Tom, Rozdzial

 1     1, 3 |         parobku żydowski! Żreć to byś choć i czysty owies żarł,
 2     1, 3 |             Patrz dobrze w głowę, byś czegój nie przepomniał -
 3     1, 5 |      pomyślenie mam.~- To baczże, byś się nad drugie nie wynosił.~-
 4     1, 5 |         śmiać.~- Jak komu... mnie byś ta za droga nie była...~-
 5     1, 10|       jestem, miarkuj się, Antek, byś nie żałował.~- A w mojej
 6     1, 10|     słowem! Takiś to ty! Aha, sam byś chciał wszystko brać! Niedoczekanie
 7     1, 11|       krzywda dzieje...~- To może byś mu i zapis oddała... co?...~
 8     1, 11|             dziewkę ci przynajmę, byś się zbytnio nie utrudzała...
 9     1, 11| popuszczaj ni na to oczymgnienie, byś się pod koła nie zaplątał !~-
10     1, 11|       masz tylko jedno wiedzieć - byś swoje robił i żył, jak przykazania
11     1, 12|             Urznęliby ci nogę, to byś może i wyzdrowiał.~- Nogę?..~-
12     2, 13|       chabanin na nią nie pyskuj, byś czego nie oberwał! Widzisz
13     2, 15|      przyjaciel! Zrobiłbyś zgodę, byś ino mógł mi zwlec z grzbietu
14     2, 16|           może i na całym gruncie byś ostała...~- Wam ino jedno
15     2, 17|     wykrzyknęła Nastka.~- To samo byś zrobiła nawet z Jaśkiem,
16     2, 17|          zrobiła nawet z Jaśkiem, byś ino wierzyła, że na zapowiedzi
17     2, 18|    Przynieś go, naści dziesiątkę, byś nie zabaczył!~- A to chybcikiem
18     2, 20|       boskiej Opatrzności, lepiej byś w chałupie ostała...~- A
19     2, 21|        zrobi ni dojrzy... dobrze, byś jego łaskę na ten czas miała...
20     2, 24|       Przykazywałem ci, psiakrew, byś do ojca nie chodziła !~-
21     2, 25|        powiesić chcieli, pierwsza byś troków nie żałowała, bych
22     2, 25|         ubić kamieniami, pierwsza byś rzuciła za mną! - gadał
23     2, 25|          już potrza, innego! rada byś, bych parobki za tobą ganiały
24     3, 28|      zacierając ręce.~- Jeszczech byś me, stary zbuku, nie przepił. ~-
25     3, 28|     ogadywać drugich!~- Poczekam, byś siadł wpodle, kuternogo!~-
26     3, 28|           ogryziesz tych zagonów, byś latego i gorszym jeszcze
27     3, 32|            jakby zamorzone.~- Ady byś choć wiechciem wytarł wałacha! -
28     3, 32|           to skamle po swojemu.~- Byś już raz zdechł! - rozsrożyła
29     3, 33|   ogarniając twarz jego.~- Wymion byś lepiej pilnowała, strzykasz
30     3, 34|         Stacho Płoszka.~- I bacz, byś czego przódzi nie oberwał -
31     3, 34|      świńtuch jest wójt, ale i ty byś swojego ryja chciał wsadzić
32     4, 37|            a z cudzego przyorzą. ~Byś nawet kurę puścił z obejścia,
33     4, 39|        ułapię i prosiła nie będę, byś ostała!...~- A pójdę i niech
34     4, 39|       tera powiem ci prawdę, jeno byś jej nie pożałowała. A to
35     4, 40|           wymiona, ciągnij mocno, byś znowu pół mleka nie ostawiła!
36     4, 41|    podjadłszy już nieco.~- A może byś chciał samej śmietany, poczekaj.~
37     4, 41|        kupcami.~- Abo to je znam! Byś to chciał wstawić się za
38     4, 41|        cię też pewnie niewoliłem, byś się tłukła z każdym, kto
39     4, 41|           po coś mi nie wzbronił? Byś me miłował, to byś me nie
40     4, 41|      wzbronił? Byś me miłował, to byś me nie dał na wolę, nie
41     4, 42|      oprze! Hale! ostawie cię to, byś portki ozdzierało, co?~Zaś
42     4, 42|        daleka, ostrożnie.~- Konie byś lepiej wygnał na koniczysko...~-
43     4, 47|           Nie odzywaj się lepiej, byś i ty czego nie oberwał!~
44     4, 48|    słuchał z zapartym tchem.~- ...byś skisł... puść me, puść,
45     4, 49|           wsi! - biła ją druga.~- Byś sczezła na wieki!~- By cię
46     4, 49|        święta ziemia wyrzuciła!~- Byś zdechła z głodu i pragnienia!~