Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] jakowychs 2 jakowyms 2 jakowys 1 jakoz 41 jaku 2 jakub 2 jakze 175 | Frequency [« »] 41 drugim 41 grosza 41 jagne 41 jakoz 41 krzyknela 41 kupy 41 nieba | Wladyslaw Stanislaw Reymont Chlopi IntraText - Concordances jakoz |
Tom, Rozdzial
1 1, 1 | zostaje!~Uśmiechnął się, bo jakoż po bacie prawa już równo 2 1, 1 | bieży Józka Borynianka. ,~Jakoż i ta nadbiegała zziajana 3 1, 1 | lecę, w to oczymgnienie.~Jakoż i wyjęła dziecko z płachty, 4 1, 2 | krzykiem, że Jambroży już idą.~Jakoż i przyszedł zaraz dziad 5 1, 2 | spokojniej stały przy dojeniu.~Jakoż Józia zabrała się doić pierwszą 6 1, 3 | prawej mieszkał sekretarz, bo jakoż właśnie Jacek wyniósł samowar 7 1, 3 | ścierwy, bo ano sąd idzie!...~Jakoż i sąd wszedł; najpierw gruby, 8 1, 3 | we żniwa.~- Rzekliście.~Jakoż i tak było, bo drogę otaczały 9 1, 5 | Jakoż i nazajutrz, jeszcze przed 10 1, 5 | drodze przysiędzie do kogo; jakoż i zaraz tak się stało, bo 11 1, 6 | co chwila kapustę na wóz.~Jakoż i noc nadchodziła, mrok 12 1, 7 | jucha stary se zwołał!.~Jakoż prawdę rzekł, bo były same 13 1, 8 | minuty, zarno Szymon przyjdą.~Jakoż i przyszedł, i poszli już 14 2, 13| zawołała ze złością.~Jakoż od karczmy, przez dróżkę, 15 2, 16| krzyknął:~- Kolędę niesą!~Jakoż już od rana starszy organiściak, 16 2, 16| zrobienia, a wieczór ino, ino~Jakoż i prawda była, wieczór już 17 2, 16| trza się nam zbierać! ~Jakoż w pacierz może wyszli wszyscy, 18 2, 18| otwieranie drzwi od sieni, jakoż w tej chwili wpadł zziajany 19 2, 19| Obejrzeli się na drzwi, jakoż prawdziwie, kowal wiódł 20 2, 20| sąsiedztwie, u Balcerków.~Jakoż wkrótce stanęły księże sanie 21 2, 21| mokradła, nawróćmy do pól.~Jakoż nawrócili w duży i zwarty 22 2, 25| Józka, trwożnie nasłuchując.~Jakoż i tak było, bo ano od dnia 23 2, 25| zebrali i walą do wójta. Jakoż przeszedł Winciorek z kulawym 24 2, 25| przyłożywszy ucho do drzewa.~Jakoż i gwar był coraz bliższy 25 3, 26| wdrobię i pojem galanto.~Jakoż Kłębowa wnet jej przyniesła 26 3, 26| krzyczeć: "Strażniki jadą!" ~Jakoż może w pacierz przyjechało 27 3, 27| prędzej, ojcu cosik jest!~Jakoż Boryna siedział na kraju 28 3, 28| liże.~Wzdrygnęła się, bo jakoż chałupa przeciekała kiej 29 3, 28| na obiad wrócę! - rzekł.~Jakoż wrócił rychło opowiadając, 30 3, 28| choć drzwi były przywarte.~Jakoż kowal stał tam przy beczce 31 3, 29| gęsto ciągnęli za nią.~Jakoż prawda się okazała: z chałupy 32 3, 31| wyszła zatrwożona wielce.~Jakoż wkrótce rozleciała się po 33 3, 33| przebierały na przewiady.~Jakoż prawdę rzekli, pięć bryk 34 4, 37| trzy dni - wzdychał któryś.~Jakoż i padał tak równo, rzęsiście 35 4, 38| zarazem uroczyste święto.~Jakoż i czuło się w powietrzu 36 4, 38| Podlesia! - wykrzyknął ktosik.~Jakoż i prawda to była.~Jechali 37 4, 39| przeszkadzaj, zaraz się skończy.~Jakoż proboszcz już kończył cichą, 38 4, 42| W niedzielę se odpocznę!~Jakoż w sobotę wieczorem przyszedł 39 4, 44| się, ludzie! Naczelnik!~Jakoż powóz ukazał się na drodze 40 4, 45| trzymajcie konie, bo się spłoszą.~Jakoż nad placem kościelnym huczał 41 4, 45| oczy, to wypatrzcie same.~Jakoż od tej chwili sto par ślepiów