Tom, Rozdzial

 1     1, 1 | proszonym szedł. Oddaj ino, co masz, dzieciom - to ci oddadzą;
 2     1, 4 |   chałupie i półwłóczku...~- A masz to czym? .jęknęła aże w
 3     1, 5 |        i przegryzł co...~- Nie masz to swoich?... Cięgiem ino
 4     1, 10|        się przykazaniom Bożym. Masz rozum, toś o tym wiedzieć
 5     1, 10|    baba. Zdrowy jesteś, mocny, masz o co ręce zaczepić...~-
 6     1, 10|     urągliwie.~- Żonę i dzieci masz, toś o tym pamiętać powinien.~-
 7     1, 10|       To co zrobić? Mądre rady masz la ludzi, to poradź...~-
 8     1, 11|       to już całą niedzielę. A masz, człowieku, robotę? - pilno
 9     1, 11|  dojrzałym!~- A ty, człowieku, masz tylko jedno wiedzieć - byś
10     1, 11|    wskroś przenikała!~A któren masz smutki, na jutro je ostaw,
11     1, 11|    kiej w polu obrobił. A kiej masz, człowieku, brogi pełne
12     2, 13|      głupia i wyrozumienia nie masz! Naści pieniądze, popłać,
13     2, 14|         kiej się za gospodynię masz, dzieciom przykaż... ja
14     2, 16|        całym światem, kiej nie masz rozumu, a mnie daj spokojnie
15     2, 19|       a chodźcie no do mnie.~- Masz sprawę, to pierwszy przystąp -
16     2, 19|  nasienie, przecież rozum swój masz...~Przepili raz i drugi
17     3, 28|        w pąsach cała stając.~- Masz czas, to se wymyjesz! -
18     3, 31|  gromada ci płaci, to rób, coć masz przez wójta nakazane, a
19     3, 31|        to Cygany do wsi idą!~- Masz diable kaftan, tego jeszcze
20     3, 33|      słyszeli. Ja ci ukradłam, masz świadki, ty torbo?..~Wójtowa,
21     3, 33|         Rusz rozumem, kiej się masz za mądralę!... - wykrzykiwał
22     4, 37|       się rozwiewa...~I ty się masz panem wszystkiego świata,
23     4, 37|   uciski a złodziejstwa, że co masz, z garści nie popuść, bo
24     4, 37|      co? - bronił Kłąb.~- Lata masz, aleś rozumu nie nabrał.
25     4, 38|       matki prosił nie będę.~- Masz to już kaj zawieźć kobietę?~-
26     4, 39|    nadziały i całkiem darmo!~- Masz rozum, Michał, mówiłem o
27     4, 39|  Ukradłam? Zabiłam kogo, co?~- Masz to jeszcze śmiałość pytać,
28     4, 39|   więcej na oczy. Chciałaś, to masz prawdę. A zapamiętaj, co
29     4, 40|       co? - jąkał zmieszany.~- Masz rozum, pierwszyś teraz we
30     4, 41|      jest za pan brat.~- Konie masz, porządek wszystek gotowy,
31     4, 41|       po świecie! Roboty widać masz na długo, tylachna drzewa!~-
32     4, 41|     oborę. Ale po co ci gadać, masz swój rozum, to się jego
33     4, 41|  pośpiechem.~- Boryna! Jak się masz? - wołał rozpoznawszy go
34     4, 42|      do roboty rzekł twardo:~- Masz buczeć i pleść bele co,
35     4, 45|   Ruszaj się, kulasie! Jak się masz, Jasiu, zrób no ognia w
36     4, 47|        się, nie ukrzywdzę cię, masz ty już dosyć za swoje, chodź,
37     4, 48|        Za co? Zaraz ci powiem: masz być księdzem, to nie chcę,
38     4, 49|  znaczy jeden sprzeciw, nic.~- Masz do niej złość! - zawrzeszczał