Tom, Rozdzial

 1     1, 4 |          że przez środek szklany widać było bladą, przeźroczystą
 2     1, 6 |          prędko, że ledwie konia widać było, deszcz jakby przestał,
 3     1, 6 |         Pomroka taka, że nic nie widać.~Wjechali zaraz na groblę,
 4     1, 6 |     szyby przysłonięte firankami widać było lampę stojącą na stole.~-
 5     1, 7 |           że darły się o drzewa, widać nie było; deszcz mżył bezustannie,
 6     1, 7 |          dom Boryny, dobrze było widać zielony ze starości dach
 7     1, 7 |       się podnosiła, co i świata widać nie było...~Pan Jezus, choć
 8     1, 8 | wyprowadził na drogę, ale Szymka widać rozebrało powietrze , bo
 9     1, 10|         topoli, skąd było dobrze widać przez okno całe wnętrze
10     1, 10|   patrzył, czy ich na moście nie widać.~- Zajrzę do młyna, czy
11     1, 10|         że tamtego tak długo nie widać. - "Nie o gront tobie idzie,
12     1, 12|          teraz nie boli, pomogło widać... że niechby tylko miał
13     2, 13|       nad wszelkim stworzeniem - widać było, jak zając gnał przez
14     2, 13|      drugi, ale już nic nie było widać pod topolami, czasem jeno
15     2, 14|    obejmujące staw, mało co było widać wskróś nocy, ino gdzieniegdzie
16     2, 18|         że ni płotów, ni drzewin widać nie było.~- Widzi mi się,
17     2, 18|       tego, popamiętają. Mają go widać za nic, to im pokaże, co
18     2, 19|    dziedzica.~Długo nie było ich widać, dopiero po nieszporach
19     2, 23|      straszliwe rozpadliny chmur widać było w głębokościach granatowe,
20     2, 24|         ledwie im białe grzbiety widać, powietrze przeciągało czyste,
21     2, 25|        lasu na zwiady.~Długo ich widać nie było z powrotem, nie
22     2, 25|         i jak, bo ino przez okna widać było ich siwe głowy, w półkolu
23     2, 25|   Boryrnie, ale ino tyla go było widać, bo naraz zawarczały cepy
24     3, 26|          poszycie, że łaty dachu widać było kiej te żebra nagie.~-
25     3, 26|       się zabawią, gap nikaj nie widać, przypilnuję bacznie.~-
26     3, 29|          już ruinę i opuszczenie widać było na każdym kroku: płoty
27     3, 29|          przez wygniecione szyby widać było tylko kupy połamanego
28     3, 29|         kwiatuszki niebieskie, a widać było na nich takie rzeczy,
29     3, 30|  wpatrzony w podleskie pola, kaj widać było za stogami dachy zabudowań
30     3, 30|      domami.~Hanki jeno nie było widać, ale mimo to przed chałupą
31     3, 30|          most przed młynem, skąd widać było najlepiej, że może
32     3, 30|         o parę wiorst od Lipiec, widać było jak na dłoni wzmaganie
33     3, 31|     kichania po tęgim zażyciu.~- Widać już do cna ogłupiał! Obaczcie;
34     3, 32|           że ledwie im było oczy widać, z koszykami na ręku i motyczkami,
35     3, 32|        obaczcie, czy chłopów nie widać na topolowej?~- Ani widu,
36     3, 35|         chłodzie, że wszędy było widać jedzących, skrzybot łyżek,
37     3, 35|          Lipeckie chałupy ledwie widać było zza sadów, złota bania
38     3, 35|   cieniach pomartwiałych gałęzi, widać było gromadę ludzi. Miemcy
39     3, 36|       nić nie powiedział, ale że widać było, jako słabnie i coraz
40     4, 41|       całą fabrykę, że co trochę widać go było w innej stronie,
41     4, 41|       telepie po świecie! Roboty widać masz na długo, tylachna
42     4, 42|       taka galanta, jaże ją było widać z Lipiec. Mateusz prawie
43     4, 44|         to dziedzica jeszcze nie widać - dziwował się któryś, ale