Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] obore 8 obórka 1 obórki 2 obory 34 oborze 13 obrabia 1 obrabial 1 | Frequency [« »] 34 kupa 34 mrok 34 nogami 34 obory 34 organistów 34 patrzy 34 pózno | Wladyslaw Stanislaw Reymont Chlopi IntraText - Concordances obory |
Tom, Rozdzial
1 1, 2 | A potem siadła na progu obory, wsadziła chłopakowi w usta, 2 1, 2 | taczalniku, co stał pod okapem obory, rozdział się ze spencerka, 3 1, 2 | podwórzu i zaglądał to do obory, to do stodoły, to pod szopę 4 1, 2 | rucha.~Postawił go na progu obory, nakręcił, i ptak zaczął 5 1, 2 | wsadzając głowę do ciemnej obory - nie ma tutaj tego znajdka 6 1, 2 | obroki; wsadził głowę do obory, bo drzwi dla gorąca stały 7 1, 3 | ziewnął parę razy i poszedł do obory, aby krzyknąć na Witka, 8 1, 3 | Witek siedział na progu obory i podrapywał się zajadle, 9 1, 3 | jaskółki siadały na kaletnicy obory, czesały się dziobkam i 10 1, 5 | ściółkę, z której co poszło do obory, a resztę zwalali pod chałupę 11 1, 8 | dalej, do gęsi, do świń, do obory, a Łapa włóczył się za nią 12 1, 12| Chłopak cicho przesunął się do obory i jął macać skobla, gdy 13 1, 12| szeptał otwierając drzwi do obory i zaraz, jak stał, rzucił 14 1, 12| ze szkłami! A tu jeszcze obory, stajnie, stodoła, szopa! 15 1, 12| zobaczycie. Szedłem spać do obory i ledwiem wlazł na podwórze, 16 2, 13| drzwi, wywierali na ścieżaj obory, radość przejmowała wszystkich, 17 2, 16| podzielić...~Ruszyli wszyscy do obory, a Witek ze światłem przodem.~ 18 2, 16| Józkę i poszli oboje do obory.~Trzymając się za ręce i 19 2, 16| raz po raz, wsunęli się do obory pomiędzy krowy.~Przyklęknęli 20 2, 16| jakby przy matce całej obory; tchu im brakowało, dusze 21 2, 18| zabrała szkopki i poszła do obory.~Wieczór już był zapadł, 22 2, 18| przez podwórze, prosto do obory, że Antek ledwie zdążył 23 2, 18| wreszcie i chyłkiem wybiegł z obory.~Zerwała się wreszcie, aby 24 2, 20| księdza zabrał boćka do obory i tam ryczał prawie do wieczora, 25 2, 20| zajrzał do świń, to do obory - Jagny nigdzie nie było. 26 3, 27| wywarła drugie zaraz drzwi do obory.~Krowy leżały rzędem przed 27 3, 27| szkopek, to pewnie poszła do obory.~- Hale, Józia, trza dla 28 3, 29| Przyprowadźcie ją do mojej obory, zmieści się, do trawy może 29 3, 30| opatrzywszy po drodze stajnie i obory, poszła do chałupy. Już 30 3, 31| Jagusia siedziała na progu obory dając pić po palcu srokatemu 31 4, 40| roboty.~- Wyrzuć gnój z obory! krowom w nocy gorąco i 32 4, 40| źrebak; potem do pustej obory, zaś jeszcze potem do stodoły 33 4, 41| zaczął srogo kichać, bowiem z obory zawiało jeszcze barzej.~- 34 4, 42| Bruk z waju wyrychtuję kole obory, jak u Borynów!~A niekiedy