Tom, Rozdzial

 1     1, 2 |       izby, gdzie się odział w nową kapotę białą, wyszywaną
 2     1, 8 |       Antek nie ustąpi, jakże? Nowa gęba do miski- rzekł któryś.~-
 3     1, 11|      Izba też była wybielona z nowa, wymyta, a komin przysłonięty
 4     1, 11|        nuż się ze wszystkimi z nowa witać, a obłapiać i do izby
 5     1, 12|    zdziebko, muzyka grzmiała z nową siłą, że jako łan, uderzony
 6     2, 13|       poszycia, u wójta prawie nową szopę przewróciła, Bartkowi
 7     2, 17|        bo Szymek, wystrojony w nową kapotę, wyszedł był na izbę
 8     2, 22|     pilnie się przysłuchiwał i nową historię rzekł o koniu...~-,,
 9     2, 25|     wnet i z nowym krzykiem, z nową wściekłością rzucał się
10     3, 26|        ściany jaśniały jakby z nowa pobielone; obejście było
11     3, 26|    Jambroży z dziewką okładali nową darnią boki klombu, któren
12     3, 26|         pierzyny nie było... a nową całkiem ostawiła... w czystym
13     3, 29|    Wrzaskiem nie poradzi, jeno nową biedę można sprowadzić!...~
14     3, 30| strażnikom trza by dać znać... nowa robota diabli nadali, że
15     3, 31|      wybiegać z krzykiem, kiej nowa sprawa się wydała.~Sołtyska
16     3, 32|    złego i pojechał.~W stodole nowa zgryzota: w kupie ziemniaków,
17     3, 32|   potem zajrzała, ale jakby po nową zgryzotę - ano klacz obgryzała
18     3, 32|   martwe jest.~Naród zaszumiał nową pieśnią i podnosił się raźniej
19     3, 33|       dwa tysiące trzeba by na nową! - westchnął frasobliwie
20     3, 33|       słuchać przestali.~Aż tu nowa pomoc im przyszła i we wsi
21     3, 33|        raz la synów i zięciów. Nową wieś by wystawili i łąki
22     3, 33|      nieco, szykując się jakąś nową biedę posłyszeć.~- Byliście
23     3, 34|   zmięknie! - prawił stawiając nową kwaterkę. - Posadzilim go
24     4, 37|   dobrodziejami, gdyż deszcz z nowa pokrapiał.~I śpiewali tak
25     4, 37|        kowal puszczał flachę w nową kolejkę, a Jagustynka chleb
26     4, 38|   każdemu w Lipcach wykroi się nowa gospodarka. Miarkujta ino
27     4, 44|       A niby jaka to ma być ta nowa szkoła?~- Jak i wszystkie! -
28     4, 44|       stado.~- Pyskacze juchy, nową biedę wypyskują la wszystkich.~
29     4, 47|        a nie zechce, bo mu już nowa lepiej zasmakowała, kijem
30     4, 47|     Częstochowskiej do ręki, í nową koszulę, suty wełniak, czepek
31     4, 49|   godziną ktosik przylatywał z nową i coraz gorszą przykładką,