Tom, Rozdzial

 1     1, 2 |              a może aby zebrać nieco myśli i pomedytować.~- Juści,
 2     1, 3 |              się, bo co se ten głupi myśli - straszyć, tom rzucił nań
 3     1, 5 |         posyłał.~- Przebierna! Stara myśli, że co najmniej to już jaki
 4     1, 5 |        drugie, że mu Jaguś cięgiem w myśli stała, ale nim doszedł,
 5     1, 7 |          cięgiem siedzi u Jankla, to myśli, że wszyscy!~I piły, odwracały
 6     1, 9 |             błagał.~- Ale.. proch to myśli, głupi, że darmo dają...~-
 7     1, 10|      obsiadły mu serce, czepiały się myśli, majaczyły przed oczami...
 8     1, 10|              przychodziły mu szalone myśli i postanowienia, że biegł,
 9     1, 11|              księdza się obciera, to myśli, że święty!~- Niechaj se
10     2, 13|            jednak robił i był dobrej myśli, bo raz w raz rzucał pecyną
11     2, 15|            gapa na kościół, kracze i myśli, że jest księdzem na ambonie -
12     2, 15|             cygań w żywe oczy, hale, myśli, że z głupim ma sprawę...~-
13     2, 16|             chudziak, porabia, co se myśli? I ani sposobu, by z nim
14     2, 16|          zwijała się, jak mogła, ale myśli o nim nie zatraciła, wciąż
15     2, 17|                 Wytrzeszcza ślepie i myśli, . że mnie tym nastraszy,
16     2, 19|               w odpoczywaniu i w tej myśli swobodnej, że każden człowiek
17     2, 20|              kijanką nie poredzi, to myśli płaczem co wskórać!~Dobrze
18     2, 20|           całej uciechy i rozerwania myśli, co tam Pietrek wieczorami
19     2, 20|            nie pieścił, nie hołubił, myśli nie zgadywał ni o jej łaski
20     2, 20|                Głupi! kury se macaj, myśli, że co lepszego poradzi.
21     2, 21|              jak ten pies za wroną i myśli, że rychlej co złapie...~-
22     2, 21|       utrudzenia i nie mogąc jeszcze myśli pozbierać, a stary przyglądał
23     2, 21|              inne, bardziej spokojne myśli przychodziły, a z nimi i
24     3, 27|             o przyzwoleństwo... Ni w myśli postało opieranie, kiej
25     3, 27|              Zdrowy całkiem i dobrej myśli. Choć strażnik nas pilnował,
26     3, 29|        widzieć... a zdrowy? a dobrej myśli? a kiej go puszczą?.. -
27     3, 29|            mną zapadła... Jeszczem i myśli nie zebrała, kiej i komin
28     3, 30| przesiedziałam! Zdrowy jest i dobrej myśli... kazał was pozdrowić...
29     3, 30|               ale szła dalej przędąc myśli wiotkie i nikłe, jako te
30     3, 32|             tak wypsnęło...~- Głupi; myśli, co o tym nikto nie wie!
31     3, 36|             całe godziny bez ruchu i myśli, zgoła do słupa podobnej.~
32     4, 37|               sam gotów do złego, to myśli, co i drugie takie same.~
33     4, 37|             nie wygnali z chałupy.~- Myśli, że kto głupi a uwierzy! -
34     4, 39|            tej chwili patrzy a was i myśli sobie: na ludzim ich wywiódł,
35     4, 42|                Nie broń się, głupie! myśli, co mi się oprze! Hale!
36     4, 43|         pacierz.~Trafiło to Hance do myśli, bo zaraz kazała Witkowi
37     4, 49|           jakieś ostatnie żałoście i myśli, kiej lute kąśliwe wichry,