Tom, Rozdzial

 1     1, 2 | zachorzała... ale te baby to ino juchy do płakania są mądre, a
 2     1, 2 |     przepomnieć.~- Wrzeszczałyby juchy, wrzeszczały! - pomyślał
 3     1, 4 |          pokrzyków.~- Tańcują se juchy i gorzałę piją, i papierosy
 4     1, 4 |  chałupami i klął...~- Żeby was, juchy, pokręciło!... Łajdusy jedne...
 5     1, 5 |         muzyckie rzeczy, w które juchy żółtki la zachęty grali,
 6     1, 6 |         było za co... Gospodarze juchy, do połednia śpią, a po
 7     1, 7 |      dwoma miseczkami kaszy... a juchy tak żrą jak te konice wygłodzone,
 8     1, 10|        pod las na polowanie... - Juchy, chleb ich rozpiera, to
 9     1, 12|      żłoby...~- Jakie to zmyślne juchy! - szeptał. - Takiemu ptaszkowi,
10     1, 12|        piesku, wygoń! Swarzą się juchy kiej te baby ! ~Juści, że
11     2, 15|        kiej świece!~- Ale sękate juchy, że niech Bóg broni, jakby
12     2, 15|  wylegają, poradzają, gospodarzy juchy udają, a całych portek nie
13     2, 20|     mruczał zadowolony:~- Głupie juchy jak te barany, myślą, że
14     2, 23|          przerażeniem.~Parzą się juchy i tak ślepną, że na człowieka
15     3, 28|         Pódzi, Łapa! widzisz go, juchy mu się chce, post przeciek! -
16     3, 32|     prosto powiem, że choć to są juchy, łajdusy, świędlerze i zabijaki,
17     3, 32|  wszystko wywlecze. Paskudziarze juchy!~- Dyć to parobek dobrodziejów
18     3, 32|     mruczał zeźlony:~- Obwiesie, juchy! zbereźniki!... bo jak paś
19     3, 33|   Niemców popijało.~A tęgie były juchy, rozrosłe i brodate, w granatowe
20     3, 34|     musiał przystanąć i rzekł:~- Juchy te chłopaki, wymyśliły sobie
21     3, 34|         nie pożałuję... Pyskacze juchy, kieby się to przytrafiło
22     3, 35|       łeb pierwszego z brzega.~- Juchy im ździebko wypuścić!~-
23     3, 36|   Wszystkie za nami, dobrodzieje juchy - mówił Mateusz. - Powiem
24     4, 38|       Pietrek do Hanki.~- Świece juchy będą gasili - dorzucił ktosik.~
25     4, 39|          was wyrozumie! Pomietły juchy, strach im słońca. A bych
26     4, 41|          ktosik do zgody! Barany juchy, nie chciały cię słuchać,
27     4, 42|         przeszkadzał! Świątki se juchy robią !~I ostał sam, bo
28     4, 44|    proboszcz! Prześmiewajta się, juchy, a ja wam rzeknę, jak bywało
29     4, 44|      skoczy na stado.~- Pyskacze juchy, nową biedę wypyskują la
30     4, 45|        by go i słuchali. Barany, juchy, barany! - myślał z politowaniem