Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] jestesma 1 jestesmy 3 jestesta 1 jeszcze 1065 jeszczech 33 jeszczek 33 jeszczem 6 | Frequency [« »] 1351 jak 1265 o 1208 jeno 1065 jeszcze 1045 mu 1042 go 1018 ja | Wladyslaw Stanislaw Reymont Chlopi IntraText - Concordances jeszcze |
Tom, Rozdzial
1 1, 1 | Panajezusową łaską przechyrlam, a jeszcze się coś niecoś grosza uścibi - 2 1, 1 | koniec września, przygrzewało jeszcze niezgorzej - wisiało w połowie 3 1, 1 | kartofli... miejscam orano jeszcze pod siew... stada krów srokatych 4 1, 1 | siedzą...~- A drzewiej, kiej jeszcze krowy pasałam tatusiowe, 5 1, 1 | to nie ma?~- Ni, tatulo jeszcze nie przyjechali. O Jezus, 6 1, 1 | pilnuje.~- A Józka, że to jeszcze skrzat głupi, to i cóż poradzi?~- 7 1, 1 | Starzyście. Wawrzku, a do cna jeszcze głupi - zaczęła żywo Jagustynka. - 8 1, 1 | Jagustynka. - Ho, ho, Boryna jeszcze krzepki, może się ożenić, 9 1, 2 | Pański dzwonili, to musi jeszcze być przy kościele Laboga, 10 1, 2 | Poszedł na podwórze i raz jeszcze przyjrzał się krowie.~- 11 1, 2 | drzewa i szła do woza.~- Doły jeszcze nie wyporządzone, to trza 12 1, 2 | wieczór się robił, świeciły jeszcze zorze łunami zakrzepłej 13 1, 2 | ale... borowy mię wygnał i jeszcze chciał kijem sprać, inom 14 1, 2 | stawem ku młynowi.~- Roboty jeszcze tyla... zwózka drzewa... 15 1, 2 | na jej intencję, i żal go jeszcze większy dusił, bo przypominał, 16 1, 2 | Skrzat głupi, któremu plewy jeszcze we łbie, co i nie dziwota, 17 1, 2 | Długi pacierz i duża miska, jeszcze bez to niktoj nie pomarł - 18 1, 2 | Ho, ho, stary z was, a jeszcze majster! - Wójtowie poczęli 19 1, 2 | ten pies, anim ją tknął.Jeszcze by ,taki tłumok....taka 20 1, 2 | roków. Co wama też w głowie, jeszcze tamta dobrze nie ostygła...~- 21 1, 2 | wójt - za mdła i młódka to jeszcze.~- A Jędrkowa Kasia? - wyliczała 22 1, 2 | posyłał z wódką~- Jest ci jeszcze Stachowa Weronka.~- Mamrot, 23 1, 2 | jakże to jej?... całkiem jeszcze do żeniaczki...~- Troje 24 1, 2 | pastucha swojego.~- Jest ci jeszcze, jest tego nasienia panowego, 25 1, 2 | wódką pójdę do pani matki i jeszcze przed Godami sprawim wesele...~ 26 1, 2 | żaden chłopak, co to ma jeszcze mleko pod nosem, a na wspominek 27 1, 2 | serce i skrzepiła głuche jeszcze, wahające postanowienia. ~ 28 1, 2 | Jagny.~Świeciło się u nich jeszcze i przez otwarte okno padała 29 1, 3 | leżał na ziemi i szaro było jeszcze, ale już zorze rozpalały 30 1, 3 | pacierze.~Gospodarz spali jeszcze, w oknach chałupy zapalały 31 1, 3 | chałupy, po sadzie omroczonym jeszcze na dole, po jabłonkach, 32 1, 3 | że to głupie nie poszły jeszcze do ciepłych krajów, no no... - 33 1, 3 | drodze.~Boryna pogroził jeszcze za nim, opasał się i wrócił 34 1, 3 | na dwa chłopa, a ty się jeszcze wylegujesz! - krzyknął do 35 1, 3 | zaczęły o gronta, ale się jeszcze wagował, żeby zgorszenia 36 1, 3 | rzadkie włosy, ujął bat i jeszcze się rozglądał po izbie...~- 37 1, 3 | sadach, po rowach, leżał jeszcze siwy mróz; po stawie wlekły 38 1, 3 | się krew.~Sądy nie były jeszcze zaczęte.~Ale przed domem 39 1, 3 | opowiadały swoje krzywdy i jeszcze głośniej popłakiwały, ale 40 1, 3 | drugie tyle nie zechlają..: Jeszcze z miesiąc, to by nas zeżarła 41 1, 3 | mówili: Jewka, Jewuś, i jeszcze słodziej, a to mi paciorki 42 1, 3 | Cygan, jucha, możem cię jeszcze pierzyną przyodział i mówił: " 43 1, 3 | rozeznać nie mogę! Napijwa się jeszcze!~- Bóg zapłać, pijcie przódzi, 44 1, 3 | A dobrze, ino skoczę jeszcze do klasztoru zmówic pacierz.~ 45 1, 3 | Juści, żem w sobie krzepki jeszcze, ale która by ta poszła 46 1, 3 | przesuszano len mokrawy jeszcze.~Miądlice ostro kłapały, 47 1, 4 | sadach?~- Widzi mi się, co są jeszcze jabłka u Kłębów...~- Zjadłbyś! 48 1, 4 | pod przyzbami, myto się jeszcze, gdzie znowu czesano i zapletano 49 1, 4 | wielkiego ogrodu, pełnego jeszcze gruszek zielonych i jabłek 50 1, 4 | to grzybków, ale nigdy jeszcze tyla nie dostał; co najwyżej 51 1, 4 | drugi?... Haruj jak ten wół, jeszcze ci słowa dobrego nie dadzą...~- 52 1, 4 | wydzierżą... Juści, winne mi są jeszcze dziesięć rubli i dwoje szmat, 53 1, 4 | spoglądał na słońce, wysoko było jeszcze i szło dzisiaj tak wolno 54 1, 4 | chałupie a haruj, a zabiegaj, a jeszcze słowa dobrego nie usłyszysz! 55 1, 4 | ale nikto nie tańcował jeszcze, za rano było, i młodzi 56 1, 4 | gdzie na świeżych, żółtych jeszcze belkach siedziało sporo 57 1, 4 | co?... Nie bój się, ociec jeszcze nie wiedzą. Marysia! Zadawaj 58 1, 4 | księżyc świecił, tylko rekruci jeszcze ostali i pili na umór i 59 1, 4 | śledzia... machorki... i jeszcze dwa półkwaterki... to już 60 1, 4 | sobie, czas spać... a ja mam jeszcze pacierze odmawiać...~- Ci!... 61 1, 4 | rubla przepił... ale że jeszcze nie wytrzeźwiał i powietrze 62 1, 5 | wracając do dom obzierał się jeszcze za się za rolę i żegnał 63 1, 5 | spadały deszcze, krótkie były jeszcze, ale zimne i coraz częściej 64 1, 5 | długie, i do świtu wyspać się jeszcze można było choćby i na oba 65 1, 5 | tym pokrzepiano, że nie ma jeszcze pluchy, że drogi nie bardzo 66 1, 5 | moja, pewnie.~- Napij się jeszcze, Kuba, i rzeknij, co ci 67 1, 5 | poczuł.~- Cztery papierki i jeszcze jeden zadatku dołoży, to 68 1, 5 | jak przynależało, zrobi i jeszcze najemnika przypilnuje.~Poradzili 69 1, 5 | najemnika przypilnuje.~Poradzili jeszcze o tym i o owym, i gdy się 70 1, 5 | Jakoż i nazajutrz, jeszcze przed świtaniem, że nieledwie 71 1, 5 | A pan Jaś długo będzie jeszcze w klasach?~- Do świąt jeno.~- 72 1, 5 | piętnastu morgach. A mało to jeszcze drobiazgu!... A czasy ciężkie, 73 1, 5 | i prawda, chrztów to ta jeszcze jest dosyć, ale co z tego 74 1, 5 | widziałem.~- Młódka to jest jeszcze, a wtedy bydło pasała. Rozbuchała 75 1, 5 | jarmark był sielny i choć to jeszcze dość rano, a narodu już 76 1, 5 | woda, do której cięgiem jeszcze ze wszystkich stron dopływały 77 1, 5 | klasztornym. Niewielkie jeszcze po drodze błoto, tutaj bite 78 1, 5 | czepków i Bóg ta wie czego jeszcze.~Gdzie znowu święte obrazy 79 1, 5 | głowę dla Józki, którą był jeszcze na zwiesnę obiecał dziewczynie 80 1, 5 | wypaproszone i broczące jeszcze posoką, że trza było odganiać 81 1, 5 | się ogromne dęby, pełne jeszcze żółtych liści, kupiło się 82 1, 5 | zabaczcie o chustce, coście to jeszcze na zwiesne obiecali...~Boryna 83 1, 5 | wygrana, jak amen w pacierzu. Jeszcze by! Krowa zdechła i chłopak 84 1, 5 | sąsiadów.~- Szkoda, to by było jeszcze lepsze. Ale to się jakoś 85 1, 5 | zawziętością Boryna. - I komu jeszcze, dworowi, co ma tyle lasów 86 1, 5 | granatowej na głowie, a drugą jeszcze targowała.~- Obaczcie no, 87 1, 5 | zaraz odwodzić.~Przystanęli jeszcze przed paciorkami - a było 88 1, 5 | Przeciech nie mały - poglądała jeszcze ku kramom z żałością i często 89 1, 5 | z zanadrza chustkę i coś jeszcze w papier owinięte.~- Potrzymaj 90 1, 5 | Boryna odszedł, a Jagna raz jeszcze rozwinęła i przepatrywała, 91 1, 5 | Przybaczyłeś se dzisiaj! To se jeszcze poczekaj ze czterdzieści, 92 1, 5 | wycug do waju nie pójdę... jeszcze mi miły ten rok abo i dwa 93 1, 5 | i co gorsza.~Napili się jeszcze, kowal już postawił i przyzwał 94 1, 5 | już postawił i przyzwał jeszcze do kompanii Jambroża, któren 95 1, 5 | znajomków, żeby mu kto postawił jeszcze jaką półkwaterkę,~bo dobra 96 1, 5 | pustoszało i milkło.~Tylko dziady jeszcze gdzieniegdzie pojękiwali 97 1, 6 | nasłuchiwała, czy nie jadą jeszcze?..~A na kapuśniskach, leżących 98 1, 6 | w torfowiskach, wrzała jeszcze na dobre robota.~Czarniawe 99 1, 6 | już lata? Widzi mi się, że jeszcze łoni krowy pasała!...~- 100 1, 6 | ryj wrazi... Ho, ho, jedna jeszcze nie dojdzie... nie ostygnie 101 1, 6 | energicznie Józia.~- Młódka ty jeszcze, to i głupia... ojcowy grunt, 102 1, 6 | już... czekają na was... jeszcze kto nas obaczy... idźcie...~- 103 1, 6 | Ostajcie z Bogiem... zajrzę tu jeszcze, bo może i w Lipcach ostanę 104 1, 6 | jednej, bele dużej, poradzę jeszcze - podkpiwał.~- Wam to ino 105 1, 6 | zaniesę.~- Przysłałby tu jeszcze ktoś z wódką, ino się boją 106 1, 6 | jej tam po starym... ma jeszcze lata... poczeka się i na 107 1, 6 | kiej świat, a pstro wam jeszcze we łbie powiedziała surowo.~- 108 1, 6 | jaki, i pobożny, i krzepki jeszcze, sam widziałem, jak se korzec 109 1, 6 | przysyłają... zrękowiny nie ślub jeszcze odrzekła wolno.~Jambroży 110 1, 6 | stary on jest, ale krzepki jeszcze, i ludzki, nie tak jak drugie 111 1, 7 | tu niejeden ściółkę miał jeszcze w lesie, kto znów drew nie 112 1, 7 | pokryty gontami, bo się jeszcze żółciły, i zabudowania za 113 1, 7 | po trzydziestce, kawaler jeszcze, ale żenić się nie chciał, 114 1, 7 | Mateusz... Matula...~- Jeszcze ździebko, Jaguś, jeszcze 115 1, 7 | Jeszcze ździebko, Jaguś, jeszcze raz, bo się całkiem wścieknę... - 116 1, 7 | spoglądał na Jaguś, że to jeszcze przyjść do siebie nie przyszła, 117 1, 7 | se, bo cię matka zeklną jeszcze... - prosiła cicho.~- Wyjdziesz 118 1, 7 | złości.~Jagna wyszła, ale jeszcze z drogi słyszała starą, 119 1, 7 | podnosił, bo przybywało jeszcze kobiet i parobków, którzy 120 1, 7 | Józka, choć to i skrzat był jeszcze, a rej wodziła i w robocie, 121 1, 7 | kromkę chleba, a i za to jeszcze dzieci uczy... powiedają... - 122 1, 7 | ta już wszystko wiedzieli jeszcze za bydłem... - rzekła poważnie 123 1, 7 | wypraktykuje, że kiej go puszczą to jeszcze lepszy jest złodziej, bo 124 1, 7 | nie, widzi mi się, że jeszcze za Mateuszem...~Ale te wywody 125 1, 7 | jak te konice wygłodzone, jeszcze gotowe człowiekowi nie zostawić 126 1, 7 | Spóźniliście się, ale jeszcze dla was będzie... - zawołał 127 1, 7 | Józia, a wystarczy.~- Jest jeszcze i ździebko mięsa... - ozwała 128 1, 7 | zaś mogła, wvśmiałby ją jeszcze....~Chłopak Rafałów, co 129 1, 7 | daleki...~Kiej Pan Jezus jeszcze po ziemi chadzał i rządy 130 1, 7 | wielką, bo do lasu było jeszcze kawał drogi, ale że już 131 1, 7 | ony czas pieski nie były jeszcze z ludźmi pobratane.~Ten 132 1, 7 | boś Pana swego nie poznał. Jeszcze ty za to człowiekowi odsłużysz 133 1, 7 | poczęli z wolna, po cichu jeszcze czynić uwagi różne i dziwować 134 1, 7 | dziewczynami i poszedł rychło, bo jeszcze całe pół wsi zwoływać miał 135 1, 8 | chałupie Borynów cicho było jeszcze, ciszej dzisiaj niźli zazwyczaj - 136 1, 8 | urodna, że wójt, chłop młody jeszcze, spoglądał na nią łakomymi 137 1, 8 | dobra i robotna, że mogłaby jeszcze roków parę postać u matki...~- 138 1, 8 | Cackaj, czesz, strzeż~I jeszcze dopłać komu-~Żeby wziął 139 1, 8 | Pijcie z Bogiem, aleście jeszcze nie rzekli, kto taki?- powiedziała, 140 1, 8 | Boga! Stary, a sąd miał jeszcze niedawno o dziecko!~- Prawda, 141 1, 8 | drugą wieś, to się z nią jeszcze cieszyć będziecie... Nie 142 1, 8 | Nie turbujcie się, jeszcze się żniwa nie zaczną, a 143 1, 8 | waju się już za nią cni... Jeszcze ździebko, na frasunek! Wiecie, 144 1, 8 | spije... to popamięta. Krowy jeszcze nie obrządzone, świni trza 145 1, 8 | Młynarz poszedł, a oni jeszcze długo w noc radzili i odgrażali 146 1, 9 | zórz wschodnich, co się jeszcze żarzyły blado, kieby ta 147 1, 9 | coraz liczniej, bo nigdy jeszcze nie widziano tyle ptactwa 148 1, 9 | czymkolwiek; był ogłuszony jeszcze, nieprzytomny zgoła i nie 149 1, 9 | tylko oczy uczyniły się jeszcze większe i płonęły szklisto, 150 1, 9 | utopiony w bolu, co w nim rósł jeszcze i potężniał.~Dom ogłuchł, 151 1, 9 | ino kopała nogami... jeszcze by nie...z pół garści siekańca 152 1, 9 | Mam pieniądze, Kuba, mam, jeszcze w jarmarek dali mi gospodarz 153 1, 9 | smutniej.~- Kupisz ty sobie jeszcze buty, kupisz...~- A kupię, 154 1, 9 | Prawda, prawda! - baczysz to jeszcze? ~- I jak! Pięć roków miałem, 155 1, 9 | jarzącego światła... że jeszcze mę w oczach ćmi... baczę... 156 1, 9 | szare niby te kałuże, co się jeszcze siwiły w mrokach, wieszali 157 1, 9 | gospodarz kochany, co mu ta jeszcze dusz ostało, aż se wybierze 158 1, 10| zalezie gdzie między płoty i jeszcze nogi połamie! - Biadał i 159 1, 10| widziałem po naszej stronie, ale jeszcze przed zmrokiem.~- Polazł 160 1, 10| się, to go ino skrzyczał i jeszcze zabrał, żeby kobyły szukać! 161 1, 10| rzec na to.~- A i to ci jeszcze powiem, że pokorne cielę 162 1, 10| mają, a siedzą, pracują i jeszcze Panu Bogu dziękują. Wziąłbyś 163 1, 10| Przecież niecały sprzedał, jeszcze tyle zostało!~- Póki z nami 164 1, 10| szukał, a prawował - to cię jeszcze z chałupy wygoni...mówiła 165 1, 10| Słyszeliście! A nie, to rzeknę jeszcze takie słowo, aż wam w pięty 166 1, 10| las!... A chcecie, to wam jeszcze co dołożę, ino że już tym 167 1, 10| wszystkie kłótnie i o co jeszcze? O to głupie słowo! Tom 168 1, 10| jak jego pociotkowi, co jeszcze od żniw żebra se lekuje... - 169 1, 10| uśmiechnął się chytrze.~- Jeszcze ja się z nim porachuję, 170 1, 10| wszystko będzie nasze...~- Jeszcze baran żyje; a już kuśnierz 171 1, 10| co chycić pazurami... sąd jeszcze jest i sprawiedliwość, nie 172 1, 10| procentami... Przywtórzę raz jeszcze, staremu się w niczym nie 173 1, 10| jej rzeknij o tym... ona jeszcze lepiej mogłaby starego na 174 1, 10| go stary wygoni, pomogę jeszcze do tego... a tak czy owak 175 1, 10| przejrzał jego zamysły i gotów jeszcze wydać przed starym. Tego 176 1, 10| młynarzowi, ale po drodze wstąpił jeszcze do domu i przykazał żonie 177 1, 10| gniewała się ze starszą siostrą jeszcze od zeszłej zimy, że to tamta 178 1, 10| organisty, to i tam poje i jeszcze czterdzieści groszy za dzień 179 1, 10| wesela, jak Lipce Lipcami, jeszcze nie było! Wiem dobrze, bo 180 1, 10| ukrytego zarzewia rudawy jeszcze - zorze dogasały, bladły 181 1, 10| jarzące jak u żbika...ale się jeszcze hamował, choć ledwie i zdzierżał....~ 182 1, 10| gotów był bić... ale stary jeszcze się hamował, nie chciał 183 1, 10| uspokoił się, gdzie tam, jeszcze barzej rozbierała go złość 184 1, 10| drugą stronę. Antek leżał jeszcze, twarz miał obwiązaną w 185 1, 10| was nie było! - zawołał jeszcze z sieni.~Antek i na to nie 186 1, 10| na koniec wsi, za karczmę jeszcze...~Ze wsi przyszło paru 187 1, 11| pościeli wśród mroków, jakie jeszcze zalegały izbę...~- Leż se, 188 1, 11| przyleci do gotowania, a tyla jeszcze roboty!~- Pogoda to? - pytała 189 1, 11| rzekła:~- A przywtórzę ci jeszcze, com już nieraz mówiła... 190 1, 11| dobra dziewczyna, Grzela jeszcze nierychło wróci z wojska... 191 1, 11| płotami i w cieniach siwiało jeszcze, ale ze strzech skapywał 192 1, 11| był dzień i chociaż dzwony jeszcze nie przedzwaniały do kościoła,. 193 1, 11| jak na Świątki. Chłopaki jeszcze wczoraj nawtykali świerczyny 194 1, 11| ona się zabawia...~- Zdążę jeszcze, zdążę... - odpowiadała 195 1, 11| miejskie wymysły, znam... jeszcze nikomu one na zdrowie nie 196 1, 11| nie było, przystrajały ją jeszcze kobiety w komorze mocno 197 1, 11| uśmiechnięta przez łzy, co jej jeszcze u rzęs wisiały, weselna 198 1, 11| rąk, a niejedną kolejką; jeszcze im i piwa donosili - gęsto 199 1, 11| w sieniach była ciżba i jeszcze na drugą stronę się cisnęli, 200 1, 11| kiej próchno!~- Będzie on jeszcze płakał.~- Nie jest on z 201 1, 11| chwili jednak gwar buchnął jeszcze mocniejszy, aż się zakotłowało, 202 1, 11| jednak, parobcy czuli się jeszcze przyciężko po wieczerzy, 203 1, 11| grubych warkoczach, ale jeszcze się urodniejsza wydała w 204 1, 11| samego jałowca!~A insze jeszcze barzej przytykliwe i kolące.~ 205 1, 11| wrzała hukiem, a ochota jeszcze rosła, jak te wody po ulewie - 206 1, 11| za Jagusine zdrowie... jeszcze ten kieliszek... jeszcze... - 207 1, 11| jeszcze ten kieliszek... jeszcze... - a za nią kowal przepijał 208 1, 11| roznieść, i samym przepaść, a jeszcze tam i po śmierci tańcować, 209 1, 11| brudny, zmącony mrok, a jeszcze się zabawiali ze wszystkiego 210 1, 12| pobiegł do chałupy.~Wieś spała jeszcze na dnie mroków, co słały 211 1, 12| Borynowej izbie tliło się jeszcze światełko maleńkie jako 212 1, 12| poruszyć nie mogę. Tańcują jeszcze?- pytał po chwili, gdy chłopak 213 1, 12| odwieczerzy.~- Użyją se jeszcze, nacieszą się... Mój Jezu, 214 1, 12| gwiazdami...~Ale dzień był jeszcze daleko.~Stajnia tonęła w 215 1, 12| pobiegł na wesele.~Tańcowali jeszcze w najlepsze, ale Jambroży 216 1, 12| ciężko na barłóg i długo jeszcze rozmyślał. - Zachcialo się 217 1, 12| reszta, ale nie zdążyły się jeszcze najeść, bo wnet nadciągnęły 218 1, 12| postaje... zawadza kołami... jeszcze se kiedy kulasy połamie...~ 219 1, 12| wytrzeźwiony do cna, bo się jeszcze potaczał i mówił tak prędko, 220 1, 12| zapłacisz...~Obejrzał raz jeszcze i srodze się strapił.~- 221 1, 12| szpitala?... - Nieprzytomny był jeszcze.~- Urznęliby ci nogę, to 222 1, 12| nią Jagusię, wystrojoną jeszcze po weselnemu, matka wiedła 223 1, 12| ciemnicy ogłuchłej i ślepej jeszcze, że tupoty i grania rozlegały 224 1, 12| ale wnet cichli, ochoty jeszcze nie było i ziąb wilgotny 225 1, 12| córuchno! Narobisz się jeszcze, natrudzisz! - szeptała 226 1, 12| wszystkie ze szkłami! A tu jeszcze obory, stajnie, stodoła, 227 1, 12| niezgorszy? Trzy konie! A gdzie jeszcze grunt? Gdzie gęsi, świnie?...~ 228 1, 12| izbie już tańcowali, z wolna jeszcze i jakby od niechcenia; jedna 229 1, 12| pomroka mu ślipie gasi...~- Jeszcze bym i po ciemku zmacał kijaszkiem, 230 1, 12| tych chłopaczysków, szyby jeszcze powygniatają i ogacenie 231 1, 12| pyskuje, a Jambroży także.~- Jeszcze by nie, kiej na takim weselu 232 1, 12| ptaszek Jezusowy, kołowała jeszcze błędnie, oderwać się nie 233 1, 12| błędnie, oderwać się nie mogła jeszcze, że przywierała czasami 234 1, 12| się skończyło, mieli się jeszcze wieczorem zebrać w karczmie 235 2, 13| Nadchodziła zima...~- jeszcze się barowała z jesienią 236 2, 13| weżre się we świat...~- jeszcze czasami prószył śnieg nikły, 237 2, 13| płowy - jesienny śnieg...~- jeszcze przychodziły dnie osłupiałe, 238 2, 13| niezgłębioną topiel chmur...~- jeszcze noce były jesienne; oślepłe, 239 2, 13| przeszywających jęków...~- jeszcze czasami, o zachodzie, z 240 2, 13| tego gmerzącego robactwa; a jeszcze i z góry, jakby z wygasłego 241 2, 13| przestanku. Dnie to tam jeszcze jako tako człowiek strzymać 242 2, 13| gdzie głębiej było, woda się jeszcze burzyła i nie dawała, ale 243 2, 13| przestał padać, prószyło jeszcze niekiedy, ale tak jakby 244 2, 13| po wsi, mrok leżał gruby jeszcze, jakby kto wapno zmieszał 245 2, 13| a nie przepomnieli oboje jeszcze niczego, nie przeboli krzywdy 246 2, 13| przewłóczył przez serce, bych jeszcze lepiej zapamiętać!~O swoją 247 2, 13| wydzieraj się, turbuj, a jeszcze ci i tym dobrym słowem nie 248 2, 13| jakoś w półpoście, to się jeszcze tej kapki mleka doczekamy 249 2, 13| Sprzed okien to tam stary jeszcze do dnia śnieg przekopał, 250 2, 13| przyciszyć frasunku i żałości...~Jeszcze na drodze przystanęła za 251 2, 13| zabiegają, jak te woły orzą i jeszcze coś do domu przykupują, 252 2, 13| przerażeniu i stała bez ruchu; jeszcze go takim nie znała.~- Ostaj 253 2, 13| Dola go rzuciła we świat.~Jeszcze godzinę temu ani myślał, 254 2, 13| sądzie z ojcem nie wygra; a jeszcze sporo grosza dołoży. A z 255 2, 13| sposobniejszy czas, w sposobniejszy; jeszcze takiego nie ma, któremu 256 2, 13| skręcił do wsi; nie uszedł jeszcze i pół staja, gdy usunąć 257 2, 13| pudełko kiej piórkiem, a stary jeszcze podcinał batem, przynaglał 258 2, 14| półkopku nie poprzestanie, a jeszcze i do bicia gotowa.- Przywarła 259 2, 14| się jej wciąż; zgniewana jeszcze była na Weronkę i niespokojna 260 2, 14| drzwi, gąski napoić, a to jeszcze raz przepowiedziała sobie, 261 2, 14| tkaniem zarabia tyle, że jeszcze i ten grosz zapaśny mają... - 262 2, 14| póki ludzie nie wiedzą jeszcze... A bo to usłuchała!... 263 2, 14| wyrzucić każę! - wrzasnęła raz jeszcze wyskakując przed dom.~Magda 264 2, 14| Spróbujcie.~Podał jej jeszcze gorący opłatek.~- Zaśbym 265 2, 14| Dobrze, bo to i na wieś jeszcze mi potrza.~Jeszcze raz podziękowała, 266 2, 14| wieś jeszcze mi potrza.~Jeszcze raz podziękowała, ale ciszej 267 2, 14| nie wieczny, a może się co jeszcze przemieni... dziecisków 268 2, 14| rwie.~- Przyzwyczai się jeszcze, przyzwyczai! Szkoda mi 269 2, 14| nie dość poniewierki, a tu jeszcze i to się zwala na moją biedną 270 2, 14| zadyszana, ledwie żywa.~Antka jeszcze nie było.~Dzieci siedziały 271 2, 14| zapomniała o podejrzeniach, a gdy jeszcze urznął sieczki i pomagał 272 2, 14| na wątrobie i piekło, ino jeszcze Bylica powiedział jąkająco 273 2, 14| zakończył Kłąb.~Pogadali jeszcze o wypędzeniu Magdy przez 274 2, 14| Hanka przysunęła się bliżej jeszcze, przywarła gorącą twarzą 275 2, 15| i czekali swojej kolei. Jeszcze by wydziwiali nad nim, a 276 2, 15| piły.~Ale i nie wytchnął jeszcze całkiem ni odpoczął jak 277 2, 15| przed mrozem pod szopami, a jeszcze dwóch obłupywało ze skóry 278 2, 15| zwierały, hamował się jednak jeszcze, jak mógł, przyciszał, a 279 2, 15| Obaj oni, a już z dawna, jeszcze od wiosny, a może i od zapust, 280 2, 15| sobie ważył, a i tę miał jeszcze wadę, że za takiego się 281 2, 15| dowodzili, że z tego wyjdą jeszcze historie, bo Antek nie daruje 282 2, 15| bardzo bierzecie do serca, jeszcze się wama zapiecze wątroba, 283 2, 15| Bogać ta młoda, ale niczego jeszcze, a jakże, tyla że ino łysawa 284 2, 15| przecież... należy nam się jeszcze paszy od ojca, wzielim ino 285 2, 15| Hanka wyszła, a on pozostał jeszcze kurząc papierosa, nie wtrącając 286 2, 15| gniewie na wszystkich, że jeszcze bardziej unikał ludzi.~- 287 2, 15| sądów o wycugi; to insze jeszcze sprawy szły, drugie, a w 288 2, 15| a na dobre.~Ale bał się jeszcze myśleć o takiej przemianie.~ 289 2, 15| ostatni... Mówię ci raz jeszcze, całkiem mnie poniechaj 290 2, 15| wygonić, jeśli dziewkę raz jeszcze spotka w młynie, a przesiadywała 291 2, 15| każdemu tak zrobię albo jeszcze lepiej!~Nikt się nie odezwał, 292 2, 15| ponieść i rzucić do wody! Jeszcze nikto o takim mocarzu nie 293 2, 15| wiecie, moiściewy, tego jeszcze nie było szeptali między 294 2, 15| poszedł do domu; świeciło się jeszcze u młynarza w tej izbie, 295 2, 15| nie powiedział, choć Hanka jeszcze nie spała zajęta przędzeniem, 296 2, 15| poszli.~Hanka nic z tego jeszcze nie pojęła, bo o niczym 297 2, 16| brał na dzień, podnosił się jeszcze i przejmował taką skrzytwą, 298 2, 16| tak słabo i odległe, że jeszcze nie chycił całkiem, nie 299 2, 16| krętanina i przygotowania.~Stary jeszcze był do dnia pojechał do 300 2, 16| ułożyła bochenki na desce i jeszcze oklepywała i smarowała je 301 2, 16| torbeczki i niepróżne.~- Jeszcze mamy pół wsi obejść, a czasu 302 2, 16| mówiła pani organiścina jeszcze w moje wesele, że pan Jasio 303 2, 16| Chłopcy wyszli, ale Jasio jeszcze z opłotków się odwracał 304 2, 16| odwracał za Jagną, bo też jakby jeszcze urodniejszą była niźli na 305 2, 16| myślał, czym by się jej jeszcze więcej przypodchlebić.~Ale 306 2, 16| miesiące go nie widziała, bo jeszcze na długo przed ślubem, tyla 307 2, 16| mało to kłopotów? a tu jeszcze nowe utrapienie!~- Nie wyrzekaj, 308 2, 16| co nic...~- Boś młódka jeszcze i głupia, a pleciesz bele 309 2, 16| Józka niech maku utrze, jeszcze tyla do zrobienia, a wieczór 310 2, 16| głuchła i przycichała ; nosili jeszcze wodę ze stawu, rąbali drwa, 311 2, 16| śledziony grały, biegali jeszcze przez staw, skrzypiały wrótnie 312 2, 16| się jej nie stanie, daleko jeszcze do czasu, a pierwsze święta 313 2, 16| grzędach.~Nie skończyli jeszcze, gdy ktosik zapukał do okna.~- 314 2, 16| ono przychodzi, la drugich jeszcze nie kolej, to legną potem 315 2, 16| wodą, ziemia, drzewem, kto jeszcze czym innym, jak tam któremu 316 2, 16| Byłam rano, myślałam, że jeszcze parę dni przetrzyma.~Pogadała 317 2, 16| powróci, sama, bo duszy widno jeszcze nie stracił całkiem.~- Pięć 318 2, 16| ołtarzów.~A naród wciąż jeszcze nadchodził i płynął bez 319 2, 16| cienkiego sukna... a potem jeszcze szli z wsi dalszych, z przysiółków 320 2, 16| oczy.~Antek przysunął się jeszcze bliżej, wsparł się ramieniem 321 2, 17| strach grzechu przeważył jeszcze, że zmogła się w sobie i 322 2, 17| poleciała, na przełaj i jeszcze się trwożnie rozglądała, 323 2, 17| przecedziła mleko, które od rana jeszcze stało w skopkach, rzuciła 324 2, 17| poszła.~A w domu gwarniej jeszcze było i weselej niźli przódzi. 325 2, 17| Zaglądałam wczoraj, nie było jeszcze ani jednego kwiatuszka, 326 2, 17| la ciebie, Józia, tobie jeszcze rzemień potrzebny abo i 327 2, 17| ucieła, samam...~- Młódka jeszcze jesteś, to pewnie la Nastki 328 2, 17| że nie przytwierdzają.~- Jeszcze ci czas ganiać za parobkami 329 2, 17| Wzięli ją na plebanię i cucą jeszcze... a lepiej, żeby nie docucili... 330 2, 17| ducha, Jambroży powiada, że jeszcze z pacierz, a już by pięty 331 2, 17| pokazała światu; Rocho trze ją jeszcze śniegiem i poi, ale pono 332 2, 17| swojego, co mu do obcych! Jeszcze by, żebym każdego, komu 333 2, 17| jeść dawał, lekował i może jeszcze dochtorów płacił! Stara 334 2, 17| że dawniej przed wojną, jeszcze za pańskich czasów, był 335 2, 17| Nastka. - A to przed świętami jeszcze, we wtorek, widzi mi się, 336 2, 17| Dobrze, że go pobił, dobrze, jeszcze bym sama dołożyła! - syknęła 337 2, 17| będzie ją głaskał i wpół jeszcze brał, dziadyga jakiś, niedojda! - 338 2, 17| całkiem w muzyce. Nigdy jeszcze nie było jej tak dobrze 339 2, 17| ciche wiedli rozmowy. Boryny jeszcze nie było. Jagustynka siedziała 340 2, 17| równiaki latami, czerstwi jeszcze; choć już starością i pracą 341 2, 18| Przywieraj drzwi prędko.~- A dyć jeszcze słychać brzękadła!~- Sam 342 2, 18| wywieszonym ozorem.~- Idę, ino jeszcze drewek przyniesę, bo gospodyni 343 2, 18| takich smoków nie widział!~- Jeszcze by, nic nie robią i na czystym 344 2, 18| herbatę!...~- Była ci, była, jeszcze jesienią, kiej mój chorzał 345 2, 18| że ino czasami zrywał się jeszcze ostry wicher, zakręcał, 346 2, 18| się pomarło chudziakowi jeszcze na jesieni.~- Mówił mi ksiądz 347 2, 18| pytał nieśmiało.~- I jak jeszcze, cała wieś może przyświadczyć, 348 2, 18| Przypomni mnie sobie, zajrzę tu jeszcze do was kiedy, teraz mi pilno, 349 2, 18| rzucił w puszystą, dymiącą jeszcze zaspę. Witek skoczył na 350 2, 18| nieco otwarte, to wiatr jeszcze przeciągał czasami i kurzawa 351 2, 18| chłopak głupi, wygadałby jeszcze, rozgłosił... Poszedł prędko 352 2, 18| pobiegł do chałupy.~Boryny jeszcze nie było, w izbie panował 353 2, 18| Kiej łysula nie wypiła jeszcze, potem przyletę.~Witek pędem 354 2, 18| obejmował ją, całował... jeszcze usta palą, jeszcze ognie 355 2, 18| całował... jeszcze usta palą, jeszcze ognie chodzą po niej błyskawicami, 356 2, 18| się przed lusterkiem, to jeszcze polan dorzuciła na ogień, 357 2, 18| czeka... Pokręciła się jeszcze błędnie po izbie, okryła 358 2, 19| wypadały w poniedziałek, jeszcze przed skończeniem nieszporów, 359 2, 19| prócz tych przynęt były jeszcze większe, ważniejsze sprawy, 360 2, 19| przeżywili, ale ostawało jeszcze z pięć familii, la których 361 2, 19| lutą płachtę nocy. Księżyca jeszcze nie było, jeno od suchych, 362 2, 19| wieczorowymi obrządkami, jeszcze wodę nosili ze stawu, jeszcze 363 2, 19| jeszcze wodę nosili ze stawu, jeszcze czasem skrzypnęły wierzeje 364 2, 19| przebierały, to raz w raz, nim się jeszcze do cna ściemniało, leciały 365 2, 19| jakby od niechcenia, bo się jeszcze tany nie rozpoczęły na dobre, 366 2, 19| familianci Sochy, ale też jeszcze z rzadka przepijali do się, 367 2, 19| kilkunastu Rzepczaków, przyszli jeszcze za dnia i ostali. Nikt im 368 2, 19| pokazał się Mateusz, o kiju jeszcze szedł, bo ledwie się był 369 2, 19| Przyszedłbym, jeno się jeszcze ruchać bez kijaszka nie 370 2, 19| Napij się ze mną. Nikt mnie jeszcze nie pobił i myślałem, że 371 2, 19| nie pamiętam, choć mnie jeszcze plecy bolą... aleś ty chyba 372 2, 19| to na odpuście we żniwa, jeszcze się pono lekuje...~- Wawrzona! 373 2, 19| pozbawi, rozumu pozbawi i jeszcze na pośmiewisko światu poda! 374 2, 19| prawił:~- Na ostatek opowiem jeszcze jedną historię, krótką, 375 2, 19| kiedy to im przewodził jeszcze, uśmiechał się ino gorzko 376 2, 19| mu się wspomniało jak to jeszcze wczoraj a ci sami omijali 377 2, 19| drugimi mówić i bojał się jeszcze nieco matki.~- Nastka go 378 2, 19| Należy albo i nie należy, to jeszcze nie wiadomo, to już urzędniki 379 2, 19| a jeno jak te dzieci, co jeszcze bałykują, cudze powtarzacie!~- 380 2, 19| że nie pójdzie, w końcu jeszcze ją sielnie musiał przepraszać 381 2, 19| Mateusz, że mu to żebra jeszcze nie popuszczały, to ino 382 2, 19| dech łapiąc, prosiła:~- Jeszcze, Jantoś, jeszcze ździebko!~ 383 2, 19| prosiła:~- Jeszcze, Jantoś, jeszcze ździebko!~Długo tańcowali, 384 2, 19| zła na Antka, a barzej jeszcze na macochę, poleciała do 385 2, 19| parobcy w głos śmieli, a jeszcze swoje dokładali. Antek fundował 386 2, 19| jeno po drogach grzmiały jeszcze czas jakiś hukania i przyśpiewki, 387 2, 20| stary, choć zdrowy nie był jeszcze, zwlókł się z łóżka, ubrał 388 2, 20| jak tylko mógł, podjudzał jeszcze starego przeciw Jagnie i 389 2, 20| dobrością nie przeprzesz, a ino jeszcze większą złością! Za dziewkę 390 2, 20| świętości jakiejś.~Długo jeszcze prawiła, nauczała ją, a 391 2, 20| nic to nie pomagało, bo jeszcze barzej piekłowała, skoro 392 2, 20| polegał. - Ale, co tom miał jeszcze powiedzieć... aha... źróbka 393 2, 20| człowiek się marnuje, dzisiaj jeszcze mi mówili, że ciągle w karczmie 394 2, 20| Muszę już iść. To wam jeszcze powiem, że nie powinniście 395 2, 20| kiej kot.~- No, wiecie, jeszcze nie widziałem oswojonego 396 2, 20| przypłowiałe zdziebko, ale żywe jeszcze i zgoła nie zabite jeszcze 397 2, 20| jeszcze i zgoła nie zabite jeszcze podejrzenia.~Stary bowiem 398 2, 20| wierzył jej, znienawidziła go jeszcze barzej, a coraz potężniej 399 2, 20| bowiem Jagny ni Antka, ale jeszcze barzej starego, jak zresztą 400 2, 20| nienawidziła biednych i jeszcze barzej prześmiewała.~Prosto 401 2, 20| by cię oddać strażnikom i jeszcze drugie...~- Niech popróbuje! 402 2, 20| później i przy przełazie i jeszcze lepiej się utwierdził w 403 2, 20| innego nie przychodziło mu jeszcze na myśl.~Kupił od młynarza 404 2, 20| ale z rzadka, nie pora jeszcze była, wiele bowiem kobiet 405 2, 20| Poszłabym, ale nie wiem jeszcze... - spojrzała pytająco 406 2, 20| musiał się kajś przytaić i jeszcze mie kujnie... - jąkał się, 407 2, 20| obłaskawię, bo i ten będzie jeszcze mój, niech się jeno ciepło 408 2, 20| do młynarza, a poredzimy jeszcze, muszę już bieżyć, bo mi 409 2, 21| starym Bylicą, a z nimi jeszcze parę komornic, wybrali się 410 2, 21| czubami widnym w kurzawie, a jeszcze dalekim.~Wiatr wzmagał się 411 2, 21| dalekim.~Wiatr wzmagał się jeszcze, bił ze wszystkich stron, 412 2, 21| cierpliwie przeczekać, przejść jeszcze może. Ale tego przeniewierstwa 413 2, 21| zakołysał, cichość była jeszcze głębsza i bardziej przerażająca, 414 2, 21| ślepe smugi, kieby te dymy jeszcze nikłe.~Dorwali się wreszcie 415 2, 21| z utrudzenia i nie mogąc jeszcze myśli pozbierać, a stary 416 2, 21| zapewnieniom wójta przegrał i jeszcze koszta musiał zapłacić:~- 417 2, 21| wichura przechodziła, kurzyło jeszcze galanto po drodze, że domów 418 2, 21| ci, przyjdź, znajdzie się jeszcze i dla was.~Pocałowała go 419 2, 21| tylem gospodarstwie, stary jeszcze nie jest, ale też wszystkiego 420 2, 21| dwie matki ssie... złością jeszcze nikto świata nie zwojował... 421 2, 21| świata nie zwojował... Antek jeszcze powróci do ciebie... opętało 422 2, 21| wolna, z wolna, kołująca jeszcze, pełna wahań wstawała w 423 2, 21| ni bała niczego!~Wyjrzała jeszcze na dwór, wiatr całkiem ustał, 424 2, 22| przyjacielstwa kiej ognia. Przyszła jeszcze, zasapana i zgoniona, Grzeli 425 2, 22| przesiadująca; przyszły i drugie jeszcze insze, ale już tak wybrane, 426 2, 22| Józką i Nastką, a z nimi jeszcze parę dziewczyn, za którymi 427 2, 22| tak do świtania tyla się jeszcze wyspał i wyleżał, aż boki 428 2, 22| pieńki przynosili ze dwora, a jeszcze miejsca dosyć ostawało w 429 2, 22| starą modą pobudowany, pono jeszcze przez Kłębowego pradziada, 430 2, 22| czynił z wolna, bo cicho jeszcze pogadywały między sobą tylko, 431 2, 22| od chichotów; a starsze jeszcze rade dokładały swoje, bych 432 2, 22| nim Mateusz.~- Wieje to jeszcze? - spytała któraś.~- Całkiem 433 2, 22| lasu, a pono Hanka z Bylicą jeszcze nie powróciła - zagadnęła 434 2, 22| się wynieśli, ale długo jeszcze słychać było na drodze wrzaski 435 2, 22| dziwności ! - a drugie jeszcze, insze a cudne i wprost 436 2, 22| wszystkich dusze ogarnięte były jeszcze onymi cudownościami, to 437 2, 22| ruszaj precz, wilkom cię każę jeszcze szczuć i poganiać...~To 438 2, 22| sobie, czy jest-li w żywych jeszcze!~Hej! jakby morze powstało 439 2, 22| nimi oblepić całą belkę, a jeszcze i pofarbowała lubryką czerwoną 440 2, 22| niewoli, o czym nawet z cicha jeszcze dziady i wędrowce różne 441 2, 22| Matką Bożą, że mu pozwolili jeszcze swojej ziemie, i spiesznie 442 2, 22| czasie gospodarstwo było jeszcze lepsze, większe i bogatsze 443 2, 22| Uspokajał się potem Jastrząb i jeszcze barzej przeciwko Bogu srożył, 444 2, 22| chociaż zakazywał, tak był jeszcze w tej ostatniej godzinie 445 2, 22| i w te pędy.~Przyjechali jeszcze na czas, ale już śmierć 446 2, 22| za mną!...~Nie mógł się jeszcze pomiarkować, ale poszedł, 447 2, 22| się też ukradkiem, dopadł jeszcze w sieni u proga, ujął mocno 448 2, 22| Tereska zaś powiedziała jeszcze trudniejszą:~- "Bez nóg, 449 2, 22| roztrzęsła gwarem i wesołością.~I jeszcze długo w noc tak się społecznie 450 2, 23| zwite kołtuny cieniów...~Jeszcze staje... jeszcze dwa... 451 2, 23| cieniów...~Jeszcze staje... jeszcze dwa... dalej... głębiej... 452 2, 23| chwilą zaledwie, że tonęli jeszcze w świetlistej smudze cichych, 453 2, 23| mistycznych powiadań, że jeszcze pełni byli dziwów i zjaw 454 2, 23| dziwów i zjaw onych, że jeszcze te prześnione baśniowe moce 455 2, 23| nieutulonych tęsknic!~Byli spowici jeszcze w czarodziejską tęczę cudów 456 2, 23| wiedząc dobrze, zali są jeszcze między żywe, zali w nich 457 2, 23| szepnęła trwożnie.~- Jeszcze daleko do północka, pieją 458 2, 23| bolesną tęskliwością, że jeszcze barzej rwali się do siebie, 459 2, 23| się nieco.~- Nie bój się, jeszcze spać nie śpią, słychać głosy 460 2, 23| zostawiłam przy dojeniu, jeszcze se kulasy krowy połamią.~ 461 2, 23| bez śladu, cisza wionęła jeszcze głębsza i bardziej niepokojąca, 462 2, 24| pogorzelisko, że niejeden pacierze jeszcze w drodze odmawiał, a pędem 463 2, 24| dużą jasność, a mroczało jeszcze kieby na świtaniu, śnieg 464 2, 24| chłopaki, może najdzieta tam jeszcze jakie portki!...~- Hale! 465 2, 24| wszystkie powiedają...~- Jeszcze w zapusty bąkała o tym tu 466 2, 24| nich, słuchają mnie teraz i jeszcze śmią bronić takiego - wrzeszczał 467 2, 24| macochą... a tu podpala jeszcze! Cud jeno, że cała wieś 468 2, 24| naprzeciw, choć wczoraj jeszcze piliście z nim w karczmie.~- 469 2, 24| walił bezustannie, a nawet jeszcze mokrzejszy, bo nim tknął 470 2, 24| Dominikowej niemało, dostało... a jeszcze i barzej ciskały się na 471 2, 24| mięsiw i jensze, barzej jeszcze jątrzące ślinę smaki.~Niedźwiedniki 472 2, 24| z północka ustał, a oni jeszcze radzili...~ ~. . . . . . . . . . . .~ ~ 473 2, 24| słowo nie wypomni.~Juści, że jeszcze tej samej nocy dowiedziała 474 2, 24| o wszystkim.~I wkrótce, jeszcze tego dnia na odwieczerzu, 475 2, 24| zaraz do niego, przeczekała jeszcze dni parę, wagowała się bowiem 476 2, 24| Idź se do karczmy, Żyd ci jeszcze poborguje - wyrwało się 477 2, 24| nocny, tęgi przymrozek jeszcze się był nie roztopił w odwildze, 478 2, 24| potokami światła, a wciąż jeszcze nadchodzili opóźnieni.~Ale 479 2, 24| jeno ostała dawna, barzej jeszcze zacięta i groźna.~Rozmawiali 480 2, 24| boby sama nie udźwignęła, a jeszcze na odchodnym dał jej parę 481 2, 24| przypochlebić.~W chałupie zastała jeszcze Antka, naprawiał sobie but 482 2, 24| zapamiętywał się coraz barzej, jeszcze więcej pił i już się całej 483 2, 24| basałykach, od czego nosiła jeszcze bolące ślady, ale zarówno 484 2, 24| do chałupy i spierze ją jeszcze lepiej od Boryny.~Juści, 485 2, 24| zamroczyła ta nowina, boć wczoraj jeszcze o zmierzchu widział się 486 2, 24| pokutnym.~Prześpiewali, a długo jeszcze po kościele tłukły się jękliwe, 487 2, 24| modłów gorących.~Nabożeństwo jeszcze się ciągnęło dość długo, 488 2, 24| przysiąść nie zapraszał.~Zajrzał jeszcze tu i owdzie, wszędzie było 489 2, 25| krzepił a pocieszał, bych jeszcze jaką niedzielę wstrzymać 490 2, 25| coraz większy i zamieszanie jeszcze narastało.~Bez takie ano 491 2, 25| co gorsza, że ano krowy jeszcze się nie leniły i włos mocno 492 2, 25| pobrużdżone strugami, leżały jeszcze oniemiałe, czarne, martwe, 493 2, 25| półpoście, czas się zrobił jeszcze gorszy niźli kiej indziej, 494 2, 25| zapadł, a oni nie wrócili jeszcze, na wieś zaś całą padła 495 2, 25| osnuwały duszę, bo chociaż jeszcze nikto wiary pełnej nie dawał, 496 2, 25| jakieś zapisy robił, a jensi jeszcze przebąkiwali z cicha, że 497 2, 25| pilnie strzegł, a kieszeni jeszcze barzej, sam ano wszystko 498 2, 25| wypowiedzieć: win swoich jeszcze nie miarkowała, a kary czuła 499 2, 25| nie godziła, pograżając jeszcze, że przez moc odeśle ją 500 2, 25| życie, to przez niego; i ten jeszcze boleśniejszy, cichszy i