Tom, Rozdzial

 1     1, 3 |           Chciało mu się zajrzeć do komory, ale się powstrzymał, bo
 2     1, 6 |        ostało na zagonie.~Poszła do komory się przebrać i wkrótce już
 3     1, 7 |             nie zważała i poszła do komory przeoblec się.~- Idź se,
 4     1, 7 |        jedzenia.~A Boryna wyniósł z komory pękatą, dobrze półgarncową
 5     1, 8 |    rozwiązały. Jagna ino uciekła do komory, bo nie wiada czemu chycił
 6     1, 11|           oczów, to ino buchnęła do komory, przywarła drzwi za sobą
 7     1, 11|            wszelki sprzęt zbytni do komory, że ostały ino obrazy, a
 8     1, 11|          dwa pacierze otwarli drzwi komory i organiścina z młynarzową
 9     1, 11|        przestał i odprowadził ją do komory.~- Kiedyś taki chwat, bratem
10     1, 11|        Jagnę wprowadziły kobiety do komory, Boryna na przyzbie z Dominikową
11     1, 11|              Kobiety wyprowadzały z komory Jagusię nakrytą białą płachtą
12     2, 14|          robocie.~Wprowadziła ją do komory, gdzie pełno było worów
13     2, 14|          przysposobi, to mają pełne komory; albo to i precentami nie
14     2, 15|      słyszałem, jak skamlał u drzwi komory niby ten pies, aż go mietłą
15     2, 17|    świątecznie, a ona znosiła mur z komory ubrania, wiązała wstążki
16     2, 25|           popuszczał ni na pacierz, komory pilnie strzegł, a kieszeni
17     3, 26|             chwili zajękliwy głos z komory.~- Dyć to ja, Agata! - Jezus,
18     3, 27|        popadło.~- Macie to klucz od komory? - łypnął ślepiami na małe,
19     3, 28|           beczki też trza wynieść z komory i zatoczyć do stawu, niech
20     3, 28| pomiarkowała, już one powtaczały do komory, więc srodze rozeźlona zaczęła
21     3, 28|        przenieść wszystko do swojej komory i będzie po krzyku! Nie
22     3, 28|        wtedy zabrać mięso do swojej komory i spenetrować zarazem beczki
23     3, 28|     zamówiwszy się o coś, wlazła do komory.~- Czegoj szukacie? dyć
24     3, 28|           już prosto rzuciła się do komory, choć drzwi były przywarte.~
25     3, 28|       przyszli, co? Hale, do cudzej komory właził będzie i penetrował
26     3, 28|             stróżujesz, a obcych do komory puszczasz! - krzyknęła z
27     3, 29|              a przepatrywały pilnie komory, co by karczmarzowi przedać
28     3, 29|             brakuje.~Porwała się do komory Hanka, poleciała za nią
29     3, 29|           resztę przenieść do mojej komory.~W mig też przenieśli; chciała
30     3, 29|           się na palcach do ojcowej komory... Po dobrej półgodzinie
31     3, 30|            Podkopali się do ojcowej komory!~- Jama, że konia by przewlókł!~-
32     3, 31|         powiecie, że ile wiadomo, z komory niczego nie wynieśli, czy
33     3, 32|          serce, że się już rwała do komory rznąć kawał świniny la niego,
34     3, 32|        znowu będzie trzeba pilnować komory i chlewy zamykać... nawet
35     3, 34|            nie wynoszę do Żyda ni z komory niczegój nie porywam! Jeszcze
36     3, 36|        prędzej.~- Zaraz przyniesą z komory, zaraz... - uspakajała wylękła,
37     3, 36|        wyjrzał na świat, zajrzał do komory i po długim namyśle pogrzebał
38     4, 40|          garnku, to jeno wyniesła z komory kiełbasę do barszczu.~-
39     4, 41|          śmielej, wynosząc flachę z komory. ~- I za złodziejami, i