Tom, Rozdzial

 1     1, 1 |          żałosny ryk rozległ się gdzieś niedaleko, aż wrony poderwały
 2     1, 1 |      zrudziałych łąkach... krowa gdzieś zaryczała... ogniska się
 3     1, 2 |    opadały im z szerokich gębul.~Gdzieś, od drugiego końca stawu,
 4     1, 2 |           i odpowiadały jej inne gdzieś z sieni czy z podwórza.~-
 5     1, 3 | popamiętasz!~- Ale, pocałujta mę gdzieś... - odkrzyknął hardo znikając
 6     1, 5 |          i kawek, co się zrywały gdzieś znad zórz, leciały nisko
 7     1, 5 |         ale nim doszedł, sczezła gdzieś do cna, jakby się w ziemię
 8     1, 6 |           zakrzyczała Jagustynka gdzieś z trzeciego zagona.~- Co
 9     1, 6 |        Witka, co się był wałęsał gdzieś nad rzeką, a Jagna się nie
10     1, 7 |          skowyt było słychać już gdzieś w opłotkach.~- I pies stworzenie
11     1, 8 |        do mnie... ale trafisz mę gdzieś... wraziłem mu bagnet w
12     1, 10|          nim, jakby pożar buchał gdzieś w głębi lasów.~Boryna przyodział
13     1, 11|         o nic... Leciałaby tylko gdzieś przed się, choćby w cały
14     2, 13|         Naści pieniądze, popłać, gdzieś winna, kup, coć potrza,
15     2, 16|      równiach śnieżnych, a tylko gdzieś, w dalekościach modrawych,
16     2, 16|          dzwoniło bełkotliwie, a gdzieś za nim, w błotach i w oparzeliskach,
17     2, 16|          sposobności przyparł ją gdzieś w komorze, srodze całował,
18     2, 18|          przykrócicie, to ona ma gdzieś moje przykazy.~Ale stary
19     2, 18|      chwilę stał na środku izby, gdzieś przed się zapatrzony. Stary
20     2, 18|       zła była, gdyż Józka znowu gdzieś przepadła, a roboty było
21     2, 18|        wsi nie dochodził, a jeno gdzieś od kuźni szło dalekie, głuche
22     2, 19|      tańca Szymek, Józka też się gdzieś zapodziała, że sami zostali.~-
23     2, 19|       tulić, i całować, i lecieć gdzieś we świat wszystek, w zapamiętanie -
24     2, 23| Kuropatwy zaczęły się skrzykiwać gdzieś w ciemnościach, a tak blisko,
25     2, 23|       się bliżej i przeszły; ale gdzieś z boku, jakby na tej samej
26     2, 24|          pies sponiewierany gnał gdzieś przed się, bez pamięci zgoła -
27     3, 26|          dobrodziej siedzieli se gdzieś tutaj, baczę dobrze...~I
28     3, 30|         a świerszcz poskrzypiwał gdzieś w kącie, ale Rocho wciąż
29     3, 30|          na pomoc; przyparli też gdzieś Jagnę i tęgo utytłali, nawet
30     3, 31|        na nią mamrotała.~- Hale, gdzieś mam twoje przekleństwa,
31     3, 32|     straciłem, w same święta się gdzieś zapodział.~- Do stada się
32     3, 34|    Kupiłbyś wieś, jeno pieniądze gdzieś! - mruknął Mateusz.~- Czekajta
33     3, 36|      wspominki popychały go znów gdzieś naprzód; motał się w one
34     4, 37|         widziało, jako cosik się gdzieś rusza, że chodzi po górze,
35     4, 39|          pyskuje! A niechta! Mam gdzieś te szczekania. Cóżem to
36     4, 43|      korale.~- Wsadźcie je sobie gdzieś, stoję o wasze podarunki
37     4, 43|    któraś z taką chyżością i tak gdzieś strasznie daleko, jaże dech
38     4, 44|         robił nie będę, całuj me gdzieś, i uciec przed skarceniem.
39     4, 45|         Nie widziałem go, musiał gdzieś bokiem przechodzić.~- Moje
40     4, 45|   jazgotliwe dzwonienie, płynące gdzieś od stawu.~- Słyszy mama?
41     4, 45|   dzieuszyna piesneczka dzwoniła gdzieś niedaleko i baby rajcowały
42     4, 46|      słońce było jeszcze wysoko, gdzieś znów zbierały się rajcujące
43     4, 48|      cichość i tajnię jaśniejącą gdzieś na wysokościach i unosiły
44     4, 49|         jakoś dziwnie cicho, ale gdzieś w połowie drogi spotkali