Tom, Rozdzial

 1     1, 9 |            Boryny.~Szli Antkowie z dziećmi, szli kowalowie, szła Józka
 2     1, 10|       skoro jeno kowalowa weszła z dziećmi i jęła się witać, zabrał
 3     1, 10|         chałupą i na ganku Witek z dziećmi wyprawiał takie brewerie,
 4     1, 10|       tamci z ostatnimi rzeczami i dziećmi wyjeżdżali z opłotków na
 5     1, 11|            otwartą gębą chodził, z dziećmi się zabawiał, do wszystkich
 6     2, 13|            zabawiać z Weronczynymi dziećmi, wrychle też jazgoty a wrzaski
 7     2, 13|         przed karczmą, Hanka zaś z dziećmi odprowadzała krasulę aż
 8     2, 16|            bo przyszli kowalowie z dziećmi.~- U ojca razem posiedzim
 9     2, 17|        weszła akuratnie kowalowa z dziećmi.~- A gdzież to twój?~- Zepsuła
10     2, 21|      wszystko, nie pomarnuje się z dziećmi i rąk nie opuści, a na politowanie
11     2, 21|          pewnikiem mrzesz głodem z dziećmi.~- Wygnaliście nas, to gdziebym
12     2, 22|            na to wyleciała wdowa z dziećmi, a poznawszy go, choć tak
13     2, 22|         wielkiej nędzy żyła wraz z dziećmi.~Nawrócił do borów, bo już
14     2, 22|           nim orała wraz z krową i dziećmi.~- Poorzą tobą, podpasą,
15     2, 24|           nią Weronka i zajęła się dziećmi i starym, któren na dobitkę
16     2, 25|            drogach ganiając wraz z dziećmi po błocie.~Naród zaś postawał
17     3, 28|        chociaż w niezgodzie żyła z dziećmi, a w ciągłych procesach,
18     3, 28|             jeno Bylica siedział z dziećmi przy kominie i wystrugiwał
19     3, 29|    ziemniaczanego wciągnęłam się z dziećmi i tak do świtania przesiedzielim.~-
20     3, 29|         wyprawiła najpierw Józkę z dziećmi i parobka; sama później
21     3, 30|      zajrzał do chorego, pogadał z dziećmi i zasiadł w ganku na słońcu.
22     3, 30|        wkrótce nadeszła kowalowa z dziećmi i odwiedziwszy ojca, przysiadła
23     3, 30|   rozmarzył się Bylica dyrdając za dziećmi, bo jaże na drogę się wytoczyły.~
24     3, 30|       zasiadł przed kominem wraz z dziećmi do wykończania kogutka.~
25     3, 30|        obiedzie nadeszła Weronka z dziećmi, do łóżka przystawili ławę
26     3, 30|          Nastuś z Józką, Weronka z dziećmi, Jagustynka, Kłębowa i Pietrek
27     3, 31|            nasłuchując niekiedy za dziećmi, bawiącymi się przed domem
28     3, 31|            czarnych kiej sagany, z dziećmi na plecach, a uprzykrzonych,
29     3, 33|             to masło kryjomo przed dziećmi zbierane, a poniektóre to
30     3, 34|   ziemniakach, zaś la obrony przed dziećmi Łapie przykazał warować
31     4, 37|        ściany, Witek buczał wraz z dziećmi, nawet Łapa wył i szczekał
32     4, 37| przeganiając się po drogach wraz z dziećmi, a wszelaki głos leciał
33     4, 38|        pusto. Hanka poniesła się z dziećmi do którejś z kum, Pietrek
34     4, 38|        środka.~Organistowie wraz z dziećmi siedzieli pod wiszącą lampą
35     4, 41|         pieca albo i wyzierając za dziećmi. Strudzona już była z pracy
36     4, 41|              To znowuj siedzicie z dziećmi?~- Matkam przeciek. Ostawię
37     4, 45|        panience, co siedziała se z dziećmi na ogrodzie... A wszyćko
38     4, 48|           z dala, bo organiścina z dziećmi nie opuszczała go ani na