każdego.~- Głupiś
45     4, 48|     Bronię każdego niewinnego, każdego.~- Głupiś jak baran. - Rozgniewała
46     4, 49|       stawał w jej obronie, bo każdego zakrzyczeli, tylko jeden
47     4, 49|      błyskały sierpy i kosy, z każdego obejścia wytaczały się wozy