Tom, Rozdzial

 1     1, 1 |     zerwała lub krzyk nie wiadomo skąd powstały leciał nisko, tłukł
 2     1, 2 |         krzaczastymi brwiami...~- Skąd to Pan Bóg prowadzi? - zapytał
 3     1, 3 |     czarno łaciaty.~- Dobrze, ale skąd się wziął u was?~- Niby
 4     1, 4 |     zapłacić! - rozmyślał. - Hale skąd wziąć?... na zimę idzie,
 5     1, 4 |         tak robią! A Kuba myślał, skąd parobcy mają pieniądze?...
 6     1, 4 |     potańcować w niedzielę!... To skąd wziąć?...~Jakże... złodziej
 7     1, 5 |        lata rwały się nie wiadomo skąd i przepadały w ostrych,
 8     1, 5 |        konie ruszyły.~- A pan Jaś skąd się wziął, to już nie w
 9     1, 5 |     oczami szukać, kto ją wołał i skąd, i wnet dojrzała Agatę siedzącą
10     1, 7 |          do Kłębowej i spytała:~- Skąd on jest?~- Skąd? Ze świata
11     1, 7 |        spytała:~- Skąd on jest?~- Skąd? Ze świata szerokiego, abo
12     1, 7 |      powiem przypowiastkę, o tym, skąd się wół wziął człowiekowi:~
13     1, 10|           przystając przy topoli, skąd było dobrze widać przez
14     2, 13|            a mylnie, bo nie wiada skąd płynące, dokąd - a coraz
15     2, 14|           dalej, sprzed kościoła, skąd wieś się rozchodziła kieby
16     2, 15|        dokoła, chcąc przewidzieć, skąd przyjdzie nieszczęście,
17     2, 16|      chycił całkiem, nie rozeznał skąd i gdzie, a już przebrzmiał
18     2, 18|      Dobry pies, poczciwy, dobry! Skąd to wracasz, Witek?~Witek
19     2, 19|      przetoczyła się do alkierza, skąd też niezgorszy wrzask dochodził,
20     2, 23| zatopionych dali, nie wiada zgoła skąd, drgały rozprysłe, pełzające
21     2, 25|        Modlicy! ludzie z Rzepek i skąd to jeszcze jesteśta, słuchajcie !~
22     3, 26|  Markotność ją przejęła. - Cie! a skąd by i taką dziadówkę pamiętały!
23     3, 29|       sielnie docierające, a mało skąd Judka wychodził z pustymi
24     3, 29|           szepnęła w zdumieniu:~- Skąd się to bierze u ciebie?...
25     3, 29|          u ciebie?... no, no...~- Skąd?... a samo tak z głowy pod
26     3, 30|       dostały, wszędzie winien, a skąd to weźmie oddać, kiej boru
27     3, 30|       złotych wziął, nie pytając, skąd miała, i nawet się nie użalił
28     3, 30|         się na most przed młynem, skąd widać było najlepiej, że
29     3, 31|    nieczęsto naje się do syta, to skąd i la dzieci weźmie...~-
30     3, 32|   zeszłoroczną trzciną i olchami, skąd raz w raz podrywały się
31     3, 32|        kopiec stojał na rozdrożu, skąd jedna z dróg skręcała prosto
32     3, 33|             zakończył poważnie.~- Skąd wziąć na wykup! tylachna
33     4, 37|        jeno jesteś, co nie wiada, skąd przychodzi, nie wiada, po
34     4, 42|           zazierając do alkierza, skąd się roznosiły brzękliwe,
35     4, 44|          nie poredził wyrozumieć, skąd to przyszło i laczego?~Spierali
36     4, 45|            to prawo miałem.~- Ale skąd wam przyszło do głowy upominać
37     4, 45|   upominać się o polską szkołę?~- Skąd! Przecieśma Polaki, a nie
38     4, 45|           się kieby dziedziczka i skąd to na to bierze!~- Cie,
39     4, 46|           je pilnie przeglądać.~- Skąd je macie?~- Musi być, co