Tom, Rozdzial

 1     1, 2 |        kiej zachorzała... ale te baby to ino juchy do płakania
 2     1, 2 |          garści pobiegł przodem.~Baby się rozstąpiły, a Witek,
 3     1, 3 | szwargotali pod oknami, a jakieś baby na głos opowiadały swoje
 4     1, 3 |   oberwał.~Uciszyło się zaraz, a baby, że to blisko było do chwycenia
 5     1, 7 |        zasię i kamienia szuka, a baby w krzyk i na płoty się drą,
 6     1, 11|   gadzina spyszcze w sadzie, czy baby się poswarzą abo dzieciaki
 7     1, 12|         Swarzą się juchy kiej te baby ! ~Juści, że wnet się rozległ
 8     2, 19|         kole. Juści, że przez to baby już głośno wydziwiały z
 9     2, 20|     mówiono, o strachach różnych baby pletły, o wilkach też często,
10     2, 21|         mogła wytrzymać z zimna; baby zaś ostawały nieco i szły
11     2, 24|   rozgniewany sołtys. - Do domu, baby! Czego tu stoita? Jużeśta
12     2, 24|      nawet nie ruszył z miejsca, baby zaś jęły sobie trepami podsuwać
13     2, 24|       skarać na pogorzelisku!...~Baby, a zwłaszcza komornice i
14     2, 24|  przemykał z chałupy do chałupy, baby latały z ozorami, nowiny
15     2, 25|    rozwalać poukładane sążnie, a baby, z Kozłową na przedzie,
16     2, 25|          aby było jak najlepiej, baby podniesły krzyk i zaczęły
17     2, 25|    dobrał, opadły go z wrzaskiem baby, przechwyciły pazurami,
18     2, 25|    taczał się z nim po śniegu, a baby dopadały z boków i darły
19     3, 29|         chroniąc się ździebko za baby.~- Dyć to Kruczek, nasz...
20     3, 32|            Ranny deszcz i starej baby taniec niedługo trwają.~-
21     3, 32|     cichuśko a nisko nad polami.~Baby gmerały przygięte do zagonów,
22     3, 33|       sadach, psy jęły szczekać, baby podniesły lamenty, tłocząc
23     3, 33|       się z pięściami ponosił, a baby też w słowach nie przebierały.~
24     3, 34|         jedno, Kozłowa drugie, a baby przez zazdrość jeszcze dokładają,
25     3, 34|         się na jedno zgodzą, nim baby przeciągną na swoją stronę,
26     3, 35|          tego dopilnuję! Ścierwy baby!~- One swoje sprawy robią,
27     4, 40|          ja wiem! drugi powieda: baby się jeszcze poredzę; zaś
28     4, 45|      dzwoniła gdzieś niedaleko i baby rajcowały w jakimś sadzie,
29     4, 47|         znowu o niej wygadują?~- Baby zawdy łatki jej przypinały.~-
30     4, 49|          chcąc się zdradzić, ale baby jej nie puściły, przyparły
31     4, 49|  gromadzie na sprzeciw idziecie! Baby wam nie darują dawnych grzechów.
32     4, 49|     wszystkich chałupach, jakieś baby pobiły się nad stawem, psy