Tom, Rozdzial

 1     1, 3 |          wsi ginie, to gąska, to kury, to sprzęt jaki - ciągnęła
 2     1, 5 |         i smagał batem żydowskie kury, co się stadami uwijały
 3     1, 6 |     cicha, a tak przenikliwie aż kury w sieni na grzędach krzekorzyć
 4     1, 7 |        nie wegnane do chlewów, a kury nocują po drzewach.~U Boryny
 5     1, 11|         dawnym obyczajem znosiły kury, to bochen białego chleba,
 6     1, 11|      Późno już było, bo pierwsze kury odzywały się po wsi.~A w
 7     1, 12|    nawiała stajnię wrzaskiem, aż kury gdakały z przestrachu na
 8     1, 12|          im zawżdy mało!~Po nich kury zakrzekorzyły przed progiem,
 9     1, 12|          drygały i przestraszone kury gdakały z chlewów.~Wrzaski
10     2, 14|        zaczęła gonić po śniegach kury, bo się rozłaziły i szukały
11     2, 16|      ścianę, to klekotał, aż się kury odzywały na grzędach.~Nie
12     2, 20|          Witek burknął:~- Głupi! kury se macaj, myśli, że co lepszego
13     2, 25| zaryczało przy pustym żłobie, to kury zapiały od czasu do czasu
14     3, 26|          się w błocie podwórza i kury pilnie grzebiące w gnoju. ~
15     3, 26|     musiała już być duża, bo ano kury piać zaczynały na północek
16     3, 27|          radośnie, buchnął przez kury, aż się pierze posypało,
17     3, 28|       przebiegały rozczapierzone kury, poganiane przez wiater,
18     3, 29|      obchodził wciąż rumowiska i kury zganiał do kupy, to krowie
19     3, 29|         nie przedadzą.~- A spędź kury, by się jaka do żydowskiego
20     3, 29|     dziesiątkę, udał ci się: tak kury goni z ogrodu, że ni jedna
21     3, 29|         będzie mój bociek księże kury płoszył, nie!..~Rozbiegli
22     3, 30|       zapiał Gulbasiak, jaże się kury z grzęd odezwały.~- Jezu,
23     3, 31|      wieś.~- Józka, spędź gęsi i kury w podwórze, dzieci przywiedź
24     3, 32|         jajo chce być mędrsze od kury i stadu przewodzić...~-
25     3, 32|  najlepsze Jagusin wieprzek, zaś kury grzebały w pośladzie, któren
26     3, 33|    Nastka cosik zeźlona odeszła, kury zwołując po drodze, a Tereska,
27     3, 33|        na całą wieś, wystrachane kury gdakały po sadach, psy jęły
28     3, 35|       mleka, to bociek rozganiał kury i gajdał się za źrebakiem
29     3, 36|          być już późna, pierwsze kury zaczęły piać, gdy naraz
30     3, 36|          mgieł i światła.~Drugie kury już piały, noc była późna,
31     3, 36|     zmętniała, gwiazdy zbladły i kury zaczynały piać przed świtaniem,
32     4, 37|   śpieszyło zdążyć, nim pierwsze kury zapieją, świece też dopalały
33     4, 37|      rzewnie i przejmująco, jaże kury zagdakały po sądzie. I tak
34     4, 38|          wycinając od ucha, jaże kury zagdakały na grzędach, gdy
35     4, 39|        się kaj niekaj w piasku i kury grzebały w porozrzucanych
36     4, 40|     pyskają wczesne ziemniaki, a kury rozgrzebują wschodzące ogórki.
37     4, 41|         ptaki w sadzie pocichły, kury leżały pod płotami kieby
38     4, 42|       się przezierało i pierwsze kury biły skrzydłami krzykając
39     4, 43|       jął naszczekiwać radośnie, kury się rozgdakały zestraszone,
40     4, 44|        domem gdakały wystraszone kury, a zziajany stójka jął ganiać
41     4, 44|          tak samo by nauczały!~- Kury zmacać nie poredzi, a będzie
42     4, 48|        sadzie i zapiały pierwsze kury, szczęściem, co matka o